Wiesiek napisał(a):

> Naprawa komputerów nie "załapuje się" na umowę o dzieło. Gdzie to dzieło?
> Nie powstało nic nowego.

A kto powiedział, że w dziele musi powstać "coś nowego"? Może jeszcze ma
to być coś artystycznego? ;)

Umowa o dzieło to umowa rezultatu - czyli masz osiągnąc jakiś konkretny
rezultat. Np. "zdiagnozowanie i naprawienie komputera".

> Ale np. składanie komputera to już tak.

Na jedno wychodzi.

> Ważne jest jak do tego podchodzi Urząd Skarbowy. I można się, przy swobodnym
> naginaniu interpretacji do swoich celów, spotkać z restrykcjami ze strony
> US.

Ja niczego nie naginam.

Jest swoboda zawierania umów i to od stron umowy zależy, czy np.
fachowiec będzie się przez 5 dni starał naprawiać wszystkie podsyłane
komputery (i dostanie kasę niezależnie od skukcesu), czy np. będzie miał
do naprawienia 7 komputerów i na to 5 dni czasu (i jak jakiegoś nie
naprawi, to dostanie mniej kasy).

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ne05m4-db5.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Wiesiek napisał(a):
>
> > Naprawa komputerów nie "załapuje się" na umowę o dzieło. Gdzie to
dzieło?
> > Nie powstało nic nowego.
>
> A kto powiedział, że w dziele musi powstać "coś nowego"? Może jeszcze ma
> to być coś artystycznego? ;)
>
> Umowa o dzieło to umowa rezultatu - czyli masz osiągnąc jakiś konkretny
> rezultat. Np. "zdiagnozowanie i naprawienie komputera".
>
> > Ale np. składanie komputera to już tak.
>
> Na jedno wychodzi.
>
> > Ważne jest jak do tego podchodzi Urząd Skarbowy. I można się, przy
swobodnym
> > naginaniu interpretacji do swoich celów, spotkać z restrykcjami ze
strony
> > US.
>
> Ja niczego nie naginam.
>
> Jest swoboda zawierania umów i to od stron umowy zależy, czy np.
> fachowiec będzie się przez 5 dni starał naprawiać wszystkie podsyłane
> komputery (i dostanie kasę niezależnie od skukcesu), czy np. będzie miał
> do naprawienia 7 komputerów i na to 5 dni czasu (i jak jakiegoś nie
> naprawi, to dostanie mniej kasy).


Radzę Ci skonfrontuj moje stanowisko z Twoim z jakimś specjalistą od
podatków.
Abyś w tym temacie nie miał problemów.
Pozdrowienia
Wiesiek

do góry

Wiesiek napisał(a):
[ciach]

> Radzę Ci skonfrontuj moje stanowisko z Twoim z jakimś specjalistą od
> podatków.

Ustawa dość wyraźnie określa oba rodzaje umowy. I, szczerze
powiedziawszy, mało kompetnenta wydaje mi się osoba, która ma problemy
nawet z poprawnym cytowaniem...

do góry