-
51. Data: 2005-11-23 15:23:26
Temat: Re: Pytanie o negocjacje płacowe w Wojewódzkim Urzędzie Pracy z elementami chwalenia się ;-)
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On Sun, 20 Nov 2005 22:17:59 +0100, "Immona" wrote:
>> Ok, załóżmy że przeciętny czas potrzebny na wizytę w urzędzie lub
>> wypełnienie i wysłanie odpowiedniego formularza to jakieś 20 minut
>> pracy (min. ~2,5zł? <- dobrze policzyłem? Minimalna
>
>Po co wizyta. List polecony i tyle.
A list to się sam napisze, opłata sama uiści, a list na pocztę gołąb
zaniesie :P
>Najlepiej z mozliwoscia zrobienia tego
>rowniez przez net, wyslaniem maila,
Czas, czas goni nas...
>o ile firma ma swoj podpis
>elektroniczny.
No za darmo tego chyba się nie zorganizuje
--
pozdrawiam
Bremse
-
52. Data: 2005-11-23 15:25:10
Temat: Re: Pytanie o negocjacje płacowe w Wojewódzkim Urzędzie Pracy z elementami chwalenia się ;-)
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On Sun, 20 Nov 2005 22:37:07 +0100, "Immona" wrote:
>IMHO troche przesadzasz.
Może trochę.
>Juz pisalam, ze najwiekszym problemem na naszym
>rynku pracy jest niedopasowanie kwalifikacji do potrzeb. Jesli ktos ma
>kwalifikacje, na ktore nie ma popytu, to objezdzenie tysiaca firm moze byc
>calkowicie bezskuteczne i byc wywaleniem pieniedzy w bloto.
A jak problem napływu fali bezrobotnych po upadku dużego zakładu
rozwiązuje się obecnie?
--
pozdrawiam
Bremse
-
53. Data: 2005-11-23 16:30:20
Temat: Re: Pytanie o negocjacje płacowe w Wojewódzkim Urzędzie Pracy z elementami chwalenia się ;-)
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "Marcin Delektowski" <t...@i...pl> napisał w
wiadomości news:dm00eo$7gv$2@inews.gazeta.pl...
> Bremse napisał(a):
>
>
> Już widzę, jak podnosi się protest, że UP za "nasze" pieniądze poucza
> bałwanków,
> którzy nie potrafili złożyć aplikacji. ;-) Chociaż osobiście jestem za
> wysyłaniem listów, w których byłaby opisana formlana przyczyna odrzucenia
> aplikacji.
>
Wroclawski Zuber tak zrobil. A gosciu poszedl z tym do gazety. Nie moge tego
niestety znalezc na wroclawskim serwisie GW, wiec przepisze kilka kawalkow.
"Szef firmy osobiscie odpowiedzial na jego aplikacje:"Prosze o wyjasnienie
powodow przeslania do naszej firmy panskiego CV. Nie rozumiem, dlaczego
stara sie pan o prace, na ktorej sie pan w ogole nie zna! [...] Pozdrawiamy
i zyczymy wiecej samokrytyki w ocenie swoich mozliwosci zawodowych."
[z wypowiedzi szefa firmy] "Irytuje mnie czytanie CV, ktore sa wysylane
bezmyslnie i automatycznie". [...]
Szef osobiscie odpisuje kandydatom odrzuconym na wejsciu. Tomek nie jest
jedynym, ktory dostal podobna odpowiedz.
[opinia psychologa zarzadzania] "W taki sposob nie wolno traktowac
czlowieka. Jesli ktos decyduje sie na szukanie pracownikow przez ogloszenia,
musi liczyc sie z tym, ze nadejda oferty niespelniajace jego wymagan." "
[Magdalena Mankowska, "Za cienki jestes, chlopcze", GW Wroclaw 23 listopada
2005, str. 3]
BTW fajna manipulacja w tytule, bo takich slow w liscie oczywiscie nie bylo.
No i widzisz, co sie dzieje. Ludzie nie umieja przyjmowac krytyki. wiekszosc
znanych mi przypadkow, kiedy firma zdecydowala sie odpowiedziec, konczylo
sie awantura, przekonywaniem, blaganiem itp., ale awantura najczesciej. Na
alt.pl.praca.oferowana (bodajze) ktos kiedys wyslal stek bluzgow na firme,
ktora sie tam oglaszala, a potem na priva odpisala komus ze zglaszajacych
sie, ze forma jego pliku doc swiadczy o tym, ze nie zna on MS Office'a tak,
jak deklaruje. Choc bylo to na priva, adresat poszedl z bluzgami na grupe.
List, z tego, co powiedziala potem firma, ktora sie odezwala na grupie, byl
w tonie przyjaznym, mial na celu uswiadomienie osobie pewnych bledow. To
wielka uprzejmosc, gdy firma nastawiona na zysk poswieca czas na
bezinteresowne i przydatne pouczenie kogos w waznej sprawie. Ale przy
czestosci wystepowania takich reakcji, nie sadze, zeby ktos mial ochote
sciagac sobie na glowe klopoty. Zwlaszcza, ze osoby umiejace przyjmowac
krytyke zwykle znajduja dosc szybko prace, wiec otrzymujac "bezmyslnie i
automatycznie" wyslana aplikacje jest duze prawdopodobienstwo trafienia na
tego typu frustrata.
I.
-
54. Data: 2005-11-23 18:16:56
Temat: Re: Pytanie o negocjacje płacowe w Wojewódzkim Urzędzie Pracy z elementami chwalenia się ;-)
Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>
Immona napisał(a):
> No i widzisz, co sie dzieje. Ludzie nie umieja przyjmowac krytyki.
Wiesz, wydaje mi się, że fragment, który cytujesz nie jest też zbyt fortunnie
sformułowany (z pkt. widzenia potencjalnej reakcji krytykowanego - z jego
komentarza wynika, że nie chciał tylko pouczyć, ale też (być może przede
wszytskim) wyrazić swoją
irytację (na ile słuszną to już inna sprawa)). Ja raczej myślałem
o wysłaniu bardziej sformalizowanej odpowiedzi w związku z rezygnacją z danego
kandydata. W przypadku WUPu np. możnaby napisać: "(...)aplikacja została
odrzucona z powodu niedopełnienia warunków formalnych." I dodać, że można
telefonować sprawie informacji "co to były za warunki". Zdaję sobie sprawę, że
to byłoby dość pracochłonne dla kadrowych i być może idea nie jest tego warta.
Ale z drugiej strony, pomijając trud wykonania tego, mi podobałaby się taka
jasność.
Być może jednak masz rację i nawet taka forma generowałaby wysyp frustracji.
Choć z drugiej strony, może walor edukacyjny podjęcia takiego działania
rekompensowałby efekt uboczny w postaci frustratów...
--
Pozdrawiam,
Marcin Delektowski
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"
-
55. Data: 2005-11-23 18:43:13
Temat: Re: Pytanie o negocjacje płacowe w Wojewódzkim Urzędzie Pracy z elementami chwalenia się ;-)
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "Marcin Delektowski" <t...@i...pl> napisał w
wiadomości news:dm2bng$fvc$1@inews.gazeta.pl...
> Immona napisał(a):
>
>> No i widzisz, co sie dzieje. Ludzie nie umieja przyjmowac krytyki.
>
> Wiesz, wydaje mi się, że fragment, który cytujesz nie jest też zbyt
> fortunnie
> sformułowany (z pkt. widzenia potencjalnej reakcji krytykowanego - z jego
> komentarza wynika, że nie chciał tylko pouczyć, ale też (być może przede
> wszytskim) wyrazić swoją
> irytację (na ile słuszną to już inna sprawa)). Ja raczej myślałem
> o wysłaniu bardziej sformalizowanej odpowiedzi w związku z rezygnacją z
> danego
> kandydata. W przypadku WUPu np. możnaby napisać: "(...)aplikacja została
> odrzucona z powodu niedopełnienia warunków formalnych." I dodać, że można
> telefonować sprawie informacji "co to były za warunki". Zdaję sobie
> sprawę, że
> to byłoby dość pracochłonne dla kadrowych i być może idea nie jest tego
> warta.
> Ale z drugiej strony, pomijając trud wykonania tego, mi podobałaby się
> taka
> jasność.
Tia, ale nawet jakby WUP tak robil w ramach edukowania spoleczenstwa,
prywatnych firm do tego nie zmusisz. A czasochlonne jest to strasznie.
Oczywiscie to prawda, ze pan A. Zuber raczej wyrazil swoja irytacje niz
dzialal w dobrej woli pouczenia kogos. Ale zachowanie drugiej strony, tzn.
lecenie z tym do gazety, jest przegieciem. Facet jeszcze powiedzial gazecie,
ze siedzial i wpatrywal sie w ten list pol godziny nie wiedzac, co zrobic.
Biedactwo, nie umial odpowiednio odpisac :)
>
> Być może jednak masz rację i nawet taka forma generowałaby wysyp
> frustracji.
> Choć z drugiej strony, może walor edukacyjny podjęcia takiego działania
> rekompensowałby efekt uboczny w postaci frustratów...
>
Frustraci potrafia zepsuc dzien bardziej niz Ty w swojej niewinnosci jestes
w stanie wymyslic.
I.
-
56. Data: 2005-11-25 08:54:05
Temat: Re: Pytanie o negocjacj e płacowe w Wojewód zkim Urzędzie Pracy z elementami chwal enia się ;-)
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Bremse [Wed, 23 Nov 2005 16:25:10 +0100]:
> A jak problem napływu fali bezrobotnych po upadku dużego
> zakładu rozwiązuje się obecnie?
Normalnie: czeka się aż się skończą zasiłki i z uśmiechem
na twarzy odfajkowuje się bezrobotnych co od ręki poprawia
statystyki :)
Kira
-
57. Data: 2005-11-25 21:33:19
Temat: Re: Pytanie o negocjacje płacowe w Wojewódzkim Urzędzie Pracy z elementami chwalenia się ;-)
Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>
Immona napisał(a):
> Ja mowie o czyms innym. Nie o sytuacji, kiedy zagraniczny pracodawca
> "zamawia" sobie ze swojej inicjatywy pracownikow z polskiego UP,
> tylko o sytuacji, gdy UP szkoli bezrobotnych i pomaga im w wyjechaniu
> za granice i tym, zeby oni tam sobie _sami_ znalezli prace.
Spotkałaś się z tym, że ktoś z powodu niepoprawności politycznej, powstrzymywał
realizację takiego pomysłu?
--
Pozdrawiam,
Marcin Delektowski
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"
-
58. Data: 2005-11-25 21:35:01
Temat: Re: Pytanie o negocjacje płacowe w Wojewódzkim Urzędzie Pracy z elementami chwalenia się ;-)
Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>
Bremse napisał(a):
> Jeśli UP jest nieefektywny w zwalczaniu bezrobocia, to może należałoby
> go zlikwidować i zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na obniżkę
> podatków?
Jeżeli jest niefektywny z istoty (nie ma sensu jego istnienie, nawet przy
założeniu istnienia optymalnie realizujących swoje zadania urzędników - tak ze
względu na wew. predyspozycje, jak i na zew. warunki), to oczywiście jestem
także za likwidacją.
> Jeśli obniżka podatków przyniesie lepszy efekt w postaci
> obniżenia bezrobocia niż utrzymywanie nieefektywnej instytucji to
> chyba dobrze?
Jeśli tak jest, to tak, ale nie mam co do tego pewności, że tak jest. To chyba
nie jest takie proste, na zasadzie: jeżeli zrobię A, to będzie B.
> Procentuje w późniejszym okresie czy nie? Jakie są efekty?
Z tego co wiem, to są efekty w postaci zatrudnienia osób przeszkolonych. Byłem
ostatnio na konferencji, na której przedstawiano wyniki działań podjętych wobec
likwidowanego szpitala (postanowiona przekwalifikować całą brygadę ludzi
pracujących w szpitalu nie będących lekarzami) - jeżeli wyniki nie były
"tuningowane", to wspominano o ok. 60% osób (o ile dobrze pamiętam), które
znalazły potem zatrudnienie i to większość w zawodach na które się
przekwalifikowała.
> Jedynie marnowanie pieniędzy pochodzących z podatków
> mnie trochę irytuje.
Mnie również. Postaram się zrobić co będę mógł, by nie były marnowane.
> A pieniądze "z" Unii to się skąd "w" niej biorą?
Suponujesz mi coś, czego nie miałem na myśli. Nie uważam, że podatnicy UE są
gorszego gatunku. Chodzi mi o to, że istniejemy w systemie międzypaństwowym,
którego zmiana nie jest tak "prosta" jak zmiana systemu o zasięgu krajowym.
Chodziło mi o to, by jak najefektywniej działać w zastanej sytuacji. Oczywiście,
także w miarę możliwości zmieniając zastane warunki.
> Zatem jednynie udziel informacji :-) Czy też powinienem jakiś wniosek
> w tym celu złożyć - gdzie znajdę właściwy wzór i jakie zaświadczenia
> do niego dołączyć? ;-)
Wykaż trochę inicjatywy. ;-)
> Ostatecznie byli zadowoleni z usług? A co z innymi klientami? Jaki
> jest procent "zadowolenia"?
Jeśli znaleźli dzięki temu pracę, to sądzę, że tak.
> A jak często są te giełdy? Bo na stronach internetowych najbliższego
> WUPu nie mogę tego znaleźć?
Bo WUPy się raczej tym nie zajmują - szukaj na stronach PUPów. ;-)
> Byłbym zainteresowany, jak to się dokładnie nazywa? Wypadałoby
> wiedzieć gdy będę się o to pytał, bo inaczej znowu zjeb dostanę ;-)
Trochę absurdalnie mi to brzmi - musiałeś coś dodatkowo nabroić. ;-) To tak
jakbyś dostał "zjeb" w piekarni, za to, że pytasz czy są bułki. ;-) Zapytaj W
PUPie - oni naprawdę będą bardziej kompetentni ode mnie w tej kwestii, tym
bardziej że pośrednictwo pracy to nie moja działka.
> Ile wynosi dochód (procentowo) z
> przeciętnego projektu?
> Jeśli możesz, to jako urzędnik mógłbyś porównać usługę
> dostępu do ofert pracy w polskich Urzędach Pracy i brytyjskich
> Centrach Pracy? Jakieś wnioski?
> Ile procent zwolnień dyscyplinarnych (w stosunku do ilości
> pracujących) jest w ciągu roku? Jak badana jest kompentencja
> urzędników? Jaki wpływ mają na to klienci (jakieś ankiety?)?
Na te pytania może będę umiał coś powiedzieć za rok. Bardzo dużo muszę się
jeszcze nauczyć.
Generalnie, póki co, stawiam hipotezę, że UP ma sens. Czy będę tak uważał za
rok, dwa - nie wiem.
--
Pozdrawiam,
Marcin Delektowski
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"
-
59. Data: 2005-11-26 19:54:09
Temat: Re: Pytanie o negocjacje płacowe w Wojewódzkim Urzędzie Pracy z elementami chwalenia się ;-)
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "Marcin Delektowski" <t...@i...pl> napisał w
wiadomości news:dm803a$3me$1@inews.gazeta.pl...
> Immona napisał(a):
>
>> Ja mowie o czyms innym. Nie o sytuacji, kiedy zagraniczny pracodawca
>> "zamawia" sobie ze swojej inicjatywy pracownikow z polskiego UP,
>> tylko o sytuacji, gdy UP szkoli bezrobotnych i pomaga im w wyjechaniu
>> za granice i tym, zeby oni tam sobie _sami_ znalezli prace.
>
> Spotkałaś się z tym, że ktoś z powodu niepoprawności politycznej,
> powstrzymywał realizację takiego pomysłu?
>
Nie widzialam drog, jakie musza pokonac pomysly, bo nigdy nie bylam wewnatrz
struktur, do ktorych naleza UP. Ale na rozmowach w przerwach konferencji
ludzie, z ktorymi rozmawialam, mowili, ze wysylanie ludzi za granice nie
jest celem i ze trudno, zeby bylo oficjalnym celem. Moze chodzi o ten
oslawiony brak elastycznosci, przejawiajacy sie m.in. w tym, ze jest ciezko
bezrobotnemu uzyskac oferty spoza UP, do ktorego jest regionalnie
przypisany, a moze o to, ze oficjalne przygotowywanie ludzi do emigracji
byloby de facto przyznaniem sie do kleski w kraju. Naprawde nie wiem, ale
odnioslam wrazenie, ze jest wokol tego atmosfera "niepoprawnosci
politycznej".
To odczucia, nie fakty. Moge sie mylic i bardzo by mnie to cieszylo.
I.
-
60. Data: 2005-11-27 10:22:59
Temat: Re: Pytanie o negocjacje płacowe w Wojewódzkim Urzędzie Pracy z elementami chwalenia się ;-)
Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>
Immona napisał(a):
> a moze o to, ze oficjalne
> przygotowywanie ludzi do emigracji byloby de facto przyznaniem sie do
> kleski w kraju. Naprawde nie wiem, ale odnioslam wrazenie, ze jest
> wokol tego atmosfera "niepoprawnosci politycznej".
Jakby to pewien prowokator powiedział - "apsurt". ;-) Wyjazdy za granicę w
poszukiwaniu pracy są nie tylko faktem społecznym, ale także prawnym. Jest to
usankcjonowane przez UE. Będąc w GB, Polak może w pełni legalnie zarejestrować
się w tamtejszym UP. Skoro więc system prawny został specjalnie dostosowany na
ewentualność wyjazdu, to nie ma w tym nic niepoprawnego by nasz UP wspierał
osoby chcące wyjeżdżać za granicę. Dobrze wiadomo jak duże, niektóre osoby, mają
problemy z logistyką, kwestiami formalnymi związanymi z poszukiwaniem pracy za
granicą itp. Osoby takie generują potem mnóstwo problemów i nie wystawiają
Polsce za granicą dobrego świadectwa. Myślę, że orgnizowanie szkoleń dla tych
najbardziej nieorientujących się, byłoby jak najbardziej potrzebne. I sądzę, że
takie racjonalne działanie w obecnej sytuacji prędzej przyczyniło by się do
podreperowania autorytetu (i jego braku) UP niż do zmniejszenia go. Dlatego też
uważam, że należy oddzielić rolę państwa i UP w reakcji na problem bezrobocia.
Państwo niech zajmuje się stwarzaniem dobrych warunków dla rozwoju
gospodarczego, a UP odpolitycznionym dostosowywaniem swojego działania do
zastanej sytuacji.
--
Pozdrawiam,
Marcin Delektowski
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"