Wed, 25 Aug 2010 12:45:06 +0200, WOJSAL napisał(a):

> W dniu 24.08.2010 19:33, Jotte pisze:
>> Uważa się za doświadczoną, a rozsyła CV.
>
> A jak firma, w ogloszeniu podaje, zeby wyslac
> CV oraz LM - to jak nalezy poprawnie zinterpretowac
> taki zapis? Co im wyslac?

Proponuję wysłać CV oraz LM :)


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

W dniu 25.08.2010 12:58, Kapsel pisze:
>
> Proponuję wysłać CV oraz LM :)
>

Śmiała koncepcja :)
Ale z drugiej strony: jakież to banalne. Liczyłem, że
Jotte zaproponuje coś nieknwencjonalnego tutaj.
;)

Pozdrawiam,
Wojtek

do góry

Wed, 25 Aug 2010 13:02:06 +0200, WOJSAL napisał(a):

>> Proponuję wysłać CV oraz LM :)
>>
>
> Śmiała koncepcja :)
> Ale z drugiej strony: jakież to banalne. Liczyłem, że
> Jotte zaproponuje coś nieknwencjonalnego tutaj.
> ;)

Ach, nie poczułem tego, co zazwyczaj gryzie w dupę... ;)


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

Dnia 25-08-2010 o 13:02:06 WOJSAL <w...@n...pl> napisał(a):

>> Proponuję wysłać CV oraz LM :)
>>
>
> Śmiała koncepcja :)
> Ale z drugiej strony: jakież to banalne. Liczyłem, że
> Jotte zaproponuje coś nieknwencjonalnego tutaj.
> ;)
>
> Pozdrawiam,
> Wojtek

Tez z checia bym sie dowiedzial, co Jotte wysyla, albo co by doradzil
wysylac. Nic nie wysylac? Samo z nieba zleci? Szukac stanowisk, gdzie nie
trzeba nic wysylac i pracowac za 800zl/m-c? A moze zalozyc swoja firme?
(mam i jak zalozyc jest latwo, tak rozwiazac o wiele trudniej ;-) ).

Jotte - ojcze nasz - wskaz nam swiatlo i droge, ktora mamy isc.

do góry

W wiadomości news:7s9ikpb7dq8w$.dlg@localhost.localdomain Waldek M.
<w...@l...localdomain> pisze:

>>>> A ja i owszem.
>>>> Uważa się za doświadczoną, a rozsyła CV.
>>> A to teraz nie wysyła się już CV?
>> Zakazu nie ma.
>> Można także wysłać kwiaty, czekoladki i laurkę
> A, czyli nie widzisz różnicy między jednym a drugim. Cóż - bywa.
Lubię takich konfabulantów, są zabawni.
Stawiają tezę, przypisują ją komuś, a potem z nią usiłują polemizować.
Do tego jeszcze zwykle bezrozumnie i dlatego tak mnie śmieszą, a ja się
lubię śmiać.
Proszę o jeszcze.

>>> Co więc w takim razie jest na topie?
>> Nie mam pojęcia.
>> Nie mam doświadczenia w szmaceniu się.
> Brawo, arogancja 12 w skali 1-10.
Znaczy skalę masz do d**y. Musisz nad nią popracować.

> Znaczy, szmata totalna szmacić się nie ma potrzeby...
O znowu coś kanfabulancik zobaczył czego nie ma, ale fajnie... :)

--
Jotte

do góry

W wiadomości news:i52flo$dht$1@node1.news.atman.pl Jackare
<j...@i...pl> pisze:

>> W dodatku przywykła do stanowiska kierowniczego - o ho ho, czyli bycia
>> zwierzchnikiem.
> I co w tym złego?
O niektórym typie ludzi(?) mówi się, że mają parcie na szkło. I to nie jest
komplement.
A cóż złego w parciu na szkło?
Ot, jedno i drugie znamionuje pewne cechy charakteru.
Niefajne cechy.

> Dziwnym byłoby gdyby jako osoba z doświadczeniem kierowniczym szukała
> pracy na stanowisku sprzątaczki.
Takie ma doświadczenie, że przez 9 miechów ją 130 razy olali. Do tego lwią
większość już po samym przeczytaniu proszalnego pisma, nawet z nią gadać nie
chcieli. Przez 9 miechów to się można skapnąć, że coś widocznie źle się
robi. Ale nie - parcie na stanowisko kierownicze działa.
Prostym mechanizmem obronnym jest szukanie przyczyny poza sobą, a w każdym
razie przyczyny niezawinionej. Tu - w dacie urodzenia.
Rzucę przy okazji tezę, że być może ta twoja przykładowa sprzątaczka jest
lepszym człowiekiem, mniej świństw narobi w pracy, niż byle
kierowniczyna-karierowicz, szczurzy ścigant.

>> A w małym barze-garkuchni koło mojej roboty jest na szybie ogłoszenie
>> "panią do lepienia pierogów przyjmę od zaraz".
>> Praca jest.
> No patrz Pan. Nic tylko brać taką pracę, pewnie kolejka chętnych się
> dobija
Jak się nie ma co się lubi...

> ale CV i LM mają nieatrakcyjnie napisane.
To tak jak ta pani z parciem na stanowisko.
CV zawierające inne informacje niż określone w KP, a już szczególnie LM to
proszalno-autoreklmujące działanie, niczym takie dziwczyny* przy drogach i
na parkingach.
Ponadto ich wymaganie przez poszukującego pracowników jest sprzeczne z
prawem.

> Ty byś wziął taką pracę? Ja nie.
Gdyby nie miał wyjścia - wziąłbym. Aby przeżyć. Żadna uczciwa praca nie
chańbi, choć nie każda zaszczyt przynosi.

> Szmaceniem się jest branie jakiejkolwiek roboty na
> jakichkolwiek warunkach a nie szukanie zajęcia zgodnego z
> doświadczeniem i spełniającego ambicje kandydata.
Szmaceniem się w poruszanym kontekście nazywam łaszenie się o pracę i
stawianie się na pozycji zabiegającego.


*) - zgadnij: literówka, czy nie? ;)

--
Jotte

do góry

W wiadomości news:i52s7h$vmd$1@news.task.gda.pl WOJSAL
<w...@N...pl> pisze:

>> Uważa się za doświadczoną, a rozsyła CV.
> A jak firma, w ogloszeniu podaje, zeby wyslac
> CV oraz LM - to jak nalezy poprawnie zinterpretowac
> taki zapis? Co im wyslac?
Jeśli to ma być praca na podstawie stosunku pracy, to nic.
To bezprawne żądanie.
Po co tracić czas na łajdaków, którzy już na dzień dobry ujawniają, że
lekceważą prawo?

--
Jotte

do góry

W wiadomości news:op.vhz5daq6bp2dyt@pavilion.opteris.pl jurajski
Jaskiniowiec <j...@j...na.jurze> pisze:

> Tez z checia bym sie dowiedzial, co Jotte wysyla,
Nic nie wysyłam.
I nigdy nie wysyłałem.

> albo co by doradzil wysylac.
Dawno już opisałem na grupie jak wyszukiwałem sobie pracę, choć głównie to
ona mnie wyszukiwała.
A teraz ty możesz sobie wyszukać te posty.

> Nic nie wysylac? Samo z nieba zleci? Szukac stanowisk, gdzie
> nie trzeba nic wysylac i pracowac za 800zl/m-c? A moze zalozyc swoja
> firme?
No kombinuj dalej, kombinuj. Na razie słabo.

> Jotte - ojcze nasz - wskaz nam swiatlo i droge, ktora mamy isc.
To ty już o sobie w liczbie mnogiej?? NAM, MY? No, no, niezła korba...

--
Jotte

do góry

Użytkownik "jurajski Jaskiniowiec" <j...@j...na.jurze>
napisał w wiadomości news:op.vhz5daq6bp2dyt@pavilion.opteris.pl...
Dnia 25-08-2010 o 13:02:06 WOJSAL <w...@n...pl> napisał(a):

> Tez z checia bym sie dowiedzial, co Jotte wysyla, albo co by doradzil
wysylac. Nic nie wysylac? Samo z nieba zleci? Szukac stanowisk, gdzie nie
trzeba nic wysylac i pracowac za 800zl/m-c? A moze zalozyc swoja firme?
(mam i jak zalozyc jest latwo, tak rozwiazac o wiele trudniej ;-) ).

Jotte - ojcze nasz - wskaz nam swiatlo i droge, ktora mamy isc.


To banalnie proste. Czytałem już wiele wypowiedzi tego członka naszej grupy i
jestem pewien, że bezrobotny mający poczucie godności powinien w najgorszym
wypadku, czyli w sytuacji, gdy z głodu nie ma już siły chodzić po śmietnikach,
nalepić na swoich drzwiach do mieszkania następującą informację:

"Kandydaci na pracodawców są przyjmowani w każdy pierwszy wtorek miesiąca w
godzinach od 11:30 do 11:45"



--
andreas

do góry

"Waldek M." <w...@l...localdomain> napisał

> A to teraz nie wysyła się już CV?
> Co więc w takim razie jest na topie?

"Świat wg Jotte" czyli pierdolenie głupot na newsach, w tym kreowanie się
na "bógwico", w rzeczywistości będąc całkiem przeciętną, choć
nieprzeciętnie sfrustrowaną łazją życiową.

K.

do góry