-
1. Data: 2004-08-12 13:30:40
Temat: Wypozycznie Polakow do pracy na zachodzie - ciekawe
Od: Krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
http://praca.gazeta.pl/praca/1,47367,2223188.html
Jesli ktos uzna, ze temat ciekawy, to warto bedzie skopiowac tresc
artykulu, zanim przejdzie do archiwum GW
pzdr
Krzysztof
--
Używam programu pocztowego wbudowanego w Operę: http://www.opera.com/m2/
-
2. Data: 2004-08-13 04:56:40
Temat: Re: Wypozycznie Polakow do pracy na zachodzie - ciekawe
Od: Witek <n...@p...pl>
Krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> napisal w
news:opscmftepp5g9cba@62.233.223.195-ip-bimap.salsa.
pl:
> Jesli ktos uzna, ze temat ciekawy, to warto bedzie skopiowac tresc
> artykulu, zanim przejdzie do archiwum GW
- Jakiś facet z Polski zaproponował mojemu angielskiemu szefowi, że
zatrudni mnie w Polsce i wypożyczy za pensję niższą o połowę - mówi
Tomasz, kierowca, który w czerwcu pojechał do pracy w Londynie. - To
nieprawda. Moim ludziom płacę brytyjskie pensje - odpiera zarzuty polski
przedsiębiorca
Nasz czytelnik z Londynu twierdzi, że pewien przedsiębiorca spod Warszawy
namawia brytyjskich pracodawców, aby nie zatrudniali u siebie Polaków.
Proponuje, że zatrudni pracowników w Polsce i w ramach tzw. eksportu
usług "wypożyczy" ich brytyjskiej firmie. Anglicy na to idą, bo ten sam
pracownik jest znacznie tańszy - zarabia według polskich, a nie
brytyjskich stawek.
- Jak tak można, żeby Polak Polakowi takie świństwo robił, tego to nie
rozumiem - narzeka 30-letni Tomasz z Warszawy. Jest kierowcą ciężarówek,
w czerwcu wyjechał do Anglii szukać szczęścia i pracy. Udało się dzięki
kolegi, który od wielu lat pracuje w londyńskiej firmie transportowej. -
Porozmawiałem z szefem Anglikiem, trochę zareklamowałem kolegę i się
udało. Chłopak dostał pracę - opowiada.
Tomasz przepracował dwa tygodnie. Brytyjski pracodawca kończył
formalizować jego pobyt i pracę w Home Office, gdy w firmie pojawił się
przedsiębiorca z Polski, który pod Warszawą prowadzi firmę przewozową. -
Ten facet poszedł do właściciela i powiedział, że nie powinien zatrudniać
Polaków, bo to mu się nie opłaca ze względu na koszty pozwoleń, podatków.
Zaproponował, że on będzie pośrednikiem - opowiada Tomasz. - U Anglika
miałem zarabiać jako kierowca 300 funtów tygodniowo (ok. 8 tys. zł
miesięcznie). Polak zaoferował mi 4 tys. zł miesięcznie! - skarży się
Tomasz.
Jest rozczarowany, w Polsce zostawił rodzinę, zdecydował się na rozłąkę,
bo w Anglii miał się szybko dorobić. Z żoną planowali, że po roku ona
także przeprowadzi się do Anglii. W obecnej sytuacji raczej na to nie ma
szansy.
Zadzwoniliśmy do tego polskiego przedsiębiorcy (prowadzi w firmę w
Ząbkach pod Warszawą). Kiedy próbowaliśmy dowiedzieć się, czy
rzeczywiście wygryza rodaków z dobrze płatnych, zagranicznych posad,
zaczął krzyczeć. - To nieprawda, to właściciel firmy angielskiej się do
mnie zwrócił z propozycją, ja do niczego go nie namawiałem! Zresztą nie
oferuję warunków gorszych od właściciela firmy, ale to moja tajemnica,
jak to robię. Na siebie biorę też odpowiedzialność. To nie takie proste,
bo zgłaszają się do pracy różni, często nawet języka nie znają. Tylko im
przysługę robię - przekonywał z dużą energią.
Tomasz zapewnia, że mówi świetnie po angielsku: - A przysługi pana J. nie
potrzebuję. Będę wdzięczny, gdy przestanie kombinować, jak zarobić na
krzywdzie rodaków - mówi.
Kto ma rację? Czy rzeczywiście brytyjski właściciel firmy zgłosił się do
polskiego z prośbą o pośrednictwo? Czy stawki proponowane przez Polaka są
takie same jak te angielskie? - Nie sądzę, aby ten polski przedsiębiorca
rzeczywiście zatrudniał Polaków spełniając wszystkie wymogi prawne i
płacił im brytyjskie stawki - mówi prawnik specjalizujący się z
problematyce eksportu usług, którego poprosiliśmy o komentarz. -
Teoretycznie jest to możliwe, ale nieopłacalne. Z praktyki wiem, że w
takich przypadkach zazwyczaj kryje się jakiś haczyk. Nawet jeśli
pracownik przez pierwsze miesiące dostanie umówioną kwotę, to potem okaże
się, że np. nie miał opłacanego ZUS-u albo pracował całkowicie na czarno.
Słyszałem o wielu takich wypadkach, to zaczęło się jeszcze przed 1 maja.
W Niemczech wiele podobnych spraw trafiło do prokuratury.
--
Witek
email: n...@p...pl (dziala)
-
3. Data: 2004-08-13 08:56:06
Temat: Re: Wypozycznie Polakow do pracy na zachodzie - ciekawe
Od: "Storm" <tmpstorm[spamkonto]@o2.pl>
[cut]
Zylem i pracowalem w Londynie jakies 7 lat temu i najwazniejsze czego tam sie
nauczylem to to , ze tam Polak musi sie wystrzegac ... innego Polaka ! . Nie
wiem skad to sie bierze w naszym narodzie (?!). Dochodzilo juz do takich
skrajnosci , ze w pewnych sytuacjach lepiej bylo nie reagowac na polski jezyk
... (?!!!)
Sa cfaniaki w Polsce biorace pieniadze za zalatwienie pracy w Anglii (nawet do
1000 funtow). Kochani rodacy nie wierzcie w to i poswieccie te pieniadze na
dobry kurs jezyka angielskiego. Pojedzcie tam kilka miesiecy pozniej ale z dobra
znajomoscia jezyka ! (to naprawde wazne) .
-
4. Data: 2004-08-13 10:27:29
Temat: Re: Wypozycznie Polakow do pracy na zachodzie - ciekawe
Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
In article <cfhvn5$n3a$1@news.dialog.net.pl>, Storm wrote:
> Dochodzilo juz do takich skrajnosci, ze w pewnych sytuacjach lepiej
> bylo nie reagowac na polski jezyk ... (?!!!)
Nie w pewnych. Generalnie, w żadnych. I nie tylko w Londynie :(
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCS/MU/PA/M d-(pu) s++:- a- C++>+++$ US++$ P+>++ L+++>++++$ E---
\ W++ N++ K w O- M PS PE Y+ PGP X- R !tv b+ D++ G+ e+++ h--- r- y?