-
21. Data: 2008-06-26 20:33:11
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: Krzysiek <"dthrone[wytnij_to_i_nawiasy]"@interia.pl>
W dniu 2008-06-26 22:21, ZASK pisze:
> Ustawa trochę idiotyczna. Rząd powinien ułatwić życie pracodawcom, i dać
> różnę zachęty:
> - dodatkowe ulgi podatkowe dla firm
> - zniesienie części podatków przez jakiś okres poczatkowy
> - różne przywileje dla firm zatrudniających telepracowników
> tak żeby pracodawca miał jeszcze więcej korzyści, żeby telepraca znacznie
> bardziej opłacała się od zwykłej pracy. Tylko wtedy można liczyć na szybki
> rozwój tej formy pracy.
No dobra, ale dlaczego chcesz tak mocno uprzywilejować właśnie tą formę
pracy?
--
Pozdrawiam,
Krzysiek
-
22. Data: 2008-06-26 20:44:32
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:4863fbb4$0$29615$f69f905@mamut2.aster.pl ZASK
<Z...@z...pl> pisze:
>>> Podstawą telepracy jest zadaniowy system
>>> pracy, więc pracując w domu nie potrzebujesz mieć nadzoru - możesz
>>> pracować na 50% możliwości, ale masz oddać wynik swojej pracy w
>>> terminie.
>> Jestem tego samego zdania
> Dokładnie w telepracy płaci się za efekty, a nie za czas. W rezultacie
> dla pracodawcy jest to korzystniejsze i bardziej miarodajne.
Zaraz, zaraz - niekoniecznie.
Zresztą - niech się pracodawcy sami o swoje martwią. ;)
>>> Dojazd do pracy
>>> zajmuje mi 1h w jedną stronę, auto pali 13l/100km. Korzyści czasowe
>>> oraz finansowe z telepracy - bardzo widoczne.
> Ja jadę do pracy 1-1.15 h a wracam zawsze dłużej 1.2-1.3 h. Dziennie
> tracę conajmniej 2.5 godziny !!! A ile nerwówo i stresu (korki
> samochodowe). Do tego parkingi, zużycie samochodu, utrata wartości,
> wgnieceniea i zadrapania na ciasno obsadzonym parkingu.
To straszne.
Może powinieneś zrewidować bilans kosztów i zysków?
> Moje Audi A6 3.0Q pali 16-17 litrów benzyny w mieście. Dlatego zgodził
> bym się już dziś na telepracę za 75-80% wynagrodzenia, które dostaję
> teraz !!!
No wiesz, to na razie efemeryda.
Nie prościej zmienić auto na jakieś sensowniejsze co do kosztów
eksploatacji?
No chyba, że cię stać, ale w takim razie nie narzekaj.
--
Jotte
-
23. Data: 2008-06-26 20:50:45
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "ZASK" <Z...@z...pl>
>> - dodatkowe ulgi podatkowe dla firm
>> - zniesienie części podatków przez jakiś okres poczatkowy
>> - różne przywileje dla firm zatrudniających telepracowników
>> tak żeby pracodawca miał jeszcze więcej korzyści, żeby telepraca znacznie
>> bardziej opłacała się od zwykłej pracy. Tylko wtedy można liczyć na
>> szybki
>> rozwój tej formy pracy.
>
> No dobra, ale dlaczego chcesz tak mocno uprzywilejować właśnie tą formę
> pracy?
Bo jest korzystniejsza dla obu stron. I ponieważ sam chciałbym tak pracować
:) Nie ma nic lepszego!
Zalety dla obu stron już przedstawiłem. Jak już tutaj ktoś pisał oczywiście
nie każdy moze tak pracować, nie w każdym zawodzie (glazurnik, pan
policjant, lekarz czy piekarz muszą pracować w siedzibie firmy czy w
terenie). Ale około 30% społeczeństwa może telepracować. A zyski dla państwa
są ogromne.
W UE kładzie się spory nacisk na rozwój telepracy. Ale oni dostali dwa
bodźce - ekologiczne problemy i rosnące ceny paliw mobilizują ich do rozwoju
telepracy. Ja się dziwie cały czas że w Polsce, gdzie pracodawcy ciągle
narzekają na wysokie koszty nie chcą tych kosztów minimalizować ?!
Zask
-
24. Data: 2008-06-26 20:55:24
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "ZASK" <Z...@z...pl>
>
>>>> Dojazd do pracy
>>>> zajmuje mi 1h w jedną stronę, auto pali 13l/100km. Korzyści czasowe
>>>> oraz finansowe z telepracy - bardzo widoczne.
>> Ja jadę do pracy 1-1.15 h a wracam zawsze dłużej 1.2-1.3 h. Dziennie
>> tracę conajmniej 2.5 godziny !!! A ile nerwówo i stresu (korki
>> samochodowe). Do tego parkingi, zużycie samochodu, utrata wartości,
>> wgnieceniea i zadrapania na ciasno obsadzonym parkingu.
> To straszne.
> Może powinieneś zrewidować bilans kosztów i zysków?
Chyba powinienem :) Koszty utrzymania samochodu są dziś zabójcze. Ale do
pracy bez samochodu ciężko dojechać.
> No wiesz, to na razie efemeryda.
> Nie prościej zmienić auto na jakieś sensowniejsze co do kosztów
> eksploatacji?
Chce jeżdzić dobrym autem, a nie toczydłem jak skodzina fabia czy kiła
cee'd.:)
Nie można ze wszystkiego rezygnować ! Bo w ten sposób wszyscy byśmy rowerami
chińskimi z supermarketu jeździli :)
Z.
-
25. Data: 2008-06-26 21:12:23
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: Maciej Bojko <m...@g...com>
On Thu, 26 Jun 2008 22:50:45 +0200, "ZASK" <Z...@z...pl> wrote:
>>> - dodatkowe ulgi podatkowe dla firm
>>> - zniesienie części podatków przez jakiś okres poczatkowy
>>> - różne przywileje dla firm zatrudniających telepracowników
>>> tak żeby pracodawca miał jeszcze więcej korzyści, żeby telepraca znacznie
>>> bardziej opłacała się od zwykłej pracy. Tylko wtedy można liczyć na
>>> szybki
>>> rozwój tej formy pracy.
>>
>> No dobra, ale dlaczego chcesz tak mocno uprzywilejować właśnie tą formę
>> pracy?
>
>Bo jest korzystniejsza dla obu stron. I ponieważ sam chciałbym tak pracować
>:) Nie ma nic lepszego!
Skoro korzystniejsza dla obu stron, to po co jeszcze rząd ma do niej
dokładać? Sama się przyjmie.
--
Maciej Bójko
m...@g...com
-
26. Data: 2008-06-26 22:45:56
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: Zbylut <Z...@N...zzz>
Jotte zapodal(a):
> W tych kwestiach jest dużo drobnych i mniej drobnych zagadnień. Pisałem, że
> interesuje mnie podstawa prawna, nie swobodna opinia.
Kodeks Pracy, dział II, rozdział IIb "Zatrudnianie pracowników w formie
telepracy", Art 67, Par. 1:
" Pracodawca jest obowiązany:
1) dostarczyć telepracownikowi sprzęt niezbędny do wykonywania pracy w
formie telepracy, spełniający wymagania określone w rozdziale IV działu
dziesiątego"
--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
-
27. Data: 2008-06-26 23:09:57
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:slrn.pl.g677hl.lg4.Zbylut@NoWhere.zzz Zbylut
<Z...@N...zzz> pisze:
>> W tych kwestiach jest dużo drobnych i mniej drobnych zagadnień.
>> Pisałem, że interesuje mnie podstawa prawna, nie swobodna opinia.
> Kodeks Pracy, dział II, rozdział IIb "Zatrudnianie pracowników w formie
> telepracy", Art 67, Par. 1:
> " Pracodawca jest obowiązany:
> 1) dostarczyć telepracownikowi sprzęt niezbędny do wykonywania pracy w
> formie telepracy, spełniający wymagania określone w rozdziale IV działu
> dziesiątego"
Dzięki wielkie, nie wiedziałem, że to już obowiązuje.
--
Jotte
-
28. Data: 2008-06-27 06:16:47
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "Immona" <c...@n...gmailu>
"Kapsel" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:o3ghn1jeqpxw$.dlg@kapselek.net...
> Mon, 23 Jun 2008 05:40:19 +0200, ZASK napisał(a):
>
> Mając pracownika w biurze, faktycznie jest większa kontrola i sprawna
> komunikacja. Jak siedzę w domu, to pracodawca nie wie co robię, stąd
> pewnie
> obawa, że nie robię nic, a za miesiąc przyjdę po pieniądze.
>
Jesli chodzi o komunikacje, to pewnym problemem jest to, ze w PL rozmowy
lokalne nie sa darmowe. Maila/wiadomosc na komunikatorze pisze sie jednak
wolniej niz sie mowi ( i nie wymuszaja one natychmiastowej odpowiedzi) i
jesli porozumiewania sie na biezaco jest duzo, to to "dluzej" sie moze
zsumowac do znaczacego czasu straconego w porownaniu do komunikacji
bezposredniej. Telefon jest dobrym rozwiazaniem, ale jak wspomnialam,
rozmowy lokalne sa platne; nie chodzi o same koszty, ale o ich rozliczanie i
zwiazana z tym papierkowa robote, przedzieranie sie przez billingi
pracownika etc. Widzialam, jak w jednym przypadku propozycja zdalnej pracy
upadla wlasnie pod sila argumentu "za duzo dodatkowej papierkowej roboty
przy rozliczaniu nam to dowali".
I.
--
http://nz.pasnik.pl
http://blog.pasnik.pl
-
29. Data: 2008-06-27 06:27:22
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: "Immona" <c...@n...gmailu>
"ZASK" <Z...@z...pl> wrote in message
news:48640123$0$29616$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>> - dodatkowe ulgi podatkowe dla firm
>>> - zniesienie części podatków przez jakiś okres poczatkowy
>>> - różne przywileje dla firm zatrudniających telepracowników
>>> tak żeby pracodawca miał jeszcze więcej korzyści, żeby telepraca
>>> znacznie
>>> bardziej opłacała się od zwykłej pracy. Tylko wtedy można liczyć na
>>> szybki
>>> rozwój tej formy pracy.
>>
>> No dobra, ale dlaczego chcesz tak mocno uprzywilejować właśnie tą formę
>> pracy?
>
> Bo jest korzystniejsza dla obu stron. I ponieważ sam chciałbym tak
> pracować :) Nie ma nic lepszego!
>
Niekoniecznie. Mam w rodzinie osobe, ktora pracuje tak od kilku lat (praca
zdalna w pelnym wymiarze godzin dla firmy znajdujacej sie za granica) i ma
dosyc izolacji. Kontakt na zywo z ludzmi dostarcza pewnej stymulacji, nawet
jesli nie sa to ludzie, ktorych sie jakos szczegolnie lubi - choc
jednostkowe potrzeby w tym zakresie sie oczywiscie roznia.
Poza tym niektorzy pracownicy nie chca telepracy, bo ich to odsuwa od
polityki biurowej. Ta polityka to niekoniecznie cos negatywnego - w kazdej
firmie sa nieoficjalne (nie na zwolanym specjalnie zebraniu) dyskusje, jak
to a tamto zorganizowac, dzielenie sie pomyslami, lobbying za jednym czy
drugim rozwiazaniem - osoba, ktora przy takich okazjach ma konstruktywny
wklad, nabija sobie pozytywne punkty u zwierzchnikow i/lub kolegow, a to sie
potem liczy przy podziale zadan, awansach, negocjacjach o "pojscie na reke"
w jakiejs sprawie i ogolnej opinii w firmie. Niektorzy ludzie uwazaja, ze
traca, jesli beda od tego odsunieci i czytalam niedawno artykul, ktory
omawial wlasnie problem niechetnego nastawienia pracownikow do telepracy z
tego powodu (nie dotyczylo to Polski).
I.
--
http://nz.pasnik.pl
http://blog.pasnik.pl
-
30. Data: 2008-06-27 09:19:33
Temat: Re: TELEPRACA - dlaczego tak powoli wchodzi do Polski ?
Od: Maciej Bojko <m...@g...com>
On Fri, 27 Jun 2008 18:16:47 +1200, "Immona"
<c...@n...gmailu> wrote:
>> Mając pracownika w biurze, faktycznie jest większa kontrola i sprawna
>> komunikacja. Jak siedzę w domu, to pracodawca nie wie co robię, stąd
>> pewnie
>> obawa, że nie robię nic, a za miesiąc przyjdę po pieniądze.
>>
>
>Jesli chodzi o komunikacje, to pewnym problemem jest to, ze w PL rozmowy
>lokalne nie sa darmowe. Maila/wiadomosc na komunikatorze pisze sie jednak
>wolniej niz sie mowi ( i nie wymuszaja one natychmiastowej odpowiedzi) i
>jesli porozumiewania sie na biezaco jest duzo, to to "dluzej" sie moze
>zsumowac do znaczacego czasu straconego w porownaniu do komunikacji
>bezposredniej. Telefon jest dobrym rozwiazaniem, ale jak wspomnialam,
>rozmowy lokalne sa platne;
Jest jeszcze VoIP.
--
Maciej Bójko
m...@g...com