eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRekrutacja w pewnej firmie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 21. Data: 2002-06-27 15:51:18
    Temat: Re: Rekrutacja w pewnej firmie
    Od: Paweł Pollak <s...@m...pl>

    Użytkownik "clockworkoi" napisał w wiadomości
    > Nie ma fochow.W normalnym kraju sam fakt ze ktos zdobywal wiedze i ma dwa
    > fakultety upowaznia go do odrobiny szacunku. Facet nie patrzac na
    > wyksztalcenie chce podjac sie roboty ktora moze wykonywac gosc po
    > podstawowce,

    Po to się uczył?


    >bo szkoly tu sa do niczego niepotrzebne, wsadza fochy w
    > kieszen, a pan pracodawca mowi ze dwa fakultety to za malo, zeby taka
    robote
    > wykonywac.
    > To kto tu leje na kogo?

    Pan pracodawca może zatrudniać kogo chce i stawiać dowolne wymagania. Jak
    uznaje, że do sprzątania chce kogoś z dwoma dyplomami, jego sprawa. Można
    się nie zatrudniać.


    > > > Jakby kazdy koles niezaleznie od wyksztalcenia zakladal firme, to kto
    by
    > w
    > > > nich pracowal, ze zapytam tak z drugiej manki?
    > >
    > > Jak gość z dwoma dyplomami założy firmę, będzie certolil się z
    > pracownikami,
    > > płacił im po pięć tysięcy, wtedy wszyscy rzucą robotę u dupka, dupek
    > > zbankrutuje i przyjdzie prosić o pracę do tego z dwoma dyplomami.
    > >
    > Masz bardzo uproszczone pojmowanie rzeczywistosci. Coz, zycze szczescia...

    Wniosek, że jak gość z dwoma dyplomami założy firmę, to automatycznie zrobią
    to wszyscy, nie jest uproszczonym pojmowaniem rzeczywistości, bo w ogóle z
    rzeczywistością nie ma nic wspólnego.

    Paweł





  • 22. Data: 2002-06-28 14:00:46
    Temat: Re: Rekrutacja w pewnej firmie
    Od: "Pawel Sokolowski" <P...@g...net>

    > Nie ma fochow.W normalnym kraju sam fakt ze ktos zdobywal wiedze i ma dwa
    > fakultety upowaznia go do odrobiny szacunku. Facet nie patrzac na
    > wyksztalcenie chce podjac sie roboty ktora moze wykonywac gosc po
    > podstawowce, bo szkoly tu sa do niczego niepotrzebne, wsadza fochy w
    > kieszen, a pan pracodawca mowi ze dwa fakultety to za malo, zeby taka
    robote
    > wykonywac.
    > To kto tu leje na kogo?
    >

    Ludzie nie dziela sie na tych co maja dyplom, i co ich nie maja,
    Jak powiedzial Pawlak:
    "Ludzie dziela sie na madrych i glupich"
    Widzialem wielu przyglupow po studiach.
    Przemkneli przez egzaminy i zaliczenia baranim pedem.
    Nawet nie pamietaja czego sie "uczyli".
    Fakt ze posrod majacych studia latwiej sie szuka dobrego pracownika.
    Po prostu ci madrzy zazwyczaj ida na studia, choc nie jest to regula.
    Czesto amator-zapaleniec zagina tego z dyplomem, ale za to bez powolania.

    A na szacunek, Panie kolego, to sobie trzeba zapracowac !
    Nieprzespane noce w akademiku spedzone na zlopaniu piwa i pare
    przepchnietych na troje egzaminow, to za malo na szacunek.
    Na szacunek zarabia sie sukcesami zawodowymi.
    A w "normalnym" kraju bezposrednio po studiach, to mozesz najwyzej teczke
    nosic za prawdziwym zawodowcem, az bedziesz mial troche doswiadczenia.

    Pozdrawiam
    Pawel Sokolowski






  • 23. Data: 2002-06-28 14:48:11
    Temat: Re: Rekrutacja w pewnej firmie
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    "Pawel Sokolowski" <P...@g...net> wrote in message
    news:afhq55$skj$1@news.tpi.pl...
    <cut>
    > Ludzie nie dziela sie na tych co maja dyplom, i co ich nie maja,
    > Jak powiedzial Pawlak:
    > "Ludzie dziela sie na madrych i glupich"
    > Widzialem wielu przyglupow po studiach.
    > Przemkneli przez egzaminy i zaliczenia baranim pedem.
    > Nawet nie pamietaja czego sie "uczyli".

    To fakt, ale jednak cos robili, do czegos dazyli, mieli jakies plany.
    Facet moze sobie wybrac kogo chce, ale co to jest za uzasadnienie, ze dwa
    fakultety to za malo? Do rozlepiania ulotek? Facet musial sie po prostu
    poczuc lepiej i dowartosciowac gnojac kogos lepiej wyksztalconego (nie
    wnikam co mial w glowie koles z fakultetami)

    > Fakt ze posrod majacych studia latwiej sie szuka dobrego pracownika.
    > Po prostu ci madrzy zazwyczaj ida na studia, choc nie jest to regula.
    > Czesto amator-zapaleniec zagina tego z dyplomem, ale za to bez powolania.

    W pelni sie zgadzam.

    > A na szacunek, Panie kolego, to sobie trzeba zapracowac !

    Tez fakt. Ale jakos wiecej szacunku z 'defaultu' mam dla studenta niz zula
    spod budki z piwem. Ot taki maly rasizm.

    > Nieprzespane noce w akademiku spedzone na zlopaniu piwa i pare
    > przepchnietych na troje egzaminow, to za malo na szacunek.
    > Na szacunek zarabia sie sukcesami zawodowymi.

    Na szacunek zarabia sie swoim zachowaniem i tym, jakim sie jest czlowiekiem.
    Koles ktory pnie sie po trupach ma sukcesy zawodowe, ale czy jest godzien
    szacunku?

    > A w "normalnym" kraju bezposrednio po studiach, to mozesz najwyzej teczke
    > nosic za prawdziwym zawodowcem, az bedziesz mial troche doswiadczenia.

    W tym kraju tez. Czyzby to byl 'normalny' kraj?

    > Pozdrawiam
    > Pawel Sokolowski
    >
    I ja pozdrawiam
    /p


strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1