Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
wiadomości news:dehbv2$b3a$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Zbyszek Tuźnik" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:dehbcu$ig7$1@news.onet.pl...
>
>> [1] Ponieważ zasady gry już znam, to teraz już w pełni świadom, z
>> czystym sumieniem odpowiadam na pytanie:
>>
>> >uważasz, że wszystkie Twoje nawyki są
>> > akceptowalne?
>>
>> TAK.
>
> No i pewnie dlatego boisz się testów psychologicznych.
>

Maciek, czegos tu nie rozumiem. Pytanie ma badac konformizm spoleczny, a
wiec powinno brzmiec "czy uwazasz, ze dla innych ludzi wszystkie Twoje
nawyki sa akceptowalne?"
Bo w takiej formie jak jest to ja je uznaje za zapytanie "Czy w mojej opinii
wszystkie moje nawyki naleza do akceptowalnych". To moze radykalnie zmienic
odpowiedz, zwlaszcza jak ktos ma szeroki zakres akceptacji roznych nawykow,
szerszy od sredniej spolecznej. Jest to np. moj przypadek, z powodu dlugiej
i przyjaznej interakcji ze srodowiskami artystowskimi, alternatywnymi i
dziwacznymi. Cala masa nawykow bardzo bulwersujacych dla porzadnego
mieszczanina jest dla mnie osobiscie calkowicie akceptowalna - nie wywoluje
negatywnej opinii o osobie ani dyskomfortu w zetknieciu sie z nimi.

Czy zadawanie takiego pytania nie odbywa sie przy milczacym zalozeniu, ze
testowany ma na temat akceptowalnosci taka sama opinie jak reszta
spoleczenstwa? Bo inaczej nie widze, zeby to badalo konformizm.

I.

do góry

Użytkownik "Immona" <c...@w...zpds.com.pl> napisał w
wiadomości news:deht2g$74t$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
> wiadomości news:dehbv2$b3a$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > Użytkownik "Zbyszek Tuźnik" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
> > news:dehbcu$ig7$1@news.onet.pl...
> >
> >> [1] Ponieważ zasady gry już znam, to teraz już w pełni świadom, z
> >> czystym sumieniem odpowiadam na pytanie:
> >>
> >> >uważasz, że wszystkie Twoje nawyki są
> >> > akceptowalne?
> >>
> >> TAK.
> >
> > No i pewnie dlatego boisz się testów psychologicznych.
> >
>
> Maciek, czegos tu nie rozumiem. Pytanie ma badac konformizm spoleczny, a
> wiec powinno brzmiec "czy uwazasz, ze dla innych ludzi wszystkie Twoje
> nawyki sa akceptowalne?"

To pytanie dokładnie brzmi: "czy wszystkie Twoje nawyki są pożądane".
Rzuciłem nim po to, aby uzyskać rozwlekłą odpowiedź, co jak widzisz - udało
mi się. Nie ma człowieka, który wszystkie swoje nawyki uważałby za pożądane,
nie sądzisz?

pozdr. - Miło znów Cię widzieć na grupie :)
m.

do góry

Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
wiadomości news:dehtl8$e5n$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Immona" <c...@w...zpds.com.pl> napisał w
> wiadomości news:deht2g$74t$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> Maciek, czegos tu nie rozumiem. Pytanie ma badac konformizm spoleczny, a
>> wiec powinno brzmiec "czy uwazasz, ze dla innych ludzi wszystkie Twoje
>> nawyki sa akceptowalne?"
>
> To pytanie dokładnie brzmi: "czy wszystkie Twoje nawyki są pożądane".
> Rzuciłem nim po to, aby uzyskać rozwlekłą odpowiedź, co jak widzisz -
> udało
> mi się. Nie ma człowieka, który wszystkie swoje nawyki uważałby za
> pożądane,
> nie sądzisz?

Ale to dosc znaczaca roznica. A Ty na podstawie tego, jak sam przyznajesz,
zmienionego pytania wyciagales wnioski na temat Zbyszka, tzn. informowales
go (i nas wszystkich) ze na pytanie ze skali klamstwa odpowiedzial w sposob
wskazujacy na spoleczny konformizm. IMHO w tej sytuacji byla to calkowicie
nieuprawniona interpretacja.

>
> pozdr. - Miło znów Cię widzieć na grupie :)

Z urlopu pisze :)

I.

do góry

Użytkownik "Immona" <c...@w...zpds.com.pl> napisał w
wiadomości news:dehu27$bo7$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Ale to dosc znaczaca roznica. A Ty na podstawie tego, jak sam przyznajesz,
> zmienionego pytania wyciagales wnioski na temat Zbyszka, tzn. informowales
> go (i nas wszystkich) ze na pytanie ze skali klamstwa odpowiedzial w
sposob
> wskazujacy na spoleczny konformizm. IMHO w tej sytuacji byla to calkowicie
> nieuprawniona interpretacja.

Prawie się zgadza, lecz nie do końca.

Społeczny konformizm to trochę zbyt mocne określenie. Potrzeba aprobaty
społecznej lepiej. Jest to typowe i normalne u człowieka[1] . Dziwne byłoby,
gdyby tej potrzeby nie posiadał, wszak człowiek to zwierzę stadne[2].

Z Twojego postu wnioskuję, że napisałem na temat Zbyszka coś, czego
publicznie na jego temat nie powinienem zdradzać. Coś, co jest wstydliwe i
może być postrzegane negatywnie. Nie jest tak wcale, gdyż [1] i [2]. Baa,
negatywne byłoby, gdyby owej cechy nie posiadał.

Ale widzisz sama. I mam nadzieję Zbyszku, że i Ty widzisz - neutralna
informacja (jaką jest stwierdzenie oczywistości w postaci aprobaty
społecznej) bez kontekstu może być rozumiana w niewłaściwy sposób. Zbyszek
nawet mógłby się poczuć dotknięty, że go paluchem brudnym wytykam. Brudnym,
bo jak sama przyznajesz - różnica w treści pytania jest znaczna. Brudnym -
bo jak zauważył Zbyszek - nie poinformowałem go o regułach gry. Brudnym, bo
skala kłamstwa to min. 9 pytań a nie jedno. Mimo tego - jeśli faktycznie -
uważasz, że napisałem opinię, która może go krzywdzić, to jest to najlepszy
argument, by wyników testów nie ujawniać kandydatowi.


> Z urlopu pisze :)
Oooo, super :) A gdzie jesteś?

pozdr.
m.

do góry

Od dłuższego czasu jest o mnie, to się odezwę.

Maciek Sobczyk napisał(a):

Potrzeba aprobaty
> społecznej lepiej.

Naprawdę z twierdzącej lub, jak piszesz, rozwlekłej (nie wiem w końcu, o
którą z nich ci chodzi, może o obie? niemniej rad bym wiedzieć)
odpowiedzi na pytanie:

"uważasz wszystkie swoje nawyki za akceptowalne?"

Wysnułeś wniosek jw?
Bo, że jest to na tyle powszechne, że można się pokusić o strzelanie na
ślepo to oczywiste.


Mimo tego - jeśli faktycznie -
> uważasz, że napisałem opinię, która może go krzywdzić, to jest to najlepszy
> argument, by wyników testów nie ujawniać kandydatowi.

Pshaw, jak mawiali Winnetou i jego biały brat Old coś tam, jest to co
najwyżej argument za tym, żeby nie czynić tego podniesionym głosem w
hallu czy innym atrium. <shrug>

Zbyszek

do góry

Użytkownik "Zbyszek Tuźnik" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
news:dei07e$9s9$1@news.onet.pl...
> Pshaw, jak mawiali Winnetou i jego biały brat Old coś tam,

Old Firehand, jeśli Ci to pomoże.
Ewentualnie Old Sutherland lub Kiefer Sutherland.

do góry

Re to: Immona [Wed, 24 Aug 2005 15:52:13 +0200]:


> Z urlopu pisze :)

O! :) A to milego wypoczynku zycze :) Gdzie balujesz? ;)


Kira

do góry

Maciek Sobczyk napisał(a):

> Old Firehand, jeśli Ci to pomoże.

Nie, chodziło mi o tego drugiego, co w cywilu nazywał sie Charley.

> Ewentualnie Old Sutherland
^^^^^^^^^^^

A tego zupełnie nie mogę sobie przypomnieć.

Zbyszek

do góry

Maciek Sobczyk napisał(a):

> Old Firehand, jeśli Ci to pomoże.

Nie, bo chodziło mi o tego drugiego, co to w "cywilu" nazywał się
Charley. Enyłej bardziej pomogła by mi odpowiedź na moje wcześniejsze
pytania.

> Ewentualnie Old Sutherland
^^^^^^^^^^
Tego to już w ogóle nie kojarzę.

Zbyszek

do góry

Użytkownik "Zbyszek Tuźnik" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
news:dei07e$9s9$1@news.onet.pl...
> Od dłuższego czasu jest o mnie, to się odezwę.
>
> Maciek Sobczyk napisał(a):
>
> Potrzeba aprobaty
> > społecznej lepiej.
>
> Naprawdę z twierdzącej lub, jak piszesz, rozwlekłej (nie wiem w końcu, o
> którą z nich ci chodzi, może o obie? niemniej rad bym wiedzieć)
> odpowiedzi na pytanie:
>
> "uważasz wszystkie swoje nawyki za akceptowalne?"
>
> Wysnułeś wniosek jw?

Drogi Zbyszku, nie wiem, o jaki wniosek Ci chodzi, bo cytat, jaki
pozostawiłeś nic mi nie mówi. Trudno mi zatem odpowiedzieć na Twoje pytania.

Zechciej doprecyzować.

> Bo, że jest to na tyle powszechne, że można się pokusić o strzelanie na
> ślepo to oczywiste.
Jest to na tyle powszechne, że prędzej czy później napisze ktoś, kto
postrzega ową powszechną cechę negatywnie. I napisał(a). Sam więc widzisz -
czasami nie warto starać się o nadmiar wiedzy.

pozdr.
m.

do góry