> Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
> przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy.



Nie zgadzam się .Tłumokowi nie wytłumaczysz podstaw.
Długo tłumaczyłem jednemu aby wpisał na jakim stanowisku chciałby pracować w
danej firmie.
Bezskutecznie bo wciąz powtarzał, że jemu to obojętnie i dlatego nie wpisze
na jakie stanowisko chce się przyjąc . Żenada.
Nie wytłumaczysz też podstawowych zachowań . Przyjdzie taki na rozmowy w
czapce z promocji piwa. Dumny z czapki.
Aby dostać takją czapkę musi pewnie wypić kilka tysięcy litrów piwa. Buty za
300 zł , a kurtka jakby z pijanego rumuna na placu zdarł i porwana na
rękawie.
Nie rozumie [albo stara się nie zrozumieć] co się do niego mówi. I wciąż do
znudzenia powtarza, że dużo umie, ale tylko wąski zakres chce wykonywać i
nie więcej.Już na rozmowie wstępnej potrafi obrażać.
Kiedyś z czystej ciekawości chciałem poprowadzić 3 bezrobotnych do pracy w
Volvo.
Ciężko było o pracę , a Volvo wydawał się wymarzonym dla nich zakładem.
Żaden z trzech nie dotrwał końca weryfikacji.Żaden nie posłuchał mnie do
końca i nie wytrwał.
Tłumokowi nie wytłumaczysz

GAL

do góry

Uzytkownik Any User <u...@a...pl> raczyl wyrazic swoja opinie w
news:fudoja$7co$1@opal.icpnet.pl:

> Tutaj może dam mały przykład z własnego życia - otóż w szkole średniej
> miałem na ostatnim roku bardzo solidnie poprowadzony przedmiot, w ramach
> którego przede wszystkim wpojono mi aktywną postawę, a także nauczyłem
> się sztuki skutecznego poszukiwania pracy, słownictwa rekrutacyjnego,
> odpowiedniego nazywania poprzednich stanowisk w CV, metod tworzenia i
> obchodzenia różnego rodzaju testów rekrutacyjnych, walki o awans itd.

Ciekawe, ze w szkole uczyli Cie ... walki o awans. Mozesz opisac jak
wyglada ta walka?

Co to znaczy OBCHODZENIE testow rekrutacyjnych? Zapoznanie sie z rekruterem
i zaliczenie testu zaocznie czy moze wypelnienie go zgodnie z wczesniej
poznanym szablonem.

> Myślę, że w szkołach powinno się już od podstawówki (poważnie!) uczyć
> przyszłych pracowników sztuki skutecznego zdobywania pracy. To taka moja
> myśl po lekturze kilku wątków, którą chciałbym się podzielić.

Co do szkoly sredniej i szkoly w ogole, to przede wszystkim nalezaloby ja
zmienic pod wzgledem wyrownywania szans. Wyrownanie, ktore jest u nas to
rownanie poziomu w dol. Nalezaloby rowniez zmienic mentalne podejscie
spoleczestwa do pewnych rzeczy, chocby do przestrzegania prawa.

W tym watku zostala wspomiana konkurencja, z ktora ma sie do czynienia w
szkole. Dopoki uczniowie (a sa oni w szkole w zasadzie ostatnim ogniwem
lancucha) beda sciagac, a cala reszta na to pozwalac to nie ma mowy o
zdrowym spoleczenstwie. Wazne jest, aby przedstawic, ze w zyciu nie jest
wazne kombinatorstwo (chcby bylo wyimaginowane) lecz wlasne sily i wiedza.

--
pozdr. VanVonVen

do góry

Zacznę od końca:

> szkole. Dopoki uczniowie (a sa oni w szkole w zasadzie ostatnim
> ogniwem lancucha) beda sciagac, a cala reszta na to pozwalac to
> nie ma mowy o zdrowym spoleczenstwie. Wazne jest, aby przedstawic,
> ze w zyciu nie jest wazne kombinatorstwo (chcby bylo wyimaginowane)
> lecz wlasne sily i wiedza.

Kombinatorstwo to jedna z metod radzenia sobie w życiu, nie tylko w
szkole. Jak ktoś nie umie kombinować i jednocześnie nie jest na tyle
zdolny, aby zrobić prawdziwą karierę, to musi zapie.dalać w takich
firmach, jak np. moja :)

>> Tutaj może dam mały przykład z własnego życia - otóż w szkole średniej
>> miałem na ostatnim roku bardzo solidnie poprowadzony przedmiot, w ramach
>> którego przede wszystkim wpojono mi aktywną postawę, a także nauczyłem
>> się sztuki skutecznego poszukiwania pracy, słownictwa rekrutacyjnego,
>> odpowiedniego nazywania poprzednich stanowisk w CV, metod tworzenia i
>> obchodzenia różnego rodzaju testów rekrutacyjnych, walki o awans itd.
>
> Ciekawe, ze w szkole uczyli Cie ... walki o awans. Mozesz opisac jak
> wyglada ta walka?

Na tą walkę składa się szereg umiejętności. Jeśli chodzi o same te
umiejętności jako takie, to raczej o nich wspomnieli, niż ich uczyli,
ale mi tyle wystarczyło:

- umiejętność obserwowania ludzi, wyczuwania ich słabych punktów i
możliwości podejścia, "czytania między liniami" itd.

- "postawa profesjonalisty" - czyli całokształt zachowań, jakie budzą
szacunek i świadczą o tym, że ma się do czynienia z godnym zaufania,
dobrze wykształconym człowiekiem - czyli po prostu umiejętność
świadomego budowania swojego obrazu

- znajomość różnych testów i metod rekrutacyjnych (niestety tylko tych
prostszych), słownictwa rekrutacyjnego i wielu innych rzeczy
pomagających zarówno w dostaniu pracy, jak i w późniejszej rekrutacji
wewnętrznej

- umiejętność odpowiedniego prezentowania swoich dokonań, umiejętności,
perspektyw itp., w szczególności "pod osobę" - to się bardzo ściśle
łączy z poprzednimi punktami

> Co to znaczy OBCHODZENIE testow rekrutacyjnych? Zapoznanie sie z rekruterem
> i zaliczenie testu zaocznie czy moze wypelnienie go zgodnie z wczesniej
> poznanym szablonem.

To przede wszystkim znajomość metod konstruowania takich testów oraz
wiedza, jak te testy są oceniane - to po pierwsze.

Po drugie, to umiejętność samodzielnej oceny, jaką wiedzę, profil
psychologiczny itp., korzystnie jest posiadać w związku z testem, czyli
np. kandydując na wyższe stanowisko o takim a takim profilu i
oczekiwaniach wobec kandydata.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Użytkownik "Any User" <u...@a...pl> napisał w wiadomości
news:fudoja$7co$1@opal.icpnet.pl...

> Nasuwa mi się taka myśl, że mamy w Polsce bardzo niską "świadomość
> rekrutacyjną". Szkoły nie uczą o poszukiwaniu pracy, o metodach
> rekrutacji i różnych innych, niezbędnych do życia umiejętnościach z tej
> dziedziny.

Wiedza jak wykiwać amatora na nieodpowiednim dla siebie stanowisku jest
zapewne bardzo cenna, ale chyba w dłuższej perspektywie cenniejsza byłaby
wiedza pozwalająca rzeczywiście nadawać się do jakiejś pracy :)

e.

do góry

Użytkownik "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:fuihjv$51o$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Any User" <u...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:fudoja$7co$1@opal.icpnet.pl...
>
>> Nasuwa mi się taka myśl, że mamy w Polsce bardzo niską "świadomość
>> rekrutacyjną". Szkoły nie uczą o poszukiwaniu pracy, o metodach
>> rekrutacji i różnych innych, niezbędnych do życia umiejętnościach z tej
>> dziedziny.
>
> Wiedza jak wykiwać amatora na nieodpowiednim dla siebie stanowisku jest
> zapewne bardzo cenna, ale chyba w dłuższej perspektywie cenniejsza byłaby
> wiedza pozwalająca rzeczywiście nadawać się do jakiejś pracy :)

No ale do tego trzeba posiadac dluzsza perspektywe...

sz.

do góry