-
1. Data: 2005-02-27 22:24:48
Temat: Tłumacz - Tłumaczenie
Od: "mikeesz" <m...@p...onet.pl>
Wiem że to nie jest pl.praca.szukana ale... może tutaj
Szukam pracy pracy (kokretnej) Nawet na budowlana może być (Kraków)
Nie pełne wyższe wykształcenie (Architektura) studia przerwane powodu wyjazdu.
Jestem Dekorator wnętrz.
Władam biegle j. polskim i j. węgierskim.
Posiadam dobrą znajomość j. serbskiego i j. chorwackiego oraz
podstawową j. angielskiego. Mam stały dostęp do Internetu. Poszukuję pracy -
najchętniej jako tłumacz. Pomogę również wyszukać zagranicznych partnerów w
krajach UE (Węgry, Serbia i Czarnogóra, Chorwacja, Polska).
PS. Tylko poważne oferty..
m...@f...com.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-02-27 22:30:10
Temat: Re: Tłumacz - Tłumaczenie
Od: Jarek Hirny <a...@h...pl>
On 27 Feb 2005 23:24:48 +0100, mikeesz wrote:
> Wiem że to nie jest pl.praca.szukana ale... może tutaj
> Szukam pracy pracy (kokretnej) Nawet na budowlana może być (Kraków)
> Nie pełne wyższe wykształcenie (Architektura) studia przerwane powodu wyjazdu.
> Jestem Dekorator wnętrz.
>
> Władam biegle j. polskim i j. węgierskim.
> Posiadam dobrą znajomość j. serbskiego i j. chorwackiego oraz
> podstawową j. angielskiego. Mam stały dostęp do Internetu. Poszukuję pracy -
> najchętniej jako tłumacz. Pomogę również wyszukać zagranicznych partnerów w
> krajach UE (Węgry, Serbia i Czarnogóra, Chorwacja, Polska).
Sześć błędów interpunkcyjnych, osiem gramatycznych/składniowych. A pewnie
kilka przegapiłem.
To jest ,,biegła znajomość języka polskiego''...?!?
--
Jarek Hirny
http://hell.pl/agnus/
Better to be deprived of food for three days, than tea for one.
-
3. Data: 2005-02-27 22:32:00
Temat: Re: Tłumacz - Tłumaczenie
Od: "antyspam" <s...@W...ijeszczejedna.neostrada.pl>
> Szukam pracy pracy (kokretnej)
> w krajach UE (Węgry, Serbia i Czarnogóra, Chorwacja, Polska).
Spróbuj może w Serbii i Chorwacji - bardzo się ucieszą, że dzięki Tobie są
już w UE i na pewno w ramach podziękowania zaoferują Ci pracę....
P.S. A ten tłumacz to potrzebny jest chyba Tobie...
-
4. Data: 2005-02-28 18:43:51
Temat: Re: Tłumacz - Tłumaczenie
Od: "atupaj" <a...@p...fm>
> On 27 Feb 2005 23:24:48 +0100, mikeesz wrote:
>
> > Wiem że to nie jest pl.praca.szukana ale... może tutaj
> > Szukam pracy pracy (kokretnej) Nawet na budowlana może być (Kraków)
> > Nie pełne wyższe wykształcenie (Architektura) studia przerwane powodu
wyjazdu.
> > Jestem Dekorator wnętrz.
> >
> > Władam biegle j. polskim i j. węgierskim.
> > Posiadam dobrą znajomość j. serbskiego i j. chorwackiego oraz
> > podstawową j. angielskiego. Mam stały dostęp do Internetu. Poszukuję
pracy -
> > najchętniej jako tłumacz. Pomogę również wyszukać zagranicznych partnerów w
> > krajach UE (Węgry, Serbia i Czarnogóra, Chorwacja, Polska).
>
> Sześć błędów interpunkcyjnych, osiem gramatycznych/składniowych. A pewnie
> kilka przegapiłem.
>
> To jest ,,biegła znajomość języka polskiego''...?!?
ależ się czepiacie! miałam okazję posłuchać tłumacza p. Gerharda Schroedera,
który tłumaczył go na j. polski - zapewniam, tez się błędy zdarzały...a
przecież członek delegacji rządowej. Polski to trudny język, a biura tłumaczeń
dysponują osobami wykonującymi korektę tłumaczeń - najczęściej native
speakerami...zasada jest taka, że powinno się tłumaczyć na swój język ojczysty -
inaczej zawsze jest się skazanym na popełnianie błędów.
pozdrawiam serdecznie
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2005-03-01 09:23:23
Temat: Re: Tłumacz - Tłumaczenie
Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
On 2005-02-28, atupaj <a...@p...fm> wrote:
> ależ się czepiacie! miałam okazję posłuchać tłumacza p. Gerharda Schroedera,
> który tłumaczył go na j. polski - zapewniam, tez się błędy zdarzały...a
> przecież członek delegacji rządowej.
Tłumaczenie "na żywo" to jednak _odrobinę_ co innego... Miałem
"przyjemność" spróbować kilka lat temu. To jest naprawdę wyższa
szkoła jazdy.
> zasada jest taka, że powinno się tłumaczyć na swój język ojczysty -
> inaczej zawsze jest się skazanym na popełnianie błędów.
Nie zgodzę się - tłumacząc z A na B wystarczy, że A zna się "good"
(w sensie rozumienia bez namysłu, czy sięgania do słownika), a B -
na tyle dobrze, że się "myśli" w tym języku (czyli pewnie "fluent").
No i oczywiście konieczna jest znajomość dziedziny w której trzeba
się poruszać :)
PS. Mi czasem prościej jest napisać coś po angielsku niz po polsku...
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++
-
6. Data: 2005-03-01 10:09:22
Temat: Te odpowiedzi są złośliwe
Od: "abc" <p...@o...pl>
To wytykanie błędów jest zwyczajną złośliwością.
Podaj ten wegierski itp w temacie, to może ktoś się zainteresuje.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2005-03-01 11:27:35
Temat: Re: Tłumacz - Tłumaczenie
Od: "Mir" <m...@p...onet.pl>
Pomogę również wyszukać zagranicznych partnerów w
> krajach UE (Węgry, Serbia i Czarnogóra, Chorwacja, Polska).
A czy masz jakieś konkretne kontakty w tych krajach, czy tylko wyszukasz coś z
racji znajomości języka? Jeśli to pierwsze i dotyczy szeroko rozumianej branży
motoryzacyjnej to jestem zainteresowany sprzedażą na tamte rynki. Szczegóły
możemy dogadać na priv.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2005-03-01 11:35:23
Temat: Re: Te odpowiedzi są złośliwe
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: abc [1 Mar 2005 11:09:22 +0100]:
> Podaj ten wegierski itp w temacie, to może ktoś się zainteresuje.
Jeszcze wieksza na to szansa bedzie, jesli ogloszenie
pojawi sie na _odpowiedniej_ grupie. Nie na tej.
Kira
-
9. Data: 2005-03-02 13:44:00
Temat: Re: Tłumacz - Tłumaczenie
Od: "atupaj" <a...@p...fm>
> On 2005-02-28, atupaj <a...@p...fm> wrote:
> > ależ się czepiacie! miałam okazję posłuchać tłumacza p. Gerharda
Schroedera,
> > który tłumaczył go na j. polski - zapewniam, tez się błędy zdarzały...a
> > przecież członek delegacji rządowej.
>
> Tłumaczenie "na żywo" to jednak _odrobinę_ co innego... Miałem
> "przyjemność" spróbować kilka lat temu. To jest naprawdę wyższa
> szkoła jazdy.
no oczywiście, ze tak. Ale nawet jeśli siedzi się nad tekstem i szlifuje każde
zdanie - jako nie native speakerowi zawsze może się coś przydarzyć...i dodam
raz jeszcze: j. polski jest naprawdę trudnym językiem deklinacyjnym.
>
> > zasada jest taka, że powinno się tłumaczyć na swój język ojczysty -
> > inaczej zawsze jest się skazanym na popełnianie błędów.
>
> Nie zgodzę się - tłumacząc z A na B wystarczy, że A zna się "good"
> (w sensie rozumienia bez namysłu, czy sięgania do słownika), a B -
> na tyle dobrze, że się "myśli" w tym języku (czyli pewnie "fluent").
oczywiście, że tak. Tyle że rzadko kto zna 2 języki na tym poziomie.
Niemieckiego uczę się ponad 10 lat, kiedy mówię, nie tłumaczę w głowie zdań -
myślę w j. docelowym...ale lepiej tłumaczę z niem. na pol. - przede wszystkim
szybciej, ponieważ moim naturalnym systemem językowym jest polski. Tylko jeżeli
komuś udało się nauczyć języka przed 10 (a może nawet 8) rokiem życia - więc
przed granicą określającą koniec naturalnego przyswajania systemu językowego
(nie poprzez analogię z innym systemem), może poszczycić sie fluency w więcej
niż jednym języku. Zasada w teorii translatoryki jest więc taka, że powinno się
tłumaczyć na swój system ojczysty. oczywiście w praktyce bywa różnie...ale
raczej rzadko będzie tak, że native speaker (na odpowiednim poziomie
wykształcenia oczywiście:) weźmie tłumaczenie obcokrajowca na jego język i nie
popoprawia co najmniej kilku rzeczy, które tłumaczowi wydały się święcie
poprawne...
> No i oczywiście konieczna jest znajomość dziedziny w której trzeba
> się poruszać :)
ano bez dwóch zdań :-) szczególnie w j. docelowym...
at
pzdr
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2005-03-02 15:01:56
Temat: Re: Tłumacz - Tłumaczenie
Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
On 2005-03-02, atupaj <a...@p...fm> wrote:
> Ale nawet jeśli siedzi się nad tekstem i szlifuje każde zdanie - jako
> nie native speakerowi zawsze może się coś przydarzyć...i dodam raz
> jeszcze: j. polski jest naprawdę trudnym językiem deklinacyjnym.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^
Zgadza się. Ale właśnie dlatego od pewnego poziomu znajomości języka
"nie-native English speaker" ma nawet większe szanse na zrobienie błędu
po polsku niż po angielsku :)
>> Nie zgodzę się - tłumacząc z A na B wystarczy, że A zna się "good"
>> (w sensie rozumienia bez namysłu, czy sięgania do słownika), a B -
>> na tyle dobrze, że się "myśli" w tym języku (czyli pewnie "fluent").
> oczywiście, że tak. Tyle że rzadko kto zna 2 języki na tym poziomie.
> Niemieckiego uczę się ponad 10 lat, kiedy mówię, nie tłumaczę w głowie
> zdań - myślę w j. docelowym...ale lepiej tłumaczę z niem. na pol. -
> przede wszystkim szybciej, ponieważ moim naturalnym systemem językowym
> jest polski.
Oczywiście że lepiej :) Ale chodzi o to, czy tłumaczenie jest _dobre_
a nie o to od czego jest _lepsze_.
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++