-
71. Data: 2005-07-12 16:38:10
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela>
Dnia 12-07-2005 o 18:17:34 Stanislaw Chmielarz
<s...@u...com.PL> napisał:
> Przemysław Maciuszko wrote:
>
>> Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.pl> wrote:
>>
>>> Niestety mylisz sie gowniarzu ... pozyjesz przekonasz sie.
>>
>> Ustalmy cos. Nie kazdy musi miec takie trudne dorastanie jak Ty.
>> Tudziez 'start zyciowy'. Wiec nie przenos swoich doswiadczen na
>> zycie innych.
>
> To oni sami musieliby sobie to przeniesc. Przypominam, ze dyskusja
> zaczela sie od opisu watpliwego uzasadnienia decyzji
> nieprzedluzenia umowy na czas okreslony w pewnej firmie.
Umowa na czas okreslony nie podlega przedłużeniu.
To, że ktoś zechciał poinformować o zamiarze braku kontynuacji współpracy
z wyprzedzeniem trzytygodniowym, jest moim zdaniem uprzejmością ze strony
firmy. W moim odczuciu, wystarczyłby tydzień (w przypadku 3-miesięcznego
okresu próbnego). Jeśli chodzi o mętność zeznań co do powodów - tu firma
zachowała się po prostu głupio. Moim zdaniem mozna spokojnie pisemnie
wyjasnic powody tej decyzji w eufemistycznych niekłamliwych słowach - np.
"praca niedokładnie zgodna z naszymi oczekiwaniami" (gdy pracownik leniwy
lub niekompetentny) lub "trudności z adaptacją do reguł naszej kultury
korporacyjnej" (gdy kłopoty w relacjach miedzyludzkich).
Oczywiście, decyzję tę powinien przedstawić bezpośredni przełożony,
odpowiednio poinstruowany w wypadku, gdyby to nie on zadecydował. W
przypadku dużych problemów z akceptacją decyzji przez pracownika, nalezy
mu po prostu odebrać plakietkę, wypłacić całą należność i pożegnać
(koperta przygotowana uprzednio na wszelki wypadek).
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
72. Data: 2005-07-12 16:39:03
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela>
Dnia 12-07-2005 o 18:31:21 Stanislaw Chmielarz
<s...@u...com.PL> napisał:
> Tomasz Płókarz wrote:
>
>> Dnia 12-07-2005 o 15:48:33 Marek HAGA <d...@k...ru> napisał:
>>
>>> Ależ właśnie to oznacza.
>>> Mało tego - zdanie, na które tak gwałtownie zareagowałeś jest
>>> bez cienia wątpliwości prawdziwe.
>>>
>>
>> Wielu rzeczy jeszcze nie rozumiesz...
>
> A Tobie sie wydaje, ze wszystkie rozumy zjadles. Typowe w pewnym
> wieku ale z tego sie podobno wyrasta.
>
Niektórzy tak, inni nie dorastają nigdy do pewnego poziomu argumentacji,
czego przykład zaprezentowałes w poście, który mnie sprowokował do ostrej
repliki.
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
73. Data: 2005-07-12 16:49:35
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.pl> wrote:
> A Tobie sie wydaje, ze wszystkie rozumy zjadles. Typowe w pewnym
> wieku ale z tego sie podobno wyrasta.
Czy mógłbyś już łaskawie przestać obrażać swoich rozmówców?
Po raz kolejny sugerujesz, że wszyscy Twoi 'oponenci', to gówniarze, nic nie
wiedzą o życiu i powinni cicho siedzieć. A Ty jesteś doświadczony mastah, co
wszystko wie o życiu.
Jeszcze chwila i nie będziesz miał z kim dyskutować na tej grupie...
--
Przemysław Maciuszko
Zurich based
-
74. Data: 2005-07-12 16:50:33
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Stanislaw Chmielarz" <s...@u...com.PL> napisał w
wiadomości news:db0qje$bi7$2@nemesis.news.tpi.pl...
>>>
>>> Sprobuj zaczynajac od 849 zl brutto. Wiele zwojujesz?
>>
>> Zarabianie 849 zl brutto z czegos wynika, tak jak zarabianie 3k
>
> Podaj jakies przyklady.
Przyklady ludzi z 3k po studiach?
Nie bede mowic po nazwiskach, ktorych i tak nie znasz, ale np. u mnie na AE
byla na roku grupka osob od III, IV roku intensywnie pchajaca sie na
praktyki, konkursy i inne wydarzenia wielkich koncernow, takich jak PWC,
P&G, E&Y etc. Niektorzy z nich zostali w tych miejscach zatrudnieni i ich
pierwsza placa byla powyzej sredniej krajowej plus pakiety socjalne.
Rowniez absolwentow IT posiadajacych znajomosc popularnych dzis technologii,
podparta certyfikatami, sukcesami w konkursach lub sukcesami naukowymi
bierze sie w duzych osrodkach IT "na pniu". Niektore firmy juz na IV roku
wlaza na uczelnie i staraja sie wychwycic najlepszych i przywiazac ich do
siebie, rowniez wysokimi placami.
Inny przyklad to tlumacze - wobec rozwoju kontaktow miedzynarodowych,
zwlaszcza biznesowych, po wejsciu do EU bardzo wzroslo zapotrzebowanie na
tlumaczy konsekutywnych i symultanicznych. Juz studenci nizszych lat, ktorzy
sobie z tymi trudnymi rodzajami tlumaczen radza, dostaja zlecenia, a jak
jeszcze znaja jakies branzowe slownictwo, np. prawnicze czy finansowe, to
maja swietlana przyszlosc.
Oczywiscie zaden z ww. kierunkow nie gwarantuje sukcesu, odnosi go garstka
tych, ktorzy sa pracowici, zdolni albo jedno i drugie, choc pracowitosc ma
tu wieksze znaczenie.
>
>> czy 7k. Pensji nie przydziela sie ludziom w sposob losowy. 849
>
> To wiemy a szkoda :-)))
Szkoda? Znaczy sie chcialbys dostawac cos za nic?
>
>> zarabiaja ci, ktorych jest latwo szybko wymienic na innych,
>> czekajacych w kolejce - nie wyrozniajacy sie swoimi
>> kwalifikacjami na rynku. Ludzie, ktorzy po studiach zaczeli
>
> Sa prace, ktore nie wymagaja "doktoratow" czy ludzie ktorzy je
> wykonuja sa "gorsi" czy tylko mniej wykwalifikowani?
>
Nie gorsi, a bardziej wymienni. Jesli jakas prace jest w stanie dobrze
wykonywac duza ilosc osob, jej cena na rynku spada, bo dziala prawo popytu i
podazy. Jesli bys byl przedsiebiorca i potrzebowal dajmy na to sekretarki
(pilnowanie terminarza spotkan, przyjmowanie zlecen, korespondencja firmowa
via mail, snail, fax i splawianie akwizytorow) to jesli ktos by sie zgodzil
dobrze wykonywac te prace za 900 zl, czy z poczucia sprawiedliwosci
spolecznej wydalbys na to 2k? Nie, zwlaszcza jesli roznica miedzy tymi
sumami w Twojej niewielkiej firmie bylaby znaczaca i oznaczala lepsze
wakacje dla twojej rodziny lub inwestycje, ktora powoli w przyszlosci wiecej
zarabiac.
>
>> swoja pierwsza prace za 2 czy 3k tez istnieja, a wiec jest to
>> mozliwe.
>
> Ale czy to jest mozliwe dla wszystkich? Oczywiscie teoretyzujac
Nie. I nie powinno byc. Ale w duzej mierze zalezy to od wlasnego
postepowania danej osoby, a nie losowych przypadkow. Jak ktos sobie
przeimprezowal studia, to niech potem nie jeczy. Jedyna losowosc, jaka tu
istnieje, jest na etapie urodzenia i rodziny - wielkomiejska rodzina
inteligencka a bezrobotna rodzina w odleglym od cywilizacji bylym PGRze daja
bardzo rozne punkty startowe i jedno z tych dzieci bedzie musialo dac z
siebie wiecej wysilku, zeby osiagnac to samo, ale sa przyklady na to, ze to
jest mozliwe. (Problemem w przypadku urodzenia sie w nie najlepszym miejscu
jest motywacja, ale to temat na inny watek).
> wynagrodzenie powinno byc proporcjonalne do kwalifikacji ale
> niestety znam wiele przykladow z zycia gdzie to nie ma znaczenia.
>
Wynagrodzenie powinno byc proporcjonalne nie do kwalifikacji, ale do tego,
co dana osoba wykonuje, jak dobrze to wykonuje i jaka odpowiedzialnosc sie z
tym wiaze. Kwalifikacje powinny wystarczac do pelnienia roli na danym
stanowisku, ale jesli sa wyzsze, niz ono wymaga, nie placi sie wiecej za
"niewykorzystywany potencjal". Placi sie za ten towar, ktory jest
rzeczywiscie sprzedawany.
I.
-
75. Data: 2005-07-12 16:53:51
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
p...@o...pl wrote:
> Nie wierzę, że by zaczynali bez znajomości
A co - tak trudno uwierzyć, że ktoś może mieć umiejętności lepiej cenione na
rynku pracy od innych? Może najwyższy czas, aby przetrzeć oczy i się
obudzić.
I przestać zwalać różne niepowodzenia na Żydów i cyklistów (o księżach nie
wspominając).
Notabene - obserwuję ten wątek i nie mogę wyjść z podziwu - jak to
niektórych dziwi fakt, że ma się taką pracę na jaką się... zapracowało.
Że są tysiące, a raczej setki tysiące ludzi, którym się żyje dostatnio,
tylko dlatego że dążyli do tego przez X lat. Że doskonalili swoje
umiejętności, szukali firm w których mogą się rozwijać i zdobywać nowe
doświadczenia.
To niby rzeczy oczywiste, ale jak widać niektórym się tęskni do czasów,
kiedy Państwo gwarantowało dach nad głową, jedzenie w talerzu i pieniądze na
butelkę wódki/paczkę papierosów...
--
Przemysław Maciuszko
Zurich based
-
76. Data: 2005-07-12 16:57:43
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Jarek Hirny <a...@h...pl>
On Tue, 12 Jul 2005 18:29:27 +0200, Stanislaw Chmielarz wrote:
>>> Swoja droga co za pokolenie wyroslo na tym gruncie "przemian"?
>>
>> Zaradnych.
>
> W to nie watpie :-(((
A to wada?
Jarek
--
http://hell.pl/agnus/
qualtagh - The first person you see after leaving your house
-
77. Data: 2005-07-12 16:59:54
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Jarek Hirny [Tue, 12 Jul 2005 18:57:43 +0200]:
>>> Zaradnych.
>> W to nie watpie :-(((
> A to wada?
No, tak, bo ci zaradni maja dobra prace i zarabiaja duzo,
przez co taki Stanislaw zarabia malo, i, o zgrozo! musi sie
_starac_ zeby w ogole cos zarobic...
A powinni mu za friko dawac przeciez, a nie tam wysilku
jakiegos wymagac czy nie daj Boze pracy...
Kira
-
78. Data: 2005-07-12 17:54:46
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
stokrotka; <3...@n...onet.pl> :
> > i zdarzenia mające z nim związek.
> Tego chyba nie byo w poście. NIe doczytałam się.
> Czytał pan tę część dyskusji na forum wyborczej której ja nie przecztałam,
> prosze o przesłąnie. ?
Dla mnie zdarzeniem jest również "x zakazał mówić", a to akurat w poście
było itd. Tekstów na forum GW nie czytałem, a pracuję w zdecydowanie
innej branży.
Flyer
-
79. Data: 2005-07-12 18:37:50
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>
W artykule <db0sbu$8ed$1@atlantis.news.tpi.pl> Immona napisał(a):
> Jedyna losowosc, jaka tu
> istnieje, jest na etapie urodzenia i rodziny - wielkomiejska rodzina
> inteligencka a bezrobotna rodzina w odleglym od cywilizacji bylym PGRze daja
> bardzo rozne punkty startowe i jedno z tych dzieci bedzie musialo dac z
> siebie wiecej wysilku, zeby osiagnac to samo, ale sa przyklady na to, ze to
> jest mozliwe. (Problemem w przypadku urodzenia sie w nie najlepszym miejscu
> jest motywacja, ale to temat na inny watek).
No to też nie do końca. Tzn zależy przez co rozumiesz 'osiągnąć to samo'.
Bo można mieć zły start na wsi, skończyć wykształcenie na zawodówce i mieć
porządną kasę. Wystarczy być pracowitym i wiedzieć na czym można na tej
wsi zarobić, a nie gdzie najtańszy browar.
Pozdr,
--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc dot pl
-
80. Data: 2005-07-12 18:42:20
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
Kira napisał(a):
> Kira (nie nie podam bo nie ma. nie podam bo nie.)
rotfl :)
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl