-
31. Data: 2004-09-09 09:52:21
Temat: Re: minister pracy Patera a komusze podatki
Od: Kamil Jarzynowski <a...@o...pl>
Józek wrote:
> Użytkownik "Jarek aka Dzarko" <p...@n...polbox.com> napisał w
> wiadomości news:DXB%c.247649$vG5.19531@news.chello.at...
>
>>>Nasz kochany minister Pater w koncu wymyslil jak uratowac gospodarke.
>>>
>>>To proste - podniesc ZUS, kazdemu o minimum 130, a maximum 1100 pln na
>>>miesiac!
>>
>>Jest niezle. Chyba rzeczywiscie trzeba sie zastanowic, nad ucieczka z tego
>>kraju. Tutaj juz tylko mozna walcem wyrownac i zasiac od nowa.
>
> Nie wiem ile zarabiasz raczej cienko, ale pewnie gdyby bezrobocie zmalało to
> twoje zarobki by wzrosły.
> A wtedy nie miałbyś problemu z zapłaceniem 1100 zł i 30 czy 40 % podatku.
> Ja jestem gotów płacić nawet 50% podatku żeby tylko mi zostało jakieś
> kilkadziesiąt tys. w kieszeni miesięcznie.
Zeby bezrobocie malalo, firmy musza sie rozwijac i zatrudniac nowych
ludzi. Zeby sie rozwijac potrzebuja pieniedzy.
Na co pomagaja mniejsze podatki.
Albi
-
32. Data: 2004-09-09 09:57:19
Temat: Re: ZUS daj nam LUZ, bylo:minister pracy Patera a komusze podatki
Od: Kamil Jarzynowski <a...@o...pl>
Józek wrote:
> Komunizm to świetna sprawa, ale my jesteśmy ludzimi jakimi jesteśmy i do
> komunizmu nie dorośliśmy.
????
W ktorym miejscu komunizm jest dobrym systemem?
Komunizm to system dobry dla maszyn w fabryce. Jesli kazda maszyna zrobi
tyle ile moze i dostanie tyle (pradu) ile potrzebuje, to bedzie dobrze.
Maszyny w fabryce mozna sterowac centralnie i jest to korzystne.
Komunizm sprawdzilby sie rowniez bycmoze na niektorych zwierzatkach
futerkowych, choc co do tego nie ma pewnosci.
Natomiast dla ludzi komunizm jest bardzo zly. Nie wynika to z tego ze
ludzie nie dorosli, ale ze sa ludzmi.
Albi
-
33. Data: 2004-09-09 10:35:42
Temat: Re: ZUS daj nam LUZ, bylo:minister pracy Patera a komusze podatki
Od: kingram <tuxman@_WYTNIJTO_op.pl>
Marek wrote:
> To przecież normalne, że pracownik najemny patrzy tylko z pozycji
pracownika
> najemnego. Nienormale byłoby, gdyby najemny patrzył z pozycji pracodawcy.
Wybacz. To nie jest normalne że pracownik patrzy tylko ze swojej pozycji
na firmę w której pracuje. Owszem - przede wszystkim pracuje dla siebie
- dla pensji, emerytury itd. ALE powinien jednocześnie dbać o interes
firmy - powinien ją godnie reprezentować - bo dzięki takiemu podejściu
firma będzie dalej funkcjonować - a pracownik najemny będzie miał pracę.
Jeśli pracownik przestanie dbać o interes firmy (jak np. w
komunistycznym FSM-ie bywało - wyrzucanie części zamiennych z fabryki
przez płot - żeby je później sprzedać) - to firma prędzej czy później
padnie - bądź ktoś ją przejmie... I ludzi pójdą na bruk (co w wyżej
wymienionym FSM-ie nastąpiło).
> Każdy dba o swój interes, a źle się dzieje gdy politycy nie dbają
> o interes najemnych.
Zgodnie z tym co mówisz logicznym jest stwierdzenie że politycy powinni
dbać o swój interes - co zresztą czynią - więc nie rozumiem twoich
utyskiwań pod ich adresem...
> W końcu polityk jest zatrudniony również przez tego
> najemnego za przypadającą na niego cząstkę budżetu.
> Obawiam się, że politycy w Polsce źle traktują bezrobotnych bo uważają,
> że jeżeli bezrobotny nie płaci podatku na utrzymanie polityka, to nie trzeba
> brać go poważnie.
Politycy niczego "nie uważają". Dbają o swoje interesy i bezrobotni są
im potrzebni jedynie tuż przed i w czasie wyborów...
> Czyżby bezrobotnych w Polsce było jeszcze za mało,
> żeby w wyborach przekonać polityków, że są w błędzie?
> To nakłanianie bezrobotnych do "pracy na swoim" to chyba też jakaś choroba
> lub cynizm. Zamiast utworzenia miejsca pracy, namawianie do samozatrudnienia.
> Oczywiście, że nikt nie zabrania "pracy na swoim", a niektórzy są nawet do
> tego zmuszani. Tylko,że DG za grosze i ponad 8h dla jednego pracodawcy
> (nazywanego w tym układzie usługobiorcą) to wyzysk a nie DG, czas pracy
> wyklucza bowiem możliwość pracy dla innych "usługobiorców".
Tutaj aż bije Marksizmem/Leninizmem... Sry.. Ale to nie było chyba
poważnie?
> W tym szumie wokół samozatrudniania jakoś nikt nikogo nie pyta, czy on się
> nadaje do własnej DG. Przecież gdyby się nadawał, to dawno by już ją założył
> a nie siedział na bezrobociu (nie mylić z siedzeniem na zasiłku, bo teraz
> zasiłek mają nieliczni, a większość jest trwale bezrobotna).
Powiem ci na co cierpią twoi "trwale bezrobotni" - na niemoc umysłową.
To taka choroba cywilizacyjna naszych czasów.
Byłem bezrobotny - jak to nazywasz... Przez 10 miesięcy i to za granicą,
gdzie traktowano mnie jak "Auslendra"... W tym czasie rozwoziłem pizzę i
napoje do prywatnych domów i szukałem pracy.
Teraz jestem "stale zatrudniony" + rozkręcam swoją działalność
prywatną... Pokonałem barierę odrętwienia i niemocy - czego innym
bezrobotnym życzę...
--
- -
Bsrgds,
kingram
Penguin#171437
-
34. Data: 2004-09-09 10:36:19
Temat: Re: ZUS daj nam LUZ, bylo:minister pracy Patera a komusze podatki
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik " Marek" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:chovrd$sgm$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Komunizm to świetna sprawa, ale my jesteśmy ludzimi jakimi jesteśmy i do
> > komunizmu nie dorośliśmy.
> Zgadzam się, ale dorośnięcie jest teraz trudne. Propaganda sukcesu w
wydaniu
> kapitalistycznym jest tak głośna, że jeszcze dużo ludzi wierzy w swój
sukces
> w kapitaliźmie. Ludzie nie rozumieją, że taki "sukces" osiągnie niewielu,
> a i tak ten ich "sukces" jest tylko POŻYCZONYM kawałeczkiem sukcesu szefa
> czy właściciela firmy. Ten pożyczony kawałeczek sukcesu ma zmotywować
> najemnego do dalszej pracy dla pomnażania sukcesu szefa.
> To coś podobnego do obrazka, który ksiądz daje dziecku, żeby je zmotywować
> do cotygodniowego wyciągania pieniędzy ze skarbonki lub od rodziców
> i przynoszenia ich do kościoła.
A tu mnie już wkurzyłeś, po pierwsze kościół to sprawa osobista,
po drugie ksiądz ani nie daje dziecku obrazka co tydzień ani nie zmusza mnie
do dawania ofiary, a tym bardziej przez dziecko,
po trzecie księża to tylko ludzie i ja nigdy w nich nie wierzyłem,
pol;ityka to bagno podobnie jak i biznes i mieszanie w to wiary jest z
Twojej strony zwykłą nie uczciwością chyba że bawisz się w politykę, to nie
mamy o czym mówić!!!!
> Producenci trującego żarcia w torebkach czynią podobnie. Wkładają różne
> śmieci do torebek i w reklamach nakłaniają dzieci do kolekcjonowania
> (czytaj: kupowania tego żarcia).
> W kapitalizmie najemny jest rolowany przez każdego, a utzymanie
kapitalizmu
> zależy od ilości tych, którym się wydaje, że nie są rolowani.
>
Pracodawca musi być egoistą i niczego po nim więcej się nie należy
spodziewać, inaczej musiałby dopłacać a skąd, jemu z nieba nic nie spadnie.
>
> > PRL można zbyt dużo zarzucić, wtedy nie ważne ile kto pracował a czym
więcej
> > tym miał mniej, zawsze robiono to co nikomu nie było potrzebne.
> Nie wiem jak teraz, ale w PRL-u było możliwe coś takiego, że jako
informatyk
> zostałem przyjęty na pensję 50% większą niż leniwa księgowa, a po 4-5
latach
> ta leniwa księgowa zarabiała już dużo więcej od mnie.
> Jak było tak było, ale wtedy zarabiać na swoje utrzymanie mógł każdy -
jeżeli
> tylko chciał.
>
Jesteś w błędzie były rejony w Polsce gdzie też nie było pracy.
>
> > Jestem już 6 rok na bezrobociu i w Twoim wieku.
> > Mam lepsze rozwiązanie: Zamiast prawa do pracy , Gwarancja pracy w
> > Konstytucji.
> Nie kumam jaka ma być różnica między prawem, a gwarancją :)
> Art.65 p.1 i p.5 w zasadzie powinny załatwić sprawę. Tylko kto honoruje
> te konstytucyjne prawa najemnych.
> Ja jestem ponad 2 lata bezrobotny. Między innymi dlatego, że moja kariera
> zawodowa rozpoczęła się pod koniec lat 70-tych i jestem wkładany do
jednego
> wora z takimi pracownikami, którzy opierali się o łopatę, a jak się
złamała
> to o betoniarkę :) Nie przebieg pracy w CV świadczy o mnie, ale rok
> ukończenia szkoły.
> No chyba, że 48-letni informatyk łapie się pod ustawowe wyjątki określone
> w Art.65 p.1, a ja o tym nie wiem :)
>
Za bardzo widzisz tylko siebie, nawet ten przy łopacie musiał zrobić swoje
szkoda że nie doceniasz pracy innych szkoda że nie wdziałeś tych siódmych
potów Łopaciaży !!!Może byś spróbował iść za pomocnika murarza a wtedy
gwarantuje Ci że bardzo szybko zmienisz zdanie.
Nie twierdze że wszyscy są wspaniali, przepracowałem 28 lat więc mam jakie
takie doświadczenia tak z pracą jaki i z ludźmi i umiejętność
zorganizowania sobie i inny pracy wcale nie świadczyło o tym żeby się
zaharować i wykonać 120% normy.
>
> > Przeczytałem stronę i z ostatnią tezą zgodzić się nie mogę.
> Dlaczego? Czyżbyś też ulegał kapitalistycznej propagandzie mimo, że jesteś
> szósty rok na bezrobociu? Przecież kapitalistyczny system jest
antyspołeczny
> od korzeni :)
W każdym systemie wiatr w oczy wieje tym najsłabszym, niezaradnym, w jakiś
sposób nie pełnosprawnym.
W PRL ja zawsze miałem pod górę, kartek nie miałem bo miałem pole rodzinnego
nie dostawałem bo mi zarobki przekraczały, urlopu nie mogłem dostać bo byłem
dobry w swoim zawodzie(nie zastąpiony),
premii nie otrzymywałem bo byłem hardy(oporny) i nie należałem do partii.
<Tzw. "wolna konkurencja" powoduje, że kapitalista przegrywa
> tylko wtedy, gdy nie uda mu się sprzedać produktu, a najemny przegrywa
> zawsze. Zwłaszcza gdy przestaje być potrzebny. To kapitalizm spowodował
> to, że jedni są nielegalni, a inni niepotrzebni. Decyzja kwalifikacji
> zależy tylko od humoru i potrzeb gburowatych dwunożnych worków pieniędzy.
>
Znowu przesadzasz, nasz sposób myślenia jest inny i trudno jest nami
zarządzać i to jest właśnie przyczyna. PRL wyrobił w nas pewien mechanizm
pracy, umiejętność zachowani i młody człowiek ma niesamowity problem w
wydawaniu poleceń do kogoś kto posiada dużo większą znajomość rzeczy niż on.
Ale "dwunożne worki"????przesada.
>
> > Oczywiście podatki nie mają nic wspólnego ani z rozwojem ani
bezrobociem,
> > jest to mydlenie oczu
> >
> Jasne. To jest tak jak z jajcarską wprawdzie ale fantastycznie oddającą
> problem definicją księgowości: księgowość to są działy i wydziały, żeby
> gały nie widziały gdzie się pieniądze podziały :)
> Bezrobocie jest potrzebne tylko i wyłącznie do tego, żeby zapłacić
> pracownikowi mało pod hasłem: stu czeka na twoje miejsce.
> W konieczność istnienia bezrobocia wierzą tylko ci z najemnych, którzy
> pracują. Im ktoś dłużej na bezrobociu, tym mniej wierzy w sens tego
systemu.
>
> W Polsce udało się kapitalistom ustawić bezrobocie na takim poziomie,
> który jest nie do pomyślenia w innych krajach UE. Pozwala to na
utrzymywanie
> pensji na bezczelnie niskim poziomie. Bezrobocie jest za duże
> żeby gospodarka i ludzie mogli funkcjonować normalnie, a za małe żeby
wywołać
> kolejny zakręt historii.
>
> Marek
Ja zakrętów boję się najbardziej na pewno nie służą zwykłym ludziom
a przynajmniej nie znam takiego przypadku w historii.
Moja wyobrażenie o gwarancji pracy jest takie idę do burmistrza lub innej
instancji i oni mają mnie obowiązek zatrudnić za najniższą krajową,
po roku a może krócej nie wiem czy z tej formy skorzystało by 500 tys.
ludzi.
Józek
>
-
35. Data: 2004-09-09 10:44:50
Temat: Re: ZUS daj nam LUZ, bylo:minister pracy Patera a komusze podatki
Od: Kamil Jarzynowski <a...@o...pl>
Marek wrote:
> Obawiam się, że politycy w Polsce źle traktują bezrobotnych bo uważają,
> że jeżeli bezrobotny nie płaci podatku na utrzymanie polityka, to nie trzeba
> brać go poważnie. Czyżby bezrobotnych w Polsce było jeszcze za mało,
> żeby w wyborach przekonać polityków, że są w błędzie?
Politycy bardzo przejmuja sie bezrobotnymi, poniewaz stanowia oni
znaczna grupe wyborcow.
Tyle ze wyborcy dobrze reaguja na populizm a zle reaguja na reformy.
W tej sytuacji naturalnym i sensownym dzialaniem ze strony politykowa
jest mowienie czesto i glosno "walczymy z bezrobociem" a zupelnie
bezsensu jest walka z bezrobociem.
Albi
-
36. Data: 2004-09-09 10:45:52
Temat: Re: ZUS daj nam LUZ, bylo:minister pracy Patera a komusze podatki
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Adam M. Piotrowski" <fuzz[]poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:41402209$1@news.home.net.pl...
> Pewnego dnia Marek napisał/a:
>
> > To nakłanianie bezrobotnych do "pracy na swoim" to chyba też jakaś
> > choroba lub cynizm. Zamiast utworzenia miejsca pracy, namawianie do
> > samozatrudnienia. Oczywiście, że nikt nie zabrania "pracy na swoim",
> > a niektórzy są nawet do tego zmuszani. Tylko,że DG za grosze i ponad
> > 8h dla jednego pracodawcy (nazywanego w tym układzie usługobiorcą) to
> > wyzysk a nie DG, czas pracy wyklucza bowiem możliwość pracy dla
> > innych "usługobiorców".
>
> Ależ nikt tutaj nie mówi o pracy tylko dla jednej firmy. Załóż działalność
i
> pracuj dla każdego, kto zechce skorzystać z Twoich usług. Zainwestuj w
swój
> warsztat i w narzędzia pracy, promuj swoje usługi, martw się o to, żeby
> znaleźć na nie chętnego, pilnuj tego, żeby zapłacił w terminie, nie
> zapominaj przy tym o prowadzeniu papierkowej roboty i uiszczaniu
wszystkich
> opłat do US i ZUS w terminie, a przy tym staraj się, żeby po tym wszystkim
> wystarczyło Ci na jedzenie.
> Zapewniam Cię, że bardzo szybko zweryfikowałbyś swoją opinię.
>
> --
> Adam Piotrowski
>
Nie przesadzaj prowadzenie DG wcale nie jest aż tak okropne i uciążliwe, że
aż niesamowite. Problemem jest czy znajdziesz, masz pomysł aby się nie
martwić o US i ZUS a zwłaszcza ZUS bo jak nie masz dochodu to podatku nie
płacisz.
Józek
-
37. Data: 2004-09-09 10:47:55
Temat: Re: ZUS daj nam LUZ, bylo:minister pracy Patera a komusze podatki
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "kingram" <tuxman@_WYTNIJTO_op.pl> napisał w wiadomości
news:chpbl5$8cg$1@news.onet.pl...
> Marek wrote:
> > To przecież normalne, że pracownik najemny patrzy tylko z pozycji
> pracownika
> > najemnego. Nienormale byłoby, gdyby najemny patrzył z pozycji
pracodawcy.
> Wybacz. To nie jest normalne że pracownik patrzy tylko ze swojej pozycji
> na firmę w której pracuje. Owszem - przede wszystkim pracuje dla siebie
> - dla pensji, emerytury itd. ALE powinien jednocześnie dbać o interes
> firmy - powinien ją godnie reprezentować - bo dzięki takiemu podejściu
> firma będzie dalej funkcjonować - a pracownik najemny będzie miał pracę.
> Jeśli pracownik przestanie dbać o interes firmy (jak np. w
> komunistycznym FSM-ie bywało - wyrzucanie części zamiennych z fabryki
> przez płot - żeby je później sprzedać) - to firma prędzej czy później
> padnie - bądź ktoś ją przejmie... I ludzi pójdą na bruk (co w wyżej
> wymienionym FSM-ie nastąpiło).
>
> > Każdy dba o swój interes, a źle się dzieje gdy politycy nie dbają
> > o interes najemnych.
> Zgodnie z tym co mówisz logicznym jest stwierdzenie że politycy powinni
> dbać o swój interes - co zresztą czynią - więc nie rozumiem twoich
> utyskiwań pod ich adresem...
>
> > W końcu polityk jest zatrudniony również przez tego
> > najemnego za przypadającą na niego cząstkę budżetu.
> > Obawiam się, że politycy w Polsce źle traktują bezrobotnych bo uważają,
> > że jeżeli bezrobotny nie płaci podatku na utrzymanie polityka, to nie
trzeba
> > brać go poważnie.
> Politycy niczego "nie uważają". Dbają o swoje interesy i bezrobotni są
> im potrzebni jedynie tuż przed i w czasie wyborów...
>
> > Czyżby bezrobotnych w Polsce było jeszcze za mało,
> > żeby w wyborach przekonać polityków, że są w błędzie?
> > To nakłanianie bezrobotnych do "pracy na swoim" to chyba też jakaś
choroba
> > lub cynizm. Zamiast utworzenia miejsca pracy, namawianie do
samozatrudnienia.
> > Oczywiście, że nikt nie zabrania "pracy na swoim", a niektórzy są nawet
do
> > tego zmuszani. Tylko,że DG za grosze i ponad 8h dla jednego pracodawcy
> > (nazywanego w tym układzie usługobiorcą) to wyzysk a nie DG, czas pracy
> > wyklucza bowiem możliwość pracy dla innych "usługobiorców".
> Tutaj aż bije Marksizmem/Leninizmem... Sry.. Ale to nie było chyba
> poważnie?
>
> > W tym szumie wokół samozatrudniania jakoś nikt nikogo nie pyta, czy on
się
> > nadaje do własnej DG. Przecież gdyby się nadawał, to dawno by już ją
założył
> > a nie siedział na bezrobociu (nie mylić z siedzeniem na zasiłku, bo
teraz
> > zasiłek mają nieliczni, a większość jest trwale bezrobotna).
> Powiem ci na co cierpią twoi "trwale bezrobotni" - na niemoc umysłową.
> To taka choroba cywilizacyjna naszych czasów.
>
> Byłem bezrobotny - jak to nazywasz... Przez 10 miesięcy i to za granicą,
> gdzie traktowano mnie jak "Auslendra"... W tym czasie rozwoziłem pizzę i
> napoje do prywatnych domów i szukałem pracy.
> Teraz jestem "stale zatrudniony" + rozkręcam swoją działalność
> prywatną... Pokonałem barierę odrętwienia i niemocy - czego innym
> bezrobotnym życzę...
>
> --
> - -
>
> Bsrgds,
> kingram
>
> Penguin#171437
Dziękuje Bardzo
Pozdrawiam
Józek
-
38. Data: 2004-09-09 10:53:49
Temat: Re: ZUS daj nam LUZ, bylo:minister pracy Patera a komusze podatki
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kamil Jarzynowski" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:chp9ge$fgs$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Józek wrote:
>
> > Komunizm to świetna sprawa, ale my jesteśmy ludzimi jakimi jesteśmy i do
> > komunizmu nie dorośliśmy.
>
> ????
> W ktorym miejscu komunizm jest dobrym systemem?
> Komunizm to system dobry dla maszyn w fabryce. Jesli kazda maszyna zrobi
> tyle ile moze i dostanie tyle (pradu) ile potrzebuje, to bedzie dobrze.
> Maszyny w fabryce mozna sterowac centralnie i jest to korzystne.
> Komunizm sprawdzilby sie rowniez bycmoze na niektorych zwierzatkach
> futerkowych, choc co do tego nie ma pewnosci.
> Natomiast dla ludzi komunizm jest bardzo zly. Nie wynika to z tego ze
> ludzie nie dorosli, ale ze sa ludzmi.
>
> Albi
Prawie że się z Tobą zgadzam .
Ale wyobrazi sobie o ile Ci na to wyobraźnia pozwoli, że każdy robi to co do
niego należy i więcej, a bierze tylko tyle ile mu do życia potrzeba i mniej.
A także robi wszystko aby innym było lepiej(demagogia).
Józek
-
39. Data: 2004-09-09 10:56:06
Temat: Re: ZUS daj nam LUZ, bylo:minister pracy Patera a komusze podatki
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:opsd1wc5eg5g9cba@62.233.223.195-ip-bimap.salsa.
pl...
> Dnia Thu, 9 Sep 2004 08:06:17 +0000 (UTC), Marek
> <m...@W...gazeta.pl> napisał:
>
> > Problemem pierwotnym jest nie socjal, ale bezrobocie. Przy prawie pełnym
> > zatrudnieniu wysoki socjal nie jest potrzebny, bo większość pracuje na
> > siebie
> > i płaci podatki.
>
> Socjal generuje bezrobocie. Zwlaszcza. ze do podzialu i sciagania socjalu
> potrzebni sa urzednicy a ci (prawa Parkinsona) staraja sie jak najbardziej
> uzasadnic swoje istnienie i podniesc range swoja i swoich komorek
> orgaizacyjnych.
>
> --
Bzdura, zależy co rozumiemy przez socjal.
Józek
-
40. Data: 2004-09-09 11:08:07
Temat: Re: ZUS daj nam LUZ, bylo:minister pracy Patera a komusze podatki
Od: Kamil Jarzynowski <a...@o...pl>
Józek wrote:
> Prawie że się z Tobą zgadzam .
> Ale wyobrazi sobie o ile Ci na to wyobraźnia pozwoli, że każdy robi to co do
> niego należy i więcej, a bierze tylko tyle ile mu do życia potrzeba i mniej.
> A także robi wszystko aby innym było lepiej(demagogia).
Ja to sobie moge spokojnie wyobrazic.
Tylko ze to nie jest zachowanie ludzi. Moge sobie wyobrazic, ze robia
tak marsjanie albo inteligentne karaluchy. Ludzie jednak dzialaja
odwrotnie. Staraja sie zyskac jak najwiecej robiac jak najmniej. Jest to
naturalne, prawidlowe i niezmienne. Szukanie najlepszych rozwiazan zeby
to uzyskac (tj najlepszy efekt przy najmniejszym wysilku) nazywamy
inteligencja. W komunizmie oczekuje sie ze lduzie beda postepowac wbrew
swojej inteligencji i starali sie uzyskiwac jak najmniejsze efekty przy
jak najwiekszym wysilku.
Jest to mozliwe na dwa sposoby;
1.zrobimy ludziom wode z mozgu.
2.bedziemy ludzi scisle kontrolowac.
Oba rozwiazania byly stosowane z dobrym skutkiem, sa jednak niestabilne,
przez co system jest skazany na rozpad predzej czy pozniej.
Albi