-
21. Data: 2006-05-25 08:36:25
Temat: Re: Służbowy telefon komórkowy - pytanie
Od: "jacek533" <j...@i...pl>
> poniedzialek, tylko normalnie kasy. Jak nie dostawalem, to okazywalo sie,
> ze nie mam czasu, i mowilem to bezczelnie szefowi, on wiedzial, na czym
> stoi, i dzieki temu jakos dawalo sie zyc :)
I to mi się podoba.
Otóż pytanie zadałem, ponieważ niedawno miałem taką akcję.
Zadzwonił szef po godz. 21 z problemem ( palmtop P. Handlowy miał problemy z
replikacją i należało coś tam naprawić, przeinstalować itp...).
Pech chciał, że akurat sprawdzałem stan swojego konta...i coż zobaczyłem?
Coś mi się nie zgadzało - premia niższa od oczekiwanej /płaconej regularnie
co mies./ aż o 100 zł!!!!
No cóż, odebrałem telefon.
Powiedziałem im, że mają pecha, bo teraz jestem u klienta, który w
odróżnieniu od nich po prostu mi płaci.
(Poniekąd była to prawda, bo obok leżał laptop z bazami do "naprawienia" za
konktretną sumkę).
A PH niech zostawi palmtopa - jutro rano zajmę się tym w godzinach pracy.
Reakcja szefa (akurat pion IT podlega pod centralę i formalnie on nie jest
moim szefem) ?
"No przecież jak on się nie zrzuci z zamówieniami to..." - wiadomo, nie
będzie dostaw na czas...itd, itp
Szef "dostanie" po premii, handlowcy nie zrobią targetów...
Tylko co z tego ma informatyk?
On też ma rodzinę na utrzymaniu i oczekuje za wykonaną pracę zapłaty!
Jego czas jest równie cenny.
Trochę obrazili się na mnie.
Chodzili ze spuszczonymi głowami przez kilka dni.
Unikali mojego wzroku. Jak dzieci.
Nieprzyjemna atmosfera z biegiem czasu rozeszła się "po kościach".
Wiedzą, że mam gdzie odejść, że branża produktów tzw. szybko rotujących jest
raczej nielubiana przez informatyków ze względu na swą "upierdliwość"...
Wielu informatyków z zachodniopomorskiego wyjeżdża na Zachód i powoli
zaczyna ich brakować tutaj.
Równolegle prowadzę i rozwijam własną działalność.
Myślę, że w Polsce jeśli ktoś chce naprawdę zarobić konkretne pieniądze,
musi prędzej czy później przejść na SWOJE, bo to jeszcze dziki kraj, gdzie
nie ustanowiono jasnych zasad współżycia społecznego, a ludzie nie wyzbyli
się socjalistycznego myślenia. Niestety, takie jest moje zdanie o własnym
kraju.
Zobaczę. Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie w przeciągu miesiąca, może
dwóch... poproszę o podwyżkę.
Jeśli i to nie pomoże - odejdę i...będę miał to wszystko w...głębokim
poważaniu ;-)
Owszem, przyjadę chętnie, ale jako zleceniobiorca, który wystawi odpowiednią
fakturkę za wykonaną usługę.
pozdr.
J.M.
-
22. Data: 2006-05-29 12:00:22
Temat: Re: Służbowy telefon komórkowy - pytanie
Od: "Zbyniu" <k...@p...onet.pl>
Cześć,
> A na powaznie: nie musisz. Tyle ze praca to poza ramami formalnymi rowniez
> te nieformalne. Pomozesz ludziom - ludzie tobie pomoga. No i beda brali
> rozne drobiazgi pod uwage przy podwyzkach awansach, itp.
Nieformalny kontakt to ta prywatna komórka - znają ją Ci którzy powinni. A i tak
tych "drobnych drobiazgów" nie biorą pod uwagę. Tyle, że tutaj z czystym
sumieniem ją wyłączam/odbieram kiedy chcę natomiast w przpyadku służbowej numer
będize powszechnie znany i przynajmniej próby dzwonienia będą o dowolnej porze.
> Piszesz ze czasami dzwoni - to na prawde taki problem czasami odebrac?
Czasem tak. Telefon od osoby z pracy po godzinach=kłopoty.
> Pomijam juz fakt, ze lepiej jest nie bedac mocno zwiazanym z pracodawca i
> nie planujac z nim rozwoju kariery i przyszlosci podawac ludziom prywatny a
> nie sluzbowy numer telefonu...
Póki co innego nie mam i właśnie taki podaję.
Pozdr,
Zbyszek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl