-
1. Data: 2003-01-14 19:01:37
Temat: SAD PRACY -OPOWIADANIE
Od: Piotr <s...@o...pl>
Moi drodzy ,
opowiem Wam Wszystkim, którzy do mnie napisaliście w tej sprawie
przebieg całej rozprawy (3 godz.) i moje spostrzeżenia post factum.
Prosze Was o cierpliwość do niedzieli.
Chciałbym napisac możliwie wyczerpujący esej, bo Sad pracy to naprawde
kawał porzadnej męskiej przygody.
Pozdrawiam Was wszystkich,
Piotr
-
2. Data: 2003-01-14 19:30:55
Temat: Re: SAD PRACY -OPOWIADANIE
Od: MucK <rwawrzycki@WYTNIJ_TOwp.pl>
Heya Piotr! W twoim ostatnim liscie napisa(les/las):
> Moi drodzy ,
> opowiem Wam Wszystkim, którzy do mnie napisaliście w tej sprawie
> przebieg całej rozprawy (3 godz.) i moje spostrzeżenia post factum.
> Prosze Was o cierpliwość do niedzieli.
> Chciałbym napisac możliwie wyczerpujący esej, bo Sad pracy to naprawde
> kawał porzadnej męskiej przygody.
> Pozdrawiam Was wszystkich,
Czekamy z niecierpliwoscia. Tylko jedna prosba: nie wrzucaj tutaj tego
eseju, tylko na jakas strone, a tutaj tylko link do niej.
--
MucK of Venison aka Rafal Wawrzycki
mailto: rwawrzycki[at]wp.pl
-
3. Data: 2003-01-14 19:31:34
Temat: Re: SAD PRACY -OPOWIADANIE
Od: MucK <rwawrzycki@WYTNIJ_TOwp.pl>
Heya Piotr! W twoim ostatnim liscie napisa(les/las):
> Moi drodzy ,
> opowiem Wam Wszystkim, którzy do mnie napisaliście w tej sprawie
> przebieg całej rozprawy (3 godz.) i moje spostrzeżenia post factum.
> Prosze Was o cierpliwość do niedzieli.
> Chciałbym napisac możliwie wyczerpujący esej, bo Sad pracy to naprawde
> kawał porzadnej męskiej przygody.
> Pozdrawiam Was wszystkich,
Czekamy z niecierpliwoscia. Tylko jedna prosba: nie wrzucaj tutaj tego
eseju, tylko na jakas strone, a tutaj tylko link do niej.
Oczywiscie zrob tak jezeli wyjdzie ci duzy ten esej :)
--
MucK of Venison aka Rafal Wawrzycki
mailto: rwawrzycki[at]wp.pl
-
4. Data: 2003-01-15 15:54:52
Temat: Re: SAD PRACY -OPOWIADANIE
Od: "Miroslaw Surzyn" <m...@o...pl>
Witam
Ja też jestem po rozprawie w sądzie pracy, były pracodawca nie wypłacał nam
pensji przez 4 miesiące. Też na ten temat można by długo pisać. Sędzia
swoim szczytem chamstwa przeszedł samego siebie i to jeszcze przy dwóch
aplikantkach lub studentkach prawa - piękny daje przykład. Czuliśmy się tam
jak co najmniej mordercy, nikomu nie życzę takiej rozprawy, a chcieliśmy po
prostu odzyskać należne nam pieniądze. Sprawa była tak jasna, a szanowny
sędzia zrobił z tego pół roku trwającą sprawę. A właśnie czy można złożyć
zażalenie na takiego niewydarzonego sędziego?
Mirek
Użytkownik "Piotr" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3E245E91.735B1690@o2.pl...
> Moi drodzy ,
> opowiem Wam Wszystkim, którzy do mnie napisaliście w tej sprawie
> przebieg całej rozprawy (3 godz.) i moje spostrzeżenia post factum.
> Prosze Was o cierpliwość do niedzieli.
> Chciałbym napisac możliwie wyczerpujący esej, bo Sad pracy to naprawde
> kawał porzadnej męskiej przygody.
> Pozdrawiam Was wszystkich,
> Piotr
>
>