eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRe: [crosspost] Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 41. Data: 2008-12-23 17:28:17
    Temat: Re: Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 23-12-2008 o 17:44:39 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
    napisał(a):

    > W wiadomości news:op.ummh3dl7l60ql1@unk Tomek <t...@o...pl> pisze:
    >
    >>>> A mnie dziwi popularność takiej durnej postawy. "System jest do dupy,
    >>>> ale nic nie zrobisz. Siedź cicho i pracuj na innych, zamiast marudzić.
    >>>> Ja też nie będę narzekał, bo nic się zrobić nie da. Za to sam może coś
    >>>> dla siebie wyrwę."
    >>> Masz mniej durną? Masz jakąś sensowną i rokującą powodzenie propozycję
    >>> konkretnego zadziałania?
    >> Proszę bardzo: otwierasz DG urywając się z ZUSu na tyle na ile się da,
    >> rejestrujesz się do VAT i odliczasz VAT/PIT z czego popadnie.
    >> Jeśli zakres DG będzie się pokrywał z hobby w którym jesteś na tyle
    >> dobry
    >> że możesz z niego żyć, to odliczysz sporo wydatków tak naprawdę
    >> prywatnych
    >> - i to zupełnie legalnie.
    >> A to dopiero początek.
    > No tak, ale mi chodzi mi o działania sytemowe, nie kombinacje dobre dla
    > jednego czy drugiego gównianego "byznesmenka".

    Ale piszesz to z pozycji gównianego pracownyka ?


  • 42. Data: 2008-12-23 17:42:18
    Temat: Re: Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:op.ummlhflrl60ql1@unk Tomek <t...@o...pl> pisze:

    >>>> Masz mniej durną? Masz jakąś sensowną i rokującą powodzenie
    >>>> propozycję konkretnego zadziałania?
    >>> Proszę bardzo: otwierasz DG urywając się z ZUSu na tyle na ile się da,
    >>> rejestrujesz się do VAT i odliczasz VAT/PIT z czego popadnie.
    >>> Jeśli zakres DG będzie się pokrywał z hobby w którym jesteś na tyle
    >>> dobry
    >>> że możesz z niego żyć, to odliczysz sporo wydatków tak naprawdę
    >>> prywatnych
    >>> - i to zupełnie legalnie.
    >>> A to dopiero początek.
    >> No tak, ale mi chodzi mi o działania sytemowe, nie kombinacje dobre dla
    >> jednego czy drugiego gównianego "byznesmenka".
    > Ale piszesz to z pozycji gównianego pracownyka ?
    Piszę to z pozycji siedzącej przed monitorem.
    No i nie podołałeś, co mnie szczerze mówiąc jakoś nie dziwi.
    Tak często trafia się, psiakrew, na gównianych "dyskutantów"...

    --
    Jotte


  • 43. Data: 2008-12-23 19:16:57
    Temat: Re: Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 23-12-2008 o 18:42:18 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
    napisał(a):

    > W wiadomości news:op.ummlhflrl60ql1@unk Tomek <t...@o...pl> pisze:
    >
    >>>>> Masz mniej durną? Masz jakąś sensowną i rokującą powodzenie
    >>>>> propozycję konkretnego zadziałania?
    >>>> Proszę bardzo: otwierasz DG urywając się z ZUSu na tyle na ile się da,
    >>>> rejestrujesz się do VAT i odliczasz VAT/PIT z czego popadnie.
    >>>> Jeśli zakres DG będzie się pokrywał z hobby w którym jesteś na tyle
    >>>> dobry
    >>>> że możesz z niego żyć, to odliczysz sporo wydatków tak naprawdę
    >>>> prywatnych
    >>>> - i to zupełnie legalnie.
    >>>> A to dopiero początek.
    >>> No tak, ale mi chodzi mi o działania sytemowe, nie kombinacje dobre
    >>> dla jednego czy drugiego gównianego "byznesmenka".
    >> Ale piszesz to z pozycji gównianego pracownyka ?
    > Piszę to z pozycji siedzącej przed monitorem.
    > No i nie podołałeś, co mnie szczerze mówiąc jakoś nie dziwi.
    > Tak często trafia się, psiakrew, na gównianych "dyskutantów"...

    Ciężko podołać frustratowi który nazywa ludzi chcących
    się trochę uniezależnić gównianymi byznesmenkami.


  • 44. Data: 2008-12-23 19:26:26
    Temat: Re: Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Jotte pisze:

    > No tak, ale mi chodzi mi o działania sytemowe, nie kombinacje dobre dla
    > jednego czy drugiego gównianego "byznesmenka".
    > Wyrwać się na skalę państwową z bismarckowskiego systemu ubezpieczeń
    > społecznych i związanych z nimi świadczeń to nie jest prosta sprawa; tu
    > spróbuj coś wymyślić (może będzie jaka nagroda bo ten problem mają
    > znacznie bogatsze od nas państwa).
    > No i nie można zapominać że demokracja to ustrój polegający na tym, że
    > dwóch meneli przegłosowuje profesora.


    Jest takie powiedzenie, że rządy nie upadają dlatego, że są złe,
    tylko dlatego, że nie mają pieniędzy.

    Nie wierzę w to, że z bismarkowskiego systemu można się wyrwać
    poprzez demokratyczne głosowanie. Ale jestem pewien, że jeszcze za
    mojego życia system ten będzie na tyle niewydolny, że sam upadnie z
    braku pieniędzy, choćby 90% społeczeństwa gotowa by była odciąć sobie
    rękę i sprzedać nerkę, aby nadal otrzymywać emeryturę z ZUS. I to jest
    pocieszające.

    --
    Liwiusz


  • 45. Data: 2008-12-23 19:27:22
    Temat: Re: Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:op.ummqijigl60ql1@unk Tomek <t...@o...pl> pisze:

    >>> Ale piszesz to z pozycji gównianego pracownyka ?
    >> Piszę to z pozycji siedzącej przed monitorem.
    >> No i nie podołałeś, co mnie szczerze mówiąc jakoś nie dziwi.
    >> Tak często trafia się, psiakrew, na gównianych "dyskutantów"...
    > Ciężko podołać frustratowi który nazywa ludzi chcących
    > się trochę uniezależnić gównianymi byznesmenkami.
    Chłopcze - zaprawdę jesteś mądry inaczej.
    Nie pojąłeś o czym mowa wpinając się w wątek.
    Jak ci wyjaśniłem niczym krowie pastwiskowej toś poszedł w osobiste przytyki
    (wprawdzie nieistotne, jak i ty, ale jednak).
    Do meritum nie dotarłeś.
    Coś więc wniósł swoją bezmyślną osobą do dyskusji?

    --
    Jotte


  • 46. Data: 2008-12-23 19:35:31
    Temat: Re: Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gire16$phd$1@inews.gazeta.pl Liwiusz
    <l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:

    >> No tak, ale mi chodzi mi o działania sytemowe, nie kombinacje dobre dla
    >> jednego czy drugiego gównianego "byznesmenka".
    >> Wyrwać się na skalę państwową z bismarckowskiego systemu ubezpieczeń
    >> społecznych i związanych z nimi świadczeń to nie jest prosta sprawa; tu
    >> spróbuj coś wymyślić (może będzie jaka nagroda bo ten problem mają
    >> znacznie bogatsze od nas państwa).
    >> No i nie można zapominać że demokracja to ustrój polegający na tym, że
    >> dwóch meneli przegłosowuje profesora.
    > Jest takie powiedzenie, że rządy nie upadają dlatego, że są złe, tylko
    > dlatego, że nie mają pieniędzy.
    Nie szkodzi. Jest wiele różnych powiedzeń.
    Mnie bardziej się podoba takie, że na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje.

    > Nie wierzę w to, że z bismarkowskiego systemu można się wyrwać poprzez
    > demokratyczne głosowanie.
    Wiara nie ma tu nic do rzeczy. Ten system to zaklęty krąg. Można go
    przerwać, ale za potężna kasę.

    > Ale jestem pewien, że jeszcze za mojego życia system ten będzie na tyle
    > niewydolny, że sam upadnie z braku pieniędzy, choćby 90% społeczeństwa
    > gotowa by była odciąć sobie rękę i sprzedać nerkę, aby nadal otrzymywać
    > emeryturę z ZUS. I to jest pocieszające.
    Łudzić i pocieszać to się można do usioru.
    Pomyśl o skutkach. Co zrobić z ludźmi, którzy mają prawo do świadczeń, a
    kasy na nie nie ma?

    --
    Jotte


  • 47. Data: 2008-12-23 19:43:38
    Temat: Re: Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 23-12-2008 o 20:27:22 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
    napisał(a):

    > W wiadomości news:op.ummqijigl60ql1@unk Tomek <t...@o...pl> pisze:
    >
    >>>> Ale piszesz to z pozycji gównianego pracownyka ?
    >>> Piszę to z pozycji siedzącej przed monitorem.
    >>> No i nie podołałeś, co mnie szczerze mówiąc jakoś nie dziwi.
    >>> Tak często trafia się, psiakrew, na gównianych "dyskutantów"...
    >> Ciężko podołać frustratowi który nazywa ludzi chcących
    >> się trochę uniezależnić gównianymi byznesmenkami.
    > Chłopcze - zaprawdę jesteś mądry inaczej.
    > Nie pojąłeś o czym mowa wpinając się w wątek.
    > Jak ci wyjaśniłem niczym krowie pastwiskowej toś poszedł w osobiste
    > przytyki (wprawdzie nieistotne, jak i ty, ale jednak).
    > Do meritum nie dotarłeś.
    > Coś więc wniósł swoją bezmyślną osobą do dyskusji?
    >

    Rozważmy dwa przypadki:
    1. Jestem dobry w te klocki - więc próbujesz siebie wywindować
    gnojąc mnie - jak zwykła łajza
    2. Jestem, jak to ująłeś, nieistotny - ale który normalny
    człowiek wdaje się w przepychanki z menelnią? Chyba tylko łajzy.

    Niezależnie od tego który wariant jest prawdziwy - z mojej strony
    EOT, przepychanie się z łajzami chluby nie przynosi
    (choćbym sam też nią był - ale wtedy trzeba się leczyć poprzez dyskusje
    z niełajzami)


  • 48. Data: 2008-12-23 19:49:45
    Temat: Re: Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 23-12-2008 o 20:26:26 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
    napisał(a):

    >
    > Nie wierzę w to, że z bismarkowskiego systemu można się wyrwać
    > poprzez demokratyczne głosowanie.

    Zależy kto robi propag... pardon - public relations :-)

    Zresetuj umysł i wyobraź sobie że od tej chwili w każdej telewizji
    i gazecie nagle mówi się że ZUS trzeba rozwiązać, że Nowa Zelandia
    super to zrobiła i że nie możemy marnować czasu bo możemy zostać
    liderem przemian.
    W zasadzie można sobie z dowolnym tematem zrobić taki eksperyment
    - włączasz np. jakiś program proroków mniejszych w stylu Lisa
    czy innego Żakowskiego i wyobrażasz sobie że mówią dokładnie odwrotne
    rzeczy.

    Np.: OFE są niesprawiedliwe społecznie bo w czasie gdy społeczeństwo
    traci swoje emerytury tłuści kapitaliści świętują rekordowe zyski.
    Do tego kilka fotek z USA, gdzie prezesi obdarowanych przez Paulsona banków
    właśnie kasują konkretną kapustę a ich firmy są na minusie, paru tzw.
    niezaleźnych
    expertó tłumaczących że system z OFE się nie sprawdził a sam ZUS nie jest
    w stanie
    zagwarantować odpowiednich wypłat i kosztuje dużo za dużo ( i tu zdjęcia
    kortów
    na dachu itd) - i już jutro ma >50% poparcia za zlikwidowaniem przymusu
    ubezpieczeń.


    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 49. Data: 2008-12-23 19:58:26
    Temat: Re: Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:op.ummrq01tl60ql1@unk Tomek <t...@o...pl> pisze:

    >> Coś więc wniósł swoją bezmyślną osobą do dyskusji?
    > Rozważmy dwa przypadki:
    Nie, ani jednego.
    Jesteś bez sensu.
    Zadeklarowałeś EOT ze swej strony - dotrzymaj słowa i spadaj.

    --
    Jotte


  • 50. Data: 2008-12-23 20:19:42
    Temat: Re: Utrata statusu bezrobotnego, a utrata ubezpieczenia NFZ
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Tomek pisze:
    > Dnia 23-12-2008 o 20:26:26 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
    > napisał(a):
    >
    >>
    >> Nie wierzę w to, że z bismarkowskiego systemu można się wyrwać
    >> poprzez demokratyczne głosowanie.
    >
    > Zależy kto robi propag... pardon - public relations :-)
    >
    > Zresetuj umysł i wyobraź sobie że od tej chwili w każdej telewizji
    > i gazecie nagle mówi się że ZUS trzeba rozwiązać, że Nowa Zelandia
    > super to zrobiła i że nie możemy marnować czasu bo możemy zostać
    > liderem przemian.
    > W zasadzie można sobie z dowolnym tematem zrobić taki eksperyment
    > - włączasz np. jakiś program proroków mniejszych w stylu Lisa
    > czy innego Żakowskiego i wyobrażasz sobie że mówią dokładnie odwrotne
    > rzeczy.
    >
    > Np.: OFE są niesprawiedliwe społecznie bo w czasie gdy społeczeństwo
    > traci swoje emerytury tłuści kapitaliści świętują rekordowe zyski.
    > Do tego kilka fotek z USA, gdzie prezesi obdarowanych przez Paulsona banków
    > właśnie kasują konkretną kapustę a ich firmy są na minusie, paru tzw.
    > niezaleźnych
    > expertó tłumaczących że system z OFE się nie sprawdził a sam ZUS nie
    > jest w stanie
    > zagwarantować odpowiednich wypłat i kosztuje dużo za dużo ( i tu zdjęcia
    > kortów
    > na dachu itd) - i już jutro ma >50% poparcia za zlikwidowaniem przymusu
    > ubezpieczeń.


    Tyle, że teraz jest tak jak jest, bo TV są sponsorowane przez firmy
    oraz państwo, które zarabia na takim nieuczciwym systemie.

    A kto będzie sponsorował agitację za normalnością? Kto zarobi na tym,
    że ludzie będą oszczędzać na emeryturę w wybrany przez siebie sposób, a
    nie w kilkunastu wybranych przez państwo instytucjach finansowych
    pobierających ponadrynkowe prowizje?

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1