-
71. Data: 2007-02-25 13:08:35
Temat: Re: Rządowa propozycja podwyższenia pł acy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przec iętnego wynagrodzenia
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sat, 24 Feb 2007 16:08:45 +0100, Artur <s...@r...pbz>
w <103fky3593f2f$.q31qyvkvfcvc.dlg@40tude.net> napisał:
> Dnia Sat, 24 Feb 2007 04:46:09 +0100, Rafał napisał(a):
[ ... ]
> Młody - to wyroki sądowe nie pozwoliły nam się stać Śląskiem.
> Przyczyna była i jest bardzo prosta: - bez śląska byście sobie nie wsadzili
> nawet palca do dupy. To przez wieki ze Śląska szły strumienie pieniążków do
> polski, i to tutaj naganiano wieśniaków obiecując im "raj, prestiż, kasę i
> mieszkania".
>
> Buraku - piszecie o przywilejach górniczych i wcześniejszych emeryturach
> ... a co maja służby mundurowe? Po 15 latach mogą przejść na wcześniejszą
> emeryturę ... a górnicy, i to tylko dołowi po ilu? po 25 latach - prawda?
> Policz teraz, jeżeli jesteś taki skrupulatny, ilu jest górników a ilu z
> "mundurówek".
> A co z wszytkimi rolnikami i ich całym KRUSem?
> Dlaczego ja muszę co miesiąc opłacać ~750zł a tamta grupa - ~200zł na ...
> kwartał????
Pytanie do Radia Erewań:
P: (od słuchacza z Ameryki) Czy w Związku Radzieckim inżynier może kupić
z pensji samochód?
O: A u was biją Murzynów.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
72. Data: 2007-02-25 13:29:52
Temat: Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sat, 24 Feb 2007 02:25:31 +0100, Jackare <j...@i...pl>
w <ero423$598$1@news.interia.pl> napisał:
>
>> Ja się nie boję, że mi zakręcą kurek, bo oni nie chcą. Oni chcą
>> zarabiać.(...)Dlaczego piszesz, że ktoś mi robi dobrze obniżając mój
>> poziom życia przez zabieranie mi środków? (...)Ale obawiam się, że chleb
>> miałbym smaczniejszy a wydawałbym więcej o pięć dych.
>>
> Powolutku. Piszę tak aby uzysłowić niektorym uczestnikom tej dyskusji
> bezsasadność zarzutów kierowanych do konkretnych grup społecznych czy
> zawodowych, w tym przypadku górników.
> Nie usprawiedliwiam naszego państwa ani go nie lubię bo mnie ono przecież
> tez zabiera. Staram się jedynie wyjść w dyskusji poza perspektywę zasięgu
> mojego nosa i zrozumieć takie a nie inne motywy działania Państwa.
> Zastanawiam się sam czy kierując państwem, w sprawach tego typu
> postepowałbym inaczej. Pewnie nie, bo niezaleznie od opcji politycznej
> niektóre kierunki nie są zmieniane. Czy to dobrze czy źle nie wiem. Pewnie
Bo niezależnie od opcji politycznej kierującej państwem owa opcja miałą
wycieczkę górników do stolycy.
> dla zwykłego obywatela który więcej łoży niż otrzymuje od państwa to źle,
> ale dla całego społeczeństwa być może dobrze.
Społeczeństwo to suma jednostek. Jeżeli dla większości społeczeństwa
jest źle, to jak ma być dobrze?
Chyba Mrożek odpowiedział, po czym poznaje się znikomą szkodliwość
społeczną - po kolosalnej szkodzie prywatnej.
> Staram się w końcu zrozumiec także tych nieszczęsnych górników czy rolników.
A ja nie. Ja ich doskonale rozumiem, mają, wystarczy że podymią i
mająwięcej.
Więc dymią.
> Gdybym ja czy Ty czy ktokolwiek z uczestników tej dyskusji był jednym z nich
> pewnie robiłby to samo co reszta, bo ich siła leży w solidarności i nie mają
> nic do stracenia. Założę się o wszystko że oni myślą dokładnie tak samo jak
Mają kolosalnie dużo do stracenia - przywileje emerytalne za które płąci
ktoś inny, dodatki, za które płąci ktoś inny.
> ci którzy tu sobie zrobili z nich przyczynę wszelkiego zła. Myślą: co nas to
Oni nie są przyczyną wszelkiego zła.
> obchodzi, że jakiś informatyk czy inny handlowiec płaci na nas podatki. Kasa
> jest więc wyrwijmy jak najwięcej dla siebie, dla naszych rodzin i dzieci -
> potem może nie być już takiej okazji. Jest nas wielu, jak nie będą chcieli
> dać to zrobimy taką burdę że dadzą - dla świetego spokoju dadzą, bo jak nie
> dadzą to bedą musili zareagować siłą, a wtedy kompletnie przesrają sobie u
> wyborców. Kompletnie i na zawsze.
Powiedzmy.
> Górnicy zabici w kopalni "wujek" w '81 mają na Śląsku satus męczenników i
> bohaterów. Jeżeli ktoś chce zrozumieć mentalność Ślązaków to musi przyjąć do
> wiadomości że kopalnia, wegiel i zawód górnika pomimo że budzi strach, to ma
> szacunek jak nie przymierzając matka boska. Jest to coś co stanowi jeden z
> kanonów wartości wielu śląskich rodzin, więc walczą i będą walczyć o to, bo
Religia innych osób mnie nie interesuje, do momentu, gdy z powodu tej
religii nie zaczynam odczuwać dyskomfortu, którego mógłbym nie odczuwać,
gdyby te osoby nie były wyznawcami tej religii.
Bałwochwalcze przywiązanie do kopalni powoduje, że z moich podatków kasa
idzie na kopalnie. Nie podoba mi się to i tyle.
> kanon ten jest prosty i składa się z kilku zrozumiałych elementów:
> roboty- cięzkiej i niebezpiecznej ale pewnej i zapłaconej, rodziny-
> tradycyjnej, takiej conajmniej z dwójką dzieci i z rosołem w niedzielę oraz
> poczucia wspólnoty umacnianego przez poczucie odrębności narodowościowej
> Ślązaków na zasadzie Hanysy, czyli my i Gorole, czyli reszta świata. Proste,
> jasne i klarowne a przez to dla wielu osób nienaruszalne bo bez tego świat
> może nie mieć dla nich sensu.
W komunixmie też była prosta zasada pracy w jednymi miejscu od szkoły do
emerytury.
Okazało się jednak, że komunizm zbankrutował.
[ ... ]
> w latach 80-tych. Kopalnia to nie tylko górnicy. To także sklepy w których
> oni kupują, to także dostawcy tych sklepów, to wszelkie usługi z których
No pewnie, że kasa ładowana w górników nie znika, tylko oni ją wydają, w
przeciwnym wypadku - po co byłaby im ta kasa.
Wyobraź sobie, że informatycy z fabryki softu to nie tylko informatycy i
fabryka, to także bar w którym jedzą, obiekty sportowe, z których
korzystają, sklepy w których kupują rzeczy dla swoich rodzin...
I kasa którą ci programiści i admini i ktokolwiek tam jeszcze
zostawailiby w wymienionych miejscach jest sztucznie transferowana na
Śląsk.
[ ... ]
> Ja się nie dziwę walce górników o swój status. Nie usprawiedliwiam ich ale
Ja też się nie dziwię, ...
> jestem w stanie ich zrozumieć, a popieram tą walke o tyle że dla mnie
...jestem w stanie zrozumieć, ale nie popieram. I tyle.
> najbardziej odczuwalnym skutkiem masowej degradacji normalnego
> funkcjonowania tych ludzi w społeczeństwie jest natychmiastowy, odczuwalny i
> widoczny wzrost poziomu bandytyzmu w moim mieście i upadek samego miasta bo
> państwo zamykając wielki zakład nie daje nic w zamian zaś rynek pomimo że
> nie znosi próżni nie jest w stanie zrównoważyć nagłej i głebokiej zmiany
> sytuacji.
I dlatego żeby nie było bandytyzmu na Śląsku to państwo ma tam pompować
kasę.
Obiło ci się o uszy co stało się w takiej Łodzi po upadku zakładów
odzieżowych?
Ratowanie jednego miasta powoduje, że inne cierpią. Ja jestem z tyhc
innych, i dlatego to jedno z mojego punktu widzenia może szlag trafić.
Nie żebym życzył tego wszystkim jego mieszkańcom, ale osobiście to tym,
których widziałem w telewizji z kilofami na ulicach.
I absolutnie nie mam złudzeń, że w ich podejściu do życia szlag może
trafić te inne miasta, byle nie ich.
Tylko nie zauważyłem tłumaczenia, jak to dla społeczeństwa ma być lepiej
dopłacać do górników.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
73. Data: 2007-02-25 17:33:05
Temat: Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia
Od: "t...@g...com" <t...@g...com>
Pracuję w Urzędzie Pracy, tzw. pośredniaku. Bez względu na fakt, czy
jest bezrobocie, czy nie. Czy ludzie rejestrują się dla ubezpieczenia
czy też pracują na czarno, niezmienny jest fakt, że wynagrodzenie na
poziomie 936 złotych brutto!!!!, jest żenujące. Proponuję pracę, np.
sprzątanie. Za 936 złotych minus podatek i minus np. bilety
komunikacyjne, czyli de facto proponuję pracę za 600 złotych
miesięcznie, czyli za jakieś 30 bochenków chleba staropolskiego.
Jasne, że są wysokie koszty pracy, jasne że nie ma wiele dobrze
płatnych posad, ale czasy kiedy pracowało się dla ideii, odeszły w
zapomnienie. Dziś jak chcesz mieć dobrze wykonaną pracę.....po prostu
dobrze zapłać. A jak nie, to baw się w comiesięczną rotację
pracowników.
Ja zarabiam niecałe 1500 złotych brutto. Grosze biorąc pod uwagę nawał
obowiązków. Nie narzekam, co nie zmienia faktu, że coś z zarobkami
jest nie tak. Ogólnie nie tak.
-
74. Data: 2007-02-25 18:20:41
Temat: Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia
Od: sg <a...@s...org.pl_without>
Dnia 25-02-2007 o 18:33:05 t...@g...com <t...@g...com>
napisał(a):
> Pracuję w Urzędzie Pracy, tzw. pośredniaku. Bez względu na fakt, czy
> jest bezrobocie, czy nie. Czy ludzie rejestrują się dla ubezpieczenia
> czy też pracują na czarno, niezmienny jest fakt, że wynagrodzenie na
> poziomie 936 złotych brutto!!!!, jest żenujące. Proponuję pracę, np.
> sprzątanie. Za 936 złotych minus podatek i minus np. bilety
> komunikacyjne, czyli de facto proponuję pracę za 600 złotych
> miesięcznie, czyli za jakieś 30 bochenków chleba staropolskiego.
>
no ale nie każdy musi kupować chleb za 20zł za bochenek, prawda?
-
75. Data: 2007-02-26 09:02:00
Temat: Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia
Od: "t...@g...com" <t...@g...com>
On 25 Lut, 19:20, sg <a...@s...org.pl_without> wrote:
> Dnia 25-02-2007 o 18:33:05 t...@g...com <t...@g...com>
> napisał(a):
>
> > Pracuję w Urzędzie Pracy, tzw. pośredniaku. Bez względu na fakt, czy
> > jest bezrobocie, czy nie. Czy ludzie rejestrują się dla ubezpieczenia
> > czy też pracują na czarno, niezmienny jest fakt, że wynagrodzenie na
> > poziomie 936 złotych brutto!!!!, jest żenujące. Proponuję pracę, np.
> > sprzątanie. Za 936 złotych minus podatek i minus np. bilety
> > komunikacyjne, czyli de facto proponuję pracę za 600 złotych
> > miesięcznie, czyli za jakieś 30 bochenków chleba staropolskiego.
>
> no ale nie każdy musi kupować chleb za 20zł za bochenek, prawda?
Ups.. 300 bochenków.
:))
-
76. Data: 2007-02-26 09:15:20
Temat: Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
> Domy można grzać pradem co jest sporo wygodniejsze od biegania z wiadrami
> (lub płacenia tym którzy z tymi wiadrami biegają).
Oczywiście że wygodniejsze, tylko że w polskich uwarunkwaniach jakie mamy na
dzień dzisiejeszy - najdroższe.
Przykłąd moich teściów:
mieszkanie 75m.kw
ogrzewanie CO prywatne etażowe, kocioł elektryczny 3 fazowy
Woda ciepła - boiler
Gotowanie - kuchenka gazowa z piekarnikiem elektrycznym (często używanym).
Opłaty- za prąd ok 700 zł miesięcznie w zimie i ok 250 latem.
Status teściów - emeryci.
Czy to dużo czy mało ? Nie wiem. Strasznie narzekają ale jeszcze ich na to
stać. Ja uważam że dużo zwłazcza że opalając węglem za 700 zł grzaliby całą
zimę, ajeżeli mieliby kocioł nowszej generacji- może nawet 1,5 sezonu.
Oczywiście zakładając jakąs tam stałość sytuacji, czyli że nie likwidujemy
górnictwa i "zaoszczędzonych" pieniędzy nie kierujemy w stronę nowych
technologii itp.
--
Jackare
-
77. Data: 2007-02-26 09:20:39
Temat: Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
>> A jeśli ktos nie wie gdzie zobaczyć kopalnię od środka to polecam:
>> Kopalnia w Nowej Rudzie koło Wałbrzycha - jedna z najtruniejszych i do
>> niedawna najbardziej niebezpieczna kopalnia w Polsce
>
> to po co taka eksploatowac?
>
Dlatego m.in., że wydobywano tam antracyt- węgiel najwyższej czystoci o
zawartości 98-99 pierwiastka C w urobku dla przemysłu chemicznego,
farmaceutycznego itp.
--
Jackare
-
78. Data: 2007-02-26 09:37:40
Temat: Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
> tia... Śląsk... czytalem niedawno, ze pojawil sie tam syndrom
> somalijski...
> tak jak w Somalii ludzie nie probuja wziac sie w garsc tylko czekaja na
> pomoc humanitarna tak na Sląsku jest cala masa specjalistow od pomocy
> socjalnej... nie szukaja pracy, tylko kombinuja z zapomogami, tak powstaje
> tam dziedziczone bezrobocie... przechodzi to z ojca na syna...
>
No to powiem uderzając w miłą memu sercu nutę "Śląskiego nacjonalizmu" czy
"separatyzmu".
Przez lata reszta Polski eksploatowała Śląsk za bezcen lub wręcz za darmo,
to niech teraz płaci. Z odsetkami.
A jak nie to górnicy pojadą gdzie trzeba i zrobią co trzeba :>
--
Jackare
-
79. Data: 2007-02-26 10:07:45
Temat: Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do poziomu 50-60 proc. przeciętnego wynagrodzenia
Od: "grom@x" <gromax@_skasuj_.interia.pl>
> No to powiem uderzając w miłą memu sercu nutę "Śląskiego nacjonalizmu" czy
> "separatyzmu".
> Przez lata reszta Polski eksploatowała Śląsk za bezcen lub wręcz za darmo,
> to niech teraz płaci. Z odsetkami.
> A jak nie to górnicy pojadą gdzie trzeba i zrobią co trzeba :>
powiem to krótko, zwięźle i na temat. Przez lata nasz kraj był eksploatowany za
bezcen, wręcz za darmo. swoją i tylko swoją pracą możemy zapłacić od tego odsetki, a
może kiedyś uda się spłacić sam dług. I nie ma znaczenia tu region, bo w kazdym
znajdziesz jakies "za" wg. swojego rozumowania
--
to tylko moje zdanie, taki skrót myślowy
*G*R*O*M*A*X*
-
80. Data: 2007-02-26 13:23:16
Temat: Re: Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do pozio mu 50-60 proc. prze ciętnego wynagrodze nia
Od: the_foe <t...@W...pl>
Dnia Fri, 23 Feb 2007 08:26:03 +0100, Kira napisał(a):
> Ładne parę lat takiej polityki - i jeszcze się nijak nie mogą
> nauczyć... Czy do rządu przyjmuje się na podstawie testów IQ,
> przy górnej granicy przyjęcia ok. 110?... Bo takie zaczynam już
> mieć podejrzenia...
sorry ale 110 to dobry wynik. Przeciez 100 to wynik sredni dla calej
populacji.
Malo tez kto wie ze 100 IQ dwudziestolatka nie jest rowne 100 IQ 40-latka.
Bo IQ to stosunek inteligencji faktycznej do normatywnej dla danego wieku.
U nas pokutuje patrzenie przez pryzmat MENSy, gdzie nie mierzy sie
prawdziwego IQ a inteligencje abstrakcyjna. Tu rzeczywiscie 110 to malo.
Jednak takie IQ to raczej miara zdolnosci matematycznych.