eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 31. Data: 2008-09-25 15:26:20
    Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
    Od: Patryk Włos <a...@o...pl>

    >>>> Można więc zawrzeć w umowie, że Jan Kowalski, podejmując pracę w
    >>>> konkurencyjnej firmie, oddaje 100% wynagrodzenia netto na rzecz X
    >>>> (czyli jak wyżej), ale dodatkowo za to firma X po zakończeniu
    >>>> trwania umowy przekaże mu na własność jakieś mienie o jakiejś
    >>>> wartości - zawyżonej, ale podanej już w umowie. Czyli taka forma
    >>>> kupna-sprzedaży. Co wtedy?
    >>>
    >>> Ale kombinujesz jak koń pod górę. Napisz prostymi słowami dokładnie o co
    >>> chodzi to może jak się wszyscy zastanowimy to razem coś wymyslimy a
    >>> tak to ta
    >>> dyskusja zaczyna przypominać obronę Malborka. Jak możesz podać mienie
    >>> o zawyżonej wartości, przecież tylko na tej podstawie
    >>> można unieważnić umowę. Jak napiszesz, że przekażesz samochód Polonez
    >>> 1500 o
    >>> wartości 100.000 zł to każdy rzeczoznawca uzna taką cenę za bzdurę.
    >>> Powtarzam swoją skromną prośbę przedstaw problem z jakim próbujesz sobie
    >>> poradzić żebyśmy nie musieli wracać do lektury konstytucji a może jakies
    >>> rozwiązanie się znajdzie.
    >>
    >> Co chcę osiągnąć:
    >>
    >> - możliwie najbardziej efektywny zakaz konkurencji, czy po prostu
    >> odejścia pracownika - tak aby _w_ogóle_ mu się nie opłacało odchodzić,
    >> niezależnie od tego, co by wykombinował
    >>
    >> - możliwie najmniejszym kosztem dla pracodawcy
    >>
    >> - przy czym pracodawcą może być zupełnie inna firma, niż ta, która
    >> podpisuje z Janem Kowalskim umowę
    >>
    > To zadbaj o pracownika (dodatki, wyzsza pensja, dobra atmosfera, jakies
    > szkolenia itd) - wtedy bedziesz mial super pracownika, ktory bedzie
    > pracowal wydajnie, i nie bedzie mial nawet ochoty odchodzic. Tak jest i
    > najtaniej i najlepiej.

    Nie, tak nie jest najtaniej.

    I powiem więcej: pierdoły typu "zadbaj o pracownika" piszą ludzie,
    którzy potrafią patrzeć tylko z perspektywy pracownika właśnie. Ale
    niekoniecznie już potrafiliby poprowadzić firmę - i to tak, aby
    sensownie zarabiała i się mogła rozwijać.

    Hint: w przypadku biznesów nie opartych na wysokich technologiach,
    wiedzy itd., koszty osobowe to jedna z największych pozycji kosztowych -
    każde 50 PLN/mc zaoszczędzone na darmozjadzie przekłada się na całkiem
    pokaźne sumy, które mogą dostać ludzie naprawdę zaangażowani w
    utrzymanie firmy w dobrym stanie.


    --
    Wielka kompromitacja w Pekinie:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 32. Data: 2008-09-25 15:54:06
    Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
    Od: "PioPio" <e...@N...gazeta.pl>


    >
    > I powiem więcej: pierdoły typu "zadbaj o pracownika" piszą ludzie,
    > którzy potrafią patrzeć tylko z perspektywy pracownika właśnie. Ale
    > niekoniecznie już potrafiliby poprowadzić firmę - i to tak, aby
    > sensownie zarabiała i się mogła rozwijać.
    >
    > Hint: w przypadku biznesów nie opartych na wysokich technologiach,
    > wiedzy itd., koszty osobowe to jedna z największych pozycji kosztowych -
    > każde 50 PLN/mc zaoszczędzone na darmozjadzie przekłada się na całkiem
    > pokaźne sumy, które mogą dostać ludzie naprawdę zaangażowani w
    > utrzymanie firmy w dobrym stanie.

    Niestety ja się mogę tylko zgodzić z Maverickiem. Najtaniej a przede wszystkim
    najskuteczniej jest zadbać o pracownika. Nie każdy patrzy tylko na pieniądze
    uwierz. "Zadbać" odnosi się do atmosfery w pracy, wszystkiego łącznie z
    zarobkami co możesz dać takiemu pracownikowi.
    Jesli chcesz oszczędzać 50 zł to nie kombinuj za mocno bo nic z tego nie
    wyjdzie. W przypadku pracowników gdzie liczy się głównie jego praca (np. w
    firmach budowlanych) zazwyczaj nie da się uniknąc dużej rotacji.
    Jakiekolwiek zakazy, umowy nie moga być przywiązaniem pracownika na zawsze do
    Twojej konkretnie firmy. Pamiętaj, ze wśród Twoich pracowników mogą być osoby,
    które czytają ta grupę i już wiedzą, że zakaz konkurencji to nie taka prosta
    z punktu widzenia pracodawcy sprawa.
    Wydaje mi się, że próbujesz strzelać z armaty do muchy. Zakaz konkurencji
    został wymyślony dla pracowników, którzy wraz ze swoim odejściem mogą
    przenieść do konkurencji informacje, które mogą zaszkodzić dawnemu pracodawcy.
    Nie jest to w żaden sposób możliwość związania pracownika z daną firmą.
    Nie wiem czy zgodnie z prawem można coś takiego przeprowadzić.
    Pamiętaj, ze nasza Konstytucja gwarantuje nam swobodę wyboru miejsca pracy.
    Zarówno Tobie jak i Twoim pracownikom.
    Ale się nabazgrałem.
    Spadam na obiad.

    PioPio


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 33. Data: 2008-09-25 15:55:53
    Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
    Od: "PioPio" <e...@N...gazeta.pl>


    > Co chcę osiągnąć:
    >
    > - możliwie najbardziej efektywny zakaz konkurencji, czy po prostu
    > odejścia pracownika - tak aby _w_ogóle_ mu się nie opłacało odchodzić,
    > niezależnie od tego, co by wykombinował

    Chyba nieosiągalne w żadnej ze znanych mi gospodarek rynkowych.

    > - możliwie najmniejszym kosztem dla pracodawcy

    Niestety koszty trzeba ponieść.

    > - przy czym pracodawcą może być zupełnie inna firma, niż ta, która
    > podpisuje z Janem Kowalskim umowę

    A to juz jest kombinacja wyższej klasy.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 34. Data: 2008-09-25 16:02:24
    Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Patryk Włos" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:gbg0jr$eo6$1@opal.icpnet.pl...

    > Otóż firma X podpisuje z pracownikiem Janem Kowalskim umowę
    > cywilno-prawną (nazwijmy ją roboczo "zakazem konkurencji").
    >
    > Umowa ta nie jest przy tym dodatkiem do innej umowy, ale całkiem
    > samodzielną umową, w ramach której Jan Kowalski dostaje kasę za samo
    > jej przestrzeganie.
    (...)
    > Ciekawią mnie opinie prawne dot. takiego rozwiązania - czy da się do
    > czegoś tutaj przyczepić?

    Przyczepić zawsze się można ale też czasem przechodzą (czy też: idioci
    podpisują) takie umowy, że się nóż w kieszeni otwiera - i sądy nie widzą
    podstaw do ich unieważnienia. Z jednej strony obowiązuje "swoboda umów", z
    drugiej np. zakazany jest system argentyński. IMHO kluczową kwestią w Twoim
    przypadku będzie cena za "niepracowanie" Kowalskiego i dokładne
    zdefiniowanie, co "niepracowanie" ma oznaczać. Uszczelnianie tej umowy
    skończy się wygenerowaniem potworka, wg. którego Kowalski zobowiązuje się
    nie oddychać - i oczywiście taką umowę da się podważyć.

    BTW, ch.. będzie z tego co kombinujesz. Samo pokazanie takiej umowy komuś
    będzie już wyrazem sporej odwagi :) Załóżmy jednak, że Kowalski to podpisze
    (bez czytania) a potem firma wystąpi do niego o odszkodowanie. Jeśli
    Kowalskiemu ktoś dobrze doradzi, Kowalski zrobi szum, który prawdopodobnie
    zakończy się medialną PR-ową katastrofą dla firmy Twojego szefa, wyj..niem
    pomysłodawcy (to o Tobie :D) na zbity pysk a później pewnie zmianą prawa.
    Zamiast wymyślać głupoty zapoznaj się z nowymi uwarunkowaniami rynku pracy i
    tu szukaj korzyści dla pracodawcy. Oczywiście, mentalnie musiałbyś troszkę
    pójść do przodu, ale to jest wykonalne.

    e.


  • 35. Data: 2008-09-25 17:30:38
    Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
    Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>


    Użytkownik "Patryk Włos" <a...@o...pl>

    >...
    >> nie moze byc tak ogolnego zakazu
    >> kara niewspolmierna do winy - a wiec zapis podwazy kazdy sad
    >> nie ma szkody dla firmy - nie ma "kary umownej"
    >
    > No właśnie - umowa jest osobną całością i nie mówi o żadnej szkodzie dla
    > żadnej firmy - po prostu pracownik świadczy usługę polegającą na
    > niewstępowaniu w inne umowy, za normalnym wynagrodzeniem.

    To nie jest świadczenie usługi tylko powstrzymanie się od jej świadczenia


  • 36. Data: 2008-09-25 17:33:08
    Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
    Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>


    Użytkownik "PioPio" <e...@N...gazeta.pl>

    >...
    > Wiesz jeśli zawrzemy umowę, że mnie zabijesz i ja ci na to pozwalam to raczej
    > żadne tłumaczenie w sądzie. Nawet jakbyś miał notarialnie potwierdzony mój
    > osobisty podpis.
    > Są zapisu w umowach, które są nieważne z mocy prawa tzn. istnieją przepisy
    > nadrzędne, które w danej kwestii regulują to inaczej.

    No ale tutaj raczej nie ma takich przepisów. Nie przesądza to o niemożności jej
    zakwestionowania w sądzie.


  • 37. Data: 2008-09-25 17:50:21
    Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
    Od: Molikk <m...@o...eu>

    > Chciałbym zweryfikować pomysł, jaki przyszedł mi niedawno do głowy:
    >
    > Otóż firma X podpisuje z pracownikiem Janem Kowalskim umowę
    > cywilno-prawną (nazwijmy ją roboczo "zakazem konkurencji").
    >
    > Umowa ta nie jest przy tym dodatkiem do innej umowy, ale całkiem
    > samodzielną umową, w ramach której Jan Kowalski dostaje kasę za samo jej
    > przestrzeganie.
    >
    > Umowa jest zawarta na np. 3 lata. Jan Kowalski w zamian za zapłatę np.
    > 100 PLN/mc zobowiązuje się do nie wchodzenia w jakiekolwiek umowy o
    > pracę, zlecenie, o dzieło, zakładania DG itd., z wyjątkiem wymienionych
    > w załączniku podmiotów gospodarczych. W przypadku naruszenia umowy Jan
    > Kowalski zobowiązuje się do zapłaty kary umownej w wysokości 100.000 PLN
    > (tutaj opcja: weksel in blanco jako kolejny załącznik do umowy).
    >
    > Termin tego zakazu jest zgodny z okresem obowiązywania umowy - 3 lata od
    > jej podpisania. Nie jest więc w żaden sposób związany z ewentualnym
    > rozpoczęciem lub zakończeniem pracy w firmie X na umowy umowy o pracę i
    > wyjątku we wspomnianej umowie, określonym w załączniku.
    >
    > Ciekawią mnie opinie prawne dot. takiego rozwiązania - czy da się do
    > czegoś tutaj przyczepić?

    Zacznijmy od tego, że sa dwa podstawowe rodzaje umow o zakazie
    konkurencji:
    Jedna mowi o tym, że w czasie pracy w firmie X, pracownik zobowiązuje się
    do:
    - nie prowadzić działalności konkurencyjnej
    - nie pracować u konkurencji (czyli nie zawierania umów o pracę,
    zlecenie, działo - nie wiem jak jest z wolontariatem i działalnościa
    charytatywną)
    Czyli w tym momencie pracujemy tylko i wyłącznie w i dla firmy X.

    Druga sprawa to umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy:
    teoretycznie taka umowe można podpisać tylko wtedy gdy pracownik ma
    dostęp do ważnych informacji (ale jak wiadomo każda informacja jest
    cenna, więc to takie trochę niejednoznaczne)
    umowa musi mieć jasno określony okres obowiązywania, no i ustalone tzw
    odszkodowanie >=25% wynagrodzenia i odszkodowanie w przypadku złamania
    tejże umowy. Umowa ta dotyczy tak jak powyższa zakazu zakładania
    działalności konkurencyjnej i pracy u konkurencji.

    W Twoim przypadku podważona na 100% może być kwota wynagrodzenia (100zl),
    która jest nieadekwatna do kary umownej.
    Najczęściej jest tak, że pierwszy rodzaj umowy jest wpisany w umowe o
    pracę i dodatkowo jest klauzula na przyszłość. Aczkolwiek jeśli rozchodzi
    sie o dużą kasę warto zasięgnąć rady prawnika.

    Molikk


  • 38. Data: 2008-09-25 18:15:54
    Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gbgj0s$uu8$1@news.onet.pl Molikk <m...@o...eu> pisze:

    >> Ciekawią mnie opinie prawne dot. takiego rozwiązania - czy da się do
    >> czegoś tutaj przyczepić?
    > Zacznijmy od tego, że sa dwa podstawowe rodzaje umow o zakazie
    > konkurencji:
    I na tym skończmy - nie czytasz ze zrozumieniem.
    On nie ubrdał sobie zawierania umowy o zakazie konkurencji w rozumieniu KP,
    tylko zupełnie "oddzielną", niepowiązaną ze stosunkiem pracy umowę
    cywilno-prawną opartą o KC i tam też się te rojenia kończą.

    --
    Jotte


  • 39. Data: 2008-09-25 19:32:48
    Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    On Thu, 25 Sep 2008 15:50:17 +0200, Patryk Włos <a...@o...pl>
    wrote:

    >Ale jeśli nie będzie klauzuli o wypowiedzeniu, to pozostaje rozwiązanie
    >za porozumieniem stron/obopólną zgodą, tak?

    Dlaczego?
    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
    ___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356


  • 40. Data: 2008-09-25 20:06:17
    Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
    Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl>


    Użytkownik "Patryk Włos" <a...@o...pl> napisał w
    > Ale umowa nie zakazuje człowiekowi pracy, tylko wstępowania w umowy, w
    > dodatku dobrowolnie i za wynagrodzeniem.

    Praca to też umowa.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1