a moim zdaniem to szanowny pan kierownik Cie nabija w butelke...
i pewnie kadrowa dostala cicha dyspozycje z gory jak maja wygladac
umowy... w koncu ta przerwa w umowie nie jest przypadkowa.. chodzi
wlasnie o to zeby ominac prawo
kierownik sobie poszedl na urlop.. jak wroci to zrzuci wine na kadrowa
i powie : drogi panie X... niech juz zostanie jak jest a nastepnej
umowy juz sam dopilnuje...



CanoE
_____________________________________
Time is on my side

do góry

Pięknego dnia Wed, 13 Jul 2005 17:06:03 +0200, "artur"
<v...@i...pl> zakodował:

>jezeli Pan podpisze umowe z data dzisiejsza, to nie dostanie Pan
>wynagrodzenia za prace za 12 dni pracy w m-cu lipcu:(

Jeżeli w umowie nie było daty rozpoczęcia pracy - to miała braki
formalne. Jeżeli natomiast był 1 lipca jako data rozpoczęcia, to
wpisując datę 13 przy podpisie robisz koło piura tylko i wyłącznie
pracodawcy - kadrówka mogłaby dostać ładnie po łapkach w razie
kontroli. Wynagrodzenie oczywiście należałoby Ci się.

>p. kadrowa i z takim wnioskiem do niej sie zwrocil, czyli juz jedno
>pytanie sie nasuwa: dlaczego p. kadrowa zmienia, podwaza decyzje mojego
>kierownika??

Albo ktoś wyżej ma inną koncepcję, albo zwyczajny błąd, który nie chce
jej się naprawić - bo ewidentnie leniwa jest i nie wypełnia terminowo
swoich obowiązków.

Na ile jest ta umowa?
Która to jest z kolei umowa na czas określony _podpisana_ po 1 maja
2004.

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

Re to: Tomek [14 Jul 2005 00:17:37 +0200]:


> Masz pracę? Masz. Płacą? Płacą. To czego jeszcze chcesz.

Uczciwosci, szacunku, wywiazywania sie ze slownych umow,
nierobienia w konia, braku naciagania...

Takich tam nikomu niepotrzebnych pierdul.


Kira

do góry

> Na ile jest ta umowa?
> Która to jest z kolei umowa na czas określony _podpisana_ po 1 maja
> 2004.

No wlasnie, ktora to jest po 1 maja 2004 moja umowa??
A pytam dlatego, ze:
- pierwsza umowa (a ogolnie juz moja piata) byla zawarta od 01.01.2004
do 31.06.2004 r
- druga umowa (a ogolnie juz moja szosta) byla zawarta od 01.07.2004 do
31.06.2005 r
- a teraz (a dokladnie wczoraj) podpisalem trzecia umowa (a ogolnie juz
moja siodma) na czas okreslony.

To ktora to jest umowa od momentu wejscia do Unii Europejskiej??

do góry

Re to: artur [Thu, 14 Jul 2005 09:40:24 +0200]:


> No wlasnie, ktora to jest po 1 maja 2004 moja umowa??
> A pytam dlatego, ze:
> - pierwsza umowa (a ogolnie juz moja piata) byla zawarta
> od 01.01.2004

Czyli przed 01.05.2004

> - druga umowa (a ogolnie juz moja szosta) byla zawarta
> od 01.07.2004

Czyli po 01.05.2004

> - a teraz (a dokladnie wczoraj) podpisalem trzecia umowa

Czyli po 01.05.2004

> To ktora to jest umowa od momentu wejscia do Unii Europejskiej??

No jak policzysz to latwo wychodzi, ze druga...


Kira

do góry

Pięknego dnia Thu, 14 Jul 2005 09:50:21 +0200, Kira
<c...@-...pl> zakodował:

>> To ktora to jest umowa od momentu wejscia do Unii Europejskiej??
>
>No jak policzysz to latwo wychodzi, ze druga...

Też tak uważam.

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
news:db50t2$31f$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Re to: Tomek [14 Jul 2005 00:17:37 +0200]:
>
>
> > Masz pracę? Masz. Płacą? Płacą. To czego jeszcze chcesz.
>
> Uczciwosci, szacunku, wywiazywania sie ze slownych umow,
> nierobienia w konia, braku naciagania...
>
> Takich tam nikomu niepotrzebnych pierdul.


Słowne umowy? To jak pracownice w biedronce wiedziały, że za
nadgodziny się nie płaci, a ewidencję czasu fałszuje, to nie miały
prawa dochodzić tego, co wynika z umów pisemnych?

L.

do góry

A ja mam pytanie, czy to ma znaczenie, która jest umowa po wejściu do Uni.
Przecież przed wejściem do Uni to pracownik już od trzeciej umowy BYŁ (IMO)
na umowie na czas nieokreślony. I nie zmienia tego fakt, że potem podpisano
z nim czwartą, piątą, a nawet kolejne umowy, z których dwie okazały się po
wejściu do Uni.

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że tutaj mamy umowę na
czas nieokreślony (chyba, że wcześniej były przerwy między kolejnymi
umowami).

Pozdr. B

do góry

Re to: Liwiusz [Thu, 14 Jul 2005 11:25:10 +0200]:


> Słowne umowy? To jak pracownice w biedronce wiedziały, że za
> nadgodziny się nie płaci, a ewidencję czasu fałszuje, to nie
> miały prawa dochodzić tego, co wynika z umów pisemnych?

Przeczytaj jeszcze raz, spokojnie, zapoznaj sie z pierwszym
postem w tym watku, zrozum o co chodzilo, a potem odpisz raz
jeszcze uwzgledniajac nowo zdobyta wiedze...


Kira

do góry

Re to: BH [Thu, 14 Jul 2005 11:27:06 +0200]:


> Przecież przed wejściem do Uni to pracownik już od trzeciej
> umowy BYŁ (IMO) na umowie na czas nieokreślony.

Przed wejsciem do Unii na jakis czas ten przepis o trzeciej
umowie na czas okreslony zostal zawieszony. Nie dzialal znaczy.


Kira

do góry