-
121. Data: 2007-02-01 21:02:22
Temat: Re: Zaaresztowali mnie, odpowiedź na "erratę"
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Stokrotka" <o...@a...pl> napisał w
wiadomości news:587b.00000155.45c252d9@newsgate.onet.pl...
> Wysłane pismo do sądu okręgowego (sama treść bez nagłówka, w innym
> formacie
> itp):
Jak ci napisano kiedys na innej grupie:
Stoktorka, daj ludziom rzyc.
Zrob nowy watek - ten zaczyna byc niewygodny w obsludze.
sz.
-
122. Data: 2007-02-01 21:16:16
Temat: Re: Zaaresztowali mnie, odpowiedź na "erratę"
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
> Zrob nowy watek - ten zaczyna byc niewygodny w obsludze.
A c mam wyciąć, cz yraczej co zostawić,
żeby ludziom się ten wątek w głowach nie urwał ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
123. Data: 2007-02-01 21:38:07
Temat: Re: Zaaresztowali mnie, Wyborcza mnie kasuje
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
"Dokument został usunięty z serwera"
tzn chodzi o ten watek, widziany przez stronę gazety wyborczej:
http://usenet.gazeta.pl/usenet/0,47943.html?
group=pl.praca.dyskusje&tid=1098563&MID=%3C1073.0000
00c1.4596f921%
40newsgate.onet.pl%3E
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
124. Data: 2007-02-02 02:58:35
Temat: Re: Zaaresztowali mnie, odpowiedź na "erratę"
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
Stokrotka <o...@a...pl> wrote:
> A c mam wyciąć, cz yraczej co zostawić,
Wyciac.
Siebie.
Permanentnie.
--
Przemysław Maciuszko
-
125. Data: 2007-02-02 19:12:43
Temat: Re: Zaaresztowali mnie, po miesiącu
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
Po ponad miesiącu od zatrzymania/porwania
dalej nie wiem jakie były numery służbowe bandytów w mundurach,
którzy chcieli mnie zabić.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
126. Data: 2007-02-02 19:20:50
Temat: Re: Zaaresztowali mnie, po miesiącu
Od: jerry <...@i...pl>
Stokrotka napisał(a):
> Po ponad miesiącu od zatrzymania/porwania
> dalej nie wiem jakie były numery służbowe bandytów w mundurach,
> którzy chcieli mnie zabić.
że też im się nie udało...
-
127. Data: 2007-02-05 19:06:18
Temat: Re: Zaaresztowali mnie, brak zażalenia
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
Poniżej link do otrzymanej prawie odmownej odpowiedzi
z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasbourgu.
Dwa słowa wstępu:
W piśmie są wymienione 2 pisma dotyczące
skargi - formularza z 19 i 20 stycznia 2007,
i tak faktycznie było, ponieważ wkładając dokumenty do koperty
zapomniałam włożyć załączników,
tak więc formularz wysłałam 19 stycznia wieczorem,
a załączniki 20 rano.
Format jak zwykle pozbawiony kolorów .pdf, rozmiar mniejszy niż 127KB.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/publiczny/odms
tr.pdf
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
128. Data: 2007-02-06 00:46:58
Temat: Re: Zaaresztowali mnie, moja odp na brak zażalenia
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
Moja odpowiedź na wczorajsze pismo
z Europejskiego Trubunału Praw Człowieka.
Treść pisma jest mniej więcej taka:
"
W odpowiedzi na Państwa pismo z dnia 30 stycznia 2007 z żądaniem informacji czy
złożyłam zażalenie informuję:
w dniu 04 stycznia 2007 napisałam skargę, którą załączam (załącznik aa), która
została potraktowana jako zażalenie, co jest napisane w piśmie z Ministerstwa
Sprawiedliwości z dnia 16 stycznia 2007, które także załanczam (załącznik bb).
Termin złożenia zażalenia był 7 dniowy, tak napisane jest na pouczeniu, na
protokole zatrzymania, który to protokół otrzymałam przy zwalnianiu mnie 30
grudnia 2006 (załącznik d do skargi przesłanej do Państwa 19 i 20 stycznia
2007), i tak byłam pouczona ustnie.
Tak więc termin złożenia zażalenia został dotrzymany.
Niestety do dnia dzisiejszego nie otrzymałam merytorycznej odpowiedzi na
zażalenie, a jedynie kilka pism przekazujących sprawę z urzędu do następnego
urzędu.
Uważam zresztą, że pisanie jakiegokolwiek zażalenia po zwolnieniu
nie ma już sensu, gdyż zatrzymania nie da się już w tym momencie cofnąć.
W dniu zatrzymania nie napisałam zażalenia ponieważ byłam
pilnowana przez policjantów zmuszających mnie do podpisania nieprawdziwego
protokołu, a całym swoim zachowaniem dowodziłam, że nie zgadzam się z decyzją
zatrzymania. Później, w celi nie miałam już ani długopisu ani papieru, bo mi te
przedmioty zabrano, i nie miałam możliwości napisania czegokolwiek.
Zresztą napisane przeze mnie wcześniej w tym dniu (29.12.2006) pismo nie
zostało przez policję przyjęte, nie otrzymałam do dziś potwierdzenia otrzymania
tego pisma przez policję, więc podawanie jakiegokolwiek dokumentu przez ręce
policji nie ma sensu, bo oni nie dają potwierdzenia.
"
Dalej moje pewnie nieudolne tłumaczenie na angielski powyższego tekstu,
Nie będę się popisywać swoimi brakami w tym względzie,
dlatego wycinam tę część.
a poniżej mój podpis i
"
załączniki:
aa) Moja skarga- zażalenie z dnia 04.01.2007.
bb) Pismo z Ministerstwa Sprawiedliwości z 16.01.2007 określające moją skargę
jako zażalenie.
"
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
129. Data: 2007-02-09 16:07:30
Temat: Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
Skasowano analogiczny wątek na dwu forach dyskusyjnych Gazety Wyborczej:
Na forum Kraj i na forum Społeczeństwo
Widać , że po zmianach na najwyższych stanowiskach w Polsce jest od razu dużo
gorzej niż było, a już było źle.
SKuuuu... Ziobro i jego prawa ręka zbujecki prokurator obok.
Już mnie chcieli zabić, pewnie chcieli mnie wyrzucić z tego 6 piętra w sądzie,
i potem by pisali, że to było samobójstwo, skur....
Ja w tym czasie formalnie nie byłam zatrzymana, nie ma na to dokumentów,
ale przecież będzie w sądowej kamerze.
Sku ..syny chcą mnie zabić, a dziś znów jakaś kur... łaziła za mną.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
130. Data: 2007-02-09 17:19:39
Temat: Re: Zaaresztowali mnie, stokrotka
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
Teraz rozważania teoretyczne, może ktoś coś pomoże,
może ktoś wiedząc więcej uzupełni:
Zaaresztowali mnie około 11 w piątek i na to mam papiery,
wadług papierów wypuścili mnie o 14:40 w piątek, co jest nieprawdą.
Od tej godziny byłam przetrzymywana/zatrzymywana/porwana i głodzona, bez
potwierdzających to dokumentów przez 22 około godziny, do 13 w sobotę.
Pytanie pierwsze:
Czy szary policjant, na samym dole miał interes mnie więzić ?
Wydaje mi się, że nie, za to grozi przecież wiele lat więzienia.
Więc musiał mieć rozkaz.
Od kogo ?
Po co woził mnie na 6 pietro sądu ?
Komu, na górze, zależało , żeby mnie zabić/upozorowac
samobójstwo/więzić/zniszczyć życie ?
Nie wiem.
Pytanie drugie:
Skąd ten ktoś kto o tym decydował wiedział,
że ja jestem zatrzymana, dlaczego wydał ten rozkaz ?
Więc któryś z policjantów był jednak w mafii i doniósł.
Albo ktoś mnie w tym dniu śledził, ale tego w tym dniu nie widziałam,
a przynajmniej nic takiego teraz nie pamiętam.
Więc kto decydował o moim zatrzymaniu ?
Przypuszczenie:
Mógł mieć w tym interes prezes sądu, bowiem moja oczywista sprawa w sądzie
pracy o ostatnie wynagrodzenie, przy w pełni udokumentowanej pracy (świadectwo
pracy, zusowskie druki Rmua, wypowiedzenie z powodu likwidacji stanowiska, i
wiele innych)
trwała wiele lat, miała zmieniony numer w środku trwania sprawy, miała
zmieniany sąd w środku trawania sprawy (pewnie ta reorganizacja była właśnie po
to by kilka podobnych tej sprawie spraw ukręcić łeb), sędziów zminieano chyba 6
razy (bo teraz jest chyba 7),
i te wszystkie ruchy przeciągające sprawe zależały od prezesa.
A prezes sądu ma na pewno powiązania z policją to logiczne.
Może strona przeciwna miała jakieś wejścia do prezesa, albo smar ?
A może wyżej ?
Raczej nie niżej.
Niżej byli żołnierze.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl