-
1. Data: 2006-02-09 20:46:39
Temat: Z rekrutacji wrażenia
Od: "Parasol" <a...@k...poczta.killznowu.onet.pl>
Witam
Skoro już się niektórzy dzielą wrażeniami....
Byłem na rozmowie w firmie Samsung (tak to dla potomnych pisze, mam nadzieje
ze ktos bedzie umial goglać). Myślałem, że będą trzymać poziom.
Pofatygowałem się 400km, nieprzespana noc itp... przybyłem punktualnie. Pan
mniej więcej sprawiający wrażenie guru od pociągania batem spóźnił się 20
minut. Wręczył dumnie testy i kazał je w godzine rozwiązać. Testy jak dla
mnie były tak tragicznie proste, że..... no comment. Dla mnie było to rzeczą
niezrozumiałą. Potem godzina przerwy bo nikt nie miał dla mnie czasu i potem
elegancka rozmowa, w której wysoki poziom starał się (i udawało mu się w
miarę) trzymać Pan od HRa.
O czym były testy i rozmowa nie powiem bo w sumie proszono o to i ze względu
na dobre wychowanie tajemnicy dochowam (mało ciekawe i tak). Choć zdradzę że
najtrudniejszym pytaniem jakie usłyszałem było "czym się różni TCP od UDP".
Po co ta cała opowiastka ?? Bo wytrąciło mnie z równowagi zakończenie tego
wszystkiego... prosiłem by dano mi w ciągu 2 tygodni (dokładnie ustaliliśmy
termin) wiadomość czy dostałem się czy nie. Olano mnie, cisza, zero
kontaktu. Pofatygowałem się i zadzwoniłem, usłyszałem ściemę, że źle
rozwiązałem testy... nie spałem całą noc, ale wiem co pisałem do jasnej
ciasnej. Wolałbym szczerość w stylu "uznaliśmy że Pana łysienie utrudni Panu
interakcje z Teamem" albo "wygląda Pan jak ostatni pijak i żul" (tak mogłem
wyglądać faktycznie po nocy w busie).
I to tyle. Prace mam tak czy siak, czego i wam wszystkim życze.
-
2. Data: 2006-02-09 21:09:01
Temat: Re: Z rekrutacji wrażenia
Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>
Użytkownik "Parasol" <a...@k...poczta.killznowu.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dsg9nh$52c$1@news.onet.pl...
> tak mogłem wyglądać faktycznie po nocy w busie
Ja nie jeżdże na odległe rozmowy jak nie zwracaja kosztów dojazdu i noclegu.
Lepiej od razu rozmawiać tylko z takimi firmami, dla których nie są to
fanaberie.
--
vertret
-
3. Data: 2006-02-09 21:10:29
Temat: Re: Z rekrutacji wrażenia
Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>
Użytkownik "Parasol" <a...@k...poczta.killznowu.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dsg9nh$52c$1@news.onet.pl...
> tak mogłem wyglądać faktycznie po nocy w busie
Ja nie jeżdże na odległe rozmowy jak nie zwracaja kosztów dojazdu i noclegu.
Lepiej od razu rozmawiać tylko z takimi firmami, dla których nie są to
fanaberie.
--
vertret
-
4. Data: 2006-02-09 21:14:00
Temat: Re: Z rekrutacji wrażenia
Od: "Nick(i)" <t...@g...pl>
on 2006-02-09 21:46 Parasol said something like this:
> Witam
>
> Skoro już się niektórzy dzielą wrażeniami....
>
> Byłem na rozmowie w firmie Samsung (tak to dla potomnych pisze, mam nadzieje
> ze ktos bedzie umial goglać). Myślałem, że będą trzymać poziom.
> Pofatygowałem się 400km, nieprzespana noc itp... przybyłem punktualnie. Pan
> mniej więcej sprawiający wrażenie guru od pociągania batem spóźnił się 20
> minut. Wręczył dumnie testy i kazał je w godzine rozwiązać. Testy jak dla
> mnie były tak tragicznie proste, że..... no comment. Dla mnie było to rzeczą
> niezrozumiałą. Potem godzina przerwy bo nikt nie miał dla mnie czasu i potem
> elegancka rozmowa, w której wysoki poziom starał się (i udawało mu się w
> miarę) trzymać Pan od HRa.
>
> O czym były testy i rozmowa nie powiem bo w sumie proszono o to i ze względu
> na dobre wychowanie tajemnicy dochowam (mało ciekawe i tak). Choć zdradzę że
> najtrudniejszym pytaniem jakie usłyszałem było "czym się różni TCP od UDP".
>
> Po co ta cała opowiastka ?? Bo wytrąciło mnie z równowagi zakończenie tego
> wszystkiego... prosiłem by dano mi w ciągu 2 tygodni (dokładnie ustaliliśmy
> termin) wiadomość czy dostałem się czy nie. Olano mnie, cisza, zero
> kontaktu. Pofatygowałem się i zadzwoniłem, usłyszałem ściemę, że źle
> rozwiązałem testy... nie spałem całą noc, ale wiem co pisałem do jasnej
> ciasnej. Wolałbym szczerość w stylu "uznaliśmy że Pana łysienie utrudni Panu
> interakcje z Teamem" albo "wygląda Pan jak ostatni pijak i żul" (tak mogłem
> wyglądać faktycznie po nocy w busie).
>
> I to tyle. Prace mam tak czy siak, czego i wam wszystkim życze.
>
>
>
no coz, mojego męża spotakało podobne potraktowanie ze strony
headhuntera ktory rekrutowal dla Kayaby.
wszytsko cudne, jest pan wspanialy, ze slaska do szczecina pojechal, z
25 osob wybrano jego i jeszcze jedna osobe, potem spotkanie w ustroniu i
cisza...
minely umowione 2 tygodnie i nic... zadozwonilismy zeby dowiedziec sie,
ze wszytskie te peany i zachwyty ze strony goscia z kayaby byly nie
wazne, a nie odzywali sie bo ..... bo tak :/
widac takie firmy ktore rekrutuja poprzez HR tak wlasnie traktuja swoich
przyszlych/niedoszlych pracownikow....
--
pozdr
Nicki
ED- "czego pragną kobiety?"
CHRIS O PORANKU - "tego co my tylko w kolorze..."
http://furia.ovh.org
-
5. Data: 2006-02-09 21:37:43
Temat: Re: Z rekrutacji wrażenia
Od: "Ghost" <...@...com>
Użytkownik "Radio69" <r...@u...com.pl> napisał w wiadomości
news:dsgbkj$udl$1@achot.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "vertret" <vertret@@@op.pl> napisał w wiadomości
> news:dsgb3k$9qj$2@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Parasol" <a...@k...poczta.killznowu.onet.pl> napisał w
>> wiadomości news:dsg9nh$52c$1@news.onet.pl...
>>
>>> tak mogłem wyglądać faktycznie po nocy w busie
>>
>> Ja nie jeżdże na odległe rozmowy jak nie zwracaja kosztów dojazdu i
>> noclegu.
>> Lepiej od razu rozmawiać tylko z takimi firmami, dla których nie są to
>> fanaberie.
>
>
> A ja (rozumiejąc ich podejście) odrzucam osoby, które zaproszone na
> rozmowe kwalifikacyjną
> pytają o koszty dojazdu.
Bo masz nature sknery? W czym zatem przejawia sie "rozumiejąc ich
podejście"?
> Co do noclegu nie bede sie wypowiadać.
Nic nie mowiac rzekles.
> SS
Hmm...
Co do zwrotu kosztow - rozmawialem z dwoma Niemieckimi firmami raz w Polsce
raz u nich - za kazdym razem absolutnie i bezwzglednie placili wszelkie
koszty, nikt sie nad tym tematem nawet nie zastanawial.
-
6. Data: 2006-02-09 22:19:17
Temat: Re: Z rekrutacji wrażenia
Od: "Radio69" <r...@u...com.pl>
Użytkownik "vertret" <vertret@@@op.pl> napisał w wiadomości
news:dsgb3k$9qj$2@news.onet.pl...
> Użytkownik "Parasol" <a...@k...poczta.killznowu.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:dsg9nh$52c$1@news.onet.pl...
>
>> tak mogłem wyglądać faktycznie po nocy w busie
>
> Ja nie jeżdże na odległe rozmowy jak nie zwracaja kosztów dojazdu i
> noclegu.
> Lepiej od razu rozmawiać tylko z takimi firmami, dla których nie są to
> fanaberie.
A ja (rozumiejąc ich podejście) odrzucam osoby, które zaproszone na rozmowe
kwalifikacyjną
pytają o koszty dojazdu.
Co do noclegu nie bede sie wypowiadać.
SS
-
7. Data: 2006-02-09 22:34:54
Temat: Re: Z rekrutacji wrażenia
Od: Marek <n...@p...tu>
> Pofatygowałem się i zadzwoniłem, usłyszałem ściemę, że źle
> rozwiązałem testy... nie spałem całą noc, ale wiem co pisałem
> do jasnej ciasnej.
Zażartuję - może należało mieć określoną liczbę pomyłek?
Ale pewnie masz rację - zadzwoniłeś jak nikt nie miał ochoty z
Tobą gadać i usłyszałeś ściemę. Czego mogłeś się spodziewać.
Wniosek z całego zdarzenia - chyba by Ci się źle pracowało w tej
firmie, więc może powinieneś się cieszyć, że trochę straconego
czasu i kasy na bilet to Twoja jedyna strata? Ta (jak każda)
sytuacja ma swoje plusy i minusy ;).
--
M.
-
8. Data: 2006-02-10 00:04:28
Temat: Re: Z rekrutacji wrażenia
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dsgb3k$9qj$2@news.onet.pl vertret <vertret@@@op.pl>
pisze:
> Ja nie jeżdże na odległe rozmowy jak nie zwracaja kosztów dojazdu i
> noclegu. Lepiej od razu rozmawiać tylko z takimi firmami, dla których
> nie są to fanaberie.
A ja pamiętam, że Ty kiedyś coś pieprzyłeś o równości czy tam
równouprawnieniu stron na wolnym rynku pracy.
Po co się teraz produkujesz, ze nie jeździsz na odległe rozmowy (co to
zresztą znaczy - odległe?).
Ty im odpisuj, że niech oni do Ciebie przyjadą pogadać, albo daj ogłoszenie,
że oferujesz taką-a-taką pracę i zainteresowane firmy mogą się zgłaszać
tu-i-tu w godzinach...
Wtedy zobaczysz co warte te Twoje teorie.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
9. Data: 2006-02-10 06:44:50
Temat: Re: Z rekrutacji wrażenia
Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:dsgl94$lkt$1@news.dialog.net.pl...
> A ja pamiętam, że Ty kiedyś coś pieprzyłeś o równości czy tam
> równouprawnieniu stron na wolnym rynku pracy.
> Po co się teraz produkujesz, ze nie jeździsz na odległe rozmowy (co to
> zresztą znaczy - odległe?).
> Ty im odpisuj, że niech oni do Ciebie przyjadą pogadać, albo daj ogłoszenie,
> że oferujesz taką-a-taką pracę i zainteresowane firmy mogą się zgłaszać
> tu-i-tu w godzinach...
> Wtedy zobaczysz co warte te Twoje teorie.
Równouprawnienie polega nie na tym, że wszyscy MUSZĄ jednakowo robić, ale na
tym, że wszyscy MOGĄ.
Ja decyduje a nie ustawodawca, czy jechać gdzieś i na jakich warunkach, więc
sobie założyłem, że na rozmowy powyżej 399 km jeżdżę tylko wtedy, gdy mam
zwrócone za nocleg i paliwo.
Tym firmom, które nie chcą zwracać bardzo grzecznie odpisuje, żeby się
zameldowali jak będą w mojej okolicy.
Dzięki temu mam taki wyjazd tylko 2 razy w roku i mam pewność, że nie będzie to
marnowanie czasu, bo nawet, gdy nie będziemy współpracować to wiedza zdobyta w
czasie rozmowy procentuje potem.
--
vertret
-
10. Data: 2006-02-10 08:14:30
Temat: Re: Z rekrutacji wrażenia
Od: "Piotr S." <p...@a...pl>
Użytkownik "Parasol" <a...@k...poczta.killznowu.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dsg9nh$52c$1@news.onet.pl...
> Witam
>
> Skoro już się niektórzy dzielą wrażeniami....
>
> Byłem na rozmowie w firmie Samsung (tak to dla potomnych pisze, mam
> nadzieje ze ktos bedzie umial goglać). Myślałem, że będą trzymać poziom.
> Pofatygowałem się 400km, nieprzespana noc itp... przybyłem punktualnie.
> Pan mniej więcej sprawiający wrażenie guru od pociągania batem spóźnił się
> 20 minut. Wręczył dumnie testy i kazał je w godzine rozwiązać. Testy jak
> dla mnie były tak tragicznie proste, że..... no comment. Dla mnie było to
> rzeczą niezrozumiałą. Potem godzina przerwy bo nikt nie miał dla mnie
> czasu i potem elegancka rozmowa, w której wysoki poziom starał się (i
> udawało mu się w miarę) trzymać Pan od HRa.
>
> O czym były testy i rozmowa nie powiem bo w sumie proszono o to i ze
> względu na dobre wychowanie tajemnicy dochowam (mało ciekawe i tak). Choć
> zdradzę że najtrudniejszym pytaniem jakie usłyszałem było "czym się różni
> TCP od UDP".
>
> Po co ta cała opowiastka ?? Bo wytrąciło mnie z równowagi zakończenie tego
> wszystkiego... prosiłem by dano mi w ciągu 2 tygodni (dokładnie
> ustaliliśmy termin) wiadomość czy dostałem się czy nie. Olano mnie, cisza,
> zero kontaktu. Pofatygowałem się i zadzwoniłem, usłyszałem ściemę, że źle
> rozwiązałem testy... nie spałem całą noc, ale wiem co pisałem do jasnej
> ciasnej. Wolałbym szczerość w stylu "uznaliśmy że Pana łysienie utrudni
> Panu interakcje z Teamem" albo "wygląda Pan jak ostatni pijak i żul" (tak
> mogłem wyglądać faktycznie po nocy w busie).
>
To jest standard.
Tez poprosilem o odpowiedz z Citibanku i mnie olali.
--
Pozdrawiam
Piotrek ; GG# 3501692
¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨