-
1. Data: 2004-11-03 20:49:41
Temat: Umowa o prace - pytanie
Od: "tgtrg grtgtg" <m...@g...pl>
Nie jestem pewien uczciwosci pracodawcy stad pytanie.
Po 2 miesiacach poszukiwan wyglada ze znalazlem prace. Po probnym tygodniu
postanowiono mnie przyjac na poczatek na miesiac, potem jak bedzie ok to na
trzy potem na rok potem bezokresu. Pierwsza umowa ma byc oczywiscie na
zlecenie (chyba tak to sie nazywa, jeszcze nie ma to byc umowa o prace).
Wszystko jest juz uzgodnione odnosnie zarobkow (za probny tydzien tez mam
miec zaplacone) ale tylko ustnie. Nie mam z nimi nic podpisanego, bo
powiedziano mi ze umowy podpisuja zawsze pod koniec miesiac i wtedy przeleja
mi pieniadze.
W okolicznosciach (pomimo 18% bezrobocia) w ktorych 56% pracodawcow nie
placi
lub nie placi na czas chyba trzeba byc jednak lekko podejrzliwym. A ze nie
mam w tej materii doswiadczenia pytam was o rade.
Czy powinienem obowiazkowo miec podpisana umowe juz od poczatku (moze nie
probnego tygodnia ale juz po tym jak mnie przyjeli) pracy czy to nie ma
znaczenia? Czy swiadczy to o zlych zamiarach pracodawcy, jego
nieprofesjonalizmie czy moze to normalka. Przeciez ja juz tam pracuje,
podpisuje sie, robie czasami wazne i odpowiedzialne rzeczy a tak naprawde
nie
mam niczego na papierze. Co wy byscie zrobili, zarzadac umowy czy czekac do
konca miesiaca?
Dzieki za opinie !!!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-11-03 21:07:45
Temat: Re: Umowa o prace - pytanie
Od: "martinezz" <m...@r...vline.pl>
> Czy powinienem obowiazkowo miec podpisana umowe juz od poczatku (moze nie
> probnego tygodnia ale juz po tym jak mnie przyjeli) pracy czy to nie ma
> znaczenia? Czy swiadczy to o zlych zamiarach pracodawcy, jego
> nieprofesjonalizmie czy moze to normalka. Przeciez ja juz tam pracuje,
> podpisuje sie, robie czasami wazne i odpowiedzialne rzeczy a tak naprawde
> nie
> mam niczego na papierze. Co wy byscie zrobili, zarzadac umowy czy czekac
do
> konca miesiaca?
> Dzieki za opinie !!!
Umowa o pracę powinna być podpisana już pierwszego dnia. W praktyce różnie
bywa, można czekać 2-3 dni jak ktoś uprawniony będzie mógł podpisać w
imieniu pracodawcy. Ale jeśli trwa to dłużej, to moim zdaniem, świadczy o
braku profesjonalizmu firmy lub braku szacunku dla pracownikia, jeśli nie o
złych zamiarach.
pzdr
martinezz
-
3. Data: 2004-11-03 21:09:31
Temat: Re: Umowa o prace - pytanie
Od: "Ra.Y" <r...@w...pl>
tgtrg grtgtg wrote:
> [...]
Fakt nie podpisywania umowy nie musi świadczyć o złych zamiarach firmy,
a raczej o daleko posuniętej zapobiegliwości. Firma rozumuje tak: jeżeli
okażesz się beznadziejnym pracownikiem, wylecisz bez żadnych formalnych
następstw - tak, jak gdybyś nigdy nie pracował. Znam kilka przypadków,
gdzie pracodawca daje do podpisu umowę zlecenie na koniec każdego
miesiąca (np. w przypadku pensji dzielonej, tzn. część na umowę o pracę
i część właśnie na umowę zlecenie).
Tak więc sam musisz wyczuć sytuację, spróbuj zorientować się, czy inni w
tej firmie przechodzili przez podobny proces "wdrożenia", być może
wszystko będzie tak, jak powinno, czego życzę.
I jeszcze jedno: pracuję w firmie, w której na niższych stanowiskach
standardem jest "zatrudnianie" na 1-4 tyg. za zupełną darmochę. Jeśli
ktoś się sprawdzi, automatycznie jest zatrudniany. Chore, wiem, ale
świadczy o tym, co napisałem wyżej.
Ra.Y
PS.
Wymyśliłbyś sobie jakąś ksywkę łatwiejszą w wymowie ;)
-
4. Data: 2004-11-04 17:07:15
Temat: Re: Umowa o prace - pytanie
Od: "wektor" <w...@i...pl>
Użytkownik "tgtrg grtgtg" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cmbg95$94g$1@inews.gazeta.pl...
> Nie jestem pewien uczciwosci pracodawcy stad pytanie.
> Po 2 miesiacach poszukiwan wyglada ze znalazlem prace. Po probnym
tygodniu
> postanowiono mnie przyjac na poczatek na miesiac, potem jak bedzie ok to
na
> trzy potem na rok potem bezokresu. Pierwsza umowa ma byc oczywiscie na
> zlecenie (chyba tak to sie nazywa, jeszcze nie ma to byc umowa o prace).
Umowa zlecenie może być ustna. Niektórzy zleceniodawcy wszystkie
formalności (zawarcie umowy i wypłata wynagrodzenia) załatwiają
jednocześnie, zwłaszcza w niewielkich firmach.
> Wszystko jest juz uzgodnione odnosnie zarobkow (za probny tydzien tez
mam
> miec zaplacone) ale tylko ustnie. Nie mam z nimi nic podpisanego, bo
> powiedziano mi ze umowy podpisuja zawsze pod koniec miesiac i wtedy
przeleja
> mi pieniadze.
Przede wszystkim pracodawca czy zleceniodawca winien zapytać, czy jesteś
zarejestrowany w urzędzie pracy jako bezrobotny. Jeżeli jesteś
zarejestrowany to do 5 dni od zatrudnienia zarówno pracodawca, jak i
bezrobotny winni zgłosić ten fakt w urzędzie pracy.
Do 7 dni od zatrudnienia pracodawca winien zgłosić Cię w ZUS do
ubezpieczeń (tylko umowa o dzieło tego nie wymaga).
> Czy powinienem obowiazkowo miec podpisana umowe juz od poczatku (moze
nie
> probnego tygodnia ale juz po tym jak mnie przyjeli) pracy czy to nie ma
> znaczenia? Czy swiadczy to o zlych zamiarach pracodawcy, jego
> nieprofesjonalizmie czy moze to normalka.
Może być tak, że pracodawca jest uczciwy, ale nie ma świadomości, że
popełnia wykroczenia. Szkoda, że nie napisałeś jakiej wielkości jest
firma. Jeżeli to mała firma i płace oblicza ktoś zatrudniony na umowę
zlecenie, to taką sprawę załatwia przez 1-3 dni na koniec miesiąca.
Przeciez ja juz tam pracuje,
> podpisuje sie, robie czasami wazne i odpowiedzialne rzeczy a tak
naprawde
> nie
> mam niczego na papierze. Co wy byscie zrobili, zarzadac umowy czy czekac
do
> konca miesiaca?
Odradzam żądania, gdy jeszcze nie zostały załatwione formalności związane
z zawarciem jakiejkolwiek umowy. Przede wszystkim starać się coś
dowiedzieć od współpracowników (może to być trudne, bo najczęściej to
bliższa lub dalsza rodzina lub znajomi, którzy mają oczy i uszy szeroko
otwarte).
Jeżeli byłbyś zarejestrowany jako bezrobotny, to sprawa byłaby prosta i
bezbolesna. Mógłbyś zapytać pracodawcę, co masz powiedzieć w urzędzie
pracy, bo właśnie masz wyznaczony termin wizyty, a ponadto, jeżeli będzie
z Tobą podpisana umowa o pracę (zlecenie, o dzieło), to masz obowiązek to
zgłosić do 5 dni w PUP, bo możesz zapłacić karę (500 zł jak na
bezrobotnego to nie jest mało).
Może na korzyść pracodawcy (jego dobrych zamiarów) mógłby świadczyć fakt,
że na wstępie określił Twoje "być" w firmie: najpierw 1 tydzień
sprawdzający, potem 1-mies. umowa zlecenie (a może umowa na okres
próbny??), potem na 3 mies. umowa na czas określony, następnie na 1 rok
umowa na czas określony, a później umowa na czas nieokreślony. Wprawdzie
to tylko ustne deklaracje pracodawcy, ale nie często tak się zdarza.
Pracodawca zapewnił też, że otrzymasz wynagrodzenie za przepracowany 1
tydzień, trzeba wierzyć, że dotrzyma słowa.
Odradzam nieprzemyślane działania, jeżeli nie masz propozycji innej pracy.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości i powodzenia
wa