-
1. Data: 2008-04-19 21:35:37
Temat: Szukanie pracy - podstawowa umiejętność życiowa
Od: Any User <u...@a...pl>
Od czasu do czasu ktoś na tej grupie prosi, aby mu zweryfikować CV, albo
list motywacyjny - albo dopomóc w wyborze argumentacji itp.
Nasuwa mi się taka myśl, że mamy w Polsce bardzo niską "świadomość
rekrutacyjną". Szkoły nie uczą o poszukiwaniu pracy, o metodach
rekrutacji i różnych innych, niezbędnych do życia umiejętnościach z tej
dziedziny.
Tutaj może dam mały przykład z własnego życia - otóż w szkole średniej
miałem na ostatnim roku bardzo solidnie poprowadzony przedmiot, w ramach
którego przede wszystkim wpojono mi aktywną postawę, a także nauczyłem
się sztuki skutecznego poszukiwania pracy, słownictwa rekrutacyjnego,
odpowiedniego nazywania poprzednich stanowisk w CV, metod tworzenia i
obchodzenia różnego rodzaju testów rekrutacyjnych, walki o awans itd.
Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy. To taka moja
myśl po lekturze kilku wątków, którą chciałbym się podzielić.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
2. Data: 2008-04-19 21:59:23
Temat: Re: Szukanie pracy - podstawowa umiejętność życiowa
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Any User" <u...@a...pl> napisał w wiadomości
news:fudoja$7co$1@opal.icpnet.pl...
> Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
> przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy. To taka moja
> myśl po lekturze kilku wątków, którą chciałbym się podzielić.
Wszystko pod warunkiem, ze chcemy miec spoleczenstwo, ktorego celem bedzie
byc jak najlepszymi pracownikami najemnymi.
Bym jeszcze do tej edukacji wlaczyl warunkowanie na przynaleznosc do
zwiazkow zawodowych...
sz.
-
3. Data: 2008-04-19 22:40:47
Temat: Re: Szukanie pracy - podstawowa umiejętność życiowa
Od: "Reksio" <m...@p...onet.pl>
> Wszystko pod warunkiem, ze chcemy miec spoleczenstwo, ktorego celem bedzie
> byc jak najlepszymi pracownikami najemnymi.
Dobre ! Ja uważałem że umiejętnoci poszukiwania pracy - autoprezentacji uczy
się ludzi którzy nie mają konkretnego zawodu, brak kwalifikacji,
umiejętności.albo niepełne podstawowe wykształcenie (uogólniając). Bo wtedy
krócej trwa nauczenie ich znalezienie pracy niż nauczenie zawodu. I taką
metodę stosują urzędy pracy - liczy się statystyka. Pracownik potrafi się
ładnie zaprezentować, ma napisane ładne CV, zostaje zatrudniony, następuje
weryfikacja jego umiejętności i CV, traci pracę, zgłasza się do UP, ale UP i
tak ma w statystykach że dzięki kursom poszukiwania pracy - kolejny
bezrobotny został zatrudniony. Ale że po okresie próbnym wrócił do UP - to
nie ma znaczenia dla statystyk.
Ale po tym jak zobaczyłem kto i jak zajmuje się rekrutacją - stwierdziłem że
pora zweryfikować poglądy. Należy nauczyć się mówić tak jak tego chcą
rekruterzy - bo ich zasób wiedzy często jest mizerny, a rekrutują na
zasadzie "check listy":
- Ma Pan świadectwo ukończenia kursu komputerowego?
- Ja kursy komputerowe prowadzę - 7 stopni zaawansowania baz danych,
administracji systemów, itp....
- Ale co? Ma Pan czy nie? Ma Pan jakiś kurs skończony? Np. z Urzędu Pracy?
- Mam dyplom uczelni - na tej podstawie prowadzę kursy - ale ukończenia
kursów to nie - wewnętrzne kursy w korporacjach nie są poświadczane
dyplomem.
- Aha - wpisuje w rubrykę - brak ukończonych kursów komputerowych...... A
umie Pan obsługiwać komputer?
- Jaki? Serwer? (aplikacja na stanowisko admina)
- No komputer ! Normalnie - komputer ! Komputera Pan nie widział? No
dobra - ma Pan tu kartkę - niech pan narysuje drzewo...... (czyli standard -
test Kocha ?)
Jest to autentyczny fragment rozmowy.
Pozrrr... Reksio
-
4. Data: 2008-04-19 23:29:21
Temat: Re: Szukanie pracy - podstawowa umiejętność życiowa
Od: "andreas" <v...@g...pl>
Użytkownik "Any User" <u...@a...pl> napisał w wiadomości
news:fudoja$7co$1@opal.icpnet.pl...
> Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
> przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy.
Nie nazywałbym tego "sztuką zdobywania pracy", ale "sztuką sprzedawania
siebie na rynku" i nie zgadzam się, aby szkoła miała za moje pieniądze uczyć
moją konkurencję.
--
andreas
-
5. Data: 2008-04-19 23:45:00
Temat: Re: Szukanie pracy - podstawowa umiejętność życiowa
Od: Any User <u...@a...pl>
>> Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
>> przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy.
>
> Nie nazywałbym tego "sztuką zdobywania pracy", ale "sztuką sprzedawania
> siebie na rynku" i nie zgadzam się, aby szkoła miała za moje pieniądze uczyć
> moją konkurencję.
Konkurencję? Ty też należałbyś do tej "konkurencji", gdyby tego uczono,
gdy Ty chodziłeś do szkoły.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
6. Data: 2008-04-20 06:40:43
Temat: Re: Szukanie pracy - podstawowa umiejętność życiowa
Od: "Immona" <c...@n...gmailu>
"Any User" <u...@a...pl> wrote in message
news:fudoja$7co$1@opal.icpnet.pl...
> Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
> przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy. To taka moja
> myśl po lekturze kilku wątków, którą chciałbym się podzielić.
>
Mysle, ze szkola w ogole powinna uczyc podstawowego zestawu "umiejetnosci
zyciowych" (mozna by do tego wykorzystac przedmiot zwany wiedza o
spoleczenstwie) - nie tylko autoprezentacji, ale i tego, jak sie zaklada DG,
podstaw prawa pracy i umow cywilnych, rozumienia tresci umow (nie tylko
zwiazanych z praca, ale i dotyczacych pozyczek, najmu i innych czesto
spotykanych sytuacji), wyszukiwania informacji i kilku innych rzeczy, z
ktorymi duza czesc spoleczenstwa slabo sobie radzi, a ktorych nieznajomosc
potrafi powodowac przykre sytuacje.
Ja w ogolniaku mialam - z powodu profilu klasy - przedmiot "ekonomia", ktory
nie mial odgornie ustalonego programu, ale przyszedl go prowadzic pracownik
naukowy z AE, dla ktorego bylo chyba to hobby (w dobrym znaczeniu tego
slowa) i mogac swobodnie ustalic, czego bedzie uczyl, przerobil z nami mase
takiego wlasnie praktycznego materialu. Klasa to chlonela, nawet ci, ktorzy
nie mieli poza tym "kujonskiego" nastawienia.
I.
-
7. Data: 2008-04-20 07:31:37
Temat: Re: Szukanie pracy - podstawowa umiejętność życiowa
Od: "Z" <a...@o...pl>
"Immona" <c...@n...gmailu> wrote in message
news:fueohe$rus$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Any User" <u...@a...pl> wrote in message
> news:fudoja$7co$1@opal.icpnet.pl...
>
>> Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
>> przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy. To taka moja
>> myśl po lekturze kilku wątków, którą chciałbym się podzielić.
>>
>
> Mysle, ze szkola w ogole powinna uczyc podstawowego zestawu "umiejetnosci
> zyciowych" (mozna by do tego wykorzystac przedmiot zwany wiedza o
> spoleczenstwie) - nie tylko autoprezentacji, ale i tego, jak sie zaklada
> DG, podstaw prawa pracy i umow cywilnych, rozumienia tresci umow (nie
> tylko zwiazanych z praca, ale i dotyczacych pozyczek, najmu i innych
> czesto spotykanych sytuacji), wyszukiwania informacji i kilku innych
> rzeczy, z ktorymi duza czesc spoleczenstwa slabo sobie radzi, a ktorych
> nieznajomosc potrafi powodowac przykre sytuacje.
>
> Ja w ogolniaku mialam - z powodu profilu klasy - przedmiot "ekonomia",
> ktory nie mial odgornie ustalonego programu, ale przyszedl go prowadzic
> pracownik naukowy z AE, dla ktorego bylo chyba to hobby (w dobrym
> znaczeniu tego slowa) i mogac swobodnie ustalic, czego bedzie uczyl,
> przerobil z nami mase takiego wlasnie praktycznego materialu. Klasa to
> chlonela, nawet ci, ktorzy nie mieli poza tym "kujonskiego" nastawienia.
>
Dodam jeszcze, ze zalozeniem studiow jest to, ze ma tam nastapic swego
rodzaju "szkola zycia" i ci, ktorzy nie posiadaja wymienionych przez Immone
zdolnosci po prostu dosc szybko ze studiow wylatuja... niestety zalozenie, a
rzeczywistosc... zreszta szkoda slow. W koncu czlowiek z "wyksztalceniem
wyzszym" to nie osoba obkuta w wybranej dziedzinie (do obkuwania sie w
roznych profesjach sa techinka, szkoly policealne, szkolenia zawodowe), ale
ktos kto reprezentuje soba "cos wiecej".
pozdr
-
8. Data: 2008-04-20 08:32:39
Temat: Re: Szukanie pracy - podstawowa umiejętność życiowa
Od: "andreas" <v...@g...pl>
Użytkownik "Any User" <u...@a...pl> napisał w wiadomości
news:fue05s$gvo$1@opal.icpnet.pl...
>>> Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
>>> przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy.
>>
>> Nie nazywałbym tego "sztuką zdobywania pracy", ale "sztuką sprzedawania
>> siebie na rynku" i nie zgadzam się, aby szkoła miała za moje pieniądze
>> uczyć moją konkurencję.
>
> Konkurencję? Ty też należałbyś do tej "konkurencji", gdyby tego uczono,
> gdy Ty chodziłeś do szkoły.
Nie potrzebuje. Co co chcą sami do tego dojdą a tłumoki sobie nie poradzą
nawet wtedy, gdybyś im wszystko załatwił i dał jeszcze milion USD na start.
--
andreas
-
9. Data: 2008-04-20 12:21:03
Temat: Re: Szukanie pracy - podstawowa umiejętność życiowa
Od: Any User <u...@a...pl>
>> Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
>> przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy. To taka moja
>> myśl po lekturze kilku wątków, którą chciałbym się podzielić.
>
> Mysle, ze szkola w ogole powinna uczyc podstawowego zestawu "umiejetnosci
> zyciowych" (mozna by do tego wykorzystac przedmiot zwany wiedza o
> spoleczenstwie) - nie tylko autoprezentacji, ale i tego, jak sie zaklada DG,
> podstaw prawa pracy i umow cywilnych, rozumienia tresci umow (nie tylko
> zwiazanych z praca, ale i dotyczacych pozyczek, najmu i innych czesto
> spotykanych sytuacji), wyszukiwania informacji i kilku innych rzeczy, z
> ktorymi duza czesc spoleczenstwa slabo sobie radzi, a ktorych nieznajomosc
> potrafi powodowac przykre sytuacje.
To wszystko też miałem - poza wyszukiwaniem informacji, które również
zostało zrealizowane, ale bardzo w kontekście związanym z poszukiwaniem
pracy, a nie ogólnie.
Natomiast z całej mojej szkoły średniej, ten jeden przedmiot został w
mojej opinii zrealizowany najlepiej i najpełniej :)
> takiego wlasnie praktycznego materialu. Klasa to chlonela, nawet ci, ktorzy
> nie mieli poza tym "kujonskiego" nastawienia.
U mnie dokładnie tak samo. Ale to chyba wynika z tego, że wszyscy
rozumieli, że to jest właśnie wiedza potrzebna w życiu, a nie jakieś
pierdoły w stylu np. wszystkich rzek w Azji.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
10. Data: 2008-04-20 13:25:38
Temat: Re: Szukanie pracy - podstawowa umiejętność życiowa
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:fudsq1$rvf$1@nemesis.news.neostrada.pl Reksio
<m...@p...onet.pl> pisze:
>> Wszystko pod warunkiem, ze chcemy miec spoleczenstwo, ktorego celem
>> bedzie byc jak najlepszymi pracownikami najemnymi.
> Dobre !
Ani trochę.
W szkole uczy się fizyki nie po to, żeby mieć społeczeństwo złożone z
fizyków, nie po to uczy się biologii aby mieć społeczeństwo złożone z
biologów ani nie po to wiedzy o społeczeństwie żeby mieć społeczeństwo
złożone z socjologów lub polityków. Itd., itd.
I nie do tego służy szkoła.
Umiejętność tworzenia różnych dokumentów, w tym CV, jest po prostu przydatna
w każdej dziedzinie i szkoła powinna tego nauczyć.
Ale nie tylko tego. Niekiedy zapytania, o których wspomniał Bylejaki
faktycznie są żenujące - ubóstwo językowe, prymitywizm wypowiedzi, by o
ortach nie wspomnieć. No i sama tematyka pytań, niejednokrotnie
zaskakująca - jak może ktoś choć trochę inteligentniejszy od dżdżownicy
pytać o coś takiego?
Oczywiście użytkownicy grup news to - z pewnym przybliżeniem - specyficzna
grupa, na pewno nie reprezentatywna dla przekroju społeczeństwa, więc nie
można na podstawie jej obserwacji wyciągać ogólnych wniosków.
Ale jest to grupa osób relatywnie młodych i tu wniosek nasuwa się sam -
szkoła (czy raczej: edukacja) po prostu nie nadążyła za czasami, jest
niewydolna, nienowoczesna, słowem - przestarzała, dlatego produkuje takie
egzemplarze.
Co jest tego powodem i jak temu zaradzić wie chyba każdy, za to nikt tego
nie robi.
--
Jotte