nie wiem jak to pogodzic i to jest moj właśnie problem, ale z drugiej strony
to bez sensu , że człowiek musi na siłę pracowac w firmie w której nie chce
pracować, pomimo tego że może miec lepszą pracę, powinno być rozwiązanie w
tej sytuacji, bo nikt sie przecież nie zwalnia sam, jeśli nie ma drugiej
pracy(mowa o ludziach w podobnej sytuacji jak ja , którzy wynajmują
mieszkanie w W-wie i sami muszą się utrzymać)

do góry

Pięknego dnia Sun, 6 Jul 2003 00:31:23 +0200, "Andżelika"
<A...@w...pl> zakodował:

>tej sytuacji, bo nikt sie przecież nie zwalnia sam, jeśli nie ma drugiej
>pracy(mowa o ludziach w podobnej sytuacji jak ja , którzy wynajmują

Postaw się na miejscu pracodawcy. On też potrzebuje pracownika.
Znelezienie i przyuczenie nowego trwa parę chwil (w zależności od
stanowiska mogą to być nawet lata). Chcesz, mieć prawo rozwiązania
umowy "od zaraz", ale czy chcesz, żeby pracodawca też miał to prawo??

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded

do góry

> nie wiem jak to pogodzic i to jest moj właśnie problem, ale z drugiej
strony
> to bez sensu , że człowiek musi na siłę pracowac w firmie w której nie
chce
> pracować, pomimo tego że może miec lepszą pracę, powinno być rozwiązanie w
> tej sytuacji, bo nikt sie przecież nie zwalnia sam, jeśli nie ma drugiej
> pracy(mowa o ludziach w podobnej sytuacji jak ja , którzy wynajmują
> mieszkanie w W-wie i sami muszą się utrzymać)

A teraz postaw sie na miejscu pracodawcy. Nagle jakas Andzelika chce odejsc
z firmy z dnia nia dzien. Nie tak szybko mozna znalesc nowego pracownika,
przeszkolic go, wdrozyc do pracy itp. Tak wiec te przepisy o miesiecznych
wypowiedzeniach wydaja mi sie jak najbardziej sluszne.

luke

do góry

zgadzam sie z wami ze patrzac na to od strony pracodawcy to nie jest
wporzadku, moze nie wszystkie firmy sa takie jak ta w ktorej pracuje , ale
tam nie szanuje sie pracownika, codziennie ludzie przychodza i odchodza ,
zatrudniaja ponad 1000 osob i wcale nie sa tacy biedni ze dluga beda szukac
nowej osoby, a tak prawde mowiac pytacie czy chcialabym zeby pracodawca tez
miał takie prawo zwolnic mnie odrazu? on ma takie prawo bo im wszystko wolno
zawsze cos znajda chociazby za nie przestrzeganie regulaminu firmy, bywały
juz takie sytuacje ze ludzie wylatywali i nawet nie wiedzieli za co , prawda
jest taka ze robia co chca a jak ktos probuje sie domagac swojego to mu
tlumacza zeby dal sobie spokoj bo maja takich prawnikow ze i tak nie wygra,
dlatego mnie to tak boli ze nie moge noralnie bezbolesnie z tamtad odejsc,
rozwiaza ze mna umowe tak jak im to bedzie wygodne

do góry

> wypowiedzenie pisemnie i za pokwitowaniem odbioru na twojej kopii.
>

a co w sytuacji jak szef/sekretarka nie zechce podpisac odbioru hmm ???
(z autopsji)

do góry

Użytkownik "Piotr Gałuszkiewicz" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
news:beblja$hq4$1@news.onet.pl...
> > wypowiedzenie pisemnie i za pokwitowaniem odbioru na twojej kopii.
> >
>
> a co w sytuacji jak szef/sekretarka nie zechce podpisac odbioru hmm ???
> (z autopsji)
>
Mozna wyslac poleconym z potwierdzeniem odbioru, z zaznaczeniem na kwitku
"wypowiedzenie umowy o prace Iks iksinski."

Skoro zaklad pracy moze w oparciu o cos takiego dokumentowac dostarczenie
wypowiedzenia pracownikowi, w druga strone powinno dzialac jak najbardziej
( Z mojej kariery zawodowej pamietam jak dwie pracownice dostaly
wypowiedzenia dostarczone w sobote serwiskiem do domu...ostatni termin
kalendarzowy po ktorym mialyby wypowiedzenia miesieczne)

pzdr
Krzysztof



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> zgadzam sie z wami ze patrzac na to od strony pracodawcy to nie jest
> wporzadku, moze nie wszystkie firmy sa takie jak ta w ktorej pracuje , ale
> tam nie szanuje sie pracownika, codziennie ludzie przychodza i odchodza ,
> zatrudniaja ponad 1000 osob i wcale nie sa tacy biedni ze dluga beda
szukac
> nowej osoby, a tak prawde mowiac pytacie czy chcialabym zeby pracodawca
tez
> miał takie prawo zwolnic mnie odrazu?

U mnie to wyglądało tak że od momentu wypowiedzenia jesteś już free,
tzn. dostajesz 30go czerwca wypowiedzenie i przysługuje Ci dwu tygodniowy
okres. Na tymże wypowiedzeniu masz datę nap 19 lipca, ale bez obowiązku
pracy.
Myslę że to najbardziej cywilizowane rozwiązanie (pomijając totalny brak
jakichkolwiek
humanistycznych zachowań ze strony pracodawców) W w/w wypadku to akurat
ja otrzymałem a nie zaniosłem wypowiedzenie ale uważam że bez względu na to
kto wypowiada nie powinno być obowięzku pracy po. Różne są przyczyny takich
sytuacji
i uważam że praca po wypowiedzeniu w 90% przypadków jest absurdem.


pozdr
Dexahs

do góry

> (Z mojej kariery zawodowej pamietam jak dwie pracownice dostaly
> wypowiedzenia dostarczone w sobote serwiskiem do domu...ostatni termin
> kalendarzowy po ktorym mialyby wypowiedzenia miesieczne)

bezprawne.

> pzdr
> Krzysztof

Paweł

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry