Witam.

Mam pewne pytanie dotyczące zarządzenia, które wywiesił na tablicy kierownik
w pracy. Treść zarządzenia informuje, że niby to od dnia X (w niedalekiej
przyszłości) wynagrodzenie nie będzie wypłacane za pracę w godzinach spoza
zakresu 7:00-17:00. Intencja jest taka, aby ludzie przychodzili nie
wcześniej niż o 7:00 i nie później niż o 9:00.

Moje pytanie jest takie: czy tego typu "zarządzenie" wiszące na tablicy, lub
leżące na stole, z punktu widzenia prawa (prawa pracy) ma jakąkolwiek
wartość? Na zarządzeniu jest tylko podpis owego kierownika, natomiast - o
ile się nie mylę - nikt nie podpisywał, że takie warunki akceptuje.
Czy nie jest w takim przypadku niezbędna procedura, że każdy ma się
podpisać, a w przypadku odmowy podpisu - ewentualnie - otrzymać
wypowiedzenie umowy z ustawowym terminem?

do góry

Dnia Tue, 17 May 2011 22:58:43 +0200, Wojciech Jaczewski napisał(a):
> Mam pewne pytanie dotyczące zarządzenia, które wywiesił na tablicy kierownik
> w pracy. Treść zarządzenia informuje, że niby to od dnia X (w niedalekiej
> przyszłości) wynagrodzenie nie będzie wypłacane za pracę w godzinach spoza
> zakresu 7:00-17:00. Intencja jest taka, aby ludzie przychodzili nie
> wcześniej niż o 7:00 i nie później niż o 9:00.
>
> [...]Czy nie jest w takim przypadku niezbędna procedura, że każdy ma się
> podpisać, a w przypadku odmowy podpisu - ewentualnie - otrzymać
> wypowiedzenie umowy z ustawowym terminem?

A co na temat godzin pracy mówi Twoja umowa o pracę?

Pozdrawiam,
Waldek

do góry

Użytkownik "Wojciech Jaczewski" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:iqunia$eki$1@inews.gazeta.pl...

> Mam pewne pytanie dotyczące zarządzenia, które wywiesił na tablicy
> kierownik
> w pracy. Treść zarządzenia informuje, że niby to od dnia X (w niedalekiej
> przyszłości) wynagrodzenie nie będzie wypłacane za pracę w godzinach spoza
> zakresu 7:00-17:00. Intencja jest taka, aby ludzie przychodzili nie
> wcześniej niż o 7:00 i nie później niż o 9:00.
>
> Moje pytanie jest takie: czy tego typu "zarządzenie" wiszące na tablicy,
> lub
> leżące na stole, z punktu widzenia prawa (prawa pracy) ma jakąkolwiek
> wartość? Na zarządzeniu jest tylko podpis owego kierownika, natomiast - o
> ile się nie mylę - nikt nie podpisywał, że takie warunki akceptuje.
> Czy nie jest w takim przypadku niezbędna procedura, że każdy ma się
> podpisać, a w przypadku odmowy podpisu - ewentualnie - otrzymać
> wypowiedzenie umowy z ustawowym terminem?
Jeżeli w umowie o pracę masz zapis o godzinach pracy to musi być dla każdego
wypowiedzenie zmieniające albo porozumienie zmieniające.
Jeśli określa je regulamin pracy czy też obwieszczenie (w przypadku
pracodawcy nieobjętego obowiązkiem tworzenia regulaminu) - to wystarczy ich
zmiana i ogłoszenie jej w sposób przyjęty u danego pracodawcy (co najmniej
na 2 tyg. przed). Zgoda pracownika nie jest wówczas potrzebna.
W lepszej sytuacji są pracownicy objęci układem zbiorowym pracy, bo wówczas
pracodawca musi najpierw dogadać się ze stroną związkową.

--
Jotte

do góry

Jotte wrote:

> [...]
>> Moje pytanie jest takie: czy tego typu "zarządzenie" wiszące na tablicy,
>> lub
>> leżące na stole, z punktu widzenia prawa (prawa pracy) ma jakąkolwiek
>> wartość? Na zarządzeniu jest tylko podpis owego kierownika, natomiast - o
>> ile się nie mylę - nikt nie podpisywał, że takie warunki akceptuje.
>> Czy nie jest w takim przypadku niezbędna procedura, że każdy ma się
>> podpisać, a w przypadku odmowy podpisu - ewentualnie - otrzymać
>> wypowiedzenie umowy z ustawowym terminem?

> Jeżeli w umowie o pracę masz zapis o godzinach pracy to musi być dla
> każdego wypowiedzenie zmieniające albo porozumienie zmieniające.
> Jeśli określa je regulamin pracy czy też obwieszczenie (w przypadku
> pracodawcy nieobjętego obowiązkiem tworzenia regulaminu) - to wystarczy
> ich zmiana i ogłoszenie jej w sposób przyjęty u danego pracodawcy (co
> najmniej na 2 tyg. przed). Zgoda pracownika nie jest wówczas potrzebna.

Bardzo dziękuję za informację.
W umowie wprost wpisanych godzin pracy nie mam, więc najwyraźniej muszę się
do zarządzenia zastosować.

do góry

Dnia Tue, 17 May 2011 22:58:43 +0200, Wojciech Jaczewski napisał(a):

> Moje pytanie jest takie: czy tego typu "zarządzenie" wiszące na tablicy, lub
> leżące na stole, z punktu widzenia prawa (prawa pracy) ma jakąkolwiek
> wartość? Na zarządzeniu jest tylko podpis owego kierownika, natomiast - o
> ile się nie mylę - nikt nie podpisywał, że takie warunki akceptuje.
> Czy nie jest w takim przypadku niezbędna procedura, że każdy ma się
> podpisać, a w przypadku odmowy podpisu - ewentualnie - otrzymać
> wypowiedzenie umowy z ustawowym terminem?

Wszystko zależy od tego, co masz w umowie o pracę oraz co jest w
regulaminie tejże pracy, który powinieneś otrzymać i podpisać.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

do góry