-
21. Data: 2009-03-22 13:31:12
Temat: Re: ZUZP w Orlenie komentarze?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gq40sa$oi0$1@atlantis.news.neostrada.pl gadacz102
<g...@p...onet.pl> pisze:
>> spierdalaj
> To spierdalaj to do mnie czy do Jotte?
A co za różnica?
Kupsko to kupsko.
--
Jotte
-
22. Data: 2009-03-22 13:51:22
Temat: Re: ZUZP w Orlenie komentarze?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gq43gl$3t3$1@nemesis.news.neostrada.pl gadacz102
<g...@p...onet.pl> pisze:
>> Raczej wypowiedzenie zmieniające.
> Czy praca w tym miejscu pracy bedzie miała sens jesli nie podpiszę nowej
> umowy za porozumieniem stron czyli się postawię a potem podkule ogon i
> podpiszę wypowiedzenie zmieniające nawet jesli nic nie zmienią na moją
> korzyść?
To nie jest tak i nie ma mowy o "stawianiu" się.
Ty _masz_ obowiązującą umowę i jeśli ona nie zostanie rozwiązana (obojętne w
jakim trybie) albo nie wygaśnie to jest aktualna i nie można ot tak jej
warunków zmienić.
Możliwości są zasadniczo dwie:
- tzw. porozumienie zmieniające (termin obiegowy, w prawie pracy nie
występuje); pracodawca składa propozycję nowych warunków pracy i/lub płacy -
zgodzisz się to klepnięte, nie zgodzisz - kwestii nie ma;
- wypowiedzenie zmieniające - wówczas pracodawca wypowiada dotychczasowe
warunki, proponuje nowe i rozpoczyna się bieg wypowiedzenia; masz połowę
tego okresu na odpowiedź, jeśli nie odpowiesz w ciągu tego czasu uważa się,
że przyjmujesz; jeśli odmówisz to po upływie okresu wypowiedzenia jesteś
wolny.
Poczytaj KP, bo są pewne niuanse.
>>> Trzeba bedzie zasuwać i w zwiazku z
>>> tym ze stanowisko ma nazwe młodszego ciecia trzeba bedzie wykonywac bez
>>> szemrania tez mniej prestizowe czynnosci, może bedą popędzać terminami,
>>> dokładac roboty i tak nic nie zyskasz bo jesteś młodszy ciec.
>> Nie będzie trzeba.
>> Można odrzucić nowe warunki.
> Trzeba bedzie znieść stres i niewygodę związaną z utratą pracy, stan
> pozostawania bez pracy przez jakiś czas i czerpać radość z tego ze się
> jest człowiekiem honoru. Jak to mówią boso ale w ostrogach :)
Albo goło i wesoło. :)
Da się - nie ty pierwszy, nie ty ostatni
>>> Bezpośredni przełożony deklaruje ze występował o wiecej dla swoich
>>> podwładnych ale potem ci w kadrach obcieli i nie miał na to wpływu. Nie
>>> do konca mu wierzę.
>> I słusznie.
> Masz jakies przecieki/informacje z za kurtyny? Przecież proces
> przyporządkowań był otoczony tajemnicą. Szef pospiesznie kilkanascie dni
> temu pomagał wyrobić fachowe uprawnienia swojemu przydupasowi ktory teraz
> dostał poważny awans. Jest to przesłanka ze przyporzadkowania to
> specjalne rozdanie kart. Zwykli pracownicy maja sie przestraszyć,
> poczuć gorzej, mniej wartościowi zapomnieć o podwyżkach i stać się
> bardziej podatni na wpływy.
Nie, nie mam żadnych "przecieków". Po prostu szefom się nie wierzy z zasady.
Choćby z powodów, które sam opisałeś.
>>> W sumie to nie wiem co robić. Zarabiam miedzy 4000 a 4500 brutto
>>> (podst+prem) na miesiąc. Trochę to wiecej niz dolne widełki młodszego
>>> ciecia w Orlenie. Mam na dzieję ze mi nie obniża pensji w nowej umowie
>>> (ZUZP teoretycznie tego zabrania). I jest to więcej niż srednia
>>> krajowa. Czy bez słowa podpisac ta nową umowę czy może się targować?
>> Możesz usiłować, ale nikt się tym nie musi przejąć.
> Ale nic niemówienie to tez może nie jest najlepsza strategia. Jak nie
> dac z siebie zrobić wycieraczki? Jak wytyczyć granice?
Aaaa, no to już za dużo ode mnie wymagasz.
Każdy sam sobie wyznacza granice. Jeden się łasi, kłania, podlizuje, kabluje
i uważa, że jest ok i cwany, choć jest zwykłą szmatą. Podobni mu chętnie
przyklasną.
Inny zaś się honornie stawia i nie ma na życie, a szmata uważa go za głupca
i frajera.
Tę decyzję musisz podjąć sam.
>>> Czy 'płynąc z prądem jak liść na wodzie' to dobra strategia w Orlenie?
>> Strategia kupy niesionej prądem jest zawsze jednakowa.
>> Jest właściwa kupie.
> Strategia trzymania palca w tyłku przełożonego jest lepsza/sprawdzona?
Nie wiem, ja tego nigdy nie zrobiłem. Mogę tylko powiedzieć, że fajne jest
uczucie jak się do tyłka przełożonego-łajdaka przyłoży dobrze obutą nogę (w
przenośni, oczywiście). Bez względu na cenę.
>>> Czy zwiazki coś zrobią w zwiazku z tym obcięciem zaszeregowań w dół?
>> A należysz do któregoś z nich?
> Jakie to ma znaczenie czy należę czy nie jako jednostka? Związki
> negocjując ZUZP miały na myśli wiecej kasy i sprawiedliwe
> wynagradzanie. Tym czasem bedzie wiecej kasy dla kierowników i większe
> przyzwolenie na traktowanie podwładnych niesprawiedliwie/lekceważąco.
Ma znaczenie, bo będąc członkiem ZZ (a jeszcze lepiej
działaczem/mandatariuszem) możesz mieć jakiś wpływ na ich stanowisko. Poza
tym nie płacąc skałdek i nie udzielając się w pracach nie masz prawa niczego
wymagać.
--
Jotte