Użytkownik "georgino" <h...@j...bez.trzymanki.pl> napisał w wiadomości
news:d896p3$o5o$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam,
>
> Mam pytanie co do szkolen w okresie probnym,
> zwiazane z kwestia prawna rowniez - stad crosspost na dwie grupy.
>
> Znajoma niebawem rozpocznie prace w pewnej firmie,
> gdzie na start bedzie musiala przejsc jaskies szkolenia
> (SAP itp), z tego co wnioskuje sa to szkolenia niezbedne
> do pracy w firmie (choc wiadomo rowniez podnoszace kwalifikacje).
>
> Czy w takim razie firma, ktora zatrudnia pracownika
> na okres probny 3 miesiecy, moze wreczyc mu takze lojalke
> wymagajaca 3 letniej wspolpracy lub zwrotu kosztow szkolen w przypadku
> wypowiedzenia umowy o prace (z winy pracownika zapewne)?

Moze - nie moze - sprawdz ceny szkolen s SAP'a - przestaniesz sie dziwic
dlaczego pracodawca tak stawia sprawe.

> Moze byc to troche dziwne bo niejako te 3 miesiace probne dotycza obu
> stron - pracodawca probuje pracownika i vice versa.
> Jesli pracownik stwierdzi, ze jednak nie podoba mu sie praca w firmie i
> nie powstanie nowa umowa zadowalajaca obie strony
> po uplywe okresu probnego, to co?

To zwroci koszty szkolenia. Nie chce ryzykowac zwrotu kosztow? Niech szuka
innej pracy.

> Wiem, ze sporo informacji moge znalezc w Dz.U.1993 nr 103 poz. 472
> (Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej oraz Ministra Pracy i Polityki
Socjalnej z
> dnia 12 października 1993 r. w sprawie zasad i warunków podnoszenia
kwalifikacji
> zawodowych i wykształcenia ogólnego dorosłych).
> Niestety ta pozycja jest niedostepna w serwisie Sejmowym,
> moze wie ktos jak to zdobyc w sieci albo poza nia - najlepiej bezplatnie
> lub np. pay-by-SMS.

Nawet jezeli uda sie niezaplacic, to po dupie dostana :
a) osoby aktualnie zatrudnione w tej firmie
b) osoby chcace sie w niej zatrudnic po przegranej (przez firme) sprawie.

sz.

do góry

Mi wlasnie zaproponowali zatrudnienie BEZ okresu probnego, 3 lata. Szkolenie
kilkumiesieczne, ~620 EUR/dzien. Podziekowalem.

do góry

Johnson napisał(a):
> Kira napisał(a):
>> Ale pierwsza umowa niekoniecznie musi byc na okres probny. Moze byc po
>> prostu umowa na czas okreslony i tyle.
>>
>
> A czytali pierwszy post w wątku? O czym tam mowa?

Teraz mamy wyjaśnioną sytuację. Pracodawca chroniąc swoje interesy umową
na czas określony 3 lata bezpiecznie inwestuje w kandydata posyłając go
na drogie szkolenie.

Bardzo wszyscy przyzwyczailiśmy się, że pierwsza umowa jest na okres
próbny i to koniecznie na 3 miesiące a teraz występuje różnorodność.
Pamiętam moje zaskoczenie gdy okazało się że przygotowano dla mnie umowę
o pracę na rok a nie na 3 miesiące w dodatku ze stawką
wynegocjonowaną na okres (dla mnie) próbny a na dodatek na stanowisko o
szczebel wyżej niż ustalone było w trakcie rozmowy. Po prostu
bezwstydnie wykorzystali element zaskoczenia kandydata.

Wwa

do góry

Johnson napisał(a):

> Kira napisał(a):
>>
>> Ale pierwsza umowa niekoniecznie musi byc na okres probny. Moze byc po
>> prostu umowa na czas okreslony i tyle.
>>
>
> A czytali pierwszy post w wątku? O czym tam mowa?
>

Teraz mamy wyjaśnioną sytuację. Pracodawca chroniąc swoje interesy
umową na czas określony w tym wypadku 3 letni bezpiecznie inwestuje w
kandydata posyłając go na drogie szkolenie.

Bardzo wszyscy przyzwyczailiśmy się do faktu, że pierwsza umowa jest na
okres próbny i to koniecznie na 3 miesiące a teraz występuje
różnorodność. Pamiętam moje zaskoczenie w ubiegłym roku gdy okazało się
że przygotowano dla mnie umowę o pracę na rok a nie na 3 miesiące w
dodatku ze stawką wynegocjonowaną na okres (dla mnie) próbny a na
dodatek na stanowisko o szczebel wyżej niż ustalone było w trakcie
rozmowy. Po prostu bezwstydnie wykorzystywali element zaskoczenia
kandydata. Pozbawiali mnie możliwości negocjacji stawki po okresie
próbnym, zwiększali odpowiedzialność bez zwiększania wynagrodzenia
rozszerzali zakres czynności, dostając taką propozycję umowy mogłam
podpisać albo wyjść. Umowę podpisałam. Nauczyłam się paru nowych rzeczy
zanim rozstaliśmy się.

Wwa

do góry