eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Rekrutacja - testy psychologiczne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 71. Data: 2005-08-24 16:00:24
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>

    Maciek Sobczyk napisał(a):
    > Użytkownik "Zbyszek Tuźnik" <
    >>Naprawdę z twierdzącej lub, jak piszesz, rozwlekłej (nie wiem w końcu, o
    >>którą z nich ci chodzi, może o obie? niemniej rad bym wiedzieć)
    >>odpowiedzi na pytanie:
    >>
    >>"uważasz wszystkie swoje nawyki za akceptowalne?"
    >>
    >>Wysnułeś wniosek jw?
    >
    >
    > Drogi Zbyszku, nie wiem, o jaki wniosek Ci chodzi, bo cytat, jaki
    > pozostawiłeś nic mi nie mówi. Trudno mi zatem odpowiedzieć na Twoje pytania.
    >
    > Zechciej doprecyzować.

    Służę. Chodziło mi o to, czy wniosek o mojej potrzebie akceptacji
    społecznej i - domniemanie związanej z tą - wysokiej pozycji na skali
    kłamstwa wyprowadziłeś na podstawie odpowiedzi na pytanie o którym
    wyżej. I, jeśli tak, to której z nich.
    Rozwlekłej - okraszonej zastrzerzeniami różnymi - będącymi faktycznie
    stwierdzeniami dość oczywistymi, a więc w istocie zbędnymi (które ty
    uznałeś za pozostawianie sobie furtek, na wypadek nieprzychylnej oceny -
    nie wiem czemu, ale to akurat nie interesuje mnie), czy tej krótszej - "TAK"


    > Jest to na tyle powszechne, że prędzej czy później napisze ktoś, kto
    > postrzega ową powszechną cechę negatywnie. I napisał(a). Sam więc widzisz -
    > czasami nie warto starać się o nadmiar wiedzy.

    O przepraszam, nie było o postrzeganiu cechy negatywnie, tylko o
    nieuprawnionym wyciąganiu wniosków. Tak przynajmniej ja zrozumiałem
    post(y) I. jeśli ty odebrałeś go inaczej, to rad bym wiedzieć na
    podstawie jakich przesłanek.

    Zbyszej


  • 72. Data: 2005-08-24 16:29:58
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>


    Użytkownik "Zbyszek Tuźnik" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:dei5ir$lh6$1@news.onet.pl...

    > Służę. Chodziło mi o to, czy wniosek o mojej potrzebie akceptacji
    > społecznej i - domniemanie związanej z tą - wysokiej pozycji na skali
    > kłamstwa wyprowadziłeś na podstawie odpowiedzi na pytanie o którym
    > wyżej.

    Absolutnie nie twierdzę, że osiągasz wysokie wyniki w skali kłamstwa.

    > I, jeśli tak, to której z nich.
    > Rozwlekłej - okraszonej zastrzerzeniami różnymi - będącymi faktycznie
    > stwierdzeniami dość oczywistymi, a więc w istocie zbędnymi (które ty
    > uznałeś za pozostawianie sobie furtek, na wypadek nieprzychylnej oceny -
    > nie wiem czemu, ale to akurat nie interesuje mnie), czy tej krótszej -
    "TAK"

    j.w.

    > > Jest to na tyle powszechne, że prędzej czy później napisze ktoś, kto
    > > postrzega ową powszechną cechę negatywnie. I napisał(a). Sam więc
    widzisz -
    > > czasami nie warto starać się o nadmiar wiedzy.
    >
    > O przepraszam, nie było o postrzeganiu cechy negatywnie, tylko o
    > nieuprawnionym wyciąganiu wniosków. Tak przynajmniej ja zrozumiałem
    > post(y) I. jeśli ty odebrałeś go inaczej, to rad bym wiedzieć na
    > podstawie jakich przesłanek.

    Zbyszku, do wnętrza mojej głowy Cię nie wpuszczę, bo nie ma jak przez kabel.
    Mogę starać Ci się coś wytłumaczyć, ale to nie odnosi skutków. Cóż, w mojej
    branży - szkoleniowo-trenerskiej istnieje pogląd, że za niezrozumienie
    komunikatu zawsze odpowiedzialny jest nadawca. Mea Culpa.

    pozdr
    m.


  • 73. Data: 2005-08-24 16:44:32
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: "darek" <p...@p...onet.pl>

    > I jeszcze jedno: psycholog w HR nie jest psychologiem klinicznym.

    kilka razy zdarzyło mi się że prowadzący takowe testy podał iż był
    pschologiem klinicznym

    > Po części prawda - firma, jeśli spełniasz jej standard, zechce z Ciebie
    > skorzystać.

    nigdy nie udało mi się przjśc takowych testów pozytywnie a cały czas kurcze
    pracuję w tej branży na podobnych stanowiskach
    z niezłym skutkiem :)

    coś nie tak jest z przeniesiem tych testów na grunt polski

    darek



  • 74. Data: 2005-08-24 16:53:59
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>


    Użytkownik "darek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:7d147$430ca362$53907669$9500@news.chello.pl...

    > kilka razy zdarzyło mi się że prowadzący takowe testy podał iż był
    > pschologiem klinicznym

    w sensie: nie występuje w roli lekarza dokonującego diagnozy schorzeń i
    doboru metod terapii.

    > nigdy nie udało mi się przjśc takowych testów pozytywnie a cały czas
    kurcze
    > pracuję w tej branży na podobnych stanowiskach
    > z niezłym skutkiem :)
    testów psychologicznych? :)

    pozdr.
    m.


  • 75. Data: 2005-08-24 17:02:54
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>


    Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
    news:dehdnt$aap$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Re to: Maciek Sobczyk [Wed, 24 Aug 2005 11:02:43 +0200]:
    >
    >
    > > Ja myślę, że strach przed szperaniem w głowie i niepewności,
    > > co w tej głowie się znajdzie. Taki lęk przed "psychicznym
    > > stetoskopem".
    >
    > Czyli mowiac najkrocej, reakcja obronna?
    mniej więcej

    > > Większość ludzi też nie rozumie, że test to jedynie dodatek
    > > do rozmowy kwalifikacyjnej, a testy projekcyjne są stosowane
    > > niezwykle rzadko, raczej nie w rekrutacji i najczęściej jako
    > > dodatek do dodatków (innych testów).
    >
    > Wiesz, czytajac ta grupe mozna dojsc do wprost przeciwnych
    > wnioskow ;) A ze nie mam materialu porownawczego z wlasnych
    > doswiadczen, to nie moge sobie ocenic co tak naprawde sie
    > na tych rekrutacjach dzieje...
    oj różne rzeczy :)

    > >> bez bicia sie przyznaje: jestem leniwa jak cholera i mam
    > >> zdecydowanie przerosniete EGO ;)
    > > Witaj w klubie :)
    >
    > :] to moze faktycznie zalozymy klub ;)
    o ile uda nam się przezwyciężyć wrodzone lenistwo i porozumieć co do tego,
    kto ma objąć fotel prezesa - mimo przerosnietego EGO :)

    > > No coś Ty ;) Przecież cały HR, to - jak widzę z postów -
    > > wynaturzona działaność w służbie kandydatów. Przecież to
    > > z nimi HR-zy mają trzymać sztamę :)
    >
    > No tak, w koncu to kandydaci im placa ;) Logiczne ;)
    eee, ta szpila to zbyteczna była :). czytając niektóre posty na ppd mam
    wrażenie, że HR jest po to, aby po prostu dać kandydatowi pracę. Tylko jak
    zatrudnić na jednym stanowisku kilkunastu kandydatów?

    > > To samo w gruncie rzeczy robi wykwalifikowany rekruter. Włazi
    > > w głowę, szuka luk w odpowiedziach, docieka istotnych, z punktu
    > > widzenia spraw. Przy tym zawodowo się uśmiecha, a potem wysmaża
    > > opinię o kandydacie.
    >
    > Hehe no i juz wiem czemu sie do pracy dla kogos nie nadaje ;)
    > Moje EGO buntuje sie przed takimi zabiegami i zyczy sobie
    > rozmawiac z mniej wiecej rownych pozycji :>

    Takich kandydatów lubię najbardziej :) Przynajmniej jest o czym pogadać, a
    nie przeprowadzić suche "100 pytań do" i z obupólnym niesmakiem się rozstać.

    > A powaznie: mi sie wydaje, ze niechec do testow psychologicznych
    > w trakcie rekrutacji wynika tez troche wlasnie z tej "magicznej
    > otoczki" jaka siedzi zwykle naokolo psychologow. Znaczy sie "bo
    > on ma taka wiedze i stosuje jakies sztuczki, i ja nie wiem co on
    > robi ale na pewno bardzo duzo o mnie wie, a ja o nim nic" -- czyli
    > prosta droga do paniki...
    Może. Nie wiem. Wielu psychologów, jakich znam, to cudownie nie zaradni
    ludzie. Daleko im do demonów :)

    > > Są różni psychologowie - kliniczni, menedżerscy, pracy.
    > > Niektórzy leczą, inni szkolą, jeszcze inni pracują w HR.
    > > Kwestia specjalizacji.
    >
    > Na logike to ja to wiem. Ale jednak gdziestam mi siedzi taki
    > a nie inny stereotyp psychologa-lekarza i nie sadze, zeby
    > udalo mi sie z nim cos konkretnego zrobic. Nie mam zreszta
    > takiej potrzeby. Ja psychologow bardzo lubie, psychiatrow
    > zreszta tez, bo odczuwam przemozna chec dowiadywania sie
    > o sobie jak najwiecej -- a jak do tej pory mocno mi pomogli.
    Ja też lubię psychiatrów, ale nie chciałbym nigdy zasiąść z kilkoma naraz do
    jednego stołu. Jak wpadną w żargon to.... o matkie!

    > I pewnie dlatego szlag mnie trafia na sama mysl o tym, ze
    > taki psycholog podczas rekrutacji moglby sie o mnie dowiedziec
    > tego wszystkiego, co tamci, i uzyc tej wiedzy li tylko do
    > wystawienia mi 'metryczki'.
    :)

    > A ze nie wiem ile sie moze dowiedziec, to mu defaultowo
    > nie ufam i tyle. Kwestia wewnetrzna i prywatna, nic co by sie
    > dalo logicznie uzasadnic.
    podwójne :))

    > > P.S. Lenistwo i EGO to nie wady :) To coś, co powoduje, że
    > > pracujesz w swoim określonym stylu i tak jak lubisz. Więc
    > > to zaleta.
    >
    > A mi sie wydaje, ze to bywa zaleta bardzo sporadycznie -- a
    > konkretnie wtedy, kiedy lenistwo i EGO potrafia wspolpracowac ;)
    > Bo jak nie potrafia, albo jak wystepuje tylko jedno z nich, to
    > potem czytam posty "szukam sponsora" albo "skonczylem studia
    > XYZ i dlaczego jeszcze nie jestem prezesem???" ;)

    No właśnie.To pewnie wina tych piekielnych HR-ów i ich diabelskich testów :)

    pozdr.
    m.


  • 76. Data: 2005-08-24 17:08:45
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: "darek" <p...@p...onet.pl>

    >> kilka razy zdarzyło mi się że prowadzący takowe testy podał iż był
    >> pschologiem klinicznym

    > w sensie: nie występuje w roli lekarza dokonującego diagnozy schorzeń i
    > doboru metod terapii.

    tak jego roli w tej chwili jest inna



    >> nigdy nie udało mi się przjśc takowych testów pozytywnie a cały czas
    > kurcze
    >> pracuję w tej branży na podobnych stanowiskach
    >> z niezłym skutkiem :)

    > testów psychologicznych? :)

    nie wiem jak to zwać ale chodzi o testy mające na celu dobór odpowiedniego
    kandydata na dane stanowisko

    darek




  • 77. Data: 2005-08-24 17:57:07
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>

    Maciek Sobczyk napisał(a):
    istnieje pogląd, że za niezrozumienie
    > komunikatu zawsze odpowiedzialny jest nadawca. Mea Culpa.

    Ej, No coś ty, wracaj. To nie branża to usenet...

    Dobra, miejmy nadzieję, że to już koniec naprawdę. Enyłej będę offline 4
    dni, a to wystarczy - chyba - żeby inhumować wątek.

    pozdrowionka

    Zbyszek

    Dzięki za okazję do wysiłku umysłowego.


  • 78. Data: 2005-08-24 20:08:40
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: Kira Falernowa <k...@w...mi.stad>

    On 2005-08-24, Maciek Sobczyk <m_sobczyk@> wrote:

    > oj różne rzeczy :)

    No dobra, nie badz zyla, zapros mnie na ktoras :))) Obiecuje
    ze zadnej posady nie wezme wiec sie nie bedziesz musial ze
    mnie gesto tlumaczyc ;]

    > o ile uda nam się przezwyciężyć wrodzone lenistwo i porozumieć
    > co do tego, kto ma objąć fotel prezesa - mimo przerosnietego EGO :)

    To juz rozpykalismy ze wspolnikiem. Prezes musi byc z zewnatrz.
    I figurant, tak na wszelki wypadek... ;)

    > eee, ta szpila to zbyteczna była :).

    A, to ja nie wspominalam, ze wredna tez jestem? ;)

    > Tylko jak zatrudnić na jednym stanowisku kilkunastu kandydatów?

    Normalnie. Jako jednego czlowieka. Z jedna pensja. Szybko sami ustala
    kto tam ma pracowac -- docelowo zatrudni sie tego, ktory przezyje.

    > Takich kandydatów lubię najbardziej :) Przynajmniej jest o czym
    > pogadać, a nie przeprowadzić suche "100 pytań do" i z obupólnym
    > niesmakiem się rozstać.

    Ale wiesz, ze niesmaku to to wcale nie wyklucza? ;>

    > Może. Nie wiem. Wielu psychologów, jakich znam, to cudownie
    > nie zaradni ludzie.

    Ty, a wiesz, ze cos w tym jest?

    > Ja też lubię psychiatrów, ale nie chciałbym nigdy zasiąść
    > z kilkoma naraz do jednego stołu. Jak wpadną w żargon to....
    > o matkie!

    Nie sprawdzalam. Mam pod reka tylko jednego, ale siadam z nim
    glownie do piwa. Opija mnie zreszta zupelnie bezczelnie...

    >:)
    > podwójne :))

    No co ;) Wiem ze zapyziale stereotypy to sa i uprzedzenia,
    ale mowiac uczciwie -- dynda mi to, nie przeszkadzaja ;)

    > No właśnie.To pewnie wina tych piekielnych HR-ów i ich
    > diabelskich testów :)

    I cyklistow, nie zapominaj o cyklistach ;)


    Kira


  • 79. Data: 2005-08-25 07:43:02
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>

    W artykule <c30a2$430ca90c$53907669$13531@news.chello.pl>
    darek napisał(a):

    > nie wiem jak to zwać ale chodzi o testy mające na celu dobór odpowiedniego
    > kandydata na dane stanowisko

    Eh, wyręczę co poniektórych. Testy nie mają na celu doboru kandydata na
    stanowisko. Mają tylko lekko pomoć.

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc dot pl


  • 80. Data: 2005-08-25 07:45:47
    Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>

    W artykule <defi32$it8$1@inews.gazeta.pl>
    Maciek Sobczyk napisał(a):

    > [...]
    > I dlatego - ponownie - nie podawać.

    Zapomniałeś jeszcze o tych którzy pomyślą, że to taka darmowa wizyta u
    psychologa i chcieliby wiedzieć.

    I w zwiżaku z tym pytanie. Czy jakbym chciał sobie porobić takie testy
    osobowościowe to do dowolnego psychologa mam się udać?

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc dot pl

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1