Witam,

Podobnego zagadnienia szukałem w archiwum grupy, lecz żadnej odpowiedzi
na swoje pytanie nie znalazłem, więc zapytam "aktywnie".


Mój* pracodawca oferuje mi refundację kosztów nauki. Niestety,
jeśli się na to zdecyduję, będę musiał podpisać "lojalkę". Jeszcze
nie wiem, co ten dokument miałby zawierać (postaram się dowiedzieć
na dniach), jednak interesuje mnie czego mogę się spodziewać i
jakie to ma podstawy prawne.

Do tej pory myślałem, że szkoła jest tu traktowana jako szkolenie
zorganizowane przez pracodawcę, za które ponosi odpowiednie koszty.
No i rzecz jasna - za te koszty rości sobie prawo do zatrzymania
przeszkolonego pracownika lub zwrot pieniędzy.
W takim wypadku "kwota lojalki" nie powinna przekraczać sumy, ktora
została przelana na konto uczelni, prawda? A co z okresem takiej
umowy?

Czy moze podchodzę do tego źle i zarówno lojalka jak i refundacja
odbywają się na drodze nieformalnej?

Jakie są obowiązki pracodawcy związane z refundacją szkoły pracownika?
Czy może oczekiwać podpisania lojalki w związku z wyżej wymienionym?
Czy treść tej umowy jest jakoś odgórnie regulowana, czy zupełnie nie?


Z góry dziękuję za odpowiedzi. :)


* tak naprawde nie mój, tylko mojego przyjaciela ;-)
--
Używam klienta poczty Opera Hugin: http://www.opera.com/mail/

do góry

W wiadomości news:op.t17nyotuif35e4@puck.localnet Maciej Łebkowski
<p...@d...one.pl> pisze:

> Niestety,
> jeśli się na to zdecyduję, będę musiał podpisać "lojalkę". Jeszcze
> nie wiem, co ten dokument miałby zawierać (postaram się dowiedzieć
> na dniach), jednak interesuje mnie czego mogę się spodziewać i
> jakie to ma podstawy prawne.
Nie musi być na dniach, możesz sie dowiedzieć od razu, wystarczy przeczytać
KP (ale to pewnie już zrobiłeś, jak każdy rozsądny pracownik) i klepnąć tu:
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=open&id=
WDU19931030472

--
Jotte

do góry

Dnia 22-11-2007 o 22:06:57 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisał(a):

> Nie musi być na dniach, możesz sie dowiedzieć od razu, wystarczy przeczytać
> KP (ale to pewnie już zrobiłeś, jak każdy rozsądny pracownik) i klepnąć tu:
> http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=open&id=
WDU19931030472

Ojarety...
Chyba najpierw będę musiał "podnieść kwalifikacje" aby się tam do czegoś
strawnego dla mnie dokopać. ;)

Dzięki za link.


--
Używam klienta poczty Opera Hugin: http://www.opera.com/mail/

do góry

> Jakie są obowiązki pracodawcy związane z refundacją szkoły pracownika?
> Czy może oczekiwać podpisania lojalki w związku z wyżej wymienionym?
> Czy treść tej umowy jest jakoś odgórnie regulowana, czy zupełnie nie?
>
Takie są obowiązki jakie zostaną określone w umowie.
Można a nawet należy.
Tylko w kwestii finansowej. Ewentualny zwrot pieniędzy przez pracownika musi
być proporcjonalny do nieodpracowanego okresu.

Z umów lojalnościowych które widziałem odnośnie finansowania studiów przez
pracodawcę:
- pracownik jest zobowiązany do osiągania dobrych wyników w nauce i
uzyskiwania zaliczeń oraz zdawania egazminów w terminach
- niezaliczenie semestru może być przyczyną rozwiązania przez pracodawcę
umowy o finansowanie i wystąpienie z roszczeniem zwrotu dotychczas
poniesionych nakładów
- pracownik jest zobowiązany do przepracowania 3 lat od momentu zakończenia
nauki (obrony pracy końcowej zgodnie z typem studiów). Umowa lojalnościowa
obowiązuje więc na cały okres studiów + 3 lata po ich zakończeniu

Zabezpieczeniem takiej umowy może być tez weksel in blanco z odpowiednio
sporządzoną deklaracja wekslową.
--
Jackare

do góry

Dnia 22-11-2007 o 22:06:57 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisał(a):

> http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=open&id=
WDU19931030472

No dobra, wyczytałem tam po pierwsze że:

- Podnoszenie kwalifikacji (...) moze byc realizowane na podstawie
skierowania zakladu pracy lub bez takiego skierowania.

Czyli to moj przypadek, bo nikt mnie nie wysylal. Zgodnie z dalszymi
ustaleniami, pracodawca jest zobligowany do swiadczen (np. urlopu) tylko
w wypadku, kiedy to on skierowal mnie na doksztalcanie.

- Pracodawca *moze* przyznac pracownikowi (...)
3) pokryc oplaty za nauke

Ergo, skoro sie decyduje, to "korzysta ze swojego prawa", ale
w zamian nic wziac nie moze?

I finalnie, pracownik jest zobowiazany do zwrotu kosztow w
momencie wypowiedzenia umowy - z urzedu. :-) Nie bylem tylko
w stanie doczytac jak wyglada ten stosunek czasu pracy/nauki
do wysokosci zwracanej kwoty...

Czy cos pokrecilem? :-)

--
Używam klienta poczty Opera Hugin: http://www.opera.com/mail/

do góry

Maciej Łebkowski napisał(a):
> Witam,
>
> Podobnego zagadnienia szukałem w archiwum grupy, lecz żadnej odpowiedzi
> na swoje pytanie nie znalazłem, więc zapytam "aktywnie".

Jest tego "tona".

> Czy treść tej umowy jest jakoś odgórnie regulowana, czy zupełnie nie?

Sprawa jest bardzo prosta:
http://www.gazetaprawna.pl/prawo_pracy/rozporzadzeni
a/rozp/Dz.U.1993.103.472.pdf
i była opisywana wielokrotnie. Jak będziesz miał jeszcze wątpliwości po
przeczytaniu rozporządzenia to pisz.

Zbyszek

do góry

W wiadomości news:op.t17qgdppif35e4@puck.localnet Maciej Łebkowski
<p...@d...one.pl> pisze:

> No dobra, wyczytałem tam po pierwsze że:
> - Podnoszenie kwalifikacji (...) moze byc realizowane na podstawie
> skierowania zakladu pracy lub bez takiego skierowania.
> Czyli to moj przypadek, bo nikt mnie nie wysylal. Zgodnie z dalszymi
> ustaleniami, pracodawca jest zobligowany do swiadczen (np. urlopu) tylko
> w wypadku, kiedy to on skierowal mnie na doksztalcanie.
Tak.

> - Pracodawca *moze* przyznac pracownikowi (...)
> 3) pokryc oplaty za nauke
Tak.

> Ergo, skoro sie decyduje, to "korzysta ze swojego prawa", ale
> w zamian nic wziac nie moze?
Rozporządzenie tego nie reguluje, ale istnieje coś takiego jak swoboda
zawierania umów.
Pracodawca i pracownik mogą zawrzeć umowę typu "ja ci zapłacę za kurs, a ty
popracujesz u mie jeszcze co najmniej 3 lata, a jak nie to mi zwrócisz te
koszty".
Nie podejmuję się przewidywania orzeczenia wyroku sądu co do ważności takiej
umowy w razie kontrowersji, ale podstawowa sprawa to dokładna znajomość jej
treści.

> I finalnie, pracownik jest zobowiazany do zwrotu kosztow w
> momencie wypowiedzenia umowy - z urzedu.
Nie rozumiem. Co to jest wypowiedzenie umowy z urzędu?

> Nie bylem tylko
> w stanie doczytac jak wyglada ten stosunek czasu pracy/nauki
> do wysokosci zwracanej kwoty...
Skoro nie jesteś skierowany przez pracodawcę, to jest to dla ciebie bez
znaczenia. Ty masz zawrzeć z pracodawcą umowę cywilną i sami ustalicie
reguły.

--
Jotte

do góry

Dnia 23-11-2007 o 14:57:58 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisał(a):

>> I finalnie, pracownik jest zobowiazany do zwrotu kosztow w
>> momencie wypowiedzenia umowy - z urzedu.
> Nie rozumiem. Co to jest wypowiedzenie umowy z urzędu?

Nie umowy z urzedu, tylko zwrotu kosztów... No ale nie ważne,
bo to zostało wyjaśnione odrobine niżej.

>> Nie bylem tylko
>> w stanie doczytac jak wyglada ten stosunek czasu pracy/nauki
>> do wysokosci zwracanej kwoty...
> Skoro nie jesteś skierowany przez pracodawcę, to jest to dla ciebie bez
> znaczenia. Ty masz zawrzeć z pracodawcą umowę cywilną i sami ustalicie
> reguły.

Ok, dzięki, myślę, że już wszystko rozumiem. :)


--
Używam klienta poczty Opera Hugin: http://www.opera.com/mail/

do góry