Piotrr:

> Nic tylko zwijać interes i iść na zasiłek.
>
> Nie zrobię tego tylko z jednego powodu. A mianowicie ten radykalizm w
> kłamaniu, kręceniu, unikaniu odpowiedzi etc. prezentują chłopaki
> (przynajmniej takie odniosłem wrażenie) a oni z definicji w ciążę nie
> zachodzą więc teoretyzują na temat, który ich nie dotyczy. Wypowiedzi
> koleżanek wyglądają na nieco bardziej stonowane prezentujące postawy wzięte
> z NORMALNEGO świata za którym wszyscy tęsknimy. To nie znaczy że są bardziej
> pragmatyczne ale cel naprawdę nie uświęca środków. Więc dalej będę szukał do
> współpracy ludzi kompetentnych, rozsądnych i budzących zaufanie niezależnie
> od płci. Po to by tą normalność budować a nie tylko za nią tęsknić, co i Wam
> polecam. Nie jest wcale łatwo o dobrego pracownika i wydaje mi się, że sam
> fakt rodzenia przez kobiety dzieci jeszcze nie jest powodem do rezygnowania
> ze współpracy z nimi.

Mam dwojke dzieci w wieku przedszkolnym, jesli bede planowała kolejne,
dowiesz sie o tym zaraz, jak tylko ustalimy z mezem datę.

Czy mogę pracowac w Twojej firmie?

:-)
(az brzmi zbyt pięknie, aby było prawdziwe ;-) )

--
Magda (btw. w poszukiwaniu pracy ;-) )

do góry

W wiadomości news:slrncu804j.trb.pawelma@dziubiak.maczewski.dyndn
s.org
Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl> pisze:

> Tylko tyle, że taka konstrukcja w KP motywuje pracodawców do
> zatrudniania kobiet na gorszych warunkach. Bo ponoszą potencjalnie
> dodatkowe, niezależne, koszty.
Kostrukcja w KP jest w miarę OK.
Idiotyzmy są w ustawie o świadczeniach i polegają m.in. na tym, że
pracodawcy zatrudniający do 20 pracowników nie płacą zasiłku macierzyńskiego
(płaci ZUS), a więksi (np. 22 pracowników) płacą z własnych funduszy.
To jest dopiero kretyństwo. Przecież jedni i drudzy odprowadzali za
pracowników składki na tych samych zasasach.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Użytkownik "Pawel Kender Maczewski" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:slrncu8ar5.trb.pawelma@dziubiak.maczewski.dyndn
s.org...
> Dnia 11.01.2005 JackEK <s...@p...esp> napisał/a:
>> Pawel Kender Maczewski wrote:
>>> I ja, jako pracodawca, robiłbym to samo.
>>>
>> ja natomiast nie zatrudnialbym kobiet, jezeli stanowisko nie wymagaloby
>> tego
>>
> A mężczyzn, jesli by tego nie wymagało stanowisko?
> A w ogole bys kogos zatrudniał, jesli by nie było to wymagane?

Zawiklana jest ta sprawa z kobietami. Madrzy pracodawcy powiedzieli mi tak:
jesli stanowisko jest ambitne i kobieta w sytuacji potencjalnie rozrodczej
wykazuje wyrazne ukierunkowanie na kariere zawodowa, to dobrze ja zatrudnic
(jak spelnia wymagania kwalifikacyjne), bo zdajac sobie sprawe ze swojego
uposledzenia na rynku pracy bedzie sie bardziej starac niz facet - o
utrzymanie tego miejsca pracy i wykonywanie pracy bez zarzutu i z nadmiarem.
I takie babki to swietna sprawa, a jak jest istotnie ukierunkowana na
kariere, to zrobi wszystko, zeby nie zajsc w momencie, gdy ta kariera bedzie
wygladac obiecujaco.
Natomiast na stanowiska nudne, meczace, nisko platne i takie, z ktorych z
ulga sie bierze dluzszy urlop, zatrudniac kobiety w wieku rozrodczym jest
bardzo ryzykownie, bo jest duze prawdopodobienstwo, ze calkiem swiadomie
zajda w ciaze.

I.

do góry