eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeWspomnienia z lat '80 i początku lat '90
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 41. Data: 2011-04-02 14:41:01
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: Yakhub <y...@g...pl>

    Dnia Sat, 2 Apr 2011 16:22:07 +0200, R napisał(a):

    > Użytkownik "Yakhub" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:1jzw6oosupv5h.dlg@wazzenon.pl...
    >>
    >> Gdyby ilość towaru na kartkach była wystarczająca, to kartki nie byłyby
    >> potrzebne.
    >
    > Ostatnia panika z cukrem pokazała jak łatwo manipulować tłumem. Gdyby
    > lemingi nie rzuciły się do wykupywania cukru, to ceny nie poszłyby w górę
    > tak gwałtownie. Wtedy było podobnie.

    Widzisz, na tym między innymi polega Wolność.

    Jeżeli mam taką ochotę, to mogę wstać z krzesła i iść do sklepu kupić
    chleb, wódkę, albo cukier, w takich ilościach, jakie uznam za stosowne. I
    nic nikomu do tego.

    Z kolei sprzedawca, jeżeli ma taki kaprys (albo taki ma interes
    ekonomiczny), to może sprzedawać ten chleb, wódkę czy cukier po takiej
    cenie, jaka mu się podoba, o ile tylko ktoś to zechce kupić. Albo nie
    sprzedawać w ogóle. I nic nikomu do tego.

    Ja osobiście w aktualnej sytuacji cukrowej nie widzę żadnej patologi.

    Patologią byłoby właśnie, gdyby ktoś mi powiedział "nie możesz kupić tyle
    cukru! 2 kilogramy i ani ziarenka więcej! Bo zabraknie! Albo będzie drogo!
    TO DLA TWOJEGO DOBRA!".

    --
    Yakhub


  • 42. Data: 2011-04-02 15:16:12
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: "R" <...@n...spam>


    Użytkownik "Yakhub" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:rrmzcwolrvr4.dlg@wazzenon.pl...
    >
    > Widzisz, na tym między innymi polega Wolność.
    >

    Wolność to wielkie słowo.
    Ja chyba jednak wolałem tamtą "niewolę", niż życie w obecnym policyjnym
    państwie, jako niewolnik wielkich korporacji.
    Nawiasem mówiąc nasze uzależnienie od UE i USA jest obecnie bez porównaia
    większe niż wtedy od ZSRR, ale wiem, że i tak sięz tym nie zgodzisz.
    R.



  • 43. Data: 2011-04-02 15:16:31
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: Yakhub <y...@g...pl>

    Dnia Sat, 2 Apr 2011 15:22:27 +0000 (UTC), AMX napisał(a):

    > Morał z tej bajki, drogie dzieci, jest taki: w socjaliźmie były
    > pieniądze ale nie było towaru, w kapitaliźmie jest towar ale nie
    > ma pieniędzy. W pierwszym było sens robić zapasy, bo zawsze można
    > było wymienić towar (cukier) na towar (np. buty). W drugim,
    > robienie zbędnych zapasów jest bez sensu, lepiej wydać posiadane
    > pieniądze na coś bardziej pożytecznego (Lemingowa myśli: futro,
    > Leming: nowy samochód).

    <oklaski>
    <kurtyna/>
    </oklaski>

    --
    Yakhub


  • 44. Data: 2011-04-02 15:22:27
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: AMX <r...@b...cy>

    On Sat, 2 Apr 2011 16:22:07 +0200, R <...@n...spam> wrote:

    >>
    >> Gdyby ilość towaru na kartkach była wystarczająca, to kartki nie byłyby
    >> potrzebne.
    >
    > Ostatnia panika z cukrem pokazała jak łatwo manipulować tłumem. Gdyby
    > lemingi nie rzuciły się do wykupywania cukru, to ceny nie poszłyby w górę
    > tak gwałtownie. Wtedy było podobnie.

    Wtedy nie było podobnie.

    Nie rozumiem tego zamieszania z cukrem ale w gospodarce rynkowej,
    i przy swobodnym przepływie towarów, jak to głoszą
    eurobiurokraci, powinno wyglądać to tak, że właściciel sklepu ze
    stadem lemingów pod drzwiami, pragnących cukru, łapie za telefon
    i dzwoni (Czechów przepraszam za język):

    - Pane Havranek, daj me pan 10 ton cukru na dzisiaj. Płacę po 4.5
    za kg.

    No to pan Havranek, albo inny Schmidt, policzywszy że zarobi na kursie
    50 tyś. zł, odpala brykę i jedzie. Właściciel uszczęśliwia
    każdego leminga sprzedając po 5 zł i sam jest 50 tyś. zł do
    przodu.

    Szczęśliwy Leming wraca do domu ze zdobycznymi 50 kg cukru a
    Lemingowa w krzyk:

    - durniu, po co ci 50 kg cukru, przecież ty nie słodzisz,
    a ja nie piekę. A jutro trzeba zapłacić rachunek za .... Idź do
    sąsiada i zapytaj, czy nie potrzebuje cukru.

    Morał z tej bajki, drogie dzieci, jest taki: w socjaliźmie były
    pieniądze ale nie było towaru, w kapitaliźmie jest towar ale nie
    ma pieniędzy. W pierwszym było sens robić zapasy, bo zawsze można
    było wymienić towar (cukier) na towar (np. buty). W drugim,
    robienie zbędnych zapasów jest bez sensu, lepiej wydać posiadane
    pieniądze na coś bardziej pożytecznego (Lemingowa myśli: futro,
    Leming: nowy samochód).

    Bajki pisał

    AMX

    --
    adres w rot13
    Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy


  • 45. Data: 2011-04-02 15:41:42
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-04-02 16:41, Yakhub pisze:


    > Ja osobiście w aktualnej sytuacji cukrowej nie widzę żadnej patologi.
    >
    > Patologią byłoby właśnie, gdyby ktoś mi powiedział "nie możesz kupić tyle
    > cukru! 2 kilogramy i ani ziarenka więcej! Bo zabraknie! Albo będzie drogo!
    > TO DLA TWOJEGO DOBRA!".

    A to, że Komitet Centralny Komunistycznej Partii w Berl^C Brukseli mówi,
    że mamy produkować mniej cukru, i przez to jego ceny są takie, jakie są
    (a nie dlatego, że "masy wykupują cukier"), to już w tym nie widzisz
    patologii?

    --
    Liwiusz


  • 46. Data: 2011-04-02 17:34:33
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: Zakarm <t...@s...com>

    W dniu 2011-04-02 16:34, Yakhub pisze:
    > Dnia Sat, 02 Apr 2011 09:50:11 +0200, Zakarm napisał(a):
    >>
    >> A co mam rozwijac, teraz pewnie juz leza na zlomie ale w latach 93-97
    >> bez problemu moizna bylo spotkac na drogach danii i norwegii skode i
    >> poloneza. Ale ty pewnie wtedy w piaskownicy siedziales z kumplami
    >
    > Nikt nie neguje faktu, że Polonezy były eksportowane na Zachód. Negujemy
    > jedynie fakt, że trzeba było na nie brać długoletnie kredyty, bo kosztowały
    > tyle, co Mercedes.
    >
    > Atutem Polonezów (na Zachodzie) była głównie niska cena. W połowie lat '80
    > kosztował w Pewexie ~3000 USD.
    >


    Chlopie ty wiesz ile w tym czasie kosztowaly auta w skandynawii ?



  • 47. Data: 2011-04-02 18:16:51
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: AMX <r...@b...cy>

    On Sat, 2 Apr 2011 15:22:27 +0000 (UTC), AMX <r...@b...cy> wrote:

    >>> Gdyby ilość towaru na kartkach była wystarczająca, to kartki nie byłyby
    [..]
    > 50 tyś. zł, odpala brykę i jedzie. Właściciel uszczęśliwia
    > każdego leminga sprzedając po 5 zł i sam jest 50 tyś. zł do

    Autopoprawka. Trochę się rozpedziłem, nie 2 razy 50 tys., ledwie
    2 razy po 5 tys.

    Ale jak na jeden dzień to i tak nieźle =:-)

    AMX

    --
    adres w rot13
    Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy


  • 48. Data: 2011-04-02 18:57:59
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: badzio <b...@g...com>

    On 1 Kwi, 09:07, "Emeryt" <w...@p...onet.pl> wrote:
    > W obecnym systemie dobrze yje sie tylko z odziejom kt rzy "sprywatyzowali"
    > maj tek PRL, lub tym kt rzy wys uguj si zachodnim korporacjom zatrudnionym
    > jako "karbowy".

    Moze nawet bym sie zgodzil z niektorymi Twoimi postulatami, gdybys nie
    byl chamem obrazajacym innych.


  • 49. Data: 2011-04-02 21:32:09
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: AMX <r...@b...cy>

    On Sat, 02 Apr 2011 17:41:42 +0200,
    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:

    >> Ja osobiście w aktualnej sytuacji cukrowej nie widzę żadnej patologi.
    >>
    >> Patologią byłoby właśnie, gdyby ktoś mi powiedział "nie możesz kupić tyle
    >> cukru! 2 kilogramy i ani ziarenka więcej! Bo zabraknie! Albo będzie drogo!
    >> TO DLA TWOJEGO DOBRA!".
    >
    > A to, że Komitet Centralny Komunistycznej Partii w Berl^C Brukseli mówi,
    > że mamy produkować mniej cukru, i przez to jego ceny są takie, jakie są
    > (a nie dlatego, że "masy wykupują cukier"), to już w tym nie widzisz
    > patologii?
    >

    No właśnie. Podstawowe pytanie: czy decyzja jest podejmowana w
    Brukseli czy w Berlinie?

    Jeśli jest to decyzja KC przy EU to trzeba tłumaczyć. Oni tego
    mogą nie rozumieć. Socjalizm jest bardzo atrakcyjną koncepcją.
    Wrażliwość i sprawiedliwośc społeczna, każdemu wedle potrzeb, itd.
    Brzmi tak pięknie. Ale my akurat doświadczyliśmy jak wygląda nie
    teoria, tylko praktyka państwa socjalistycznego. Odwrotnie niż
    społeczeństwa zachodnie.

    Jeśli decyzja jest z Berlina, to zmienia postać rzeczy. Nie jest
    to objaw ... powiedzmy patologii, tylko konsekwentna strategia
    polityczna. Budżet EU to głównie pieniądze Niemiec. Na razie
    płacą bez większego szemrania. A większość społeczeństw
    europejskich przyjmuje te ,,podarki'' bez żadnej refleksji.

    Kto płaci, ten wymaga. Wcześniej czy później przyjdzie czas,
    kiedy Niemcy zażądają większych wpływów na decyzje UE i tak
    kroczek po kroczku mają szansę zdominować Europę.

    Sami będziemy sobie winni. Wykorzystujemy pieniądze unijne na
    chleb i igrzyska. I każdy chce urwać sobie trochę z tej
    ,,darmochy''. Jak się fundusze skończą będzie podwójnie bolało.
    Bo się przyzwyczailiśmy do dobrego. A jeszcze w ten czy inny
    sposób trzeba będzie oddać. Jak nie będzie z czego, to może
    wystarczy Śląsk w ramach rozliczeń? To tylko spekulacje.
    Zobaczymy.

    AMX

    --
    adres w rot13


  • 50. Data: 2011-04-02 22:25:56
    Temat: Re: Wspomnienia z lat '80 i początku lat '90
    Od: z <z...@g...pl>

    Emeryt pisze:

    > W obecnym systemie dobrze żyje sie tylko złodziejom którzy "sprywatyzowali"
    > majątek PRL, lub tym którzy wysługują się zachodnim korporacjom zatrudnionym
    > jako "karbowy".

    W poprzednim systemie żyło się dobrze tym co mieli stosowną czerwoną
    legitymację. Mimo że byłem małym dzieckiem dobrze pamiętam trudności w
    zakupie czegoś co się zgodnie z prawem należało ale brakowało poparcia
    sekretarza.

    >
    > W kapitalistyczej Polsce w latach 1918-1939 zbudowano Gdynie, kolej z Śląska
    > do Gdyni, Centralny Okreg Przemysłowy i kupe mniejszych inwestycji. W dużych
    > inwestycjach udział Państwa we własności to było średnio 80%. Zunifikowano
    > prawo które było inne w każdym zaborze.
    >
    > A co zbudowano w latach 1990-2010? zbudowano NIC! tylko rozgrabiono i
    > rozkradziono to co naród (nie komuniści) budował za PRL.
    > Ale wmówiono ludziom że własność państwowa to zło które należy tępić
    > wszelkimi środkami najlepiej przez wyprzedaż za grosze moim krewnym i
    > kumplom.

    Scyzoryk mi się otwiera na takie teksty.
    To właśnie przez komunistów żyje mi się teraz gorzej niż np. Niemcom.
    To przez nich musimy teraz nieudolnie nadrabiać dystans.
    To oni po tajemnie się uwłaszczyli na majątku państwowym i jeszcze przez
    długie lata będą pociągać za sznurki z pozycji ludzi biznesu.
    To jest pierwsza i najważniejsza przyczyna naszego nieszczęścia.

    Tak nie mam szacunku dla przytakiwaczy, popleczników i udziałowców
    tamtego systemu choćby nie wiem jakimi byli teraz autorytetami.

    z

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1