eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeUzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 21. Data: 2002-06-22 10:53:20
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: "010" <n...@s...sse.pl>

    Nic dziwnego, że pracownika nie możesz znaleść skoro oczekujesz
    że przyjdzie ci pracownik z firmy o podobnym profilu, wykonywyjącą
    podobne czynności i mającą 3 lata praktyki w tejże firmie.
    Wyślij ludzi na szkolenie, jak w każdym cywilizowanym kraju.
    ----------------------------------------------
    > PL: odpowiadając usun n0-spam z mojego adresu <
    > EN: remove n0-spam before reply to me <
    > 640 kb should be enought for everyone - B.G<



  • 22. Data: 2002-06-22 12:00:44
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: "R-network" <b...@p...iq.pl>


    Użytkownik "010" <n...@s...sse.pl> napisał w wiadomości
    news:af1kua$q2g$1@news.tpi.pl...
    > Nic dziwnego, że pracownika nie możesz znaleść skoro oczekujesz
    > że przyjdzie ci pracownik z firmy o podobnym profilu, wykonywyjącą
    > podobne czynności i mającą 3 lata praktyki w tejże firmie.
    > Wyślij ludzi na szkolenie, jak w każdym cywilizowanym kraju.
    > ----------------------------------------------
    > > PL: odpowiadając usun n0-spam z mojego adresu <
    > > EN: remove n0-spam before reply to me <
    > > 640 kb should be enought for everyone - B.G<
    >
    > Sądząc po wypowiedziach większość z Was nie jest pracodawcami . To znaczy
    stajecie po drugiej stronie bariery bo tak jest wygodniej. Jest na kogo
    ponarzekać. Nie trzeba podejmować zadnych decyzji. Odwalić swoje wziąć kasę
    i do domu. Ja mam podobne doświadczenia jak Piotr chociaż jestem z innego
    regionu. Po dziesiatkach rozmów kwalifikacyknych stwierdziłem że rezygnuję z
    zatrudniania pracowników, poświecę noce i weekendy, natomiast nie zatrudnię
    tej całej rzeszy nieudaczników. Zamiast krytykować pokazcie co potraficie.
    Zostańcie pracodawcami i udowodnijcie że potraficie to zrobić lepiej.
    Podejrzewam że większość znajdzie tysiąc powodów na "nie". A to brak
    kapitału a to "do tego się nie nadaję". Wiele działalności można rozpocząć
    bez kapitału natomiast jeśli ktoś się do czegoś nie nadaje to niech nie
    wypowiada się na ten temat. Ponadto jedna zasadnicza sprawa : kto płaci ten
    stawia warunki. Jesli Wam się to nie podoba to sobie ponarzekajcie, jednak
    to niczego nie zmieni. Pozdrawiam


    Rysiek





  • 23. Data: 2002-06-22 13:27:31
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: Tyrmand <b...@k...net.pl>

    Roman Kubik raczyl napisac:

    > hmm najpierw zgodzili sie na warunki, umowili, ze przyjda, a potem nic z
    > tego? to jednak chamy ;-) przeciez mogli odmowic od razu jesli warunki
    > byly zle. jesli znalezli cos innego to tez mogli o tym poinformowac w
    > jakis cywilizowany, ale ludzki sposob (SMS jest w tym wypadku
    > cywilizowany, choc nieludzki ;-))
    >

    Mogli odmowic ale postanowili inaczej. Szczegolow rozmowy kwalifikacyjnej
    nie znamy a, czym wiecej pisze pan Piotr Piotrowski (mam jakies dziwne
    skojarzenie z tym nazwiskiem, jesli jest prawdziwe, to wszystko ok. jesli
    zas to nick, trudno powiedziec co o tym myslec ;-) ) tym jest mniej
    wiarygodny (chyba przydaloby mu sie chocby srednie wyksztalcenie ;-) ) i
    musimy sie powstrzymac od 'rzucania' chamami chocby z przymrozeniem oka.
    Sam przeciez wspominasz, o cywilizowanym sposobie informowania.

    > jesli jest jeszcze alternatywa okrasc go ;-) (jak nie po prostu, to
    > chociaz z czasu)
    > czy to bezposrednio, czy to wybierajac rzady, ktore beda podnosci podatki
    > i inne haracze podatkopodobne niby to po to zeby dac wiecej potrzebujacym,
    > a naprawde z roznych innych przyczyn, ale na pewno nie z tej...
    >

    Co do rzadu, to wypraszam sobie. Bede glosowal bez Twojego przyzwolenia na
    wybrane przez siebie ugrupowanie. (no, z wylaczeniem Leppera! :-)
    Co do kradziezy, to prosilbym o odrobine przyzwoitosci. Zastanow sie! kto
    tu kogo okrada ;-) Pracuje w *niewielkiej* firmie i widze jak *wielkie*
    przekrety robi moj chlebodawca. Nie chce uogolniac ale... :-(

    --
    Tyrmand


  • 24. Data: 2002-06-22 17:29:25
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: "Adam F." <p...@s...com>

    "R-network" <b...@p...iq.pl> wrote in message
    news:af1osb$io7$1@news.tpi.pl...
    >
    > Sądząc po wypowiedziach większość z Was nie jest pracodawcami . To znaczy
    > stajecie po drugiej stronie bariery bo tak jest wygodniej. Jest na kogo
    > ponarzekać. Nie trzeba podejmować zadnych decyzji. Odwalić swoje wziąć
    kasę
    > i do domu. Ja mam podobne doświadczenia jak Piotr chociaż jestem z innego
    > regionu. Po dziesiatkach rozmów kwalifikacyknych stwierdziłem że rezygnuję
    z
    > zatrudniania pracowników, poświecę noce i weekendy, natomiast nie
    zatrudnię
    > tej całej rzeszy nieudaczników. Zamiast krytykować pokazcie co potraficie.
    > Zostańcie pracodawcami i udowodnijcie że potraficie to zrobić lepiej.
    > Podejrzewam że większość znajdzie tysiąc powodów na "nie". A to brak
    > kapitału a to "do tego się nie nadaję". Wiele działalności można rozpocząć
    > bez kapitału natomiast jeśli ktoś się do czegoś nie nadaje to niech nie
    > wypowiada się na ten temat. Ponadto jedna zasadnicza sprawa : kto płaci
    ten
    > stawia warunki. Jesli Wam się to nie podoba to sobie ponarzekajcie, jednak
    > to niczego nie zmieni. Pozdrawiam

    Cóż, niestety muszę się zgodzić z przedmówcą. Ludzi, którzy potrafią wziąć
    swoje sprawy w swoje ręce jest coraz mniej, większość woli narzekać na cały
    świat, gdyż tak jest łatwiej. Znam kilka osób, które zamiast narzekać
    potrafiły dojść do czegoś w życiu, mimo bardzo niekorzystnej sytuacji
    osobistej i zawodowej - tym bardziej szanuję owe osoby (są dla mnie żywymi
    przykładami, że "dla chcącego nic trudnego").

    Chciałoby się powiedzieć, że w Polsce istnieją dwa sposoby na wyjście z
    kryzysu... (pewnie już każdy to zna, więc nie będę się powtarzał).

    Pozdrawiam
    Adam


  • 25. Data: 2002-06-22 17:44:27
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>

    Użytkownik "Roman Kubik" napisal:
    >
    > a jakby mieli pracowac gdzies dalej niz rzut beretem
    > od domu to przeciez musieliby kupic sobie bilet
    > miesieczny albo sie przeprowadzic. nie oplaca im sie

    Bilet miesieczny sobie jak najbardziej kupic moge. Przeprowadzic sie
    jednak w tej chwili nie moge - sprawy rodzinne.



    pozdrawiam
    Greg


    P.S. Odpowiadam poniewaz niedawno wlasciwie otrzymalem propozycje pracy w
    Warszawie ale odrzucilem ja z powodu niemoznosci zmiany miejsca
    zamieszkania. Poczulem sie wiec niejako wywolany do tablicy.


  • 26. Data: 2002-06-22 21:52:20
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > Co do rzadu, to wypraszam sobie. Bede glosowal bez Twojego przyzwolenia na
    > wybrane przez siebie ugrupowanie. (no, z wylaczeniem Leppera! :-)
    No to jak rozumiem, jesli narod wybierze Leppere powiesz OK, narod tak chcial,
    a ja to narod, niech bedzie?

    > Co do kradziezy, to prosilbym o odrobine przyzwoitosci. Zastanow sie! kto
    > tu kogo okrada ;-) Pracuje w *niewielkiej* firmie i widze jak *wielkie*
    > przekrety robi moj chlebodawca. Nie chce uogolniac ale... :-(

    hmm wiesz o przestepstwie i nie zglaszasz, nie przeciwdzialasz?
    to sie nazywa wspoludzial...

    pozdrawiam

    romekk


  • 27. Data: 2002-06-22 21:57:42
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > Ponadto jedna zasadnicza sprawa : kto płaci ten stawia warunki.
    ...dopuki tych chetnych do pracy i nadajacyh sie jest wiecej niz tych placacych.

    warunki dyktuje ten, kto jest niezbedny, i ma to, czego ktos inny potrzebuje.
    dzis ludzie potrzebuje pracy, a jest jej za malo.
    jutro moze byc tak, ze firmy beda potrzebowaly wiedzy/rak ludzi, a wszyscy oni
    beda mieli juz dobra prace, wtedy to _oni_ beda stawiac warunki, a _Ty_ bedziesz
    musial scigac sie z innymi pracodawcami w zaspokajaniu ich warunkow.

    ot, rynek.

    pozdrawiam

    romekk


  • 28. Data: 2002-06-22 23:02:13
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: "fatFF" <f...@p...fm>


    > hmm wiesz o przestepstwie i nie zglaszasz, nie przeciwdzialasz?
    > to sie nazywa wspoludzial...
    >
    > pozdrawiam
    >
    > romekk
    spadaj cincgciarzu



  • 29. Data: 2002-06-22 23:20:25
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: "Liquid Oxygene" <l...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Piotr Piotrowski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:aevtrs$ilk$1@sunsite.icm.edu.pl...
    > .. Dziśiaj jestem w nastroju - zabić cały świat ! Oto uzasadnienie. Mam 52
    > lata. Prywatną firmę prowadzę od 1982 roku, to już 20 lat. Nie jestem
    > bussinesmanem w białych skarpetkach. Zacząłem sam w branży medycznej, w
    tej
    > chwili mam 14 pracowników i potrzebuję jeszcze trzech w przeciągu
    > najbliższych dwóch miesięcy.

    A co dają?
    LO



  • 30. Data: 2002-06-22 23:32:00
    Temat: Re: Uzasadnienie na życzenie - wściekły pracodawca
    Od: "Liquid Oxygene" <l...@p...onet.pl>


    > jutro moze byc tak, ze firmy beda potrzebowaly wiedzy/rak ludzi, a wszyscy
    oni
    > beda mieli juz dobra prace, wtedy to _oni_ beda stawiac warunki,

    hihi... oby predko ;-)

    POzdrawiam
    LO


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1