-
121. Data: 2005-07-13 08:17:06
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>
Kira wrote:
>
> Re to: Stanislaw Chmielarz [Tue, 12 Jul 2005 21:44:02 +0200]:
>
>
>> A slyszales moze o takim powiedzeniu "dzien bez wazeliny
>> to dzien stracony"?
>
> Ja slysze pierwszy raz, ale to ze Ty swietnie znasz sporo
> wyjasnia w kwestii Twoich pogladow ;)
To, ze slyszysz to pierwszy raz oznacza tylko tyle, ze nie
spotkalas sie (na swoje szczescie) z takimi sytuacjami w pracy.
Moze za krotko pracujesz i za malo firm "zwiedzilas"?
Moim zdaniem jestes hurraoptymistka :-))) ale tak podobno jest
zdrowiej.
>> Wiesz w ilu firmach ludzie musza sie podlizywac i kablowac
>> kolegow zeby samemu nie zostac na bruku?
>> To tez jest nasza dzisiejsza rzeczywistosc.
>
> Znaczy ludzie bez kregoslupa, ktorzy nie wpadli na to, ze
> po tych imprezach w akademikach przyjdzie tez taki moment,
> kiedy bedzie trzeba pracowac? Tak, to nasza rzeczywistosc.
Za to ludzie z kregoslupem, wyprzedajacy majatek narodowy za
grosze dla zysku, sa wedlug tej nomenklatury "zaradni" bo zamiast
tylko balowac dzialali w odpowiednich organizacjach i teraz
zbieraja zniwo. To tez jest nasza rzeczywistosc.
-
122. Data: 2005-07-13 08:20:01
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Stanislaw Chmielarz [Wed, 13 Jul 2005 10:00:46 +0200]:
> Owszem zdarzalo mi sie wspolpracowac z ludzmi na poziomie ale
> przewaznie krotko, niestety, bo ich tez sie pozbywano.
I zapewne bylo to z korzyscia dla nich.
> No wlasnie ale jak kilka razy w miesiacu slysza, ze na ich
> miejsce czeka kolejka konkurentow i jak sie nie podoba to
> wy* to maja dobra atmosfere w pracy :-(((
To zamiast jeczec na niusach niech moze rusza dupe i ten czas
poswieca na doksztalcenie sie, nauczenie sie dla odmiany czegos
_potrzebnego_ na rynku pracy albo wrecz wymysla jak zarabiac
na wlasna reke na tym, co lubia i potrafia robic?
Ktos ma to za nich odwalic? Od jeczenia jeszcze sie nikomu
sytuacja nie poprawila.
Malo ktory czlowiek jest rzeczywiscie tak beznadziejny ze
nic nie potrafi, nie moze sie niczego nauczyc i nie jest
nijak w stanie podniesc swoich kwalifikacji. Wiekszosc jest
na to zwyczajnie albo zbyt leniwa, albo spoczela na laurach
i skupila sie na narzekaniu. Ich wybor. _Wlasny_ wybor.
Kira
-
123. Data: 2005-07-13 08:24:31
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>
stokrotka wrote:
> post. MOja sprawa przeciwko pracodawcy o wynagrodzenie ciągnie
> się od lutego 2001. Jest dobrze udokumentowana. Są druki Rmua,
Raz mialem sprawe w sadzie pracy jak Dyrektor chcial sie mnie
pozbyc (swego zastepcy) ze strachu o swoj stolek (duza roznica w
wyksztalceniu). Wiec zrobil reorganizacje zakladu w taki sposob,
ze moje stanowisko zniknelo ze schematu organizacyjnego i
zdegradowano mnie z zastepcy dyrektora do specjalisty. Nie mogl
mnie zwolnic bo bylem zatrudniony na podstawie ustawy o planowym
zatrudnianiu absolwentow szkol wyzszych.
Przy okazji skorzystal rowniez z mozliwosci oskarzenia mnie przed
egzekutywa PZPR o zaniedbania wynikle z dzialalnosci mojego
poprzednika :-(((
-
124. Data: 2005-07-13 08:30:07
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Stanislaw Chmielarz [Wed, 13 Jul 2005 10:17:06 +0200]:
> To, ze slyszysz to pierwszy raz oznacza tylko tyle, ze nie
> spotkalas sie (na swoje szczescie) z takimi sytuacjami w pracy.
Nie. W pracy spotykam sie dokladnie z takimi sytuacjami na
jakie sie z gory decydowalam. A ze moja decyzja, to jak mi
upierdliwy klient za skore zalezie nawet to nie latam naokolo
i nie jecze ze mi zle. Jak wejde w niekorzystny dla mnie
uklad i dam sie wykantowac to nie robie cyrku plujac wokol
swoimi urazami tylko skupiam sie na minimalizacji szkod,
a reszte zaliczam na poczet nauczki zyciowej.
Nauka zycia tez kosztuje. Tylko warto ta cene kalkulowac.
> Moze za krotko pracujesz i za malo firm "zwiedzilas"?
Zwiedzilam sporo firm, tyle ze zazwyczaj to one mnie chca
a nie ja je, wiec problemu z komunikacja nie mam.
> Moim zdaniem jestes hurraoptymistka :-))) ale tak podobno
> jest zdrowiej.
Do hurraoptymizmu mi daleko, a zdrowy to on bynajmniej nie
jest bo robi sie rzeczy nielogiczne i ryzykowne, jesli sie
z gory zaklada ze wszystko jest zajefajnie i cudownie.
> Za to ludzie z kregoslupem, wyprzedajacy majatek narodowy za
> grosze dla zysku, sa wedlug tej nomenklatury "zaradni"
A czemu ciagle myli Ci sie zaradnosc z sukinsynstwem?
Kira
-
125. Data: 2005-07-13 08:49:24
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>
Kira wrote:
> Poza tym zauwaz, ze normalne firmy i normalne uklady tez sa,
> wiec nie wiem czemu caly czas przyjmujesz defaultowo ze jak
> pracownik to beda go gnoic? Beda wtedy, kiedy na to pozwoli.
W liscie, na ktory odpowiadalas napisalem, ze wiem, ze sa takie
firmy, w ktorych pracownika traktuje sie podmiotowo i ludzie
pracuja az do emerytury, ale sytuacja na rynku pracy i dziki
kapitalizm, ktory u nas zapanowal spowodowal iz duzo jest
nieprawidlowosci, omijania i naginania przepisow czesciej przez
pracodawcow bowiem oni maja w tej sytuacji pozycje
uprzywilejowana.
-
126. Data: 2005-07-13 08:50:28
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Kanta <k...@n...onet.pl>
Użytkownik stokrotka napisał:
> Nie można wyłać więcej niż 10 wiadomości na dobę z jedendgo e-maila na
> wszystkie grupy newsów.
ależ można :) tylko nie trzeba uzywać do tego onetu, przeczytaj sobie
powyżej post immony, tam są wskazówki co robić aby sobie popisać do woli :)
> Innych adresów używam na innych grupach tematycznych. Z zasdy nie przekraczam
> limitu.
stokrotko, NIE MA limitu. limity były kiedyś, jak nic na półkach nie było.
> Chodzi zarówno o czas czytelnika, jak i mój.
twój czas-twoja sprawa, mój czas- moja sprawa, więc mogę czytać to na co
mam ochotę, na szczęście :D
> Jest limitowana, ukazuje się komunikat: że to więcj niż 10 wiadomość, i żeby
> poczekać i wysłać póxniej , jak minie doba.
jak już wyżej pisałam, tak mają tylko onetowe niusy:) i tylko tam
ukazuje się taki komunikat.
> Przpraszam ,że nie na temat. Koniec tego tematu.
koniec tematu :)
> To napisz zapytanie o imię i nazwisko do forum "Gazety"
mnie to nazwisko nie interesuje, bo nie znam ludzi, których ta osoba
opisywała, ale jeśli atakujesz rozmówców, którzy wskazują, że używanie
nazwisk nie było dobrym pomysłem, to powinnaś być raczej sama nazwiskiem
tej osoby zainteresowana, gra się fair zawsze, a nie tylko wtedy gdy to
komuś odpowiada.
dla mnie EOT, mogę się tylko obiema rękami podpisać pod postem immony
dotyczący twojej osoby.
papatki
kanta
--
czy to nie czas na małe conieco?
tak to jest właśnie ten czas..
-
127. Data: 2005-07-13 08:50:52
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: stokrotka [13 Jul 2005 09:43:34 +0200]:
> Nie można wyłać więcej niż 10 wiadomości na dobę z jedendgo
> e-maila na wszystkie grupy newsów.
To jest prywatny limit ONETu i nie ma kompletnie nic
wspolnego ani z Usenetem jako takim, ani tym bardziej
z Netykieta.
Kira
-
128. Data: 2005-07-13 08:56:50
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>
Kira wrote:
>
> Re to: Stanislaw Chmielarz [Wed, 13 Jul 2005 10:17:06 +0200]:
>> Za to ludzie z kregoslupem, wyprzedajacy majatek narodowy za
>> grosze dla zysku, sa wedlug tej nomenklatury "zaradni"
>
> A czemu ciagle myli Ci sie zaradnosc z sukinsynstwem?
Bo bardzo czesto ci "zaradni inaczej" nie mowia o sobie, ze sa
sukinsyny tylko, ze sa zaradni i umieja sie "zakrecic wokol
swoich spraw". I rzeczywiscie nie tylko umieja sie zakrecic ale i
wkrecic wszedzie tam gdzie mozna duzo zarobic i sie nie
narobic :-((( czesto gesto wkrecajac sie depcza po drodze ludzi
fachowych ale wrazliwych nie potrafiacych po chamsku "dac odpor"
silom zla :-))) i nie majacych tzw.ukladow.
To tez jest nasza rzeczywistosc.
-
129. Data: 2005-07-13 08:56:52
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Stanislaw Chmielarz [Wed, 13 Jul 2005 10:56:50 +0200]:
>> A czemu ciagle myli Ci sie zaradnosc z sukinsynstwem?
> Bo bardzo czesto ci "zaradni inaczej" nie mowia o sobie,
> ze sa sukinsyny tylko, ze sa zaradni [...]
A co Cie interesuje co oni o sobie mowia? To ze im sie myli
oznacza, ze Tobie tez musi sie mylic?
> To tez jest nasza rzeczywistosc.
"Kazdy ma taki Swiat, jaki sobie wymysli".
Kira
-
130. Data: 2005-07-13 08:59:02
Temat: Re: Wygrzebane na innym forumie: o WARCIE
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Stanislaw Chmielarz [Wed, 13 Jul 2005 10:49:24 +0200]:
> ale sytuacja na rynku pracy i dziki kapitalizm, ktory u nas
> zapanowal spowodowal iz duzo jest nieprawidlowosci, omijania
> i naginania przepisow czesciej przez pracodawcow bowiem oni
> maja w tej sytuacji pozycje uprzywilejowana.
No jest. Sytuacje mamy jaka mamy. I? Usiasc i plakac, czy
moze jednak tylek ruszyc i sobie na wlasny uzytek ta sytuacje
nieco pozmieniac?
Sluchaj, ja nie mowie ze nie masz racji. Sa kanciarze. Jest
ich duzo. Sa sukinkoty. Omija sie przepisy. Tak, jest tak.
Tyle ze nie rozumiem kompletnie tej manii twierdzenia, ze
biedny pracownik bezwolny jest i wplywu na swoje zycie nie
ma ani troche, i taki pokrzywdzony i w ogole. Jego wybor.
Kira