-
41. Data: 2004-11-02 20:35:38
Temat: Re: Re[2]: Szef idiota
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:cm88ui$1q5c$1@node3.news.atman.pl PiotrG
<p...@s...com.pl> pisze:
>>> To absolutna podstawa. Jak mozna swiadomie dzialac na szkode kogos, dla
>>> kogo sie pracuje?
>> Normalnie. Wystarczy, że ten ktoś popełnia czyny sprzeczne z prawem
>> lub po prostu niegodne.
> :-O
> Zaraz, zaraz - czy to oznacza, ze jesli ktos postepuje niezgodnie z
> prawem w stosunku do Ciebie, to _automatycznie_ Ty tez mozesz i jestes
> usprawiedliwiony?
Nie, oczywiście, że nie. Chyba się nieprecyzyjnie wyraziłem
Pod pojęciem "działania na szkodę" rozumiem wszelkie czynności
_pozostające_w_granicach_ prawa_ (przynajmniej tak długo, jak się da), a
mogące "szefowi" czy "firmie" stworzyć problemy.
Np. jeśli firma popełnia przekręty (powiedzmy: podatkowe), to takim
działaniem jest zawiadomienie US lub UKS. Jeśli szef stosuje mobbing -
uruchomienie odpowiednich procedur, itp. Z punktu widzenia szefa czy firmy
to z pewnością będą działania "na szkodę".
I jeszcze jedno - nie napisałem, że te czyny popełnia w stosunku do mnie,
lecz jeśli w ogóle popełnia.
--
Pozdrawiam
Jotte
PS. W przypadku mobbingu uważam za dopuszczalne metody pozaprawne
(niekoniecznie bezprawne lub wręcz sprzeczne z prawem!), gdyż prawo
antymobbingowe jest w Polsce raczkujące, brak skutecznych mechanizmów
pozwalających na skuteczne ściganie, karanie i eliminowanie tego zjawiska.
Stąd niezmiernie trudno jest je udowodnić i tym samym przeprowadzić właściwe
postępowanie.
-
42. Data: 2004-11-03 09:58:43
Temat: Re: Re[2]: Szef idiota
Od: "Immona" <n...@z...com.pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:cm8r4v$9nt$1@news.dialog.net.pl...
> W wiadomości news:cm7v1s$mu6$1@atlantis.news.tpi.pl Immona
> <n...@z...com.pl> pisze:
>
> > Bo nie wiem, co rozumiesz przez "czyn niegodny". Jak mi wyjasnisz, moge
> > sie do tego odniesc.
> Np. mobbing, kumoterstwo, nepotyzm itd.
Kumoterstwo i nepotyzm bym scigala w panstwowych zakladach, gdzie ktos
finansuje rodzine i kumpli z pieniedzy podatnikow. Ale jesli wlasciciel
prywatnej firmy ma fantazje zatrudnic/awansowac swoja kochanke czy szwagra,
to wolno mu. Jesli taka osoba nie bedzie dobrym pracownikiem, to jego firma
straci. A mobbing sie olewa i robi swoje albo odchodzi z danej firmy.
Przepraszam, nie czuje sie rycerzem na bialym koniu - jesli jakas grupa
ludzi chce sobie robic zlosliwosci i piekielko, niech sobie robia. Nie ja
jestem od karania, potepiania czy prawienia moralow. Ja moge najwyzej
odmowic uczestniczenia w czyms, jesli mi sie to nie zgadza z moja etyka
osobista.
> > Czytuje, ale znacznie wiecej mam kontaktu z szefami w
> > realu. Nie znam nikogo, kto bylby na bakier z kodeksem karnym.
> A w każdym razie o tym nie wiesz.
> I nie chodzi tylko o kodeks karny. Są jeszcze przestępstwa skarbowe,
> podatkowe.
> Odnoszę wrażenie, że w ogóle trochę wąsko i jednostronnie postrzegasz
> problematykę, o której rozmawiamy.
Bylbys swietny jako prokurator/detektyw :)
Dla mnie przestepstwo to kk. Pobicie, gwalt, kradziez, zaniedbanie
prowadzace do narazenia czyjegos zycia itd. Rzeczy tego kalibru.
Przestepstwo skarbowe podpada pod kradziez. Powtarzam, ze nie znam szefow,
ktorych o to moglabym oskarzyc poza jednym, ktory dawno temu nie zaplacil mi
za wykonane dzielo.
Ja nie mowie, ze wszyscy sa krysztalowo czysci. Ale Ty po prostu glosisz, ze
szefowie/wlasciciele to grupa kryminogenna. Co wiecej, glosisz to bez
dowodow, bo ze media od czasu do czasu opisza przekret, nie jest dowodem
ilosciowym. Masz jakies liczbowe dowody na poparcie swojej tezy czy nie? Bo
z danych, ktore ja widzialam, wynika, ze przestepczosci sprzyja bezrobocie,
a nie posiadanie wlasnej firmy.
A jesli zle Cie rozumiem i nie glosisz, ze wlasciciele firm to grupa o
wysokim odsetku popelnianych przestepstw, to sformuluj jasno, o co Ci chodzi
w tej czesci watku, skad to gadanie o przestepstwach sie wzielo i dla jakiej
swojej tezy je wywolales.
>
> > Nie wiem, co tu jest niesmacznego. Szczerosc to podstawa.
> Podstawa to uczciwość i honor.
A szczerosc nie jest niezbednym warunkiem uczciwosci?
BTW Polacy maja zaszlosci mentalnosciowe z zaborow i komuny - "wladza jest
zawsze zla i honorowe i uczciwe jest ja oszukiwac, okradac i wzajemnie sie
kryc przy tym". Wiele osob ma takie podejscie nie tylko do wladzy
panstwowej, ale do jakiejkolwiek, w tym szefa i firmy. Skala kradziezy
dokonywanych przez pracownikow we wlasnych firmach mnie zszokowala, gdy
zobaczylam dane, jeszcze bardziej bylam zszokowana, gdy okazalo sie, ze duzy
odsetek uwaza to za moralnie dopuszczalne, bo przeciez "malo placa" "duzo
maja" "cos sie nam nalezy", a "szef" jest z zalozenia "zlym kapitalista", do
ktorego nie stosuja sie normy moralne, wiec mozna mu robic to, co wobec
wspolpracownika byloby uznane za chamstwo i czyn niegodny. Na szczescie
udalo mi sie znalezc srodowiska, gdzie osob o takim podejsciu nie ma.
I.
-
43. Data: 2004-11-03 12:04:37
Temat: Re: Re[2]: Szef idiota
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:cmaa2f$p5t$1@atlantis.news.tpi.pl Immona
<n...@z...com.pl> pisze:
> A mobbing sie olewa i robi swoje albo odchodzi z
> danej firmy.
Czyli albo zostajemy przysłowiową świnią, której w oczy plują a ona gada, że
deszcz pada, albo jesteśmy przepędzani jak pętaki przez byle kmiota (bo
tylko taki może byc mobberem).
Wiesz co? Ty chyba nie wiesz o czym mówisz. Są ludzie, którzy nie mogą tak
sobie odejść, bo mają rodziny, którym muszą zapewnić dochód, bo mają np. 56
lat, bo tam gdzie żyją jest 45% bezrobocie, jedna-dwie firmy...
Eeee, co ja Ci będę gadał, skoro sama nie rozumiesz tak prostych rzeczy.
> Ja
> moge najwyzej odmowic uczestniczenia w czyms, jesli mi sie to nie zgadza
> z moja etyka osobista.
(cut)
> Dla mnie przestepstwo to kk. Pobicie, gwalt, kradziez, zaniedbanie
> prowadzace do narazenia czyjegos zycia itd.
Bardzo często używasz zwrotów: ja, moja, dla mnie itp. To w znacznej mierze
wyjaśnia mi wątpliwości, którym dałem wyraz parę wierszy wyżej.
> Dla mnie przestepstwo to kk. Pobicie, gwalt, kradziez, zaniedbanie
> prowadzace do narazenia czyjegos zycia itd. Rzeczy tego kalibru.
> Przestepstwo skarbowe podpada pod kradziez.
Przestępstwo skarbowe podpada pod ustawę karno-skarbową.
Co jest przestępstwem, jakim i czy to w ogóle przestępstwo - określa prawo.
Uważam, że aby dyskusja w tym zakresie miała znamiona merytoryczności
istotne jest jak dany czyn jest kwalifikowany w świetle obowiązującego
prawa, nie zaś czym on jest dla Ciebie.
> Ale Ty po prostu
> glosisz, ze szefowie/wlasciciele to grupa kryminogenna. Co wiecej,
> glosisz to bez dowodow, bo ze media od czasu do czasu opisza przekret,
> nie jest dowodem ilosciowym. Masz jakies liczbowe dowody na poparcie
> swojej tezy czy nie?
Cóż - uczestniczenie w dyskusji, w której jedna ze stron usiłuje stosować
metodę polegającą na (nieudolnych zresztą) próbach manipulowania cudzymi
wypowiedziami jest dla mnie stratą czasu.
Na zakończenie: chcesz liczb, przykładów? Proszę. Ostatnio przeprowadzone
kontrole stacji beznzynowych wykazały, że 8 na 10 sprzedawało chrzczone
paliwo. Biedronka - pracownice zmuszane do przetaczania z magazynów do sal
sprzedaży 10÷12 i więcej ton(!) towaru dziennie. Większość super- i
hipermarketów nie rozlicza i nie płaci za nadgodziny, nie zwraca dni wolnych
za pracę w święto, nagminnie przekracza ustawowy czas pracy (dane PIP).
Chcesz więcej, to sobie poszukaj. Jest tego tyle, że dziecko znajdzie.
Hint na szybko: wpisz w googla: właściciele firm przestępstwa.
EOT
--
Pozdrawiam
Jotte
-
44. Data: 2004-11-03 13:50:57
Temat: Re: Re[2]: Szef idiota
Od: "Immona" <n...@z...com.pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:cmahfs$1sf$1@news.dialog.net.pl...
> W wiadomości news:cmaa2f$p5t$1@atlantis.news.tpi.pl Immona
> <n...@z...com.pl> pisze:
>
> > A mobbing sie olewa i robi swoje albo odchodzi z
> > danej firmy.
> Czyli albo zostajemy przysłowiową świnią, której w oczy plują a ona gada,
że
> deszcz pada, albo jesteśmy przepędzani jak pętaki przez byle kmiota (bo
> tylko taki może byc mobberem).
Jestem osobnikiem gruboskornym :) jesli ktos mi puszcza komentarze itd., to
zwykle mi latwo to zignorowac - chce biedactwo sobie zrobic dobrze na
kompleksy, to niech robi, a jesli ma problem, to jest to jego problem. Jesli
ktos mnie uzna za swinie, ktorej pluja w oczy, to tez jego problem, a ja sie
skupie na robieniu tego, co mam robic.
W mojej obecnej pracy jest zero mobbingu, ale wiem, co to jest mobbing i
srodowiska zmobbingowanego tez zaznalam. Jedyne, co moge powiedziec, to to,
ze sa straszne roznice w odpornosci psychicznej ludzi i ze w pewnej grupie
zawodow odpornosc psychiczna jest niezbedna, bo te zawody same w sobie
polegaja na toczeniu ciaglej walki, w ktorej nie da sie nie oberwac :/. I ze
niektorzy nie zdaja sobie z tego sprawy i jecza, jak tu ostatnio jeczala
Kasia. Ja juz zdazylam sie nauczyc, do jakich zawodow i srodowisk sie nie
pchac, bo nie wytrzymam psychicznie :), nawet ze swoja gruba skora.
> Wiesz co? Ty chyba nie wiesz o czym mówisz. Są ludzie, którzy nie mogą tak
> sobie odejść, bo mają rodziny, którym muszą zapewnić dochód, bo mają np.
56
> lat, bo tam gdzie żyją jest 45% bezrobocie, jedna-dwie firmy...
> Eeee, co ja Ci będę gadał, skoro sama nie rozumiesz tak prostych rzeczy.
Widzialam ludzi zmuszonych przez okolicznosci zyciowe, ktorzy dawali rade.
Np. kobiete po czterdziestce z nierynkowym wyksztalceniem i niemal brakiem
"rynkowego" doswiadczenia zawodowego, ktora dzis ma prosperujaca firme albo
magistra filozofii jak wyzej czy tez goscia ze wsi postPGR. Znam osoby,
ktore wyjechaly za granice albo na drugi koniec Polski, bo tam byla praca.
Razem z rodzinami, jak trzeba bylo. Albo zakladaly firmy.
Wiem, ze posiadanie tej sily, odwagi i pomyslu zalezy od mentalnosci, czyli
wychowania, wzorcow, przekonan etc. i ze trudno jest zadac od ludzi, zeby
mieli inna mentalnosc niz maja. Ludzie, ktorzy dostali pozytywnego "kopa",
dostali go najczesciej po dostatecznie dlugim i bliskim kontakcie z ludzmi
reprezentujacymi inna postawe albo wskutek desperacji o podlozu
ambicjonalnym, czyli "ja wam pokaze".
Duza czesc spoleczenstwa woli nie slyszec o takich historiach, pograza sie w
poczuciu beznadziejnosci, niemoznosci i braku szans i mowi, ze sie czegos
"nie da", bo wiek, bo wyksztalcenie, bo miejscowosc, bo rodzina, bo plec
itd.
I bardzo cenie te osoby, ktore sie wyrwaly ze srodowisk, w ktorych taka
mentalnosc panowala i pokazaly, ze sie da. Znoszac potem oczywiscie zwiazana
z tym zawisc swoich rodzimych srodowisk, w Polsce nieodlaczna od takich
sytuacji.
Co do pracy - zawsze jest praca dla ph, czy akwizytorow, w wiekszym miescie.
Dostac sie nie jest trudno. Jest to praca bardzo ciezka, wiecej niz 8 godzin
dziennie, stresujaca, no i ta zaleznosc pensji od wynikow, dla niektorych
nie do zniesienia. Dlatego, o ile ktos nie czuje powolania albo nie jest ph
z wyzszej polki, jest to wybor desperacki. Niemniej jednak duza wiekszosc
ludzi, o ktorych wspomnialam, ktorzy mieli sytuacje rodzinno-wyksztalceniowa
"beznadziejna", a wyplyneli w pieknym stylu na powierzchnie, zaczela to
wyplyniecie od pracy ph. Do ktorej bardzo latwo zostac przyjetym.
> Na zakończenie: chcesz liczb, przykładów? Proszę. Ostatnio przeprowadzone
> kontrole stacji beznzynowych wykazały, że 8 na 10 sprzedawało chrzczone
> paliwo. Biedronka - pracownice zmuszane do przetaczania z magazynów do sal
> sprzedaży 10÷12 i więcej ton(!) towaru dziennie. Większość super- i
> hipermarketów nie rozlicza i nie płaci za nadgodziny, nie zwraca dni
wolnych
> za pracę w święto, nagminnie przekracza ustawowy czas pracy (dane PIP).
> Chcesz więcej, to sobie poszukaj. Jest tego tyle, że dziecko znajdzie.
Uwielbiam, jak ktos probuje manipulowac liczbami ;b
Ile jest zarejestrowanych firm w Polsce? 1,5 mln aktywnych (nie
zawieszonych, nie w upadlosci), jesli dobrze pamietam. Wezmy, ze milion. Ile
z tego to hipermarkety - gdy zalozymy, ze kazdy hipermarket lamie prawo? Ile
z tego to stacje benzynowe? Jaki odsetek calosci? Nijak mi nie wychodzi
wyzszy odsetek przestepstw niz wsrod osob fizycznych po uznaniu wszystkich
stacji benzynowych i hipermarketow za kryminalne. Jeszcze by trzeba duzo
branz dolozyc, zeby procent zaczal sie zblizac.
> Hint na szybko: wpisz w googla: właściciele firm przestępstwa.
Wpisalam. Pierwszy link jest do "Praca.onet.pl - oferty pracy "
:))))
I.
-
45. Data: 2004-11-04 12:15:27
Temat: Re: Re[2]: Szef idiota
Od: "agnuk" <a...@p...fm>
>
> (No, może z wyjątkiem tej premii na chorobowym - to już jednak IMHO
> trochę głupota)
dlaczego głupota ja dostawałam zawsze premię na chorobowym
--
Aga
-
46. Data: 2004-11-04 13:40:41
Temat: Re: Re[2]: Szef idiota
Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
In article <cmd6go$gq1$1@opal.futuro.pl>, agnuk wrote:
>> (No, może z wyjątkiem tej premii na chorobowym - to już jednak IMHO
>> trochę głupota)
> dlaczego głupota ja dostawałam zawsze premię na chorobowym
Odpowiem trochę po apcohowemu: czym jest dla Ciebie premia?
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++
-
47. Data: 2004-11-04 18:09:48
Temat: Re: Re[2]: Szef idiota
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> Cóż - uczestniczenie w dyskusji, w której jedna ze stron usiłuje stosować
> metodę polegającą na (nieudolnych zresztą) próbach manipulowania cudzymi
> wypowiedziami jest dla mnie stratą czasu.
Pan sie placze, Panie Jotte :-))))))
> Na zakończenie: chcesz liczb, przykładów? Proszę. Ostatnio przeprowadzone
> kontrole stacji beznzynowych wykazały, że 8 na 10 sprzedawało chrzczone
> paliwo. Biedronka - pracownice zmuszane do przetaczania z magazynów do sal
> sprzedaży 10÷12 i więcej ton(!) towaru dziennie. Większość super- i
> hipermarketów nie rozlicza i nie płaci za nadgodziny, nie zwraca dni
> wolnych
> za pracę w święto, nagminnie przekracza ustawowy czas pracy (dane PIP).
> Chcesz więcej, to sobie poszukaj. Jest tego tyle, że dziecko znajdzie.
> Hint na szybko: wpisz w googla: właściciele firm przestępstwa.
To wyliczyles niezle (jesli umiesz w ogole liczyc).
Zreszta Immona Ci odpowiedziala.
A moja rada: siedz w domu, nie chodz do pracy - przeciez to syf, wyzysk itp.
I przede wszystkim nie bedziesz narazony na przestepcza dzialalnosc
WSZYSKICH szefow i wlascicieli firm.
Bo, z tego co rozumiem, to ich trzeba sie bac, a nie zlodziei, mordercow
itp.
PiotrG
-
48. Data: 2004-11-04 18:14:45
Temat: Re: Re[2]: Szef idiota
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
>> Zaraz, zaraz - czy to oznacza, ze jesli ktos postepuje niezgodnie z
>> prawem w stosunku do Ciebie, to _automatycznie_ Ty tez mozesz i jestes
>> usprawiedliwiony?
> Nie, oczywiście, że nie. Chyba się nieprecyzyjnie wyraziłem
Chyba tak.
> Pod pojęciem "działania na szkodę" rozumiem wszelkie czynności
> _pozostające_w_granicach_ prawa_ (przynajmniej tak długo, jak się da), a
> mogące "szefowi" czy "firmie" stworzyć problemy.
Czyli uwazasz sie za Boga, Janosika itp.????
Co tam policja - Ty mozesz wymierzac sprawiedliwosc????
I w/g Ciebie kazdy obywatel moze????
A nie szkoda Ci pieniedzy, ktore ida na policje i system prawny?
Przeciez to w takiej sytuacji zupelnie niepotrzebne.
> Np. jeśli firma popełnia przekręty (powiedzmy: podatkowe), to takim
> działaniem jest zawiadomienie US lub UKS. Jeśli szef stosuje mobbing -
> uruchomienie odpowiednich procedur, itp. Z punktu widzenia szefa czy firmy
> to z pewnością będą działania "na szkodę".
> I jeszcze jedno - nie napisałem, że te czyny popełnia w stosunku do mnie,
> lecz jeśli w ogóle popełnia.
Czyli masz prawo w zasadzie prawie wszystkich ludzi teraz karac w dowolny
sposob - bo malo chyba kto nigdy nie zrobil czegos na niekorzysc kogos
innego.
> PS. W przypadku mobbingu uważam za dopuszczalne metody pozaprawne
> (niekoniecznie bezprawne lub wręcz sprzeczne z prawem!), gdyż prawo
> antymobbingowe jest w Polsce raczkujące, brak skutecznych mechanizmów
> pozwalających na skuteczne ściganie, karanie i eliminowanie tego zjawiska.
> Stąd niezmiernie trudno jest je udowodnić i tym samym przeprowadzić
> właściwe
> postępowanie.
Pytam ostatni raz - kto dal Ci prawo do egzekwowania prawa????????????
Jestem w szoku, ze tacy ludzie jak Ty w ogole istnieja.
PiotrG
-
49. Data: 2004-11-04 19:30:48
Temat: Re: Re[2]: Szef idiota
Od: Pajączek <p...@o...pl>
Użytkownik "PiotrG" <p...@s...com.pl> napisał w wiadomości
news:cmdqb5$kha$1@node2.news.atman.pl...
[ciach]
> A moja rada: siedz w domu, nie chodz do pracy - przeciez to syf, wyzysk
itp.
> I przede wszystkim nie bedziesz narazony na przestepcza dzialalnosc
> WSZYSKICH szefow i wlascicieli firm.
> Bo, z tego co rozumiem, to ich trzeba sie bac, a nie zlodziei, mordercow
> itp.
Oojjj, toś teraz się popisał...Szkoda gadać.
-
50. Data: 2004-11-04 19:33:58
Temat: Re: Re[2]: Szef idiota
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:cmdqkk$ko8$1@node2.news.atman.pl PiotrG
<p...@s...com.pl> pisze:
>> Nie, oczywiście, że nie. Chyba się nieprecyzyjnie wyraziłem
> Chyba tak.
Ale przy odrobinie wnikliwości można się było połapać. Nawet Ty.
>> Pod pojęciem "działania na szkodę" rozumiem wszelkie czynności
>> _pozostające_w_granicach_ prawa_ (przynajmniej tak długo, jak się da), a
>> mogące "szefowi" czy "firmie" stworzyć problemy.
> Czyli uwazasz sie za Boga, Janosika itp.????
> Co tam policja - Ty mozesz wymierzac sprawiedliwosc????
> I w/g Ciebie kazdy obywatel moze????
Napraw klawiaturę, zacina się znak "?" ;)
A wnioski masz niespecjalnie sensowne. Działania pozostające w granicach
prawa != wymierzanie sprawiedliwości, a podejmować takowe może każdy.
> Pytam ostatni raz - kto dal Ci prawo do egzekwowania prawa????????????
Klawiatura w coraz gorszym stanie..., próba naprawy może być bezcelowa i
trzeba będzie nabyć nową... ;)
Z tym "ostatni raz" dotrzymaj słowa.
> Jestem w szoku, ze tacy ludzie jak Ty w ogole istnieja.
Spokojnie chłopie, głeboko oddychaj, może szok minie i przyjdzie czas na
rozsądną refleksję. W ogóle czytaj ze zrozumieniem, nawet jeśli masz
biegunowo odmienne poglądy, nie podniecaj się, nie konfabuluj, zachowaj jako
taki poziom argumentacji.
Dalszą dyskusję uważam za zbędną.
--
Pozdrawiam
Jotte