-
121. Data: 2005-03-29 13:39:38
Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
Od: exe the cute <k...@p...onet.pl>
Wojciech Bańcer napisał(a):
>
>
> Gdybyś miał *prawdziwy* wolny rynek, to TPSA nie straciłaby monopolu nigdy.
>
Wiem o co chodzi, i zgadzam się. Ale wybrać trzeba mniejsze zło. Tak myślę.
Pzdr
Exe Very Cute
-
122. Data: 2005-03-29 13:41:57
Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "exe the cute" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:d2bgkk$9i1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Reansumując: to, że ja jako kawałek państwa mogę potrzebowac straży
pożarnej
> > to znaczy, według ciebie, że mam zaakceptować każdą cenę za zgaszenie mi
> > domu? Słyszałeś o ubezpieczeniach?
> >
>
> A pomyślałeś o tych, których na to ubezpieczenie nie stać? (A Ty, Immona?)
> Rzeczywistość jest taka, że za tych ludzi muszą zapłacić inni. W formie
> podatku. Chyba że oboje widzicie możliwość płacenia podatków przez
> obywateli... firmie prywatnej :D
Alez w przypadku uslug, ktore sa konieczne w sytuacjach trudno
przewidywalnych co do tego, czy wystapia (jak pozar, proces sadowy) prywatne
uslugi zwykle dzieja sie na zasadzie ubezpieczenia, czyli de facto
solidarnosciowego podatku. Wszyscy placa abonament, na ktory ich stac,
wieksza czesc nie dostaje za to uslugi, bo nie wystapi potrzeba, u kogo
wystapi potrzeba, dostaje usluge, na ktora by go nie bylo stac i ktorej
koszt pokrywaja inni.
W Niemczech nawet biednych ludzi stac na adwokata, bo rozpowszechniony jest
taki abonament w kancelariach prawnych. Za nawet 30 euro miesiecznie (Niemcy
zarabiaja kilka razy wiecej od nas, wiec to jak 30 zl w Polsce) jesli
bedziesz miec proces - adwokat z kancelarii bedzie Cie bronil bez
dodatkowych oplat. Oczywiscie wykupuje sie to na dluzszy czas i nie mozna
sie zapisac tylko na ten miesiac. Ci biedniejsi wzieci razem maja tyle
pieniedzy, ze prywatnym firmom oplaca sie skladac im oferty dopasowane do
ich portfela. Dlatego istnieja Biedronki i LIDLe.
I.
-
123. Data: 2005-03-29 13:52:20
Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
Od: exe the cute <k...@p...onet.pl>
Immona napisał(a):
>
> Ale nie jest tak, ze jak nie masz gdzie mieszkac, to panstwo Ci musi znalezc
> i dac chalupe. To nadinterpretacja. A wiekszosc noclegowni to prowadzi zdaje
> sie Kosciol i organizacje pozarzadowe.
>
> A abstrahujac od ustaw - panstwo powinno sie starac udostepnic ludziom pomoc
> na miare srodkow, jakie posiada i w sposob sensowny, czyli prowadzacy do ich
> ponownego usamodzielnienia sie. Panstwo polskie jest biedne, nie jest w
> stanie zapewnic kazdemu potrzebujacemu odpowiedniej pomocy - czyli takiej,
> ktora by doprowadzila do staniecia na wlasnych nogach. I panstwo wypowiada
> wzniosle slowa, ale rozsadnie nie bierze na siebie ciezaru ponad sily i nie
> mowi, ze kazdego glodnego nakarmi. Na glodne dzieci trzeba robic zbiorki
> wsrod prywatnych sponsorow - www.pajacyk.pl . Patrzmy sie na swiat
> realistycznie i nie mowmy, ze panstwo musi to, czego nie moze.
>
Oczywiście, że nie można robić czegoś, na co się nie ma środków. Dotyczy
to w równej mierze firm prywatnych jak i Państwa.
Ale jak sama piszesz - wszystko jest kwestią pieniędzy.
Pzdr
Exe Very Cute
-
124. Data: 2005-03-29 13:53:00
Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
Od: "T.Omasz" <t...@f...pl>
Dnia Tue, 29 Mar 2005 14:43:55 +0200, Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
napisał:
> Gdybyś miał *prawdziwy* wolny rynek, to TPSA nie straciłaby monopolu
> nigdy.
>
Raczysz żartować.
--
Miałem jakiś pomysł na nowego siga, ale chwilowo wyleciał mi z pamięci.
(priv: z lewej from, w środku małpa, z prawej gazeta.pl)
-
125. Data: 2005-03-29 13:55:56
Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
Od: exe the cute <k...@p...onet.pl>
Immona napisał(a):
>
> W Niemczech nawet biednych ludzi stac na adwokata, bo rozpowszechniony jest
> taki abonament w kancelariach prawnych. Za nawet 30 euro miesiecznie (Niemcy
> zarabiaja kilka razy wiecej od nas, wiec to jak 30 zl w Polsce) jesli
> bedziesz miec proces - adwokat z kancelarii bedzie Cie bronil bez
> dodatkowych oplat. Oczywiscie wykupuje sie to na dluzszy czas i nie mozna
> sie zapisac tylko na ten miesiac. Ci biedniejsi wzieci razem maja tyle
> pieniedzy, ze prywatnym firmom oplaca sie skladac im oferty dopasowane do
> ich portfela. Dlatego istnieja Biedronki i LIDLe.
>
Świetne pomysły, świetne ideologie. Niestety nic ponadto.
A wiesz, że istnieją państwa gdzie wszystko dla wszystkich jest za
darmo? Vide państwa - skarbonki skąd płynie ropa. Tam się niestety nie
dostaniesz (nikt z nas) bo nas tam nie chcą.
Tak opowiadać, to sobie możemy. Postaraj się skupić na tym, co jest
dzisiaj i tutaj realne.
Pzdr
Exe Very Cute
-
126. Data: 2005-03-29 13:58:56
Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
T.Omasz napisał(a):
>> Gdybyś miał *prawdziwy* wolny rynek, to TPSA nie straciłaby monopolu
>> nigdy.
> Raczysz żartować.
Raczę zauważać, że *każdy* producent dąży do monopolizacji rynku. Raczę
zauważać, że gdy taki monopolista jest na rynku, to zrobi on *wszystko*,
by konkurencja nie urosła w siłę i by on zachował pozycję monopolistyczną.
I bez ingerencji państwa, a więc bez czegoś co sprzeczne jest z wolnym
rynkiem, to tego monopolu się nie pozbędziesz. Bo monopolista będzie
mógł wykupić konkurencję, będzie mógł stosować dumping cenowy, będzie
w stanie powiedzieć 'spadaj pan, ja panu tego kanału/kabla/cokolwiek
nie wydzierżawię.', albo wydzierżawi po takich cenach, że ten drugi
nie będzie w stanie cenowo z monopolistą konkurować.
To jest prawdziwy wolny rynek.
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...p
-
127. Data: 2005-03-29 14:02:21
Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "exe the cute" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:d2bms0$1rj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Immona napisał(a):
> > zarabiaja kilka razy wiecej od nas, wiec to jak 30 zl w Polsce) jesli
> > bedziesz miec proces - adwokat z kancelarii bedzie Cie bronil bez
> > dodatkowych oplat. Oczywiscie wykupuje sie to na dluzszy czas i nie
mozna
> Świetne pomysły, świetne ideologie. Niestety nic ponadto.
> A wiesz, że istnieją państwa gdzie wszystko dla wszystkich jest za
> darmo? Vide państwa - skarbonki skąd płynie ropa. Tam się niestety nie
> dostaniesz (nikt z nas) bo nas tam nie chcą.
> Tak opowiadać, to sobie możemy. Postaraj się skupić na tym, co jest
> dzisiaj i tutaj realne.
Akurat uwazam, ze abonamentowe "ubezpieczenie od procesu" w kancelarii
prawnej to pomysl, ktory u nas tez wejdzie dla osob prywatnych (bo dla firm
juz to tak funkcjonuje) gdy zwiekszy sie kultura prawna w spoleczenstwie i
gdy bedzie wiecej kancelarii muszacych ze soba konkurowac. Nie widze w tym
pomysle nic "z ksiezyca" i u naszych sasiadow funkcjonuje on bardzo
sprawnie. I _nie_ jest to za darmo, ci ludzie placa za to. Po prostu rynek u
nich do tego dojrzal.
I.
-
128. Data: 2005-03-29 14:11:33
Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
Od: "Marcin" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Wojciech Bańcer <p...@p...pl> napisał(a):
> Czarny? Raczej całkiem realny w obecnej rzeczywistości.
> Podałem przykład, który na wykładzie z ekonomii dostałem jako przykład
> kosztów społecznych i uzasadnienie 'dlaczego nie należy prywatyzować
> wszystkiego'. Akurat tak się wpasowało to do dyskusji. Co do rozwoju
> wydarzeń, to jestem wprawdzie optymistą, ale w to, że wszyscy Ci
> zwolnieni górnicy znajdą pracę to jakoś nie wierzę. Dalszy scenariusz,
> jaki przedstawiłem, opiera się głównie na historii. Były już, takie
> sytuacje gdzie duża grupa osób traciła nagle źródło dochodów.
> Nie bez powodu istnieje ochrona prawna zabezpieczająca przed masowymi
> zwolnieniami i redukcjami zatrudnienia, nawet w sektorze prywatnym.
W sumie, to po pierwsze nie podałeś uzasadnienia, dlaczego ten scenariusz
(który nazwałem redukcjonistycznym) miałby się spełnić, tylko powtarzasz
opinię, że jest on realny. Tak samo ja mogę powiedzieć bez żadnego
uzasadniania, że inny scenariusz, który ja podałem, jest realny.
A po drugie, potwierdzasz swoją wypowiedzią, że firmy prywatne w miejsce
państwowych działałyby efektywniej, ale dla uniknięcia protestów pompuje się
kasę w nieefektywne firmy. No i cóż, dla mnie to wygląda tak, że te firmy do
których się dokłada, nie mają żadnej motywacji zmieniać cokolwiek (skutki -
patrz PKP) i kasę nadal trzeba pompować. Może więc taniej dla budżetu byłoby
wypłacać tym bezrobotnym zasiłki przez 2 lata, niż utrzymywać molocha przez
15 lat ?
Takie rozwiązanie (utrzymanie nieefektywnej firmy zamiast prywatyzacja +
zasiłki dla zwolninych nie dość, że być może droższe - nie liczyłem, ale też
opieram się na opiniach autorytetów, które się w tej sprawie wypowiadały)
uważam za nieperspektywiczne i dla firmy i dla kraju, a pasujące właściwie
jednej grupie: ZWIĄZKOM ZAWODOWYM. I myślę, że nie w ekonomii pies
pogrzebany, ale tej polityce niewchodzenia w drogę związkom.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
129. Data: 2005-03-29 14:13:23
Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
Od: exe the cute <k...@p...onet.pl>
Immona napisał(a):
> Akurat uwazam, ze abonamentowe "ubezpieczenie od procesu" w kancelarii
> prawnej to pomysl, ktory u nas tez wejdzie dla osob prywatnych (bo dla firm
> juz to tak funkcjonuje) gdy zwiekszy sie kultura prawna w spoleczenstwie i
> gdy bedzie wiecej kancelarii muszacych ze soba konkurowac. Nie widze w tym
> pomysle nic "z ksiezyca" i u naszych sasiadow funkcjonuje on bardzo
> sprawnie. I _nie_ jest to za darmo, ci ludzie placa za to. Po prostu rynek u
> nich do tego dojrzal.
Zapominasz że u nas cały czas obowiązuje w wielu kręgach zawodowych
prawo kliki ;-]
O ile rynek dojrzeje, trzeba jeszcze wielu innych zmian.
W tym kontekscie pisałem o realności pomysłu.
Pzdr
Exe Very Cute
-
130. Data: 2005-03-29 14:14:26
Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Wojciech Bańcer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrnd4inp0.ihh.proteus@ender.elsat.net.pl...
> T.Omasz napisał(a):
>
> >> Gdybyś miał *prawdziwy* wolny rynek, to TPSA nie straciłaby monopolu
> >> nigdy.
>
> > Raczysz żartować.
>
> Raczę zauważać, że *każdy* producent dąży do monopolizacji rynku. Raczę
> zauważać, że gdy taki monopolista jest na rynku, to zrobi on *wszystko*,
> by konkurencja nie urosła w siłę i by on zachował pozycję monopolistyczną.
> I bez ingerencji państwa, a więc bez czegoś co sprzeczne jest z wolnym
> rynkiem, to tego monopolu się nie pozbędziesz. Bo monopolista będzie
> mógł wykupić konkurencję, będzie mógł stosować dumping cenowy, będzie
> w stanie powiedzieć 'spadaj pan, ja panu tego kanału/kabla/cokolwiek
> nie wydzierżawię.', albo wydzierżawi po takich cenach, że ten drugi
> nie będzie w stanie cenowo z monopolistą konkurować.
>
> To jest prawdziwy wolny rynek.
Jesli masz od poczatku wolny rynek, na ktorym nikt nie startuje z
niesamowicie dominujacymi zasobami (takimi, jakie ma panstwo w porownaniu do
firm prywatnych) to na takim rynku bardzo trudno stac sie monopolista,
poniewaz po drodze do monopolu konkurencja temu przeszkodzi, a aspirujaca do
monopolu firma nie bedac jeszcze monopolista nie bedzie w stanie zastosowac
tych metod typu dumping. To, co mowisz, jest sluszne w odniesieniu do
sytuacji, w ktorej monopol juz zostal zbudowany z naruszeniem zasad wolnego
rynku - tzn. w praktyce zbudowalo go panstwo majac srodki przymusu, zeby
zabronic innym prowadzenia konkurencyjnej dzialalnosci i majac mozliwosc
pompowania w firme wielkich pieniedzy transferowanych z np. podatkow. W
warunkach wolnego rynku tworzy sie zwykle raczej po odpowiednio dlugim
czasie oligopol utrudniajac wejscie na dany rynek nowym, malym podmiotom nie
majacym wielkich zasobow, ale monopol w warunkach prawdziwie wolnego rynku
jest osiagnac bardzo trudno, chyba ze w jakiejs specjalistycznej, waskiej
dziedzinie, w ktorej nie ma zapotrzebowania na wiecej niz jednego dostawce,
ktory robi cos dobrze i w rozsadnej cenie, a wymagana inwestycja jest duza.
TPSA ma lacza i infrastrukture, ale nie zbudowala tego stanu posiadania tak,
jak by to musiala robic prywatna firma, z wlasnych srodkow. Ta
infrastruktura jest w duzej mierze prezentem od panstwa zbudowanym z
pieniedzy podatnikow i sprawiedliwie jest teraz uczynic z niej rzecz
dostepna rowniez dla innych firm, jak szosa, po ktorej moze jezdzic kazdy,
kto ma auto :)
I.