-
51. Data: 2008-04-23 15:27:31
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "jaQbek" <j...@s...eu> napisał w wiadomości
news:funhu3$d5r$1@inews.gazeta.pl...
> Dzięki, zaraz MU to wyślę :)
A możesz nam powiedzieć, po co ?
e.
-
52. Data: 2008-04-23 19:55:36
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@z...pl>
Dnia Wed, 23 Apr 2008 09:45:38 +0200, jaQbek napisał(a):
> Rozwiązanie z winy pracownika, miesiąc wypowiedzenia w trakcie którego mam
> wykorzystać zaległy urlop
a jaką winę by ci szef przypisał ?
--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
rozkoduj mój @ na tiny.pl: http://tiny.pl/p7bb
http://grupy.3mam.net
-
53. Data: 2008-04-23 21:09:51
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: "jaQbek" <j...@s...eu>
Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <a...@z...pl>
napisał w wiadomości news:fuo47o$d8l$1@achot.icm.edu.pl...
> a jaką winę by ci szef przypisał ?
Próbowałem to wyciągnąć. Jedyne, co usłyszałem - powiedzmy - merytorycznego od
szefa, to to, że nei widzi mnie w swojej firmie na jakimkolwiek kierowniczym
stanowisku, a do tego nieuchronnie musiała by dążyć moja dalsza kariera w tej
firmie, gdybym miał zostać. A zatem skoro nie widzi dla mnie miejscato znaczy,
że trzeba się rozstać.
Tak jak ktoś już sugerował, spróbuję porozmawiać z prezesem na neutralnym
gruncie, po to chociażby, by chronić swój tyłek i dorobek ostatnich 3 lat. Ale
obawiam się, że może nadal postrzegać mnie z perspektywy tego, co usłyszał o
mnie od mojego kierownika
-
54. Data: 2008-04-23 22:06:00
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: "jaQbek" <j...@s...eu>
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:fuj0s1$saf$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> To znaczy ze miales duzo szczescia.
Szczęścia?
-
55. Data: 2008-04-24 03:20:09
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: "Immona" <c...@n...gmailu>
"entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> wrote in message
news:funjpo$81f$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "jaQbek" <j...@s...eu> napisał w wiadomości
> news:funhu3$d5r$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Dzięki, zaraz MU to wyślę :)
>
> A możesz nam powiedzieć, po co ?
>
Ja tez sie do pytania dolaczam. W jakims tam stopniu rozumiem, bo sama
zareagowalam podobnie przy swoim pierwszym doswiadczeniu tego typu -
pierwsza praca po studiach, okres probny, moja reakcja na lamanie prawa
pracy i inne nieprawidlowosci, szybki wypad (nawet w CV tego miesiaca nie
umieszczam); mialam wtedy straszna potrzebe pogadac. Wyslalam maila do
jedynego znanego mi czlowieka z centrali, trenera, ktory prowadzil z nami
wstepne szkolenie, probujac wyjasnic nie tylko nieetycznosc, ale i
nieekonomicznosc tych zachowan, ktore zaobserwowalam (raczej z boku, mi sie
nie zdazylo porzadnie oberwac) - "ludzie, co wy robicie!?". Zastanawialam
sie (powaznie!) nad wyslaniem maila do zagranicznej centrali firmy-matki.
Ech, mloda bylam i rozgoraczkowana i troche dojrzalam od tamtego czasu.
jaQbek: Proby porozmawiania, wyjasniania, udowadniania, wzbudzenia poczucia
winy w takiej sytuacji sa niedojrzale i osmieszajace tak jak nieumiejetnosc
przyjecia do wiadomosci dostania kosza. Albo sa podstawy do wziecia sprawy
do sądu i wtedy idziesz, jesli Ci sie chce, albo nie ma, bo umowa byla np.
na czas okreslony, i wtedy po prostu... odchodzisz. Próby pogadania,
wysylanie Dilbertów itd. po pierwsze wygladaja tak, jakbys nie mogl przezyc
tego, ze odszedles, nie mogl sie z tym pogodzic, blagal ich w zakamuflowany
sposob, zeby Cie wzieli z powrotem, po drugie samo okazywanie mocnych uczuc
to w dzisiejszych obyczajach biznesowych nieprofesjonalizm; profesjonalista
jest uprzejmy albo milczy, Tobie puszczaja nerwy i moze rzeczywiscie cos w
tej "konfliktowosci" jest, bo probujesz sie klocic w sytuacji, w ktorej nie
nalezy.
Machnij na nich reka i zainteresuj sie czym innym.
I.
--
http://nz.pasnik.pl
http://blog.pasnik.pl
-
56. Data: 2008-04-24 05:36:39
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@z...pl>
Dnia Wed, 23 Apr 2008 23:09:51 +0200, jaQbek napisał(a):
> że nei widzi mnie w swojej firmie na jakimkolwiek kierowniczym
> stanowisku, a do tego nieuchronnie musiała by dążyć moja dalsza kariera w tej
> firmie, gdybym miał zostać.
Bardzo ciekawe.
Ewidentny przykład na to, ze byłeś tam za dobry. Jeszcze zapytam, jaka
struktura kapitałowa firmy ?
100% własności szefa ? Kapitał zakłdowy 50.000 zł ? czy w przedziale do
200.000 zł czy coś koło 1.000.000 ?
--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
rozkoduj mój @ na tiny.pl: http://tiny.pl/p7bb
http://grupy.3mam.net
-
57. Data: 2008-04-24 06:02:19
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: "jaQbek" <j...@s...eu>
Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <a...@z...pl>
napisał w wiadomości news:fup698$rpb$1@achot.icm.edu.pl...
> 100% własności szefa ?
Wcześniej były 2 osoby, w tym jedna praktycznie wirtualnie. Jakiś rok temu szef
przyjął na kontrakt człowieka, który miał pomóc mu w rozwoju firmy, ostatnio
przyjął go do zarządu.
Kapitał zakłdowy 50.000 zł ?
Dokładnie. O czymś to świadczy?
-
58. Data: 2008-04-24 06:07:26
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: "jaQbek" <j...@s...eu>
Użytkownik "Immona" <c...@n...gmailu> napisał w wiadomości
news:fuou91$5c2$1@inews.gazeta.pl...
> Próby pogadania, wysylanie Dilbertów itd. po pierwsze wygladaja tak, jakbys
> nie mogl przezyc tego, ze odszedles, nie mogl sie z tym pogodzic, blagal ich w
> zakamuflowany sposob, zeby Cie wzieli z powrotem,
Jest coś w tym, co piszesz. Tego Dilberta wysłałem właściwie po to, by przekonać
się, jak ON na niego zareaguje. A zareagował ostro i nieprzyjemnie.
> Tobie puszczaja nerwy i moze rzeczywiscie cos w tej "konfliktowosci" jest, bo
> probujesz sie klocic w sytuacji, w ktorej nie nalezy.
Jedno, z czym nie mogę się pogodzić to to, że zostałem ot tak wyrzucony po 3
latach pracy dla firmy, dla której moim zdaniem zrobiłem sporo. I nie chciałbym,
by przez jednege człowieka mój dorobek poszedł na marne. Więc chyba zrobię tak,
jak mi sugerowano w innym wątku - poprosić prezesa o rozmowę na neutrlanym
gruncie i wyjasnić, że nie życzę sobie, by opinia o mnie, jaką wyrobił sobie na
podstawie informacji od mojego kierownika wyszła poza firmę, a tym bardziej do
innych firm, które zapewne w procesie rekrutacji będą pytac o mnie
-
59. Data: 2008-04-24 07:05:48
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: Any User <u...@a...pl>
>> 100% własności szefa ?
> Wcześniej były 2 osoby, w tym jedna praktycznie wirtualnie. Jakiś rok
> temu szef przyjął na kontrakt człowieka, który miał pomóc mu w rozwoju
> firmy, ostatnio przyjął go do zarządu.
>
> Kapitał zakłdowy 50.000 zł ?
> Dokładnie. O czymś to świadczy?
50.000 PLN to minimalny kapitał spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Powiększać go poza szczególnymi przypadkami nie ma sensu, bo nie ma z
tego żadnych korzyści, a można ten kapitał w razie czego umoczyć.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
60. Data: 2008-04-24 09:16:47
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Thu, 24 Apr 2008 08:07:26 +0200, "jaQbek" <j...@s...eu> wrote:
>Jedno, z czym nie mogę się pogodzić to to, że zostałem ot tak wyrzucony po 3
>latach pracy dla firmy, dla której moim zdaniem zrobiłem sporo. I nie chciałbym,
>by przez jednege człowieka mój dorobek poszedł na marne. Więc chyba zrobię tak,
>jak mi sugerowano w innym wątku - poprosić prezesa o rozmowę na neutrlanym
>gruncie i wyjasnić, że nie życzę sobie, by opinia o mnie, jaką wyrobił sobie na
>podstawie informacji od mojego kierownika wyszła poza firmę, a tym bardziej do
>innych firm, które zapewne w procesie rekrutacji będą pytac o mnie
Szczerze mówiąc - to radze Ci przywyknąć. Na przyszłość - właczyć
moduły:
1. Wczesnego ostrzegania o podpierdalaczach
2. Chwalenia się z osiągnięć przed prezesem.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356