On 2009-06-18, Papa Smerf <P...@z...zalasami.trala.la> wrote:

[...]

> nie rozśmieszaj teoretyku!:O)
> po pierwsze stypendia naukowe nie wynoszą Xset złotych, bo z budrzetu idzie

To teraz wiesz lepiej ode mnie ile dostawałem?

http://www.studiujwkatowicach.pl/index.php/stypendia
/10-stypendia/43-politechnika-lska.html

" Po pierwszym roku studiów można otrzymać stypendium za wyniki w nauce. Wysokość
tego stypendium zależy od średniej ważonej otrzymanych ocen. W zeszłym roku najwyższe

stypendium wynosiło 450 zł (średnia 4,91-5,00), a najniższe 125 zł
(średnia 4,00-4,10)."

Szczekaj.

> na to stała kwota, zdaje sie Xzłotych na wydział, wiec pewnie na jakimś
> małym wydziale gdzie na dodatek jest mało stypendystów to pewnie i za
> średnią 4.0 można spoko dostać i 1000zł, ale na dużych wydziałach, gdzie na
> dodatek jest masa stypendystów (bo wszyscy się starają dla stypendium) to
> nawet za średnią 5.0 stufki nie dostaniesz!:O(
> takie realia o kturych ty nawet nie masz pojęcia

Sam jesteś teoretyk. Na Politechnice Śląskiej wysokość stypendiów zależała
tylko i wyłącznie od wysokości średniej. Ale żeby to wiedzieć, to musiałbyś
tam studiować, a nie wyzywać ludzi od teoretyków.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

> Oczywiście te podstawowe uprawnienia dają gwarancję zatrudnienia w branży.
>

oczywiscie - my tylko podajemy ci (bo nic innego i tak nie jestesmy w
stanie zrobić) gdzie jest dobry sklep z wędkami. czy wybierzesz sprzęt
na plotki, szczupaki czy karpie to twoja brożka, ty wiesz jak się łowi
(albo powinienes sie tego nauczyć).
A ty od razu krzyczysz ze ktos ma ci dac (i to za darmo) jakiegoś rekina
albo wręcz wieloryba.
w sumie kolejny niepotrzebny flame.
jak masz jakieś konkretne pytane to zarzucaj

do góry

<r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:6069.0000117c.4a3a4e08@newsgate.onet.pl...

> Wszystko wymaga uprawnien po to by budzet panstwa karmic pieniedzmi z
> kursów i
> egzaminów...
> nie rozumiem odpłatności takich kursów i egzaminów

Ale za to doskonale rozumiesz wszelkie zapomogi i dofinansowania z budżetu.
Bardzo ciekawy masz tok rozumowania.

> Kursy i egzaminy stanowią jedynie źródło dochodu dla ludzi z tym
> związanych,

Zostań zatem człowiekiem związanym z kursami i egzaminami.
Będziesz dobrze zarabiał i nie będziesz narzekał, że ktoś Ci każe płacić
grube pieniądze za bzdety.

> podobnie jak z egzaminami na prawo jazdy, gdzie oblewa sie po
> kilkadziesiat
> razy zdających żeby kasa za egzaminy szła

O, albo możesz zostać egzaminatorem PJ.

do góry

> Rozumiem odpowiedzialność prawną, ale nie rozumiem odpłatności takich kursów i
> egzaminów, zwłaszcza w tak wysokich kwotach (liczonych w tysiącach PLN).

o jakim egzaminie ty myslisz? bo ja jak byłem na specjalistycznych
szkoleniach np. w dusseldorfie, to wiem że one kosztowały ok 200 euro za
dzień. ale potem wystawiający certyfikat wiedział że ma swojego
przedstawiciela w polsce z grupą fachowców majacych konretna wiedzę.

> To nie jest żadna wiedza specjalistyczna, są zasadnicze szkoły zawodowe i
> technika elektryczne dla tych co skonczą gimnazja i są bezpłatne.
hmmm... było takie powiedzenie - nie chciało nosic sie teczki...
ok, przyjmijmy że dobrze strzelam iż chcesz mieć D i E do 1kV. cena
pewnie pomiedzy 500 a 1000 zł. do zdania pewnie w ciagu miesiąca. Czas
jakby troche krótszy niż 3 czy 4 lata szkoły.

> Dlaczego wiec płacić drakońskie sumy za jakiś kurs, którego koszty
> zorganizowania to może 1/10 jego ceny.
tobie się wydaje ze potrzeba tylko 1/10 kwoty do prawidłowego funkconowania.
a cena jest jaka jest i jezeli chcesz miec dane uprawnienei to musisz ją
wysupłać. a moze znaleźć kogoś kto cie zasponsoruje w ramach przyszłej
pracy?
może warto popracować np. jako pomocnik tu czy tam, pokazac się co
jesteś wart i uczyc sie od mistrzów w tym fachu?

jak w innej gałęzi tego flejma podałem - zadaj jakies konkretne pytanie.
jak chcesz cos oczywiście sie dowiedzieć

do góry

> > Rozumiem odpowiedzialność prawną, ale nie rozumiem odpłatności takich
kursów i
> > egzaminów, zwłaszcza w tak wysokich kwotach (liczonych w tysiącach PLN).
>
> o jakim egzaminie ty myslisz? bo ja jak byłem na specjalistycznych
> szkoleniach np. w dusseldorfie, to wiem że one kosztowały ok 200 euro za
> dzień. ale potem wystawiający certyfikat wiedział że ma swojego
> przedstawiciela w polsce z grupą fachowców majacych konretna wiedzę.
>
> > To nie jest żadna wiedza specjalistyczna, są zasadnicze szkoły zawodowe i
> > technika elektryczne dla tych co skonczą gimnazja i są bezpłatne.
> hmmm... było takie powiedzenie - nie chciało nosic sie teczki...
> ok, przyjmijmy że dobrze strzelam iż chcesz mieć D i E do 1kV. cena
> pewnie pomiedzy 500 a 1000 zł. do zdania pewnie w ciagu miesiąca. Czas
> jakby troche krótszy niż 3 czy 4 lata szkoły.
>
> > Dlaczego wiec płacić drakońskie sumy za jakiś kurs, którego koszty
> > zorganizowania to może 1/10 jego ceny.
> tobie się wydaje ze potrzeba tylko 1/10 kwoty do prawidłowego funkconowania.
> a cena jest jaka jest i jezeli chcesz miec dane uprawnienei to musisz ją
> wysupłać. a moze znaleźć kogoś kto cie zasponsoruje w ramach przyszłej
> pracy?
> może warto popracować np. jako pomocnik tu czy tam, pokazac się co
> jesteś wart i uczyc sie od mistrzów w tym fachu?

Było ogłoszenie o pomocnika elektromontera i też wymagali SEP.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> może warto popracować np. jako pomocnik tu czy tam, pokazac się co
> jesteś wart i uczyc sie od mistrzów w tym fachu?
>

Proszę bardzo:

http://tinyurl.com/pomocnik-praca

Zaznaczam ze chodzi tu o pomocnika elektromontera.
Proszę zwrócić uwagę na wymagania konieczne.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

r...@m...com pisze:
>> może warto popracować np. jako pomocnik tu czy tam, pokazac się co
>> jesteś wart i uczyc sie od mistrzów w tym fachu?
>>
>
> Proszę bardzo:
>
> http://tinyurl.com/pomocnik-praca
>
> Zaznaczam ze chodzi tu o pomocnika elektromontera.
> Proszę zwrócić uwagę na wymagania konieczne.
>
no więc masz dwie możliwości: nabyć te uprawnienia albo szukac
następnego ogłoszenia

do góry

Órzytkownik "Wojciech Bancer" napisał:
> To teraz wiesz lepiej ode mnie ile dostawałem?

wcale nie twierdzę że nie dostawałeś, bo wiem że na niekturych uczelniach i
wydziałach dostawano 1000zł za srednia 4.0 a na innej 100zł za średnią 5.0,
a podobno są uczelnie gdzie i po złotufce dają:O)


> http://www.studiujwkatowicach.pl/index.php/stypendia
/10-stypendia/43-politechnika-lska.html

ale ty mi nie podawaj oficyjalnej propagandy uczelni, na wszystkich tak
piszą zeby jeleni przyciągnąć, bo dostają kasę z budrzetu od łebka:O)


> Sam jesteś teoretyk. Na Politechnice Śląskiej wysokość stypendiów zależała
> tylko i wyłącznie od wysokości średniej. Ale żeby to wiedzieć, to
> musiałbyś
> tam studiować, a nie wyzywać ludzi od teoretyków.

na śląskiej nie byłem faktycznie:O)
ale nie wciskaj ludziom kiuf że kasa na stypendia bierze sie z kapelusza bez
dna!:O)
nie wiesz, wiec ci trochę wytłumaczę:
każda uczelnia dostaje stałą sumę na wydział, niezależnie ile tam mają
studentów i ilu z nich sie na stypendium kwalifikuje, tak wiec jak gdzieś tą
sumę trzeba podzielić przez masę stypendystów to wychodzą grosze,
a wracajac do tych twoich maksymalnych 500zł to przecież zamiast zakuwać
dniami i nocami na wysoką średnią to bardziej ci się opłaca usiaść w
biedronce na kasie i masz 2 razy tyle jak w mordę strzelił:O)

do góry

Órzytkownik <robert_21> napisał:
> Było ogłoszenie o pomocnika elektromontera i też wymagali SEP.

tylko ciekawe po co?:O)
przecież faktycznie to te uprawnienia są potrzebne jedynie osobie
odbierającej instalację, pwenie było to jakieś ogłoszenie sponsorowane?

do góry

> Órzytkownik <robert_21> napisał:
> > Było ogłoszenie o pomocnika elektromontera i też wymagali SEP.
>
> tylko ciekawe po co?:O)
> przecież faktycznie to te uprawnienia są potrzebne jedynie osobie
> odbierającej instalację, pwenie było to jakieś ogłoszenie sponsorowane?
>

Pewnie po to samo po co w wielu ogłoszeniach poawia się:

"wykształcenie minimum średnie" - może być ogólniak, nie ważne że nie ma to
nic do wykonywanej pracy.
"wykształcenie wyższe" - bez wskazania kierunku, tym bardziej przydatności w
danej pracy, aby wyższe, może być pewnie nawet oceanografia.

Po co pracodawcy w ogłoszeniach stawiają takie wymagania, ograniczając w
sztuczny sposób dostęp do stanowiska?

A potem się dziwią że nie ma ludzi do pracy...

No ba! szczytem będzie jak do tego dopiszą 1276 brutto.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry