-
11. Data: 2002-08-08 07:11:46
Temat: Re: Strój na rozmowe kwalifikacyjną???
Od: Cassandra <k...@r...pl>
> Mam ma?e pytanko... nied?ugo i? na rozmow? kwalifikacyjn? i zastanawiam
> si? czy koniecznie musz? zak?adaae rajstopy. Gdzie? s?ysza?am/czyta?am,
> ?e obowi?zkowo musz? byae, tak jak zas?oni?te ramiona i dekolt.
> Je?li b?dzie ch?odno to nie ma problemu, ale jak bedzie upalnie???
> W garsonce i rajtkach si? ugotuj?!!!
> Przysz?ym (byae mo?e) pracodawc? jest kobieta i nie wiem czy mog? liczyae
> na zrozumienie w tej kwestii ( w ko?cu ona te? musi sie jako? ubieraae i
> gor?co pewnie te? jej jest;-).
Zapytalam o zdanie mojego szefa i chociaz nie jest kobieta odpowiedzial,
iz jemu nie zrobiloby to roznicy tzn nie przeszkadzaloby mu, ze na
rozmowe kwalifikacyjna przyszlas schludnie i czysto ubrana, ale bez
rajstop...
IMO zalezy to w glownej mierze od pracodawcy, ale przeciez nie musisz
znac jego gustu, wiec... chyba lepiej przemeczyc sie te "pare chwil" w
rajstopach lub ponczochach (najlepiej 17 den lub ciensze).
Zapytaj tez moze ludzi na pl.soc.savoir-vivre. Tam powinnas znalezc
konkretna odpowiedz.
Pozdrawiam,
Cass
-
12. Data: 2002-08-08 07:36:00
Temat: Re: Strój na rozmowe kwalifikacyjną???
Od: "winetu" <P...@p...onet.pl>
> IMO zalezy to w glownej mierze od pracodawcy, ale przeciez nie musisz
> znac jego gustu, wiec... chyba lepiej przemeczyc sie te "pare chwil" w
> rajstopach lub ponczochach (najlepiej 17 den lub ciensze).
>
> Zapytaj tez moze ludzi na pl.soc.savoir-vivre. Tam powinnas znalezc
> konkretna odpowiedz.
>
E tam, jak beda chcieli to przyjma, a jak nie to nie. Sadze, ze brak rajstop
w upalny dzien jest bez znaczenia. Oczywiscie mozna trafic na debila, ale
dla takich nie warto pracowac.
-
13. Data: 2002-08-08 07:53:34
Temat: Re: Strój na rozmowe kwalifikacyjną???
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@b...pl>
Użytkownik "ula.p" <u...@p...fm> napisał w wiadomości
news:3D517809.774A5081@poczta.fm...
>
> Mam małe pytanko... niedługo ię na rozmowę kwalifikacyjną i zastanawiam
> się czy koniecznie muszę zakładać rajstopy.
Niestety muszą być. Nawet jeśli w firmie panuje luźna atmosfera. Polecam
pomyśleć o pończochach.
Gdzieś słyszałam/czytałam,
> że obowiązkowo muszą być, tak jak zasłonięte ramiona i dekolt.
Do tego zakryte ramiona, skromny dekolt i - niestety, pełne buty, tj. bez
odkrytych pięt i palców.
Da się to przeżyć. Naprawdę.
Pozdrawiam
K
-
14. Data: 2002-08-08 08:09:55
Temat: Re: Strój na rozmowe kwalifikacyjnš???
Od: W...@d...com.pl (Wojciech Janczara)
Cześć,
> > Mam małe pytanko... niedługo ię na rozmowę kwalifikacyjną i zastanawiam
> > się czy koniecznie muszę zakładać rajstopy.
> Niestety muszą być. Nawet jeśli w firmie panuje luźna atmosfera. Polecam
> pomyśleć o pończochach.
Może raczej napisz _powinny_być_, a nie _muszą_być_ .
Jeżeli Ci bardzo zależy na tej pracy to IMHO lepiej załóż, bo jak trafisz na
takiego co to nawet po ulicy chodzi w garniturze/rajstopach:
"> tak samo wielkim, jak w pracy, jak na ulicy, w restauracji albo teatrze."
to może nawet nie będzie chciał z tobą rozmawiać ;-).
Z drugiej strony jeżeli kryterium przyjęcia jest posiadanie rajstop/pończoch
to może lepiej tam nie pracować
Best Regards
or/lub
Pozdrawiam Wojtek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje
-
15. Data: 2002-08-08 08:16:51
Temat: Re: Strój na rozmowe kwalifikacyjną???
Od: "Kalisz" <k...@l...com.pl>
Witam,
sądzę, że wszystko zależy od firmy do której idziesz na rozmowę.
Jeżeli to korporacja, a rozmowa dotyczy stanowiska biurowego, to niestety
ale mogą tam akceptować tylko garnitury i garsonki.
Niestety do garsonki muszą być pończochy ...
Są jednak firmy gdzie panuje względny luz, np. informatyczne, wtedy
obowiązuje zasada dobrego wrażenia (schludnie i czysto, w miarę elgencko)
ale nie koniecznie "sztywno" Przy dłuższej spódnicy, sukience, lub spodniach
mogą być bez problemu gołe nogi.
Napewno jednak stonowane kolory i bez wyzywających dekoltów.
Jako ciekawostka powiem, że kiedyś pracowała firmie gdzie obowiązywały tylko
ciemne kostiumy, upał, nie upał nie można było nic ciągnąć ( ale w
porządnych biurach jest klimatyzacja!) Gdy zmieniałam pracę poszłam więc na
rozmowę w garsonce (lato). A tu Prezes w koszuli z krótkim rękawem, bez
krawata, (i to duża firma z zachodnim kapitałem) , bo preferuje luz . Gdy
dostałam tą pracę zauważyłam, że każdy ubiera się ja chce ( w granicach
przyzwoitości) i teraz nie mam problemu z rajstopami. itd.
Oczywiście są sytuacje które wymagają stroju klasycznego, i nawet Prezes
ubiera "krawat" ale na co dzień nikt nie waruje i to jest chyba ok.
Kończąc: ubierz się tak być czuła się pewnie i wygodnie, mogła się skupić na
rozmowie a nie na tym, że ci gorąco, coś gryzie lub obciera , bo przecież
będą oceniać przede wszystkim twoje kwalifikacje a nie wygląd.
Życzę powodzenia
Użytkownik "winetu" <P...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ait6ql$alj$1@news.tpi.pl...
>
> > IMO zalezy to w glownej mierze od pracodawcy, ale przeciez nie musisz
> > znac jego gustu, wiec... chyba lepiej przemeczyc sie te "pare chwil" w
> > rajstopach lub ponczochach (najlepiej 17 den lub ciensze).
> >
> > Zapytaj tez moze ludzi na pl.soc.savoir-vivre. Tam powinnas znalezc
> > konkretna odpowiedz.
> >
> E tam, jak beda chcieli to przyjma, a jak nie to nie. Sadze, ze brak
rajstop
> w upalny dzien jest bez znaczenia. Oczywiscie mozna trafic na debila, ale
> dla takich nie warto pracowac.
>
>
-
16. Data: 2002-08-08 08:31:26
Temat: Re: Strój na rozmowe kwalifikacyjn????
Od: " ???" <w...@N...poczta.gazeta.pl>
Gościu, ale trafiłeś, niezła wieś.
Jak znasz sie na konwenansach jak ślepy na obrazach, to weż sie nie
wymądrzaj, bo tylko wstyd sobie robisz i dziewczynie trawę z mózgu.
Niech idzie na rozmowę w 30 stopniowym upale w rajciochach, i to w
dodatku 'opalonych';) -ma pracę pewną.
ech...
troche gustu i rozsądku. T samo się ma do restauracji i teatru.
TYLKO RAJCIOCHY! superowskie, elastiko, do wszytkiego! Ceritti by Cie
pochwalił. Baldesarini padł by trupem.
Ale noście rajciochy, bedzie piekna nasza polska..;)
Kierownik, ktory by na pewno podczas rekrutacji wybral rajciochy...
:)
MK
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2002-08-08 08:31:33
Temat: Re: Strój na rozmowe kwalifikacyjn????
Od: " ???" <w...@N...poczta.gazeta.pl>
Gościu, ale trafiłeś, niezła wieś.
Jak znasz sie na konwenansach jak ślepy na obrazach, to weż sie nie
wymądrzaj, bo tylko wstyd sobie robisz i dziewczynie trawę z mózgu.
Niech idzie na rozmowę w 30 stopniowym upale w rajciochach, i to w
dodatku 'opalonych';) -ma pracę pewną.
ech...
troche gustu i rozsądku. T samo się ma do restauracji i teatru.
TYLKO RAJCIOCHY! superowskie, elastiko, do wszytkiego! Cerutti by Cie
pochwalił. Baldesarini padł by trupem.
Ale noście rajciochy, bedzie piekna nasza polska..;)
Kierownik, ktory by na pewno podczas rekrutacji wybral rajciochy...
:)
MK
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2002-08-08 08:32:26
Temat: Re: Strój na rozmowe kwalifikacyjn????
Od: " ???" <w...@N...poczta.gazeta.pl>
Gościu, ale trafiłeś, niezła wieś.
Jak znasz sie na konwenansach jak ślepy na obrazach, to weż sie nie
wymądrzaj, bo tylko wstyd sobie robisz i dziewczynie trawę z mózgu.
Niech idzie na rozmowę w 30 stopniowym upale w rajciochach, i to w
dodatku 'opalonych';) -ma pracę pewną.
ech...
troche gustu i rozsądku. T samo się ma do restauracji i teatru.
TYLKO RAJCIOCHY! superowskie, elastiko, do wszytkiego! Cerutti by Cie
pochwalił. Baldesarini padł by trupem.
Ale noście rajciochy, bedzie piekna nasza polska..;)
Kierownik, ktory by na pewno podczas rekrutacji wybral rajciochy...
:)
MK
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2002-08-08 09:55:13
Temat: Re: Strój na rozmowe kwalifikacyjnš???
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl.nospam>
Użytkownik "Kalisz" napisal:
>
> Kończąc: ubierz się tak być czuła się pewnie i wygodnie,
> mogła się skupić na rozmowie a nie na tym, że ci gorąco,
> coś gryzie lub obciera , bo przecież będą oceniać przede
> wszystkim twoje kwalifikacje a nie wygląd.
I wlasnie o to sie rozchodzi. Rownie dobrze mozna trafic na osobe, ktora
sobie pomysli:
- Cholercia, taki upal, a ona w rajstopach. Goraco jej nieziemsko (co
widac) a jednak w tym siedzi... Widac jest kiepska i uwaza, ze swoje
kwalifikacje musi wygladem wspierac bo bez tego sie nie zalapie...
Nigdy sie nie utrafi w gusta osoby przeprowadzajacej rekrutacje wiec
najlepiej skupic sie na innych problemach - jak sprzedac swoje
kwalifikacje.
pozdrawiam
Greg
-
20. Data: 2002-08-08 12:02:32
Temat: Re: Strój na rozmowe kwalifikacyjn????
Od: "Marchewka" <i...@w...pl>
Użytkownik " ???" <w...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
> Gościu, ale trafiłeś, niezła wieś.
>
> Jak znasz sie na konwenansach jak ślepy na obrazach, to weż sie nie
> wymądrzaj, bo tylko wstyd sobie robisz i dziewczynie trawę z mózgu.
[ciach]
Raz wyslane impertynencje w zupelnosci by wystarczyly.
Moze nieco grzeczniej nastepnym razem?
I.