-
1. Data: 2008-08-28 13:51:27
Temat: Rozmowy kwalifikacyjne
Od: "Wojciech Kulesza" <w o j t e k @ n o s p a m . n o p i n g . o r g>
Witam,
dzisiaj 5 przewidywanych rozmów kwalifikacyjnych, o 11, o 12, o 13, o 15 i o
17. Jest 15:47 i nikt nie przyszedł. Nawet nikt nie zadzwonił, że nie
przyjdzie. Po jaką cholerę ludzie wysyłają CV, potem się umawiają jak mają
to wszystko w d...
Każdy z tych ludzi wstępnie zaproponował swoją stawkę, więc skoro dzwonimy i
się umawiamy, to oznacza, że ta stawka wstępnie nam pasuje. Więc nie może
być mowy o tym, że za mało chcemy zapłacić.
Czy to jest normalne?
Wojtek
-
2. Data: 2008-08-28 13:53:16
Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Wojciech Kulesza pisze:
> Witam,
> dzisiaj 5 przewidywanych rozmów kwalifikacyjnych, o 11, o 12, o 13, o 15
> i o 17. Jest 15:47 i nikt nie przyszedł. Nawet nikt nie zadzwonił, że
> nie przyjdzie. Po jaką cholerę ludzie wysyłają CV, potem się umawiają
> jak mają to wszystko w d...
> Każdy z tych ludzi wstępnie zaproponował swoją stawkę, więc skoro
> dzwonimy i się umawiamy, to oznacza, że ta stawka wstępnie nam pasuje.
> Więc nie może być mowy o tym, że za mało chcemy zapłacić.
> Czy to jest normalne?
To pewnie zależy od stanowiska. Z moich obserwacji wynika, że jest to
dość powszechne zjawisko, zwłaszcza wśród młodych ludzi.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
-
3. Data: 2008-08-28 13:53:19
Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
Od: "Wojciech Kulesza" <w o j t e k @ n o s p a m . n o p i n g . o r g>
A tak ma marginesie, to zdarzało mi się odpisywać na posty z
pl.praca.szukana. Myślicie, że ktoś odpowiedział...
Wojtek
-
4. Data: 2008-08-28 13:59:15
Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
Od: pietia <p...@g...com>
Wojciech Kulesza pisze:
> A tak ma marginesie, to zdarzało mi się odpisywać na posty z
> pl.praca.szukana. Myślicie, że ktoś odpowiedział...
>
> Wojtek
Znajomy prowadzi sklep spozywczy - chetnych do pracy nie ma (brak odzewu
na ogloszenia), wiec zaczal samemu kontaktowac sie z ludzmi, ktorzy
szukaja pracy: podobna sytuacja jak u Ciebie... .
-
5. Data: 2008-08-28 15:29:44
Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
Od: zly <b...@p...fm>
Dnia Thu, 28 Aug 2008 15:59:15 +0200, pietia napisał(a):
> Znajomy prowadzi sklep spozywczy - chetnych do pracy nie ma (
a ile proponuje?
--
marcin
-
6. Data: 2008-08-28 15:33:05
Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
Od: pietia <p...@g...com>
zly pisze:
> Dnia Thu, 28 Aug 2008 15:59:15 +0200, pietia napisał(a):
>
>
>> Znajomy prowadzi sklep spozywczy - chetnych do pracy nie ma (
>
> a ile proponuje?
>
>
Ale nawet nie chodzi o stawke - nikt nie odpowiada na ogloszenia. Jakies
uprzedzenia przed praca w sklepie ; ) Jakby nie bylo - nie chce go
tlumaczyc....
-
7. Data: 2008-08-28 15:35:36
Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
Od: zly <b...@p...fm>
Dnia Thu, 28 Aug 2008 17:33:05 +0200, pietia napisał(a):
> Ale nawet nie chodzi o stawke - nikt nie odpowiada na ogloszenia.
moze dlatego, ze nie podaje stawki ;)
--
marcin
-
8. Data: 2008-08-28 15:38:19
Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
Od: pietia <p...@g...com>
zly pisze:
> Dnia Thu, 28 Aug 2008 17:33:05 +0200, pietia napisał(a):
>
>> Ale nawet nie chodzi o stawke - nikt nie odpowiada na ogloszenia.
>
> moze dlatego, ze nie podaje stawki ;)
Wez gazete - 95% ogloszen nie ma stawek w polsce :) a jak sa to sa w
stylu: "zalezy od doswiadzenia 2000-10000" ;)
-
9. Data: 2008-08-28 16:14:06
Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
Od: zly <b...@p...fm>
Dnia Thu, 28 Aug 2008 17:38:19 +0200, pietia napisał(a):
> Wez gazete - 95% ogloszen nie ma stawek w polsce :) a jak sa to sa w
> stylu: "zalezy od doswiadzenia 2000-10000" ;)
i pewnie dlatego wiekszosc mozna ogladac co tydzien ;) (dawno nie
ogladalem, ale kiedys tak bylo) moja firma tez pare razy dala ogloszenie do
gazety (gw) i odzew byl raczej marny
--
marcin
-
10. Data: 2008-08-28 16:27:53
Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
Od: "tch" <t...@o...pl>
Użytkownik "zly" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:wfcyx17fvzfc.dlg@piki.fixed...
> Dnia Thu, 28 Aug 2008 17:33:05 +0200, pietia napisał(a):
>
>> Ale nawet nie chodzi o stawke - nikt nie odpowiada na ogloszenia.
>
> moze dlatego, ze nie podaje stawki ;)
> --
> marcin
Ja tam szukałam jakiejś pracy w Krakowie, i stwierdziłam ze na ogłoszenia to
moze odpowiadać ktos wyjatkowo zdeterminowany.
Powiedzmy sobie szczerze, ze wiekszość szukajacych pracy to nie wybitni
specjaliści. Dlatego szukałam "jakiejś" pracy i kryteria dla mnie (Kobieta z
12 letnim dzieckiem) to w kolejności ważnosci
miejsce
- dwie godziny czas powrotu z pracy przerabiałam- nie wyrabiałam aby
odebrać dziecko ze szkoły
godziny
(najchetniej1/2 etatu) 10-18 też przerabiałam- koszmar dla życia domowego-
najlepiej mi sie pracowało od 7
płaca
- teoretycznie to jesli by była naprawdę interesujaca i jeszcze spełniała
powyzsze wymagania to (prawie za darmo:)
rodzaj pracy- to akurat zależne od wynagrodzenia za dwie srednie krajowe
mogę być babcia klozetową, za mninimalne wynagrodzenie przyjme tylko ciekawą
pracę ( dla mnie to dziedziny biologia (laboratorium akwrystyka) lub
grafika komputerowa itp,
Ale się rozpisałam... po prostu wsród ofert pracy są albo oferty dla
doswiadczonych specjalistów, albo młodych osób bez doświadczenia i
zobowiązań rodzinnych. (czyli wikt,opierunek i utrzymanie u rodziców)
Nie wiem dlaczego ale wiekszośc pracodawców uważa ze pracownik powinien z 10
godzin spędzać w firmie bo wtedy dobrze pracuje...a niema nic gorszego niz
praca wktórej nie ma nic do roboty...
wiec w końcu założyłam firmę, tylko brak mi mocno kontaktów z ludźmi ...
http://www.tworzenie-stron.ovh.org/ilustracja-przyro
dnicza.htm