-
11. Data: 2011-03-26 10:22:36
Temat: Re: Się rozstałem z korporacją... :)
Od: BB <b...@b...pl>
On 25.03.2011 15:57, Kapsel wrote:
>> Słyszałem opowieść jak potraktowano dyrektora...
> dawaj :)
:)
Niestety nie da się tego opisać bez podania wielu szczegółów
identyfikujących osoby i firmy. Chodziło o intrygi, podkładanie świń,
wzajemne wygryzanie... a nawet dosłowne dawanie dupy w zamian za awans.
pzdr
-
12. Data: 2011-03-26 17:51:28
Temat: Re: Się rozstałem z korporacją... :)
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Sat, 26 Mar 2011 11:22:36 +0100, BB napisał(a):
>>> Słyszałem opowieść jak potraktowano dyrektora...
>> dawaj :)
>
> :)
>
> Niestety nie da się tego opisać bez podania wielu szczegółów
> identyfikujących osoby i firmy. Chodziło o intrygi, podkładanie świń,
> wzajemne wygryzanie... a nawet dosłowne dawanie dupy w zamian za awans.
ach, nic nowego znaczy ;P
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
13. Data: 2011-03-27 16:44:41
Temat: Re: Się rozstałem z korporacją... :)
Od: BB <b...@b...pl>
On 26.03.2011 18:51, Kapsel wrote:
> ach, nic nowego znaczy ;P
Oczywiście. Stare jak świat dworskie intrygi... które z braku dworów
przeniosły się do dużych organizacji hierarchicznych typu urzędy i
korporacje.
pzdr
-
14. Data: 2011-03-28 15:44:52
Temat: Re: Się rozstałem z korporacją... :)
Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>
Użytkownik "BB" <b...@b...pl> napisał w wiadomości
news:imkdj2$ig3$1@news.onet.pl...
> Czyżbym w kpiarskim tonie dostrzegł ból, że inni mogą samemu wyznaczać
> termin urlopów, godziny pracy a i wynagrodzenie jest uzależnione
> wyłącznie od kompetencji i rzetelności a nie decyzji zwierzchnika? :>
Ból? hehehe, nie rozsmieszaj mnie :) Za bardzo chyba patrzysz po sobie,
szczególnie że przyszedłeś się tu - no właśnie co? chwalić? - jakby było
czym. Nie wszyscy mają Twoje problemy.
e.
-
15. Data: 2011-03-31 10:30:10
Temat: Re: Się rozstałem z korporacją... :)
Od: "Benhaker" <c...@p...com>
Nie łam się chłopie
-
16. Data: 2011-04-03 07:58:41
Temat: Re: Się rozstałem z korporacją... :)
Od: "R" <...@n...spam>
Użytkownik "BB" <b...@b...com> napisał w wiadomości
news:imhl7p$5tu$1@news.onet.pl...
> No i się rozstałem z korporacją, w której pracowałem. :)
>
> Kilka zdań dla zafascynowanych pracą w zamkniętym biurowcu:
Bardzo słuszne uwagi. Gratuluję decyzji.
R.
-
17. Data: 2011-04-10 18:21:46
Temat: Re: Się rozstałem z korporacją... :)
Od: Kudłaty Konservateesta <n...@p...com.pl>
W dniu 2011-03-25 09:54, BB pisze:
> No i się rozstałem z korporacją, w której pracowałem. :)
Ja też ;) Ale bez żalu, bo to nie była ta sama korporacja, w której
zaczynałem w 2005. Za tamtą tęsknię.
--
Kudłaty Konservateesta
n...@p...com.pl
"Przysięgam Polakom, że każdego kto będzie chciał podnieść podatki,
osobiście wyrzucę z rządu."
Donek 2007
-
18. Data: 2011-04-13 05:27:59
Temat: Re: Się rozstałem z korporacją... :)
Od: Piotr <y...@z...ru>
W dniu 2011-03-25 09:54, BB pisze:
> Kilka zdań dla zafascynowanych pracą w zamkniętym biurowcu:
[..]
Zasadniczo to masz rację z tym co piszesz, ale w korporacji też da się
wytrzymać, tylko trzeba:
- wykazywać się dużą asertywnością i nie dać się podpuścić do udziału w
"wyścigu szczurów" lub tyrania po kilkanaście godzin dziennie w zamian
za obiecanki świetlanej kariery
- trzymać się jak najdalej od biurowej "polityki" i układów
- myśleć samodzielnie i nie dać sobie zrobić prania mózgu ;)
A wypłaty w korporacjach potrafią być jednak na tyle duże że
rekompensują wady które opisałeś.
pozdrawiam