eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeTaki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 244

  • 81. Data: 2005-09-14 19:07:28
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>

    W artykule <0...@p...pl>
    Aleksander Galicki napisał(a):

    > We Wroclawiu jest teraz taki niedobor programistow Javy, ze niektorym firmom
    > pozostaja juz tylko lapanki - przyjmuja wszystkich, co mieli widziec komputer.
    E, no nie. Mam jedną znajomą której jednak do Siemensa nie wzięli. :) Ale
    cała reszta chętnych programistów Javy nie miała ze znalezieniem
    problemów. Wszyscy to absolwenci. Nie pracowali w czasie studiów. Chwalili
    się projektami w jakich brali udział.

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc dot pl


  • 82. Data: 2005-09-14 19:09:50
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>

    W artykule <dg98a0$hfn$2@dami.news.tkdami.net>
    Matrix napisał(a):

    > we Wrocławiu tak ale nikomu nie przyjdzie do glowy ze kogos nie stac
    > poprostu na to zeby sie przeniosl do innego miasta, za co mialby tam
    > zyc i mieszkac ?

    Zaraz, zaraz. Ci od Javy (o których pisałem wcześniej) miniumm co dostali
    to 2k netto. Za to ma Cię nie być stać na mieszkanie we Wrocławiu?


    > nie mowie juz o jezdzie pociagiem z Radomia do
    > Wrocławia na rozmowy kwalifikacyjne a czasem jest to pare etapów skad
    > niby mam wziac na te eskapady? od matki rencistki?

    A co my wróżki? Może do sąsiada iść jabłka pozrywać. No bez przesady ale
    zarobić 100 zł na bilet w obydwie strony to chyba nie jest wielki problem?

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc dot pl


  • 83. Data: 2005-09-14 19:11:52
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On Wed, 14 Sep 2005 18:15:15 +0200, Michał wrote:

    >No właśnie po co się decydować na studia i potem się urywać z zajęć?

    Nie wiem w jakim celu poszedłeś na studia. Jeśli wyłącznie z powołania
    i potrzeby jakiejś kontemplacji, to wtedy widzisz sens aby uczęszczać
    na wszystkie zajęcia. Jesteś wówczas świetnym zadatkiem na naukowca
    lub pracownika w jakiejś instytucji badawczej (niekoniecznie na
    uczelni).

    >Jaki w tym sens?

    Taki, że jak ktoś poszedł na jakiś kierunek żeby zdobyć wiedzę i
    umiejętności przydatne na rynku pracy, to sobie niektóre rzeczy
    odpuszcza.

    >Po co zaaczynać studia techniczne i zajmować się
    >później robieniem kariery w organizacji studenckiej? Czy to nie
    >zdobywanie doświadczenia na nieco innym polu?

    Jak ktoś to lubi, to co mu zrobisz? - no przecież nie zabronisz :>
    Poza tym sam napisałeś, że byłbyś gotów odpuścić sobie jakiś przedmiot
    w zamian za kurs przygotowujący do starcia z rynkiem pracy, co właśnie
    opisana przeze mnie studentka zrobiła.

    >> tam pracujący, mówiąc łagodnie, są bardzo mało pomocni. W Polsce
    >> miałem o wiele lepsze doświadczenia. Poza tym nic tak nie uczy, jak
    >> praca w firmie nad danym projektem.
    >
    >Czyli zajęcia jakie by nie były, są niewiele warte. A o tym co jest
    >warte zazchodu i co zaowocuje na przyszłość powinni też mówić na studiach.

    Może powiem tak - większość zajęć na które uczęszczałem była dla mnie
    mało warta. Były takie trochę więcej warte, ale najwięcej nauczyłem
    się będąc już w firmach, robiąc coś konkretnego.

    >No właśnie ja nie potrzebuję szkoleń, umiejętności negocjacji bo to nie
    >moja działka. Może jedynie na poziomie podstawowym, żeby umieć o siebie
    >zadbać podczas rozmowy.

    No i właśnie takie szkolenia od zera tam mają np. z autprezentacji.

    >> A to dobrze, przystosujesz przewód pokarmowy do nauczycielskiej
    >> pensyjki ;-)
    >
    >Nawet nie o to chodzi. Tak tragicznie to nawet nie jest.

    Jak to nie? Ile taki nauczciel może zarobić (pomijam nauczycieli
    języków obcych)? Tysiąc zł do ręki? Dwa tysiące (z korkami) po kilku
    latach pracy?

    >Bardziej nie odpowiada mi brak satysfakcji z wykonywania takiej pracy. Bo jaka
    >przyjemność uczenia młodzieży, która uważa się za torturowaną? A ja nie
    >umiem robić czegoś, jak adresat moich wysiłków ma mnie w d....

    Dlaczego nie zostałeś na uczelni?

    >Temat autorytetu jakim cieszy się nauczyciel to zupełna sprawa.
    >Można po prostu zatańczyć i nawet zaśpiewać (czy jak to szło) z nadmiaru
    >optymizmu :-).

    Może uderzaj na zachód? Może coś na uniwerkach, w ośrodkach
    badawczych, firmach specjalizujących się w bardzo wąskich działkach?

    --
    pozdrawiam
    Bremse


  • 84. Data: 2005-09-14 19:13:01
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>

    W artykule <dg9et2$vmm$1@dami.news.tkdami.net>
    Matrix napisał(a):

    > zrobiłem pare stron ale niekomercyjnie, byly to projekty uczelniane na
    > zaliczenie, moja stronka a raczej miejsce na serwerze traktuje jako
    > pole do testowania tego co mi sie udalo w photoshopie i notatniku
    > zrobic i sama zawartosc bardzo czesto sie zmienia, z racji ze mam
    > teraz wiecej czasu mam zamiar to zmienic w niedlugim okresie czasu i
    > stworzyc cos konkretnego

    No podaj chociaż adres tej strony, to Ci będę mógł szczerze powiedzieć czy
    wpisując znajomość HTML do CV to będzie dobre, czy złe posunięcie.

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc dot pl


  • 85. Data: 2005-09-14 19:21:44
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>

    W artykule <dg989f$1tb$1@inews.gazeta.pl>
    Michał napisał(a):

    >> A na staż też nie biorą?
    >
    > Nie biorą, a jak biorą to np. każą płacić. Bezrobotnego na to nie stać.
    > Są też rózne zawody i różne staże, nie wrzucajmy do jednego worka.
    > [...]

    Pewnie, że są. Ale są też różne firmy. Ich tez nie wrzucajmy. Dlatego się
    o branżę pytałem.
    >
    > P.S. Jestem po fizyce (inżynier), szukam pracy w zawodzie już rok i nic
    > :-).

    A dokładniej (specjalność)? Bo ja też niedoszły fizyk, w związku z czym
    mam kupę znajomych inżynierów po fizyce. :)

    > Od października zamierzam się przekwalifikować (albo raczej
    > dokwalifikować).

    W jakim kierunku?

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc dot pl


  • 86. Data: 2005-09-14 20:35:18
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: "Immona" <c...@w...zpds.com.pl>


    Użytkownik "HERAKLES" <h...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:dg99u1$4nb$1@atlantis.news.tpi.pl...

    >
    > Wiesz przychodzą do mnie takie łepki, np.: 5 rok PW, informatyki. Proszę
    > go
    > aby posortował mi dowolnym algorytmem kilka liczb zapisanych na kartce,
    > koleś nie wie co to sortowanie!?
    > Skąd się tacy biorą nie wiem wiem natomiast, że aby znaleźć kogoś
    > sensownego, trzeba się porządnie naszukać!!!

    Sorry, ale nie wierze Ci.
    Zaden ze mnie informatyk, ale w jezykach z ktorymi mialam stycznosc,
    posortuje bez problemu, bo to problem na poziomie 3-latka. W jezykach, z
    ktorymi nie mialam stycznosci, posortuje po ~3h searchu po tutorialach
    online. No, moze z jezykiem Skakespeare mialabym problemy. ;)

    (http://www.99-bottles-of-beer.net/language-shakespe
    are-664.html)

    I.


  • 87. Data: 2005-09-14 20:51:14
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>

    Immona napisał(a):

    > Sorry, ale nie wierze Ci.
    > Zaden ze mnie informatyk, ale w jezykach z ktorymi mialam stycznosc,
    > posortuje bez problemu, bo to problem na poziomie 3-latka.

    Ale tu chodzi o algorytmy sortowania, które można zaimplementować
    na maszynie cyfrowej. Istnieją różne algorytmy, o różnej złożoności,
    stosowane w różnych sytuacjach, takie jak sortowanie bąbelkowe,
    przez proste wybieranie, przez proste wstawianie, quicksort,
    sortowanie shella, czy inne.

    --
    Wojciech 'Proteus' Bańcer
    p...@p...pl


  • 88. Data: 2005-09-14 20:52:35
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>

    Dnia Wed, 14 Sep 2005 16:49:04 +0200, Matrix napisał(a):

    >
    > strona epuls czesto wywala bledy i przy wejsciu na te linki mialem
    > oferty pracy tokarza i pracownika budowlanego taki zonk po stronie
    > serwera ;)
    >
    > te oferty niestety nie sa juz aktualne, pytalem sie o ta :
    > http://www.epuls.praca.gov.pl/index.php?apl=gl&p=prz
    egladaj&row_id=65
    > w dniu w ktorym sie ukazala i juz byla nieaktualna, co do drugiej to
    > niestety nie mam statusu osoby niepelnosprawnej (moze tu jest mysl bo
    > ogloszen na informatyka inwalide jest dosc duzo ostatnio i sobie
    > kregoslup zlamac albo nogi polamac ?)
    > ta ostatnia oferta tez w dniu ukazania sie w momencie jak zglosilem
    > sie do urzedu pracy tego samego dnia okazala sie nieaktualna
    >
    ROTFL! :)
    Pierwszy raz wogóle wszedłem na tą stronę (google mi wywalił), ale nie
    spodziewałem się tego efektu - rzeczywiście losowe ogłoszenia się
    pojawiają;)

    Jak udało Ci się odnaleźć te ogłoszenia o które mi chodziło?

    Swoją drogą masz kolejną umiejętność do CV: "opanowałem obsługę serwisu
    e-Plus". I nie żartuję. Ja w swoim CV zawsze umieszczam "biegła znajomość
    języka polskiego w mowie i piśmie" - niby takie oczywiste, ale wiele osób
    ma z tym poważne problemy. Poza tym przyszły pracodawca to nie jakiś
    urzędas (chociaż z nimi tez już coraz lepiej;) i się w krochmalu nie kąpie
    - poczucie chumoru też pewnie ma;)


    --
    Sebastian Rusek


  • 89. Data: 2005-09-14 20:56:03
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: "Immona" <c...@w...zpds.com.pl>


    Użytkownik "Wojciech Bańcer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrndih331.amt.proteus@ender.elsat.net.pl...
    > Immona napisał(a):
    >
    >> Sorry, ale nie wierze Ci.
    >> Zaden ze mnie informatyk, ale w jezykach z ktorymi mialam stycznosc,
    >> posortuje bez problemu, bo to problem na poziomie 3-latka.
    >
    > Ale tu chodzi o algorytmy sortowania, które można zaimplementować
    > na maszynie cyfrowej. Istnieją różne algorytmy, o różnej złożoności,
    > stosowane w różnych sytuacjach, takie jak sortowanie bąbelkowe,
    > przez proste wybieranie, przez proste wstawianie, quicksort,
    > sortowanie shella, czy inne.

    Znam wszystkie przez Ciebie wymienione i potrafie je zaimplementowac w
    Pascalu, C i dowolnym innym wystarczajaco mocnym jezyku, do ktorego bede
    miala podstawowy tutorial. :)

    I.


  • 90. Data: 2005-09-14 20:57:54
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>

    Dnia Wed, 14 Sep 2005 15:53:27 +0200, HERAKLES napisał(a):

    > Wiesz przychodzą do mnie takie łepki, np.: 5 rok PW, informatyki. Proszę go
    > aby posortował mi dowolnym algorytmem kilka liczb zapisanych na kartce,
    > koleś nie wie co to sortowanie!?

    Kumpel na takie pytanie dał odpowiedź w stylu: "SELECT liczba FROM liczby
    ORDER BY liczba" ;-)

    --
    Sebastian Rusek

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1