-
21. Data: 2008-04-22 19:48:13
Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
Od: qrak <a...@b...ccc>
Dnia 22-04-2008 o 17:59:00 Any User <u...@a...pl> napisał(a):
...
>> Niedawno zadzwonil jakis facet - tez z RINF. No to ja mu prosto z mety:
>> nie mam wyzszego, angielski tylko w formie pisanej, wiedza bardziej
>> praktyczna i hobbystyczna niz uczelniana/na potrzeby korporacyjne i czy
>> mu to odpowiada. Alez jak najbardziej i chce mi przeslac testy. Mialy
>> byc to testy z administracji i z C/C++. jako ze mialem kiedys wolne
>> popoludnie, to zajzalem na ten pierwszy-administracje.
>
> 2. Masz bardzo widoczną postawę roszczeniową - od siebie nic, bo
> przecież Ty już dużo umiesz, więc jak inni śmieją wymagać czegoś, czego
> akurat nie umiesz. Takich ludzi się raczej nie zatrudnia.
>
Hehe caly any user nie wczyta sie, tylko poczyta po lebkach i swoje
wtracic musi ;) Napisalem wyraznie, ze omnibusem nie jestem i ze nie
oczekuje cudow, ale dla AnyUsera to malo istotne ;)
>> RPM'a!!! W tym tescie bylo kilka pytan o opcje rpm'a :/ No trzymajcie
>> mnie! bylo tez jeszcze kilkanascie innych pytan, ktore normalnie w
>> zyciu sa do niczego nie potrzebne, bo w UN*X podstawa jest __man___ Nie
>> rozumiem tez, co ta firma chciala osiagnac, dajac 30min na rozwiazanie
>> testu. Test na odpornosc? Test na znajomosc angielskiego? Test na
>> szybkosc reakcji i podejmowania decyzji? Tyle, ze administrator zanim
>
> 3. Każdy może znaleźć rozwiązanie problemu, mając odpowiednio dużo
> czasu. Chodzi o to, aby znaleźć tych, którzy rozwiązanie mają w małym
> paluszku.
>
To w takim razie powinno sie sprecyzowac, czy szukamy admina na RedHat'y,
czy szukamy admina ;) Chociaz to i tak malo istotne, bo jak juz
wspomnialem-ktos nie znajac/nie pamietajac opcji danego polecenia, po
prostu wpisuje "man rpm" i ma jak na dloni to, czego szukal. Dodam od
siebie, ze czasami trafia sie upgrade danego softu i moze dzieki temu
przybyc kilka funkcjonalnosci, o ktorych dowiadujemy sie "rpm --help" lub
wlasnie "man rpm" ;) na dodatek w RedHat'ach jak to w linuksach bywa, many
w wiekszosci sa spolonizowane.
Osobiscie-dla mnie lepszym adminem jest taki, ktory moze encyklopedycznej
wiedzy nt. polecen nie ma i nawet nie musi umiec obslugiwac magicznego vi,
byle by po prostu zagladal w logi i odpowiednio reagowal na to, co w nich
wyczyta. O adekwatnym zabezpieczeniu, backupach i aktualizacjach juz nie
bede wspominal, bo to oczywiste. A tak sie sklada, ze znalem kilku
fachmanow, ze nawet nie wiedzieli, jak skretke zacisnac...
I tak juz na koniec-osobiscie wszelakie kernele wole kompilowac, niz
instalowac z binarek, a tam konkretnie w jednym z pytan bylo, jaka opcja w
rpm sluzy do aktualizacji jajka. Fakt-w korporacjach ma to znaczenie o
tyle duze, ze wola miec syf w jajku, ale przetestowany i z supportem. Ja
nie jestem zmuszony do tego u siebie i poki co staram sie jednak wszelakie
smiecie z jajka/wszelakiego innego softu wywalac i miec kernel/soft taki,
jaki ja chce, a we FreeBSD to jest doslownie kilka linijek tekstu do
usuniecia/dodania, lub odpowiednia opcja make.
Pomimo wszystko pozdrawiam :)
--
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie!
-
22. Data: 2008-04-22 20:19:07
Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
Od: hubert depesz lubaczewski <d...@d...com>
Dnia 22.04.2008 Piotr C. <k...@...m.a.i.l.com> napisał/a:
> przegrana. Uwaga kobitki z HR-ów była również słuszna - zrób studia,
> byle co ale zrób, to dziś mimo wszystko warunek konieczny, podobnie z
hmm ... ja tam może się nie znam, ale pracę w braży mam, a studiów niet.
więc to chyba nie jest tak do końca, że studia są *konieczne*.
pewnie się przydają, ale tak od razu "konieczne"?
depesz
--
quicksil1er: "postgres is excellent, but like any DB it requires a
highly paid DBA. here's my CV!" :)
http://www.depesz.com/ - blog dla ciebie (i moje CV)
-
23. Data: 2008-04-22 20:19:35
Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
Od: Wojciech Malinowski <v...@w...pl>
qrak wrote:
> Poza Linuksami istnieja tez inne Un*x'y, gdzie wynaleziono jeszcze inne
> wynalazki i nikt nie zaprzata sobie glowy rpm (RedHat Package Manager).
> To tak, jakby byly pytania z regolek HTB czy innych wynalazkow na
> linuksie. Osobiscie znam je slabo albo wcale, bo uzywam u siebie np. pf,
> ktorego znowu pewnie linuksiarze nie znaja :) Tak samo jesli chodzi o
> bash - u mnie jest w portach, a w wielu distrach Linuksa byl jako
> default (przynajmniej z tego co pamietam w RH).
>
> W Uniksach (do czego linuksiarze bardzo sie przeciez przyznaja) powinno
> sie znac ogolnie polecenia zgodne z POSIX. Za Wikipedia zacytuje:
> POSIX standaryzuje:
> interfejs programistyczny (API)
> interfejs użytkownika, czyli polecenia systemowe takie jak między
> innymi: awk, echo, ed
> właściwości powłoki systemu.
Tak jak już wspomniał Any User: kogo to obchodzi?
Pracodawca szuka kogoś kto rozwiąże jego konkretne problemy (w tym
wypadku np. zainstaluje coś od czasu do czasu używając RPMa), a nie
kogoś kto wie co to jest POSIX.
Pracodawcy szukają praktyków, a nie teoretyków. Nawet jeśli Ci drudzy
mają większą wiedzę/umiejętności.
Pozdrawiam,
Wojciech Malinowski
-
24. Data: 2008-04-22 20:45:49
Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
Od: qrak <a...@b...ccc>
Dnia 22-04-2008 o 21:15:52 Wojciech Malinowski <v...@w...pl> napisał(a):
> Jeśli na podstawie testów okaże się, że są kandydaci, którzy nie będą
> tracić czasu na zapoznanie się z instrukcją obsługi to właśnie oni
> zostaną wybrani.
>
Zgadzam sie.
> Jeśli takich nie ma, ale są tacy, którzy umieją się obsługiwać
> instrukcją obsługi, to wtedy oni zostaną wybrani.
>
> To chyba normalne? Gdybym to ja rekrutował to tak bym właśnie zrobił.
>
Racja.
> Pewnie miałeś pecha, że miałeś konkurencje w postaci osób, które jednak
> nie muszą patrzeć w instrukcję.
>
E tam-to byl test na ichniejszej stronie internetowej, a raczej ankieta,
ktora jak juz wspomnialem, zawierala 60 pytan i czas odpowiedzi 30min
> Poza tym dodam, że jako zwykły użytkownik Linuksa (używam od czasu do
> czasu) znam na pamięć opcje managera pakietów w mojej dystrybucji, mimo
> że się ich nigdy nie uczyłem.
>
Tylko widzisz, ja dawniej Linuksa instalowalem wrecz po omacku, lecz z nim
juz kope lat nie obcuje, wiec trudno mi spamietac opcje jakie sa w rpm.
Poza tym jest gro dystrybucji, ktore zamiast rpm maja deb, tgz, pkg itd
Poza Linuksami istnieja tez inne Un*x'y, gdzie wynaleziono jeszcze inne
wynalazki i nikt nie zaprzata sobie glowy rpm (RedHat Package Manager). To
tak, jakby byly pytania z regolek HTB czy innych wynalazkow na linuksie.
Osobiscie znam je slabo albo wcale, bo uzywam u siebie np. pf, ktorego
znowu pewnie linuksiarze nie znaja :) Tak samo jesli chodzi o bash - u
mnie jest w portach, a w wielu distrach Linuksa byl jako default
(przynajmniej z tego co pamietam w RH).
W Uniksach (do czego linuksiarze bardzo sie przeciez przyznaja) powinno
sie znac ogolnie polecenia zgodne z POSIX. Za Wikipedia zacytuje:
POSIX standaryzuje:
interfejs programistyczny (API)
interfejs użytkownika, czyli polecenia systemowe takie jak między innymi:
awk, echo, ed
właściwości powłoki systemu.
Pozdrawiam
--
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie!
-
25. Data: 2008-04-22 21:11:48
Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
Od: Mirosław Habarta <M...@p...pl>
qrak pisze:
>>
> E tam-to byl test na ichniejszej stronie internetowej, a raczej ankieta,
> ktora jak juz wspomnialem, zawierala 60 pytan i czas odpowiedzi 30min
Czyli na pamięć to nie musiałeś nic znać. Wystarczyła ogólna wiedza + wiedza
gdzie szukać szczegółów.
>
>> Poza tym dodam, że jako zwykły użytkownik Linuksa (używam od czasu do
>> czasu) znam na pamięć opcje managera pakietów w mojej dystrybucji,
>> mimo że się ich nigdy nie uczyłem.
>>
> Tylko widzisz, ja dawniej Linuksa instalowalem wrecz po omacku, lecz z
> nim juz kope lat nie obcuje, wiec trudno mi spamietac opcje jakie sa w
> rpm. Poza tym jest gro dystrybucji, ktore zamiast rpm maja deb, tgz, pkg
> itd
>
J.w.
Pozdrawiam, M.H.
-
26. Data: 2008-04-22 22:54:46
Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
Od: Sławomir Kawała <s...@a...net>
On wto, 22 kwi 2008 o 20:45 GMT, qrak wrote:
> Poza Linuksami istnieja tez inne Un*x'y, gdzie wynaleziono jeszcze inne
(...)
Sa, ale np ofert pracy z *BSD jest malo. Musisz sie dostosowac. Jesli
chcesz cos z unix-like, ale niekoniecznie linux to ucz sie obslugi
Solarisa i ewentualnie HP-UX. Duze firmy ich uzywaja, mozna niezle
zarobic.
--
pozdr. Sławomir Kawała
JID: slwkk [at] alternatywa [dot] net
GSM: (0)601-398-348
-
27. Data: 2008-04-22 22:56:42
Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
Od: Sławomir Kawała <s...@a...net>
On wto, 22 kwi 2008 o 20:45 GMT, qrak wrote:
> Poza Linuksami istnieja tez inne Un*x'y, gdzie wynaleziono jeszcze inne
(...)
Sa, ale np ofert pracy z *BSD jest malo. Musisz sie dostosowac. Jesli
chcesz cos z unix-like, ale niekoniecznie linux to ucz sie obslugi
Solarisa i ewentualnie HP-UX, AIX. Duze firmy ich uzywaja, mozna niezle
zarobic.
--
pozdr. Sławomir Kawała
JID: slwkk [at] alternatywa [dot] net
GSM: (0)601-398-348
-
28. Data: 2008-04-23 07:27:04
Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
Od: "Marcin P." <m...@o...pl>
Użytkownik "hubert depesz lubaczewski" <d...@d...com> napisał w wiadomości
news:rqt1e5-be3.ln1@depesz.com...
> Dnia 22.04.2008 Piotr C. <k...@...m.a.i.l.com> napisał/a:
>> przegrana. Uwaga kobitki z HR-ów była również słuszna - zrób studia,
>> byle co ale zrób, to dziś mimo wszystko warunek konieczny, podobnie z
>
> hmm ... ja tam może się nie znam, ale pracę w braży mam, a studiów niet.
No to "szacun". Od lat jesteś moim "guru" postgresowym, a czasem i sql-owym, jak mam
akurat postgresowy problem, to szukam twoich rad w sieci.
> więc to chyba nie jest tak do końca, że studia są *konieczne*.
> pewnie się przydają, ale tak od razu "konieczne"?
W czym rzecz z tymi studiami?
Wielu z nas (informatyków, programistów itp) kończyło zupełnie inne kierunki, niż
informatyka. Ja myślałem tak: po jaką cholerę mi informatyka, jak ja to wszystko
wiem? - wysokie mniemanie o sobie miałem :). I poszedłem na inne studia, które
rozwinąć we mnie miały inne zdolności (automatyka, elektrotrchnika, takie tam... ).
A więc po co te studia? Ano - studia wyrabiają pewne podejście do problemów, nabiera
się technicznej ogłady. Studia włączają inne myślenie. Studia prawie nic nie wnoszą
do typowej praktyki. Informatyka sama z hobby przeradza się w sposób na życie.
Btw: znam jednego speca od noveli i windowsów, który nie miał średniego
wykształcenia. Specjalista najwyższej klasy. Po kilkunastu latach zrobił maturę.
Myślę, że może i na studia pójdzie, wierzę w niego - ["szacun" Endrju!].
Co do postu qraka.
Qrak jest świetnym specem w swojej dziedzinie. Sam se jajka kompiluje i zna
konfigurację swoich bsdeków w najdrobniejszych szczegółach. Chwałą mu za to.
Firmy potrzebują jednak STNADARDOWYCH rozwiązań, które można obsłużyć bez
REKOMPILACJI. Pójdzie Qrak do firmy, postawi im swój system, a po pół roku, jak
wszystko ładnie dogra, znudzi mu się praca - i kto to po nim obsłuży?
Moze to nie będize idealny przykład wykorzystania wiedzy (mozę nie szkolnej, ale
szkoleniowej):
Po latach rozumiem, jaki sens mają majkrosoftowe szkolenia (na podstawie np MS SQL
2005 dla adminów); na pierwszym skoleniu podstawach nie dowiesz się niczego nowego...
pierdoły o sposobach licencjonownia, wymaganiach sprzętowych i strategiach zakupu
(SIC! - admin MUSI to wiedzieć, by nie wpuścić się w kanał!), trochę o rolach i
takich pierdołach. Każdy to pojmie. Jednakże najlepszymi adminami (i w praktyce, i w
certyfikatach MS) są kobiety. One są konsekwentne w stosowaniu wiedzy ze szkoleń.
Facet po szkoleniach wie, jak obejść problemy z MS SQL, a kobieta wie, jak jak te
problemy trzymać w ryzach i nie pozwalać userom, by do nich dopuszczali. Facet
zdjąłby jakieśtam ograniczenie, a kobieta wymaga, żeby user przestrzegał
ograniczenia. Kobieta trzyma się kurczowo wiedzy ze szkolenia, a praktyka pokazuje
jej, że w działaniu długofalowym to ma głęboki sens!
Studia (i szkolenia) uczą metodologii postępowania w razie problemów, budowania
strategii działania. Sam uczyłem się programować. Jak spotkałem się z rzeczywistymi
problemami w porgramowaniu w większych projektach, okazało się, że moje nieobiektowe
podejście do tematyki jest złe w założeniach. Samouk przegra w dłuższej prespektywie
ze "szkolonym" specjalistą, choć często wiedza samouka jest o wiele obszerniejsza.
Ufff. koniec tego paplania... może ktoś zrozumie moje wywody.
Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin
-
29. Data: 2008-04-23 07:51:06
Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
Od: Artur Frydel <b...@b...dyndns.org>
qrak wrote:
> I tak juz na koniec-osobiscie wszelakie kernele wole kompilowac, niz
> instalowac z binarek, a tam konkretnie w jednym z pytan bylo, jaka opcja w
> rpm sluzy do aktualizacji jajka. Fakt-w korporacjach ma to znaczenie o
Hmm.. ręczne kompilowanie kerneli jest dobre w małych/hobbystycznych
projektach, w firmach gdzie jest jedna-dwie maszyny itp.
W dużych korporacjach wygląda to trochę inaczej; tam gdzie masz
dziesiątki, setki maszyny nikt nie bawi się w ręczne kompilowanie keneli -
generalnie. Bo oczywiście znajdziesz i takie firmy które dla swojej
specyficznej działalności tego potrzebują. Ale standardowa korporacja
która używa np RH potrzebuje administratora który zna RH. I który wie, że
support Red-Hata nie przewiduje raczej ręcznej kompilacji jajka :)
Jeżeli chcesz załapać się do jakiejś większej firmy z IT opartym na
Linuksie, to musisz liczyć na to że padną pytania o RH lub SuSe (ew
Debian). Nie ma co liczyć na to iż ktoś będzie Cię pytał na starcie o
opcje przy rekompilacji jajka :)
--
Artur 'Bzyk' Frydel | artur.frydel[at]gmail-dot-com
"Always look on the bright side of life."
-
30. Data: 2008-04-23 08:01:25
Temat: Re: Rekrutacja w IT [b.dlugie]
Od: "|--=Bartek=--|" <bolivar @ CosTamJeszcze autograf.pl>
> Myslalem nad certami z MS i IBM, ale one kosztuja i to dosyc sporo :)
Mylisz się, w tym momencie jak prowadzisz DG masz te kursy taniej o 80-90%.
Poczytaj na stronach firm (np. altkom), które mają w swojej ofercie takie
szkolenia dofinansowane z EFSów. Możesz zrobić całą ścieżkę bez problemów za
bardzo małe (w porównaniu z normalnymi) kasę.
B.Z.