-
31. Data: 2005-08-23 17:04:48
Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
Od: Wojciech Jaczewski <w...@o...pl>
Maciek Sobczyk wrote:
> W ten sposób możesz zrobić mu krzywdę - podając informację, na którą nie
> jest przygotowany.
>
> I dlatego twierdzę, żeby nie podawać.
A ja twierdzę, że osobę, która prosi o swój wynik wystarczy spytać, czy jest
gotowa na jego otrzymanie - a jeśli potwierdzi - udostępnić.
> I jeszcze jedno - prześledź wątki dot. testów projekcyjnych na tej grupie.
> Zobacz, ile osób atakuje je z furią.
Ani odrobinę się nie dziwię - ktoś pierwszy raz widzi rekrutującego,
pierwszy raz z nim rozmawia i ma od razu opwiadać o wszystkim o czym tylko
rekrutującemu się zamarzy? czy może jeszcze się przy nim wydurniać w jakiś
"testach"?
Moim zdaniem rozmowa powinna być o konkretnych rzeczach przydatnych w danej
pracy, ewentualnie krótka rozmowa zainteresowaniach.
> Cholernie diagnostyczna jest dla mnie
> ta furia. Może boją się, że psycholog dowie się o nich coś, czego nie
> chcieliby pokazać? Może boją się, że sami się czegoś dowiedzą, czego
> usilnie nie chcą przyjąć do wiadomości?
>
> I dlatego - ponownie - nie podawać.
Przestańcie traktować kandydatów jak małe dzieci.
-
32. Data: 2005-08-23 18:54:45
Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
Od: Kira Falernowa <k...@w...mi.stad>
On 2005-08-23, Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl> wrote:
> Przepraszam widać, umknęło mi wprowadzenie w zasady gry.
> Było gdzieś napisane, że odpowiedź ma być tak/nie/nie wiem/łotewer?
[...]
> Ja widzę np. różnicę między nieakceptowalne, a niewłaściwe i
> akceptowalne - właściwe.
[...]
> Jak jest gdzie indziej nie wiem. Co teraz?
[...]
> Stwierdzenie, że każdemu może przeszkadzać co innego i każdy może co
> innego akceptować zależnie od sytuacji, to zostawianie sobie furtek na
> wypadek złej oceny?
[...]
> Nie wiem, nie jestem wróżką.
[...]
> Ktoś to negował/nie zdawał sobie sprawy z tego?
[...]
> Tak z czystej ciekawości, dopuszczasz możliwość zaistnienia sytuacji w
> której *wszystkie* nawyki *są* właściwe?
A wiesz, (sorry za dlugiego cytata ale sobie zostawilam przed oczami
pare kwestii), o ile nie mialam wiekszych watpliwosci rozmawiajac z
naszym specem ;) o tyle teraz, po tym Twoim poscie zaczynam je miec.
Znaczy sie w kwestii sensownosci podawania wynikow takich testow
osobom rekrutowanym. Jakos oczami duszy zobaczylam te watki "a ci
dranie mnie nie wzieli i jeszcze powiedzieli ze klamca jestem!!!".
Czasami zapominam, ze jednak nie kazda wiedza dla kazdego jest
absolutnie pozytywna.
Kira
-
33. Data: 2005-08-23 19:05:17
Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 23-08-2005 o 14:28:10 martinez <m...@g...pl> napisał:
> Czy mam prawo domagać się od firmy przeprowadzającej rekrutację
> wyników testów psychologicznych, którym zostałem poddany?
Tak, ale to nie ma sensu.
I tak nie jesteś w stanie zweryfikować, czy to, co Ci podano, to jest
prawda, cała prawda i tylko prawda.
Co Ci przyjdzie z takiego tekstu:
"Uzyskany przez ciebie wynik wskazuje na to, że lepiej niż większość osób
radzisz sobie z wykrywaniem relacji między różnymi obiektami i wyciąganiem
z nich wniosków i przenoszeniem ich na inne obiekty. Oznacza to, że
prawdopodobnie łatwiej niż innym przychodzi ci rozwiązywanie nowych i
złożonych problemów. Raczej nie sprawia ci też kłopotów wykorzystywanie
wiedzy nabytej w jednej branży w nowych sytuacjach."
Zaakceptujesz ten ogólnikowy banał, czy będziesz kwestionował te "wyniki"?
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
34. Data: 2005-08-24 08:27:55
Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "nica" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:defjrn$pqh$1@inews.gazeta.pl...
> zawsze podchodze sceptycznie do spotkan, nawet na privie, z psychologami -
po prostu mam przeczucie, ze wiedza oni o mnie wiecej niz ja sama chce im
przekazac.
Czy ja wiem. Nie trzeba być psychologiem, żeby widzieć w człowieku więcej
niż on sam chce pokazać. Mamy to wrodzone - empatia, neurony bliźniacze,
zdolności komunikacyjne. A psycholog po pracy też ma ochotę być czasem
nie-psychologiem.
> oczywiscie moze to prowadzic do sztucznosci w moim
> zachowaniu i lekkim przeklamaniu w ocenie mojej osoby.
Ale czemu od razu w ocenie? Oceniasz każdego człowieka, którego napotkasz?
Ok, oceniasz, każdy ocenia - instynktownie lub podświadomie. Świadomie
rzadziej - gdy widzi np. olśniewającą dziewczynę/faceta albo lumpa albo
panią na promocji proszku w stroju kaczki-dziwaczki.
> wracajac do tematu - uwazam ze po pierwsze porcesach rekrutacji startuja
> dorosli ludzie i to do nich nalezy decyzja jak zinterpretowac/odniesc sie
do
> otrzymanych badan.
Jasne. Nie chciałbym, abyś zrozumiała, że jestem przeciwnikiem przekazywania
każdej informacji i każdej osobie. Taka informacja powinna albo być mało
precyzyjna (typu: uzyskał pan najniższe z wysokich wyników testu na
inteligencję) albo przełożona na predyspozycje (typu: wyniki, jakie pan
uzyskał, świadczą, iż jest pan predysponowany do pracy wymagającej
samodzielności). Tylko co zrobić z wynikami takimi, jak: uzyskał pan
najniższe z najniższych... albo: z testu wynika, że jest pan osobą
niesamodzielną o niskim poczuciu wewnętrznej kontroli, wysokim poziomie lęku
albo: pańskie wyniki świadczą o zerowych zdolnościach przystosowawczych,
niezdolności do współodczuwania emocji, braku empatii?
Przekazać kandydatowi?
I jeszcze jedno: psycholog w HR nie jest psychologiem klinicznym. Kandydat
nie jest pacjentem. Psycholog nie diagnozuje schorzeń a kandydat nie
przychodzi po poradę tylko w sprawie pracy.
> nieujawnienie mi moich wynikow jest nie sprawieldliwe i kaze mi sadzic ze
dla
> firmy nie licze sie jako osoba ale jako nosnik wiedzy z korego mozna
korzystac
> jesli tylko spelnia standard wyznaczony przez dana firme.
Po części prawda - firma, jeśli spełniasz jej standard, zechce z Ciebie
skorzystać.
Po części nieprawda - niekoniecznie jako nośnik wiedzy.
pozdr.
m.
-
35. Data: 2005-08-24 08:30:32
Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "Kira Falernowa" <k...@w...mi.stad> napisał w wiadomości
news:slrndgms8f.47p.kira@falcon.3net-tech.eu.org...
> Jakos oczami duszy zobaczylam te watki "a ci
> dranie mnie nie wzieli i jeszcze powiedzieli ze klamca jestem!!!".
Wątki wątkami, ale można kandydatowi zrobić krzywdę, np. nadszarpnąć już i
tak zbyt niskie poczucie własnej wartości.
> Czasami zapominam, ze jednak nie kazda wiedza dla kazdego jest
> absolutnie pozytywna.
I o to chodzi! Dzięki za komplement (spec ;) i za genialnie lapidarną
pointe - "nie kazda wiedza dla kazdego jest
absolutnie pozytywna".
-
36. Data: 2005-08-24 08:33:34
Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>
Przeredagowałem, bo chcę najpierw wygłosić słowo wstępne. :)
Kira Falernowa napisał(a):
> On 2005-08-23, Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl> wrote:
[cut, paste będzie później]
> Znaczy sie w kwestii sensownosci podawania wynikow takich testow
> osobom rekrutowanym. Jakos oczami duszy zobaczylam te watki "a ci
> dranie mnie nie wzieli i jeszcze powiedzieli ze klamca jestem!!!".
To czy badany zrobi dobry/zły/jakikolwiek użytek z wiedzy jest jego i
tylko jego sprawą. Jest dorosły.
Dopóki zaś z testów rekrutacyjnych, a zwłaszcza z wyników tychże będzie
się robić wiedzę tajemną niedostępną i groźną dla maluczkich, poziom
świadomości się nie zmieni.
> Czasami zapominam, ze jednak nie kazda wiedza dla kazdego jest
> absolutnie pozytywna.
Prawda was wyzwoli.
A teraz do rzeczy, bo jednak cytowanie było tendencyjne dość i mnie
zirytowało.
>>Przepraszam widać, umknęło mi wprowadzenie w zasady gry.
>>Było gdzieś napisane, że odpowiedź ma być tak/nie/nie wiem/łotewer?
Co do konkretu Maciek najpierw poprosił mnie o odpowiedź na pytanie -
nie zaznaczając wystarczająco jasno- przynajmniej dla mnie - że chodzi
mu o odpowiedź TAK-NIE, po czym stwierdził "proste pytanie -
skomplikowana odpowiedź" po czym stwierdził, że przeprowadził na mnie
szczątkowy test EPQ-R a pytanie było na skalę kłamstwa, no sorry - ZTCW
(wygooglałem sobie potem) to na arkuszu odpowiedzi zaznacza się po
prostu TAK/NIE. Rozumiesz już o co mi chodziło z zasadami gry?[1]
>>Ja widzę np. różnicę między nieakceptowalne, a niewłaściwe i
>>akceptowalne - właściwe.
A ten cytat po co? Ty nie widzisz?
>>Jak jest gdzie indziej nie wiem. Co teraz?
Proste stwierdzenie faktu. Co Ci się w nim nie spodobało?
>>Stwierdzenie, że każdemu może przeszkadzać co innego i każdy może co
>>innego akceptować zależnie od sytuacji, to zostawianie sobie furtek na
>>wypadek złej oceny?
To było pytanie jak widać. Nie napaść - jak ty uważasz chyba.
>>Nie wiem, nie jestem wróżką.
A z tym co nie tak?
>>Ktoś to negował/nie zdawał sobie sprawy z tego?
Znowu nie rozumiem.
>>Tak z czystej ciekawości, dopuszczasz możliwość zaistnienia sytuacji w
>>której *wszystkie* nawyki *są* właściwe?
Tak, to była prowokacja, szyderstwo, reakcja obronna czy co tam jeszcze
chcesz.
Zbyszek
[1] Ponieważ zasady gry już znam, to teraz już w pełni świadom, z
czystym sumieniem odpowiadam na pytanie:
>uważasz, że wszystkie Twoje nawyki są
> akceptowalne?
TAK.
-
37. Data: 2005-08-24 08:45:49
Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Maciek Sobczyk [Wed, 24 Aug 2005 10:30:32 +0200]:
> Wątki wątkami, ale można kandydatowi zrobić krzywdę, np.
> nadszarpnąć już i tak zbyt niskie poczucie własnej wartości.
No nie o watki same w sobie mi idzie, tylko o emocje ktore te
watki wywolaja. Proba obrony samego siebie, dowartosciowania?
Nie wiem. Ale cos mi mowi, ze pozytywne emocje to to nie beda.
> I o to chodzi! Dzięki za komplement (spec ;)
A nie ma sprawy ;) Przyjemnie sie rozmawia z lepszymi od siebie
w jakiejs dziedzinie, sporo ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec
-- no i troche przestawic punkt widzenia.
> i za genialnie lapidarną pointe - "nie kazda wiedza dla
> kazdego jest absolutnie pozytywna".
Ja faktycznie czasami o tym zapominam. Swoje wady i zalety znam
wydaje mi sie dosc dobrze i potrafie w jakims stopniu ich 'uzyc'
na codzien. Prosty przyklad, bez bicia sie przyznaje: jestem
leniwa jak cholera i mam zdecydowanie przerosniete EGO ;) I tak,
to sa to potezne wady. Ale z nimi tez idzie cos zrobic. Mi np.
z ich miksu wyszedl taki drobny szantazyk dla nich wlasnie:
- chcesz sie moc opierniczac?
- no chce
- i co, na kogos bedziesz zasuwac?
- a w zyciu!
- no wlasnie, to jazda do tworczej roboty teraz, to sie potem
bedziemy opierniczac.
;)
ALE:
Gdyby mi ktos pare lat temu powiedzial "ty, ale ty len jestes!"
to bylabym wsciekla i skupila sie na udowadnianiu mu, ze wcale
bo nie :> -- co z kolei byloby efektem tego zdziczalego EGO...
Bo to po proastu bylby zly moment na taka informacje i tyle. A
domyslam sie, ze psycholog w HR ma inne zajecia, niz prowadzenie
psychoanalizy kazdego kandydata.
Chociaz, tak szczerze mowiac, to ja w ogole nie widze psychologa
na stanowisku HRa. Psycholog to dla mnie jednak nadal bardziej
lekarz jest, i ja chce moc mu w jakims stopniu zaufac -- a temu,
ktory swojej wiedzy uzywa do wlazenia mi w glowe i przekazywania
znalezionych tam informacji innym, to sie ciezko ufa. Malo tego,
wydaje mi sie, ze ich sie nawet mozna bac albo wrecz nie lubic.
Dla mnie prywatnie psycholog-HRowiec to jednak pewna degradacja
zawodowa dla tegoz psychologa. Opinia, rzecz jasna, prywatna...
Kira
-
38. Data: 2005-08-24 08:47:31
Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "Zbyszek Tuźnik" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
news:dehbcu$ig7$1@news.onet.pl...
> [1] Ponieważ zasady gry już znam, to teraz już w pełni świadom, z
> czystym sumieniem odpowiadam na pytanie:
>
> >uważasz, że wszystkie Twoje nawyki są
> > akceptowalne?
>
> TAK.
No i pewnie dlatego boisz się testów psychologicznych.
-
39. Data: 2005-08-24 08:48:25
Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "Zbyszek Tuźnik" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
news:dehbcu$ig7$1@news.onet.pl...
> To czy badany zrobi dobry/zły/jakikolwiek użytek z wiedzy jest jego i
> tylko jego sprawą. Jest dorosły.
To czy Ty zrobisz komuś krzywdą niepokojącą/frustrującą informacją jest
Twoją sprawą. Jesteś dorosły.
-
40. Data: 2005-08-24 08:52:03
Temat: Re: Rekrutacja - testy psychologiczne
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "Zbyszek Tuźnik" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
news:dehbcu$ig7$1@news.onet.pl...
> Dopóki zaś z testów rekrutacyjnych, a zwłaszcza z wyników tychże będzie
> się robić wiedzę tajemną niedostępną i groźną dla maluczkich, poziom
> świadomości się nie zmieni.
Naprężenie ścinające w belce podtrzymującej strop T-30 mosiężnej MO59,
modyfikowanej Bi3,6 wynosi 3,6 GPa, przy czym moduł Younga np. 2,4.
To teraz wyciągnij sobie wnioski z tej informacji. Np, czy zawali ci się od
tego dom.