-
41. Data: 2006-06-07 09:40:16
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikuj?cych do pracy
Od: keisho <k...@w...pl>
Jackare wrote:
> Prowadze^ aktualnie rekrutacje^. Og^(3)oszenia posz^(3)y na grupy dyskusyjne i
> portale internetowe.
> Sposób nadsy^(3)ania zg^(3)oszen~ jest tragiczny.
>
> [...]
A teraz przyklad z drugiej strony barykady: za kazdym razem kiedy
wysylalem odpowiedz na ogloszenie o pracy od nowa pisalem LM na _to_
konkretne stanowisko, do _tej_ wlasnie firmy. Czasami zajmowalo to
naprawde kilka godzin pracy: napisanie, przeczytanie, poprawki,
przeczytanie, nierzadko przestawianie szyku, znowu przeczytanie calosci.
Czesto urywalem nocy kilka godzin aby napisac cos naprawde niebanalnego,
tak od siebie, ale rownoczesnie nie koloryzowac za bardzo (; i oddac
rzeczywisty stan rzeczy. W nazwach plikow dolaczanych do maila zawsze
bylo moje imie i nazwisko oraz co to jest (cv czy lm), mimo konta na
darmowym serwerze poprawnie byly skonfigurowane naglowki poczty z moim
nazwiskiem w polu 'from'.
Nigdy nie zdarzylo mi sie, abym otrzymal odpowiedz na tak wyslane
zgloszenie. Oczywiscie, zeby bylo jasne, aplikowalem wylacznie na
stanowiska w branzy o ktorej mam pojecie i spory dorobek, nie
odpowiadalem tez na ogloszenia ktorych wymagan nie moglem z roznych
powodow spelnic.
W koncu prace znalazlem po tak zwanej znajomosci, bez wypisywania tego
typu 'dziel'. I teraz nastepujace pytanie: czy tylko mialem pecha
odpowiadajac na ogloszenia ktore faktycznie nie mialy na celu
zatrudnienie pracownika?, czy moze, jak to onegdaj czesto sie zdarzalo,
kandydat na dane stanowisko byl znany od poczatku a rekrutacja to byla
tylko czysta formalnosc?, a moze po prostu zawsze trafialem do
niepowaznych firm, ktore raczej szukaly leszczy za male pieniadze niz
powaznego pracownika?
Tego nie wiem i pewnie juz sie nie dowiem, bo obecnie wiedzie mi sie na
tyle dobrze, ze raczej mysle o wlasnej dzialalnosci niz o pracy dla
kogos innego.
Takie podejscie rekrutujacych zupelnie zniecheca i IMO swiadczy o
zenujacym ich poziomie, a przypadki jak Twoj sa w mniejszosci.
--
pozdrawiam
keisho
juz niedlugo: www.jubileria.pl <- swiat pieknej bizuterii
mailme: wywal cyfry z adresu
-
42. Data: 2006-06-07 09:46:34
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "the_foe" <t...@W...pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
news:e6529e$n9v$2@inews.gazeta.pl...
> A jak za pomocą zunifikowanego wzoru CV rozpoznać indywidualne cechy
> kandydata?
> I jak wyobrażasz sobie wzór listu motywacyjnego?
A wiesz ile procent polskich CV konczy w koszu bez nawet zerkniecia w IRL(znam z
autopsji)? wiecej niz 95%.
Application form jest tylko wstepnym arkuszem osobowym ,pozwalajacym na
formalizacje pewnych wymogow. Rekrytacja zaczyna sie zawsze od rozmowy
(najczesciej telefonicznej) z kandydatem.
-
43. Data: 2006-06-07 09:48:01
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "the_foe" <t...@W...pl>
Użytkownik "Wojciech Bańcer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrne8bu0q.i5s.proteus@ender.elsat.net.pl...
>
> Wymyśl lepszy i mniej kosztowny system. Fajnie się krytykuje, ale wypadałoby
> podać jakąś rozsądną alternatywę.
>
zatrudnij eksperta. Na prawde sa ludzie ktorzy w 5 minut powiedza Ci wiecej o
kandydacie niz Ty z setek CV i tysiecy testow.
-
44. Data: 2006-06-07 09:55:53
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących d
Od: "Bronek Kozicki" <b...@r...pl>
Aleksander Galicki <n...@n...com> wrote:
> Moje osobiste uznanie dla tego, kto mi powie do kogo ta oferta byla
> skierowana!
dla amatorów - tylko amator "potrafi wszystko".
>> Oba dosyć stare, bo pracuję w
>> tej firmie już od półtora roku.
>
> CV starzeje sie w ciagu 1.5 roku? ;-)
teraz parę punktów usunąłbym dla skrócenia dokumentu, a dopisał nowe. No
i może trochę poprawił gramatykę.
B.
-
45. Data: 2006-06-07 10:06:26
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: mvoicem <m...@g...com>
MK napisał(a):
>> I po trzecie, mam do czynienia z
>> ludźmi, dla których mail jest jednym z najważniejszych narzędzi pracy -
>> jeśli
>> dalej mają skrzynkę na darmowym serwerze, to jest duża szansa, że nigdy
>> niczego poważnego w też branży nie robili, bo gdyby tak było, to już dawno
>> ktoś by im powiedział "man, get a real provider".
>>
>
> I tu się z Panią nie zgodzę. Proszę mi wytłumaczyć - w czym gorsza jest
> darmowa skrzynka e-mail od tej płatnej? Dlaczego mam płacić za cos, co mogę
> mieć "for free", i to z prawie identyczną funkcjonalnością?
>
1. doklejane reklamy (nie każdy odbiorca twojego listu lubi mieć
"czerwone stringi kup już teraz" w stopce maila od ciebie)
2. czasem są zawodne - nie masz gwarancji że e-mail od ciebie wyjdzie, i
że mail do ciebie dotrze.
3. praktycznie wszystkie darmowe serwisy są co chwila na spamcopach i
innych antyspamerskich, i wtedy poczta do serwerów które korzystają z
blocklist nie dociera.
4. jeżeli kogoś nie stać na 30-50zł rocznie na porządny e-mail (i
ewentualnie dodatkowo ~60zł na własną domenę) to moze go nie stać na to
żeby się np. porządnie ubrać do pracy :)
p. m.
-
46. Data: 2006-06-07 10:19:22
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "Maciek Sobczyk" <lp.po@kyzcbos_m.wspak.pl>
Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:e6679s$4rc$1@news.dialog.net.pl...
>> A jak za pomocą zunifikowanego wzoru CV rozpoznać indywidualne cechy
>> kandydata?
>> I jak wyobrażasz sobie wzór listu motywacyjnego?
> A wiesz ile procent polskich CV konczy w koszu bez nawet zerkniecia w
> IRL(znam z autopsji)? wiecej niz 95%.
Nie wiem. Ale ciekawi mnie, skąd masz te dane? Mógłbyś wskazać lub opisać
źródło?
> Application form jest tylko wstepnym arkuszem osobowym ,pozwalajacym na
> formalizacje pewnych wymogow. Rekrytacja zaczyna sie zawsze od rozmowy
> (najczesciej telefonicznej) z kandydatem.
Rekrutacja, wbijcie to sobie szanowni kandydaci do głowy, rozpoczyna się od
opisu stanowiska i określenia kanałów poszukiwania. Dopiero te dwa powyższe
decydują o tym, czy kandydata poszukuje się przez: portale ogłoszeniowe,
usenet, head hunting, rekrutacje wewnętrzne, mailing, przesunięcia poziome,
banki danych, outsourcing, ogłoszenia prasowe czy kanały nieformalne.
A skoro jest to tak złożony proces - warto dołożyć wszelkich starań, by
osoba dokonująca owego złożonego procesu, nie poczuła się ignorowana.
Co można zrobić? Ano np. użyć takiego adresu e-mail, formy CV, doboru
słownictwa, staranności językowej etc. by aplikacja świadczyła o
kompetencjach kandydata a nie na odwrót.
Warto zdać sobie sprawę, że w wielu firmach proces rekrutacji wygląda nieco
inaczej - opis stanowiska nie jest nawet sformułowany na papierze i zamyka
się w kilku słowach wypowiedzianych przez decydenta. Dobór kanałów odbywa
się podobnie - szybko, tanio, bez zastanawiania się nad skutecznością.
Warto, zwłaszcza w związku z opisanymi przez Ciebie 95% i powyższym faktem,
dołożyć wszelkich starań, aby własna aplikacja nie znalazła się w owych 95%.
Co można zrobić? Ano np. użyć takiego adresu e-mail, formy CV, doboru
słownictwa, staranności językowej etc. by aplikacja świadczyła o
kompetencjach kandydata a nie na odwrót.
Bo, o ile dobrze rozumiem, jeśli wysłanie sztampowego CV, bez sprawdzenia
pisowni, bez zastanawiania się nad stylem zajmuje, dajmy na to, 2 minuty i
nie daje żadnych szans na pracę, to są to stracone 2 minuty. Więc po co
tracić czas własny i osoby "po drugiej stronie łącza"?
pozdr.
m.
-
47. Data: 2006-06-07 10:20:35
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "Borys Badeno KING" <m...@w...pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:e668ig$m3a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> MK napisał(a):
> >> I po trzecie, mam do czynienia z
> >> ludźmi, dla których mail jest jednym z najważniejszych narzędzi pracy -
> >> jeśli
> >> dalej mają skrzynkę na darmowym serwerze, to jest duża szansa, że nigdy
> >> niczego poważnego w też branży nie robili, bo gdyby tak było, to już
dawno
> >> ktoś by im powiedział "man, get a real provider".
> >>
> >
> > I tu się z Panią nie zgodzę. Proszę mi wytłumaczyć - w czym gorsza jest
> > darmowa skrzynka e-mail od tej płatnej? Dlaczego mam płacić za cos, co
mogę
> > mieć "for free", i to z prawie identyczną funkcjonalnością?
> >
> 1. doklejane reklamy (nie każdy odbiorca twojego listu lubi mieć
> "czerwone stringi kup już teraz" w stopce maila od ciebie)
>
> 2. czasem są zawodne - nie masz gwarancji że e-mail od ciebie wyjdzie, i
> że mail do ciebie dotrze.
>
> 3. praktycznie wszystkie darmowe serwisy są co chwila na spamcopach i
> innych antyspamerskich, i wtedy poczta do serwerów które korzystają z
> blocklist nie dociera.
>
> 4. jeżeli kogoś nie stać na 30-50zł rocznie na porządny e-mail (i
> ewentualnie dodatkowo ~60zł na własną domenę) to moze go nie stać na to
> żeby się np. porządnie ubrać do pracy :)
>
> p. m.
Wiesz co duzo bzdetnych teorii slyszalem ale Ty pobijasz wszelkie rekordy
-
48. Data: 2006-06-07 10:21:33
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "Maciek Sobczyk" <lp.po@kyzcbos_m.wspak.pl>
Użytkownik "the_foe" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:e667cj$4si$1@news.dialog.net.pl...
> zatrudnij eksperta. Na prawde sa ludzie ktorzy w 5 minut powiedza Ci
> wiecej o kandydacie niz Ty z setek CV i tysiecy testow.
Pewnie. Bo CV to element preselekcji a testy z założenia stanowią jedynie
dodatek do wywiadu.
Warto dowiedzieć się co nieco o tym, co się krytykuje.
m.
-
49. Data: 2006-06-07 10:27:18
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "bakuuu" <b...@w...pl>
> potrafisz mi pokazac jakiegos "real provider'a", ktory oferuje
> wygodniejsza
> zkrzynke niz gmail.com? :-)
Chętnie bym sobie taką założył. Jest już dostęp publiczny ?
pozdro
bakuuu
-
50. Data: 2006-06-07 10:31:35
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "the_foe" <t...@W...pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <lp.po@kyzcbos_m.wspak.pl> napisał w wiadomości
news:e6696s$a0$1@news.onet.pl...
>
>> Application form jest tylko wstepnym arkuszem osobowym ,pozwalajacym na
>> formalizacje pewnych wymogow. Rekrytacja zaczyna sie zawsze od rozmowy
>> (najczesciej telefonicznej) z kandydatem.
> Rekrutacja, wbijcie to sobie szanowni kandydaci do głowy, rozpoczyna się od
> opisu stanowiska i określenia kanałów poszukiwania. Dopiero te dwa powyższe
> decydują o tym, czy kandydata poszukuje się przez: portale ogłoszeniowe,
> usenet, head hunting, rekrutacje wewnętrzne, mailing, przesunięcia poziome,
> banki danych, outsourcing, ogłoszenia prasowe czy kanały nieformalne.
>
> A skoro jest to tak złożony proces - warto dołożyć wszelkich starań, by osoba
> dokonująca owego złożonego procesu, nie poczuła się ignorowana.
> Co można zrobić? Ano np. użyć takiego adresu e-mail, formy CV, doboru
> słownictwa, staranności językowej etc. by aplikacja świadczyła o kompetencjach
> kandydata a nie na odwrót.
>
> Warto zdać sobie sprawę, że w wielu firmach proces rekrutacji wygląda nieco
> inaczej - opis stanowiska nie jest nawet sformułowany na papierze i zamyka się
> w kilku słowach wypowiedzianych przez decydenta. Dobór kanałów odbywa się
> podobnie - szybko, tanio, bez zastanawiania się nad skutecznością.
>
> Warto, zwłaszcza w związku z opisanymi przez Ciebie 95% i powyższym faktem,
> dołożyć wszelkich starań, aby własna aplikacja nie znalazła się w owych 95%.
> Co można zrobić? Ano np. użyć takiego adresu e-mail, formy CV, doboru
> słownictwa, staranności językowej etc. by aplikacja świadczyła o kompetencjach
> kandydata a nie na odwrót.
>
on laduja w koszu tylko dlatego ze w IRL prawie nikt nie oczekuje CV nie mowiac
o LM.