-
1. Data: 2008-12-01 23:09:36
Temat: Urlop wychowawczy a ponowne zajście w ciąży
Od: a...@g...com
Od 2 lat jestem na urlopie wychowawczym, od trzech miesięcy jestem w
ciąży z drugim dzieckiem. Osatnio będąc u lekarza dowiedziałam się
(siedząc w kolejce) że jest możliwa następująca sytuacja: Informuję
swojego obecnego pracodawcę iż w ciągu kolejnych 30 dni chcę wrócić do
pracy, po 30 dniach pojawiam się w pracy, ładnie pierwszego dnia
pracuję sobie, natomiast drugiego dnia wysyłając L4 informuję
pracodawcę że jestem w ciąży zagrożonej. Od tego momentu pracodawca
wypłaca mi 100% wypłaty aż do porodu a następnie przechodzą spowrotem
na urlop wychowawczy.
Coś mi się nie chcę wierzyć, że jest to możliwe, jeżeli jednak jest to
możliwe to mam jedno ważne pytanie: kto pokrywa koszta mojej wypłaty
pracodawca czy ZUS.
Cała ta sprawa wydaje mi się mało etyczna jednakże jeżeli okazałoby
się że 100% wpłaty pokrywa pracodawca z własnej kieszeni bardzo
chętnie bym skorzystała (mój pracodawca to potworny skr ....).
A może poprostu nasłuchałam się jakiś kompletnych bzdur (jak to w
kolejkach bywa)?
-
2. Data: 2008-12-02 08:33:22
Temat: Re: Urlop wychowawczy a ponowne zajście w ciąży
Od: gont <g...@d...plusnet.pl>
a...@g...com pisze:
> Od 2 lat jestem na urlopie wychowawczym, od trzech miesięcy jestem w
> ciąży z drugim dzieckiem. Osatnio będąc u lekarza dowiedziałam się
> (siedząc w kolejce) że jest możliwa następująca sytuacja: Informuję
> swojego obecnego pracodawcę iż w ciągu kolejnych 30 dni chcę wrócić do
> pracy, po 30 dniach pojawiam się w pracy, ładnie pierwszego dnia
> pracuję sobie, natomiast drugiego dnia wysyłając L4 informuję
> pracodawcę że jestem w ciąży zagrożonej. Od tego momentu pracodawca
> wypłaca mi 100% wypłaty aż do porodu a następnie przechodzą spowrotem
> na urlop wychowawczy.
>
> Coś mi się nie chcę wierzyć, że jest to możliwe, jeżeli jednak jest to
> możliwe to mam jedno ważne pytanie: kto pokrywa koszta mojej wypłaty
> pracodawca czy ZUS.
>
> Cała ta sprawa wydaje mi się mało etyczna jednakże jeżeli okazałoby
> się że 100% wpłaty pokrywa pracodawca z własnej kieszeni bardzo
> chętnie bym skorzystała (mój pracodawca to potworny skr ....).
>
> A może poprostu nasłuchałam się jakiś kompletnych bzdur (jak to w
> kolejkach bywa)?
Można. Sprawdzone empirycznie na takim właśnie typie pracodawcy :/
Co ciekawe, możliwe nawet bez przepracowania tego jednego dnia
(zwolnienie można przysłać pocztą, lub przekazać przez kogoś). Zgodnie z
prawem, chociaż faktycznie niezbyt pięknie.
Aha, jeszcze jedno. Pracodawca płaci tylko za pierwsze 30 dni
zwolnienia. Potem ZUS. Pozytywne w przypadku pracodawców mających
chroniczną niechęć do przelewów :/
--
gonT
>>Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek nie obejrzy, a już
zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać.
(W. Wharton: Ptasiek)<<
-
3. Data: 2008-12-02 16:57:48
Temat: Re: Urlop wychowawczy a ponowne zajście w ciąży
Od: "Nikiel ;)" <n...@O...poczta.fm>
gont pisze:
> a...@g...com pisze:
>> Od 2 lat jestem na urlopie wychowawczym, od trzech miesięcy jestem w
>> ciąży z drugim dzieckiem. Osatnio będąc u lekarza dowiedziałam się
>> (siedząc w kolejce) że jest możliwa następująca sytuacja: Informuję
>> swojego obecnego pracodawcę iż w ciągu kolejnych 30 dni chcę wrócić do
>> pracy, po 30 dniach pojawiam się w pracy, ładnie pierwszego dnia
>> pracuję sobie, natomiast drugiego dnia wysyłając L4 informuję
>> pracodawcę że jestem w ciąży zagrożonej. Od tego momentu pracodawca
>> wypłaca mi 100% wypłaty aż do porodu a następnie przechodzą spowrotem
>> na urlop wychowawczy.
Nie na wychowawczy, tylko najpierw na macierzyński, potem jeszcze na
urlop /bo przez okres przebywania na zwolnieniu lekarskim i urlopie
macierzyńskim urlop się nalicza/.
> Można. Sprawdzone empirycznie na takim właśnie typie pracodawcy :/
> Co ciekawe, możliwe nawet bez przepracowania tego jednego dnia
> (zwolnienie można przysłać pocztą, lub przekazać przez kogoś). Zgodnie z
> prawem, chociaż faktycznie niezbyt pięknie.
>
> Aha, jeszcze jedno. Pracodawca płaci tylko za pierwsze 30 dni
> zwolnienia. Potem ZUS.
Przez 33 dni w roku płaci pracodawca.