-
1. Data: 2008-01-29 22:01:35
Temat: Rozwiązanie umowy na czas określony
Od: "lula" <l...@o...pl>
Witam,
Mam nastepujące pytanie: podpisałam umowę o pracę na czas okreslony (dwa
tygonie) - i chciałabym ją rozwiązać przed upływem tego terminu. Doczytałam
się, że obowiązuje mnie 3 dniowy okres wypowiedzenia.
Umowa została podpisana z firmą doradczą, a firma ta, stwarza trudności w
roziązaniu umowy owej umowy (m.in. twierdzą, że nie ma w tej chwili osoby
decyzyjnej etc.)
I pytanie: co się stanie po upływe tych dwóch tygodni, kiedy to umowa
wygaśnie? (a nowa oczywiście nie zostanie podpisana)
Tzn. jak może zachowac sie firma doradcza? Przeciez chyba jakąś formę
wypowiedzenia muszą zachować?
Spotkaliście sie może z czymś takim?
Będę wdzieczna za odpowiedź.
-
2. Data: 2008-01-29 22:19:30
Temat: Re: Rozwiązanie umowy na czas określony
Od: aa <a...@a...pl>
lula wrote:
> Witam,
>
> Mam nastepujące pytanie: podpisałam umowę o pracę na czas okreslony (dwa
> tygonie) - i chciałabym ją rozwiązać przed upływem tego terminu. Doczytałam
> się, że obowiązuje mnie 3 dniowy okres wypowiedzenia.
> Umowa została podpisana z firmą doradczą, a firma ta, stwarza trudności w
> roziązaniu umowy owej umowy (m.in. twierdzą, że nie ma w tej chwili osoby
> decyzyjnej etc.)
Dajesz pismo, prosisz sekretarkę, ciecia czy kogokolwiek innego o
pokwitowanie odbioru oryginału na kopii i odliczasz 3 dni.
> I pytanie: co się stanie po upływe tych dwóch tygodni, kiedy to umowa
> wygaśnie? (a nowa oczywiście nie zostanie podpisana)
> Tzn. jak może zachowac sie firma doradcza? Przeciez chyba jakąś formę
> wypowiedzenia muszą zachować?
Jakiego wypowiedzenia? Umowa się kończy, kasę płacą(albo i nie),
wypisują świadectwo zatrudnienia i papa.
> Spotkaliście sie może z czymś takim?
> Będę wdzieczna za odpowiedź.
Z kimś takim jak ty kto nawet nie widział kp? Tak, niestety wiele razy.
-
3. Data: 2008-01-29 23:16:33
Temat: Re: Rozwiązanie umowy na czas określony
Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>
Dnia 2008-01-29 23:01 [lula] napisał(a):
> Mam nastepujące pytanie: podpisałam umowę o pracę na czas okreslony (dwa
> tygonie) - i chciałabym ją rozwiązać przed upływem tego terminu. Doczytałam
> się, że obowiązuje mnie 3 dniowy okres wypowiedzenia.
Źle doczytałaś. Umowy o pracę zawartej na czas określony krótszy niż 6
m-cy nie można rozwiązać za wypowiedzeniem.
> I pytanie: co się stanie po upływe tych dwóch tygodni, kiedy to umowa
> wygaśnie? (a nowa oczywiście nie zostanie podpisana)
Jeśli nie planujesz umrzeć to nie wygaśnie. Rozwiąże się z upływem
czasu, na który została zawarta.
> Tzn. jak może zachowac sie firma doradcza? Przeciez chyba jakąś formę
> wypowiedzenia muszą zachować?
Po co wypowiadać coś co się samo skończy?
--
: Pozdrawiam, _ _ ::
::: _ _^_ //\ [Pe.Ka] Paweł Kruk //\::
:: //\ (o o) //+/--------------------------------------// /::
---//+/-oO-(_)-Oo // / peka1972#gazeta.pl GG:2091615 //+/--:
-
4. Data: 2008-01-29 23:17:58
Temat: Re: Rozwiązanie umowy na czas określony
Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>
Dnia 2008-01-29 23:19 [aa] napisał(a):
> Z kimś takim jak ty kto nawet nie widział kp? Tak, niestety wiele razy.
Sądząc po tym co napisałeś/aś w pierwszym zdaniu Ty też nie masz z tą
ustawą wiele wspólnego.
--
: Pozdrawiam, _ _ ::
::: _ _^_ //\ [Pe.Ka] Paweł Kruk //\::
:: //\ (o o) //+/--------------------------------------// /::
---//+/-oO-(_)-Oo // / peka1972#gazeta.pl GG:2091615 //+/--:
-
5. Data: 2008-01-30 18:11:47
Temat: Re: Rozwiązanie umowy na czas określony
Od: aa <a...@a...pl>
Pe.Ka wrote:
> Dnia 2008-01-29 23:01 [lula] napisał(a):
>
>> Mam nastepujące pytanie: podpisałam umowę o pracę na czas okreslony
>> (dwa tygonie) - i chciałabym ją rozwiązać przed upływem tego terminu.
>> Doczytałam się, że obowiązuje mnie 3 dniowy okres wypowiedzenia.
>
> Źle doczytałaś. Umowy o pracę zawartej na czas określony krótszy niż 6
> m-cy nie można rozwiązać za wypowiedzeniem.
Po pierwsze zerknij sobie w ustawę i poszukaj czegoś takiego jak umowa
na zastępstwo. Jest to umowa na czas określony i ma 3 dni wypowiedzenia.
Po drugie jeśli ma w umowie zapis o możliwości rozwiązania to może z
niego skorzystać - jest to zapis korzystniejszy dla pracownika niż zapis
w kodeksie. Pracodawca nie mógłby z takiego zapisu skorzystać.
Może zapoznasz się z tematem zanim zaczniesz się wypowiadać? Ja mogę być
trochę nie na bieżąco ale w temacie orientuję się przynajmniej na tyle
co każdy w miarę inteligentny człowiek powinien.
-
6. Data: 2008-01-30 18:16:26
Temat: Re: Rozwiązanie umowy na czas określony
Od: "Nikiel ;-\)" <n...@p...fm>
Użytkownik "aa" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:fnqeop$6oo$1@inews.gazeta.pl...
> Pe.Ka wrote:
>> Dnia 2008-01-29 23:01 [lula] napisał(a):
>>> Mam nastepujące pytanie: podpisałam umowę o pracę na *czas*
*okreslony*
>>> (dwa tygonie) - i chciałabym ją rozwiązać przed upływem tego
terminu.
>>> Doczytałam się, że obowiązuje mnie 3 dniowy okres wypowiedzenia.
>> Źle doczytałaś. Umowy o pracę zawartej na czas określony krótszy niż
6
>> m-cy nie można rozwiązać za wypowiedzeniem.
> Po pierwsze zerknij sobie w ustawę i poszukaj czegoś takiego jak umowa
> na zastępstwo. Jest to umowa na czas określony i ma 3 dni
wypowiedzenia.
Umowa na czas określony to co innego niż umowa na zastępstwo. Wg KP to
dwie różne umowy.
A tutaj była mowa o umowie na czas określony - nawet w temacie to jest.
Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]
Nikiel ;-)
--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #
-
7. Data: 2008-01-30 18:31:42
Temat: Re: Rozwiązanie umowy na czas określony
Od: aa <a...@a...pl>
Nikiel ;-) wrote:
> Użytkownik "aa" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:fnqeop$6oo$1@inews.gazeta.pl...
>> Pe.Ka wrote:
>>> Dnia 2008-01-29 23:01 [lula] napisał(a):
>>>> Mam nastepujące pytanie: podpisałam umowę o pracę na *czas*
> *okreslony*
>>>> (dwa tygonie) - i chciałabym ją rozwiązać przed upływem tego
> terminu.
>>>> Doczytałam się, że obowiązuje mnie 3 dniowy okres wypowiedzenia.
>>> Źle doczytałaś. Umowy o pracę zawartej na czas określony krótszy niż
> 6
>>> m-cy nie można rozwiązać za wypowiedzeniem.
>> Po pierwsze zerknij sobie w ustawę i poszukaj czegoś takiego jak umowa
>> na zastępstwo. Jest to umowa na czas określony i ma 3 dni
> wypowiedzenia.
>
> Umowa na czas określony to co innego niż umowa na zastępstwo. Wg KP to
> dwie różne umowy.
> A tutaj była mowa o umowie na czas określony - nawet w temacie to jest.
>
Jak ktoś pisze tak jak wątkotwórca to to może być cokolwiek. Dwie
podstawowe możliwości interpretacji podałem, w obu może rozwiązać w
podanym terminie.
-
8. Data: 2008-01-30 20:32:27
Temat: Re: Rozwiązanie umowy na czas określony
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:fnqfu4$e1v$2@inews.gazeta.pl aa <a...@a...pl> pisze:
> Jak ktoś pisze tak jak wątkotwórca to to może być cokolwiek.
I często tak jest.
Ale trudno się domyślać za każdym razem (zresztą - po co?), co miał na myśli
ktoś nie umiejący nawet zadać sensownie pytania.
Tym bardziej gdy jego (pytania) treść i sposób zadania wskazuje
jednoznacznie, że pytający nie zadał sobie najmniejszego trudu choćby
przewertowania, rzucenia okiem na podstawowy dla stron stosunku pracy akt
prawny - KP.
--
Jotte
-
9. Data: 2008-01-31 22:45:09
Temat: serdecznie dziekuje za odp. na moje pytanie
Od: "lula" <l...@o...pl>
Po przeczytaniu kilku "życzliwych" odpowiedzi na moje pytanie, zupełnie nie
dziwię się, że w naszym pieknym kraju mlekiem i miodem płynącym "jest jak
jest." Cytując klasyka: "chamsto, chamstwo i jeszcze raz chamstwo"
Dokopać, zmiażdżyć, zmieszać z błotem - o tak, wtedy czujecie się panami
świata prawda?
Padam do nóżek Szanownemu Państwu, niech Allah pasie wasze wielbłady.
l.
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:fnqnh5$uq7$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:fnqfu4$e1v$2@inews.gazeta.pl aa <a...@a...pl> pisze:
>
>> Jak ktoś pisze tak jak wątkotwórca to to może być cokolwiek.
> I często tak jest.
> Ale trudno się domyślać za każdym razem (zresztą - po co?), co miał na
> myśli ktoś nie umiejący nawet zadać sensownie pytania.
> Tym bardziej gdy jego (pytania) treść i sposób zadania wskazuje
> jednoznacznie, że pytający nie zadał sobie najmniejszego trudu choćby
> przewertowania, rzucenia okiem na podstawowy dla stron stosunku pracy akt
> prawny - KP.
>
> --
> Jotte
>
-
10. Data: 2008-01-31 23:02:32
Temat: Re: serdecznie dziekuje za odp. na moje pytanie
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:fntj49$98i$1@atlantis.news.tpi.pl lula <l...@o...pl>
pisze:
> Po przeczytaniu kilku "życzliwych" odpowiedzi na moje pytanie, zupełnie
> nie dziwię się, że w naszym pieknym kraju mlekiem i miodem płynącym
> "jest jak jest." Cytując klasyka: "chamsto, chamstwo i jeszcze raz
> chamstwo" Dokopać, zmiażdżyć, zmieszać z błotem - o tak, wtedy czujecie
> się panami świata prawda?
Niepotrzebnie i niesłusznie się tak burzysz. W naszym pięknym kraju,
czymkolwiek on płynie, jest tak chyba raczej dlatego, że tyle w niektórych
(w wielu?) bezmyślności, lenistwa, zwykłej głupoty wreszcie.
Odpowiedzi jakie otrzymałaś wcale nie są bezwartościowe ani chamskie za to
wskazują ci gdzie popełniłaś błąd (nie ty jedna i nie ty pierwsza zresztą).
Zrób z tym co chcesz, odpowiadajacym to zwisa zapewne.
> Padam do nóżek Szanownemu Państwu,
Nie trzeba aż tak.
> niech Allah pasie wasze wielbłady.
Niech je także rozmnoży.
--
Jotte