On 2009-06-18, Papa Smerf <P...@z...zalasami.trala.la> wrote:

[...]

>> http://www.studiujwkatowicach.pl/index.php/stypendia
/10-stypendia/43-politechnika-lska.html
>
> ale ty mi nie podawaj oficyjalnej propagandy uczelni, na wszystkich tak
> piszą zeby jeleni przyciągnąć, bo dostają kasę z budrzetu od łebka:O)

Ziew. Piszę Ci ile dostawałem. Nie tylko ja.
Nie było uzależniania stypendium od ilości tych którzy się na dane progi
załapali.

>
>> Sam jesteś teoretyk. Na Politechnice Śląskiej wysokość stypendiów zależała
>> tylko i wyłącznie od wysokości średniej. Ale żeby to wiedzieć, to
>> musiałbyś
>> tam studiować, a nie wyzywać ludzi od teoretyków.
>
> na śląskiej nie byłem faktycznie:O)

A to mi niespodzianka.

> ale nie wciskaj ludziom kiuf że kasa na stypendia bierze sie z kapelusza bez
> dna!:O)

A gdzie ja to napisałem?

> nie wiesz, wiec ci trochę wytłumaczę:

[...]

> a wracajac do tych twoich maksymalnych 500zł to przecież zamiast zakuwać
> dniami i nocami na wysoką średnią to bardziej ci się opłaca usiaść w
> biedronce na kasie i masz 2 razy tyle jak w mordę strzelił:O)

Jakie zakuwać? Come on. Można było spokojnie mieć i pracę (w zawodzie)
i mieć stypendium. Nie byłem jedyną osobą na tej uczelni która taki schemat
uskuteczniała.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

grom@x pisze:
> zainteresowanych jest strona www.sep.com.pl i na nim forum :)

Łooops...
Byłeś szybszy ;-)

Pozdrawiam
Piotr

do góry

On Jun 18, 6:10 pm, "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>
wrote:

> a wracajac do tych twoich maksymalnych 500zł to przecież zamiast zakuwać
> dniami i nocami na wysoką średnią to bardziej ci się opłaca usiaść w
> biedronce na kasie i masz 2 razy tyle jak w mordę strzelił:O)

I do tego praktyczne doświadczenie w zawodzie, a nie jakieś bzdurne
studia i dyplomy!

--
mihau

do góry

Wojciech Bancer wrote:

> No dobra. Te podstawowe (koszt 300 zł), to da się przecież wyrobić
> pracując tymczasowo np. na kasie w supermarkecie. I potem to już
> zatrudnić się w branży i awansować.

Zeby bylo ciekawiej, kurs nie jest wymagany, zeby stanac przed komisja
kwalifikacyjna. Po drugie, kursy z zakresu eksploatacji sa organizowane
w roznych PUPach, WUPach i osrodkach szkoleniowych za kase na walke z
bezrobociem albo za "unijne" - dla chetnych gratis.

Wiec jesli "zdolny elektromonter" wszystko wie, tylko nie ma papierow,
to za kilka dyszek moze miec to upragnione swiadectwo.


Do watkotworcy:

Majac swiadectwo SEP "E" zrobione kosztem kilkudziesieciu zlotych i
wykazujac posiadanie kilku szarych komorek zdobylem niegdys pierwsza w
zyciu prace etatowa za 1200 zlotych na reke (poza Warszawa, wtedy bylo
to pewnie ~pol sredniej krajowej). Pozniej dostalem podwyzke, zmienilem
prace (i branze przy okazji) i przebilem sie przez srednia, znowu
zmienilem prace i przebilem sie przez dwie srednie i tak dalej.

Aha, z robotniczej rodziny jestem, dra Kulczyka widzialem tylko na
zdjeciach i nie otrzymalem od niego zadnego wsparcia, a pierwszy etat
znalazlem w obcym miescie - w sumie to praca mnie znalazla, bo
zostawilem namiar w jakims serwisie z ofertami pracy.

Tylko nie pisz, ze to fart. Przede mna bylo kilku kandydatow z tej samej
agecji, ktorzy nie potrafili odgadnac, co oznacza skrot "IR" w okolicy
promiennika ciepla na schemacie procesu technologicznego - to mi
opowiedzial prezes jak sie lepiej poznalismy, ew. ich biegly angielski
byl na miare Kazia Marcinkiewicza.

W innej firmie, do ktorej o malo co sie nie najalem w tamtym czasie,
dyrektor wydzialu stwierdzil, ze z kilkudziesieciu kandydatow jetem
jedynym, ktory z karty technologicznej odczytal, ze produkt finalny
nalezy przetestowac po zmontowaniu. A to bylo podkreslone i pogrubione.

No i okazuje sie, ze Ci wszyscy "zdolni, biedni, bez papierow", to
niezdolni do przyuczenia na mlodszego asystenta, dlatego biedni, a
papierow nikt im nie daje w obawie o to, co by mogli zmajstrowac na
samodzielnych stanowiskach.


Wieslaw

do góry

r...@m...com wrote:
>> może warto popracować np. jako pomocnik tu czy tam, pokazac się co
>> jesteś wart i uczyc sie od mistrzów w tym fachu?
>>
>
> Proszę bardzo:
>
> http://tinyurl.com/pomocnik-praca
>
> Zaznaczam ze chodzi tu o pomocnika elektromontera. Proszę zwrócić
> uwagę na wymagania konieczne.
>

Wymagania:
Wykształcenie elektryczne (bądź pokrewne)

Jak rozumiem masz?

Umiejętność pracy w zespole i pracy z klientem

Masz?

Uprawnienia SEP do 1 KV (KONIECZNIE)

10% najnizszego wynagrodzenia - taka byla stawka pare lat temu (jak
podniosa najnizsza krajowa to egzamin podrozeje!). Zaplacic, chwila
przed komisja, pol godzinki pod sekretariatem i masz w reku.


A dlaczego potrzebne - w obowiazkach masz montaz i eksploatacja, a
swiadectwo SEP "E" uprawnia wlasnie do pracy na stanowisku eksploatacji.

Chcialbys zeby licznik energii w Twoim mieszkaniu zamontowal Rysiu,
zdolny student, w taki sposob, ze bedzie liczyl 3 razy wiecej?


Wieslaw

do góry

Inny przykład:

Posiadam prawo jazdy kategorii B, (zrobiłem gdy miałem trochę gotówki, 10 lat
temu) od 9 lat nie miałem kontaktu z samochodem, a wczesniej zrobiłem ze 2000
km maluchem czyli tyle co i nic, w ogłoszeniach na kierowce magazyniera czy
kuriera pracodawca zawsze wymaga doświadczenia.
Sciemniać że mam doświadczenie, czy też trzeba to udokumentować?
W końcu gdzies to doświadczenie trzeba chyba zdobyć?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 18 Cze, 20:42, r...@m...com wrote:
> Inny przykład:
>
> Posiadam prawo jazdy kategorii B, (zrobiłem gdy miałem trochę gotówki, 10 lat
> temu) od 9 lat nie miałem kontaktu z samochodem, a wczesniej zrobiłem ze 2000
> km maluchem czyli tyle co i nic, w ogłoszeniach na kierowce magazyniera czy
> kuriera pracodawca zawsze wymaga doświadczenia.
> Sciemniać że mam doświadczenie, czy też trzeba to udokumentować?
> W końcu gdzies to doświadczenie trzeba chyba zdobyć?
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Sciemniaj ze umiesz czytac ogloszenia.

Doswiadczenie w zawodzie.

do góry

r...@m...com wrote:
> Sciemniać
Na krotka mete

>W końcu gdzies to doświadczenie trzeba chyba
> zdobyć?
A bedziesz czul sie pewnie i bezpiecznie, dla siebie i innych
uzytkownikow drog, w dostawczym aucie z mocnym motorem ?

W opisanym przykladzie kup jakies Tico, zatrudnij sie do rozwozenia
pizzy, po kilku miesiacach nabierzesz pewnosci, bedziesz znal wszystkie
zakamarki w miescie i bedziesz mial wystarczajace doswiadczenie zeby
aplikowac na kuriera bez potrzeby poswiadczania nieprawdy.

Wieslaw

do góry

> r...@m...com wrote:
> > Sciemniać
> Na krotka mete
>
> >W końcu gdzies to doświadczenie trzeba chyba
> > zdobyć?
> A bedziesz czul sie pewnie i bezpiecznie, dla siebie i innych
> uzytkownikow drog, w dostawczym aucie z mocnym motorem ?
>
> W opisanym przykladzie kup jakies Tico

A czemu nie słuzbowe?, nie stać mnie na kupno, oc i inne takie

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Órzytkownik <roberto> napisał:
> Po co pracodawcy w ogłoszeniach stawiają takie wymagania, ograniczając w
> sztuczny sposób dostęp do stanowiska?

bo to są albo ogłoszenia udające ogłoszenia o prace (w różnych celach),
albo chodzi o to żeby wcisnąć na stanowisko synalka tatusia (głąba jakich
mało) i trzeba odsiać konkurencję:O)

do góry