-
31. Data: 2003-07-22 22:49:41
Temat: Re: Studia i ich poziom a praca
Od: Grendel <n...@b...spamerzy.to.idioci>
On Tue, 22 Jul 2003 22:55:44 +0200, Kaktus wrote:
> Po skończonej uczelni trudno jest mieć umiejętności praktyczne. A bez nich z
> kolei trudno znaleźć pracę.
no, jak się tylko 'chodziło', wchłaniając kurz uczelni licząc na to, że
opromieniuje nas światłość bijąca z mądrych głów profesorów, to i owszem -
o umiejętności praktyczne trudno. Nie dziwi mnie też absurdalna sytuacja,
gdzie na kurs komputerowy przychodzi student II roku informatyki na uczelni
technicznej, żeby go nauczyć jak się komputery składa i sieci montuje, bo
tego informatyków na jego uczelni nie uczą ;-).
> Z drugiej strony nie wiem jak to jest gdy skończy się jakąś renomowaną
> uczelnię. Pewnie ma się wówczas większe mniemanie o sobie,
o to to... czasami osiąga to wręcz rozmiary bufonady...
> które z biegiem
> czasu trzeba zweryfikować.
i to bardzo boleśnie - pierwszy kontakt z poważnym pracodawcą i absolwent
usłyszy sporo interesujących rzeczy na swój temat. ;-)
--
Grendel
http://www.nospam-pl.net/spampal.php
"... cos o wbijaniu na pal, or samfin' ? ;-)'
-
32. Data: 2003-07-23 05:36:32
Temat: Re: Studia i ich poziom a praca
Od: m...@o...pl (maik)
P> Jak byście woleli Studia dla wszystkich dzienne, zaoczne i jakie kto sobie
P> wymarzy, łatwe lekkie i przyjemne o takim prestiżu jak to jest obecnie czy
P> może nieco inne.
P> STUDIA jeno dzienne ( tu przepraszam wszystkich zaocznych jeśli się obrażą
P> ewentualnie możemy podyskutować nad trybem nauczania na takich studiach) z
P> których jak się nie umie to się wylatuje a nie zdaje po 5 komisów, bez
P> przepychania na siłę - takie na których człowieka zmuszą do pracy nad swoją
P> wiedzą (a jak nie to pa pa) ale za to o większym prestiżu? Absolwentów
P> byłoby conajmniej o połowę mniej.. ale ..
Witam,
Tytułem wstępu: studiuję zaocznie.
Moim zdaniem, nie jest to problem rodzaju studiów, ale ludzi. Jeżeli
ktoś chce się uczyć i zdobywać wiedzę, to rodzaj studiów nie będzie
miał większego znaczenia. Owszem, może na studiach zaocznych zdobywa
ma mniejszą ilość materiału do przerobienia, ale dzięki pracy (o ile
pokrywa się z kierunkiem studiów) zdobędzie nowe umiejętności.
Znam kilka osób (łącznie ze mną), które będąc na zaocznych nie
ograniczają się tylko do materiału, który jest wykładany na studiach.
Jednak zdecydowana większość to osoby, którym nauka "wisi" i idą na
studia, bo ktoś za nie zapłacił. Na studiach dziennych takie osoby,
również można spotkać, z tą różnicą, że olewają studia za darmo. Na
koszt innych. Podejrzewam, że ich liczba będzie podobna do tej ze
studiów zaocznych.
Pozdrawiam,
--
maik
mailto:m...@o...pl
JabberID: m...@c...pl
GG: 95695
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje
-
33. Data: 2003-07-23 06:29:11
Temat: Re: Studia i ich poziom a praca
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
Użytkownik "Da:-)Za" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bfk9vh$qn9$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "Jakub Berent" <j...@l...com.p1> napisał w wiadomości
> news:bfk64m$5dv$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Ja jestem w trakcie wieczorowych i napisałbym 'rzadko' :)
>
> :))))))
A ja mam dysortografię i mam was w wielkim poważaniu... :)
PawełW.
-
34. Data: 2003-07-23 06:33:28
Temat: Re: Studia i ich poziom a praca
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
>
> Tytułem wstępu: studiuję zaocznie.
>
> Moim zdaniem, nie jest to problem rodzaju studiów, ale ludzi. Jeżeli
> ktoś chce się uczyć i zdobywać wiedzę, to rodzaj studiów nie będzie
> miał większego znaczenia. Owszem, może na studiach zaocznych zdobywa
> ma mniejszą ilość materiału do przerobienia, ale dzięki pracy (o ile
> pokrywa się z kierunkiem studiów) zdobędzie nowe umiejętności.
> Znam kilka osób (łącznie ze mną), które będąc na zaocznych nie
> ograniczają się tylko do materiału, który jest wykładany na studiach.
> Jednak zdecydowana większość to osoby, którym nauka "wisi" i idą na
> studia, bo ktoś za nie zapłacił. Na studiach dziennych takie osoby,
> również można spotkać, z tą różnicą, że olewają studia za darmo. Na
> koszt innych. Podejrzewam, że ich liczba będzie podobna do tej ze
> studiów zaocznych.
>
Racja.
PawełW.
-
35. Data: 2003-07-23 06:38:01
Temat: Re: Studia i ich poziom a praca
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
Użytkownik "PawełW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bfj2a2$f37$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Coś mnie dzisiaj na pisanie naszło ;)
>
> Ale do rzeczy..
>
> Jak byście woleli Studia dla wszystkich dzienne, zaoczne i jakie kto sobie
> wymarzy, łatwe lekkie i przyjemne o takim prestiżu jak to jest obecnie czy
> może nieco inne.
> STUDIA jeno dzienne ( tu przepraszam wszystkich zaocznych jeśli się obrażą
> ewentualnie możemy podyskutować nad trybem nauczania na takich studiach) z
> których jak się nie umie to się wylatuje a nie zdaje po 5 komisów, bez
> przepychania na siłę - takie na których człowieka zmuszą do pracy nad
swoją
> wiedzą (a jak nie to pa pa) ale za to o większym prestiżu? Absolwentów
> byłoby conajmniej o połowę mniej.. ale ..
>
Dobra przekonaliście mnie co do zasadności istnienia studiów zaocznych :)
Ale prowokacja się udała!!.Ludziska się obruszyli - ciekawe iż głównie
ludziska po zaocznych :).
Te 5 komisów nie odnosiło się do zaocznych tylko do dziennych.
PawełW.
-
36. Data: 2003-07-23 06:42:47
Temat: Re: Studia i ich poziom a praca
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
Użytkownik "Da:-)Za" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bfjnro$7d5$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "PawełW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:bfj4u1$5n9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > A umiesz tyle samo w dziedzinie studiów co równie ambitny dzienny po tym
> > samym kierunku? Nie chodzi mi tu o wiedzę praktyczną bo ta jest z
> wiadomych
> > względów zdecydowanie większa - tyle iż żadko dotyczy tego co akurat
> > studiujesz. Tu wedłóg mnie leży problem studiów
> zaocznych.[ciach]
>
> Ja jestem po wieczorowych i napisalbym według.
Ja jak bym sie nie spieszył to też pewnie bym tak napisał ale mam już taką
wadę wrodzoną (gdy piszę szybko to piszę błędnie). Nie ma sprawy wytykaj
błędy ortograficzne, proszę bardzo nie ukrywam błędnie napisałem ale Ty
napisz też coś przy okazji na temat.
PawełW.
-
37. Data: 2003-07-23 06:51:02
Temat: Re: Studia i ich poziom a praca
Od: "Marcin Ozdzinski" <m...@W...simplusnet.pl>
> A ja mam dysortografię i mam was w wielkim poważaniu... :)
>
Wow to jest już i coś takiego ???
Dysleksja , dysortografia , dysinterpunkcja .....
Kiedyś to się nazywało żenujący poziom znajomości ojczystego języka ....
To raczej takie polskie "political correctness".
-
38. Data: 2003-07-23 07:12:46
Temat: Re: Studia i ich poziom a praca
Od: Marcin Strzyzewski <m...@t...pw.edu.pl>
Marcin Ozdzinski wrote:
>>A ja mam dysortografię i mam was w wielkim poważaniu... :)
>>
>
> Wow to jest już i coś takiego ???
> Dysleksja , dysortografia , dysinterpunkcja .....
> Kiedyś to się nazywało żenujący poziom znajomości ojczystego języka ....
>
> To raczej takie polskie "political correctness".
>
>
tia..zaslanianie sie...coz przykre ze nie potrafia pisac w ojczystym
jezyku. a jak juz ma problem ( czy ma na to papier ? ) niech pusci przez
jakis slownik..
--
Marcin Tadeusz Strzyzewski
-
39. Data: 2003-07-23 07:13:46
Temat: Re: Studia i ich poziom a praca
Od: "MC" <m...@g...pl>
Użytkownik "PawełW" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bfl9fn$bhq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > :))))))
> A ja mam dysortografię i mam was w wielkim poważaniu... :)
>
Korzystanie z wbudowanego słownika chyba wchodzi w zakres umiejetności
"obsługa komputera".
-
40. Data: 2003-07-23 09:08:19
Temat: Re: Studia i ich poziom a praca
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
Użytkownik "Marcin Strzyzewski" <m...@t...pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:bflchf$4v5$1@inews.gazeta.pl...
> Marcin Ozdzinski wrote:
> >>A ja mam dysortografię i mam was w wielkim poważaniu... :)
> >>
> >
> > Wow to jest już i coś takiego ???
> > Dysleksja , dysortografia , dysinterpunkcja .....
> > Kiedyś to się nazywało żenujący poziom znajomości ojczystego języka ....
> >
> > To raczej takie polskie "political correctness".
> >
> >
> tia..zaslanianie sie...coz przykre ze nie potrafia pisac w ojczystym
> jezyku. a jak juz ma problem ( czy ma na to papier ? ) niech pusci przez
> jakis slownik..
>
Tak naprawdę to nie mam ani papieru ani czegoś takiego ale mnie zawsze takie
posty denerwóją bo czepianie się akurat błędów ortograficznych uważam za
nieco nie dotyczące wątku. Słownik mam włączony ale gdzie się człowiek
cieszy tam się diabeł cieszy i raz na jakiś czas coś umknię.
PawełW.