-
21. Data: 2008-09-25 14:20:18
Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Patryk Włos pisze:
> Umowa jest zawarta na np. 3 lata. Jan Kowalski w zamian za zapłatę np.
> 100 PLN/mc zobowiązuje się do nie wchodzenia w jakiekolwiek umowy o
> pracę, zlecenie, o dzieło, zakładania DG itd., z wyjątkiem wymienionych
> w załączniku podmiotów gospodarczych. W przypadku naruszenia umowy Jan
> Kowalski zobowiązuje się do zapłaty kary umownej w wysokości 100.000 PLN
> (tutaj opcja: weksel in blanco jako kolejny załącznik do umowy).
Przedstawię jeden z poglądów, niekoniecznie się z nim zgadzam,
niekoniecznie jest prawdziwy:
Zgodnie z art. 65 konstytucji każdemu zapewnia się wolność wyboru i
wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy. Wyjątki określa ustawa.
Takim wyjątkiem określonym ustawą może być kodeks pracy, który reguluje,
kiedy i w jaki sposób dwie strony mogą się umówić odnośnie ograniczenia
możliwości pracy jednej z nich.
Umowa cywilno-prawna w proponowanym przez Ciebie kształcie nie ma
podstawy do ograniczenia pracy w ustawie, zatem nie powinna być ważna.
--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
22. Data: 2008-09-25 14:23:23
Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Od: Patryk Włos <a...@o...pl>
>> Umowa jest zawarta na np. 3 lata. Jan Kowalski w zamian za zapłatę np.
>> 100 PLN/mc zobowiązuje się do nie wchodzenia w jakiekolwiek umowy o
>> pracę, zlecenie, o dzieło, zakładania DG itd., z wyjątkiem
>> wymienionych w załączniku podmiotów gospodarczych. W przypadku
>> naruszenia umowy Jan Kowalski zobowiązuje się do zapłaty kary umownej
>> w wysokości 100.000 PLN (tutaj opcja: weksel in blanco jako kolejny
>> załącznik do umowy).
>
> Przedstawię jeden z poglądów, niekoniecznie się z nim zgadzam,
> niekoniecznie jest prawdziwy:
>
> Zgodnie z art. 65 konstytucji każdemu zapewnia się wolność wyboru i
> wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy. Wyjątki określa ustawa.
> Takim wyjątkiem określonym ustawą może być kodeks pracy, który reguluje,
> kiedy i w jaki sposób dwie strony mogą się umówić odnośnie ograniczenia
> możliwości pracy jednej z nich.
>
> Umowa cywilno-prawna w proponowanym przez Ciebie kształcie nie ma
> podstawy do ograniczenia pracy w ustawie, zatem nie powinna być ważna.
Hmm, a gdyby zmienić zakaz wchodzenia w umowy o pracę na nakaz oddawania
firmie X wszystkich (lub części ustalonej jakimś algorytmem) dochodów netto?
--
Wielka kompromitacja w Pekinie:
http://pracownik.blogspot.com
-
23. Data: 2008-09-25 14:31:37
Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Patryk Włos pisze:
>>> Umowa jest zawarta na np. 3 lata. Jan Kowalski w zamian za zapłatę
>>> np. 100 PLN/mc zobowiązuje się do nie wchodzenia w jakiekolwiek umowy
>>> o pracę, zlecenie, o dzieło, zakładania DG itd., z wyjątkiem
>>> wymienionych w załączniku podmiotów gospodarczych. W przypadku
>>> naruszenia umowy Jan Kowalski zobowiązuje się do zapłaty kary umownej
>>> w wysokości 100.000 PLN (tutaj opcja: weksel in blanco jako kolejny
>>> załącznik do umowy).
>>
>> Przedstawię jeden z poglądów, niekoniecznie się z nim zgadzam,
>> niekoniecznie jest prawdziwy:
>>
>> Zgodnie z art. 65 konstytucji każdemu zapewnia się wolność wyboru i
>> wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy. Wyjątki określa ustawa.
>> Takim wyjątkiem określonym ustawą może być kodeks pracy, który
>> reguluje, kiedy i w jaki sposób dwie strony mogą się umówić odnośnie
>> ograniczenia możliwości pracy jednej z nich.
>>
>> Umowa cywilno-prawna w proponowanym przez Ciebie kształcie nie ma
>> podstawy do ograniczenia pracy w ustawie, zatem nie powinna być ważna.
>
> Hmm, a gdyby zmienić zakaz wchodzenia w umowy o pracę na nakaz oddawania
> firmie X wszystkich (lub części ustalonej jakimś algorytmem) dochodów
> netto?
Całkiem możliwe, że taki zapis szybko znalazłby się w rejestrze
klauzul niedozwolonych :)
Przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę co dłużnik, czyli ten, co ma
płacić, dostaje w zamian. Jeśli uznamy, że za 100% swojej pensji do
końca życia dostaje (od razu) dom, to można doszukiwać się sensowności
takiej umowy (przynajmniej po stronie dłużnika, bo po stronie
wierzyciela już niekoniecznie :)
Jeśli natomiast dłużnik nic w zamian nie będzie otrzymywał, to na
przykład:
art. 58 kc
2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia
społecznego.
--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
24. Data: 2008-09-25 14:43:13
Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Od: Patryk Włos <a...@o...pl>
>>>> Umowa jest zawarta na np. 3 lata. Jan Kowalski w zamian za zapłatę
>>>> np. 100 PLN/mc zobowiązuje się do nie wchodzenia w jakiekolwiek
>>>> umowy o pracę, zlecenie, o dzieło, zakładania DG itd., z wyjątkiem
>>>> wymienionych w załączniku podmiotów gospodarczych. W przypadku
>>>> naruszenia umowy Jan Kowalski zobowiązuje się do zapłaty kary
>>>> umownej w wysokości 100.000 PLN (tutaj opcja: weksel in blanco jako
>>>> kolejny załącznik do umowy).
>>>
>>> Przedstawię jeden z poglądów, niekoniecznie się z nim zgadzam,
>>> niekoniecznie jest prawdziwy:
>>>
>>> Zgodnie z art. 65 konstytucji każdemu zapewnia się wolność wyboru i
>>> wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy. Wyjątki określa ustawa.
>>> Takim wyjątkiem określonym ustawą może być kodeks pracy, który
>>> reguluje, kiedy i w jaki sposób dwie strony mogą się umówić odnośnie
>>> ograniczenia możliwości pracy jednej z nich.
>>>
>>> Umowa cywilno-prawna w proponowanym przez Ciebie kształcie nie ma
>>> podstawy do ograniczenia pracy w ustawie, zatem nie powinna być ważna.
>>
>> Hmm, a gdyby zmienić zakaz wchodzenia w umowy o pracę na nakaz
>> oddawania firmie X wszystkich (lub części ustalonej jakimś algorytmem)
>> dochodów netto?
>
> Całkiem możliwe, że taki zapis szybko znalazłby się w rejestrze
> klauzul niedozwolonych :)
Ale czy to by wpłynęło na już zawarte umowy, czy tylko na nowe? A jeśli
na już zawarte, to na jakich zasadach? Jakieś okresy przejściowe i
zobowiązanie do zmiany zapisów umowy, czy co?
> Przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę co dłużnik, czyli ten, co ma
> płacić, dostaje w zamian. Jeśli uznamy, że za 100% swojej pensji do
> końca życia dostaje (od razu) dom, to można doszukiwać się sensowności
> takiej umowy (przynajmniej po stronie dłużnika, bo po stronie
> wierzyciela już niekoniecznie :)
>
> Jeśli natomiast dłużnik nic w zamian nie będzie otrzymywał, to na
> przykład:
>
> art. 58 kc
> 2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia
> społecznego.
Można więc zawrzeć w umowie, że Jan Kowalski, podejmując pracę w
konkurencyjnej firmie, oddaje 100% wynagrodzenia netto na rzecz X (czyli
jak wyżej), ale dodatkowo za to firma X po zakończeniu trwania umowy
przekaże mu na własność jakieś mienie o jakiejś wartości - zawyżonej,
ale podanej już w umowie. Czyli taka forma kupna-sprzedaży. Co wtedy?
--
Wielka kompromitacja w Pekinie:
http://pracownik.blogspot.com
-
25. Data: 2008-09-25 14:50:54
Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Od: "grom@x" <gromax@usun_to_interia.pl>
> Nadal mam tylko wątpliwości, czy
> taka umowa będzie podpadać pod sąd pracy, jeśli Jan Kowalski w ogóle nie
> będzie wchodził w umowę o pracę (ani żadną inną) z firmą X.
>
>
wykonywana czynność nie jest pracą na mocy KP, to i nie podlega temu
kodeksowi.
Chcesz ograniczyć możliwości zarobkowe swoim potencjalnym
pracownikom/zleceniobiorcom/przyjmującym do wykonania dzieło.
Ktoś chce byc w porządku, bo przepracowuje dla ciebie (załózmy)
8h/dziennie, skąd ma swoje jakieś przywileje (np. stała praca i w
związku z tym określone konsekwencje w postaci składek emerytalnych,
prawo do urlopu itd). I przydarza się jakaś sytuacja, że potrzebuje
zarobić więcej. Nie ważne, czy jest to wypadek, może urodzenie dziecka,
a może potrzeba zakupu mieszkania. I *musi* mieć więcej pieniędzy. Ty
tego nie jestes w stanie zapewnić i taki ktoś musi sporo ryzykować...
I dalej, co może mieć na celu takie "ubezwłasnowolnienie" innych osób?
tak na oko to zatrzymanie osób w firmie przez jak najdłuższy okres
czasu. Bo na pewno nie chodzi o "wynoszenie know-how" firmy, to można
załatwić w zupełnie inny sposób.
zresztą uważam, że mocno kombinujesz, kolego Patryk, kombinujesz ....
-
26. Data: 2008-09-25 14:51:20
Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Od: "PioPio" <e...@N...gazeta.pl>
> Ale czy to by wpłynęło na już zawarte umowy, czy tylko na nowe? A jeśli
> na już zawarte, to na jakich zasadach? Jakieś okresy przejściowe i
> zobowiązanie do zmiany zapisów umowy, czy co?
>
Umowy zawierające klauzule niedozwolone z mocy prawa uważa się za nieważne.
Nawet te już zawarte.
> Można więc zawrzeć w umowie, że Jan Kowalski, podejmując pracę w
> konkurencyjnej firmie, oddaje 100% wynagrodzenia netto na rzecz X (czyli
> jak wyżej), ale dodatkowo za to firma X po zakończeniu trwania umowy
> przekaże mu na własność jakieś mienie o jakiejś wartości - zawyżonej,
> ale podanej już w umowie. Czyli taka forma kupna-sprzedaży. Co wtedy?
Ale kombinujesz jak koń pod górę. Napisz prostymi słowami dokładnie o co
chodzi to może jak się wszyscy zastanowimy to razem coś wymyslimy a tak to ta
dyskusja zaczyna przypominać obronę Malborka.
Jak możesz podać mienie o zawyżonej wartości, przecież tylko na tej podstawie
można unieważnić umowę. Jak napiszesz, że przekażesz samochód Polonez 1500 o
wartości 100.000 zł to każdy rzeczoznawca uzna taką cenę za bzdurę.
Powtarzam swoją skromną prośbę przedstaw problem z jakim próbujesz sobie
poradzić żebyśmy nie musieli wracać do lektury konstytucji a może jakies
rozwiązanie się znajdzie.
PioPio
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
27. Data: 2008-09-25 14:54:47
Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Od: Maverick <k...@N...pl>
PioPio wrote:
>> Ale czy to by wpłynęło na już zawarte umowy, czy tylko na nowe? A jeśli
>> na już zawarte, to na jakich zasadach? Jakieś okresy przejściowe i
>> zobowiązanie do zmiany zapisów umowy, czy co?
>>
> Umowy zawierające klauzule niedozwolone z mocy prawa uważa się za nieważne.
> Nawet te już zawarte.
Jest inaczej - owe klausule uznaje sie za niewazne, tzn za niebyle.
Umowa jako reszta jest wazna.
>> Można więc zawrzeć w umowie, że Jan Kowalski, podejmując pracę w
>> konkurencyjnej firmie, oddaje 100% wynagrodzenia netto na rzecz X (czyli
>> jak wyżej), ale dodatkowo za to firma X po zakończeniu trwania umowy
>> przekaże mu na własność jakieś mienie o jakiejś wartości - zawyżonej,
>> ale podanej już w umowie. Czyli taka forma kupna-sprzedaży. Co wtedy?
>
> Ale kombinujesz jak koń pod górę. Napisz prostymi słowami dokładnie o co
> chodzi to może jak się wszyscy zastanowimy to razem coś wymyslimy a tak to ta
> dyskusja zaczyna przypominać obronę Malborka.
> Jak możesz podać mienie o zawyżonej wartości, przecież tylko na tej podstawie
> można unieważnić umowę. Jak napiszesz, że przekażesz samochód Polonez 1500 o
> wartości 100.000 zł to każdy rzeczoznawca uzna taką cenę za bzdurę.
> Powtarzam swoją skromną prośbę przedstaw problem z jakim próbujesz sobie
> poradzić żebyśmy nie musieli wracać do lektury konstytucji a może jakies
> rozwiązanie się znajdzie.
>
> PioPio
>
>
--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni
-
28. Data: 2008-09-25 15:08:29
Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Od: Patryk Włos <a...@o...pl>
>> Można więc zawrzeć w umowie, że Jan Kowalski, podejmując pracę w
>> konkurencyjnej firmie, oddaje 100% wynagrodzenia netto na rzecz X (czyli
>> jak wyżej), ale dodatkowo za to firma X po zakończeniu trwania umowy
>> przekaże mu na własność jakieś mienie o jakiejś wartości - zawyżonej,
>> ale podanej już w umowie. Czyli taka forma kupna-sprzedaży. Co wtedy?
>
> Ale kombinujesz jak koń pod górę. Napisz prostymi słowami dokładnie o co
> chodzi to może jak się wszyscy zastanowimy to razem coś wymyslimy a tak to ta
> dyskusja zaczyna przypominać obronę Malborka.
> Jak możesz podać mienie o zawyżonej wartości, przecież tylko na tej podstawie
> można unieważnić umowę. Jak napiszesz, że przekażesz samochód Polonez 1500 o
> wartości 100.000 zł to każdy rzeczoznawca uzna taką cenę za bzdurę.
> Powtarzam swoją skromną prośbę przedstaw problem z jakim próbujesz sobie
> poradzić żebyśmy nie musieli wracać do lektury konstytucji a może jakies
> rozwiązanie się znajdzie.
Co chcę osiągnąć:
- możliwie najbardziej efektywny zakaz konkurencji, czy po prostu
odejścia pracownika - tak aby _w_ogóle_ mu się nie opłacało odchodzić,
niezależnie od tego, co by wykombinował
- możliwie najmniejszym kosztem dla pracodawcy
- przy czym pracodawcą może być zupełnie inna firma, niż ta, która
podpisuje z Janem Kowalskim umowę
--
Wielka kompromitacja w Pekinie:
http://pracownik.blogspot.com
-
29. Data: 2008-09-25 15:19:08
Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Od: Maverick <k...@N...pl>
Patryk Włos wrote:
>>> Można więc zawrzeć w umowie, że Jan Kowalski, podejmując pracę w
>>> konkurencyjnej firmie, oddaje 100% wynagrodzenia netto na rzecz X
>>> (czyli jak wyżej), ale dodatkowo za to firma X po zakończeniu trwania
>>> umowy przekaże mu na własność jakieś mienie o jakiejś wartości -
>>> zawyżonej, ale podanej już w umowie. Czyli taka forma
>>> kupna-sprzedaży. Co wtedy?
>>
>> Ale kombinujesz jak koń pod górę. Napisz prostymi słowami dokładnie o co
>> chodzi to może jak się wszyscy zastanowimy to razem coś wymyslimy a
>> tak to ta
>> dyskusja zaczyna przypominać obronę Malborka. Jak możesz podać mienie
>> o zawyżonej wartości, przecież tylko na tej podstawie
>> można unieważnić umowę. Jak napiszesz, że przekażesz samochód Polonez
>> 1500 o
>> wartości 100.000 zł to każdy rzeczoznawca uzna taką cenę za bzdurę.
>> Powtarzam swoją skromną prośbę przedstaw problem z jakim próbujesz sobie
>> poradzić żebyśmy nie musieli wracać do lektury konstytucji a może jakies
>> rozwiązanie się znajdzie.
>
> Co chcę osiągnąć:
>
> - możliwie najbardziej efektywny zakaz konkurencji, czy po prostu
> odejścia pracownika - tak aby _w_ogóle_ mu się nie opłacało odchodzić,
> niezależnie od tego, co by wykombinował
>
> - możliwie najmniejszym kosztem dla pracodawcy
>
> - przy czym pracodawcą może być zupełnie inna firma, niż ta, która
> podpisuje z Janem Kowalskim umowę
>
>
To zadbaj o pracownika (dodatki, wyzsza pensja, dobra atmosfera, jakies
szkolenia itd) - wtedy bedziesz mial super pracownika, ktory bedzie
pracowal wydajnie, i nie bedzie mial nawet ochoty odchodzic. Tak jest i
najtaniej i najlepiej.
--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni
-
30. Data: 2008-09-25 15:22:24
Temat: Re: Zakaz konkurencji jako samodzielna umowa
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
Patryk Włos pisze:
> Co chcę osiągnąć:
>
> - możliwie najbardziej efektywny zakaz konkurencji, czy po prostu
> odejścia pracownika - tak aby _w_ogóle_ mu się nie opłacało odchodzić,
> niezależnie od tego, co by wykombinował
Będziesz dobrze płacił i szanowal pracownika, to nie odejdzie.
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia