-
61. Data: 2003-06-09 19:31:15
Temat: Re: Pytanie do wszystkich.
Od: Shrek <l...@w...pl>
Dnia 09 cze 2003, "PiotrG" <p...@s...com.pl> zapodal(a):
> 1. Czy napewno byly az tak znaczaco wieksze?
Mysle, ze znaczaco. Wtedy robota byla z automatu, od ambicji mozliwosci,
chceci i innych zalet (rowniez znajomosci) zalezalo jak platna (roznice
zdaje sie mizerne byly) i jak ciekawa i rozwijajaca. Wyglada na to ze
byles ambitny i dzieki temu zdobyles mnostwo wiedzy i doswiadczenia i
chwala ci za to. Teraz niestety jest troche trudniej - idziesz na rozmowe
i pytaja o doswiadczenie, a po studiach troche z tym krucho takie bledne
kolo:( No ale zobaczymy jestem na probnym jak sie uda i rozwinie to bede
mial ciekawa robote.
> 2. Nie chcialem sie chwalic - chcialem pokazac, ze wszystkiego mozna
> sie nauczyc.
Wszystkiego to przesada - wiekszosci jak najbardzie, ale w mojej brazy
samemu raczej niewiele - automatyka. Ale jak juz pisalem moze sie uda.
> Oczywiscie ze znajomosci ulatwiaja - tak jest na calym swiecie i w
> kazdej dziedzinie. Nie sa natomiast warunkiem koniecznym - a tak
> wynikalo z Twojej wypowiedzi ;-)
Zalezy jak na to spojrzec. Z jednego punktu widzenie znajomosci bardzo
ulatwiaja, z drugiego ich brak bardzo utrudnia. W tej chwili przychylabym
sie jednak do drugiego punktu widzenia:( Ale oczywiscie nic nie jest
niemozliwe, po prostu czasem niesamowicie trudne.
> Sorry, ale czasami nie wytrzymuje...
Niektorzy z drugiej strony tez nie:( (niezgrabnie wyszlo jakby przeciwne
obozy, ale nie mam pomyslu jak to wyrazic)
> Pozdrawiam serdecznie,
Rowniez pozdrawiam.
--
Lukasz "Shrek" Skorupka.
-
62. Data: 2003-06-09 19:52:27
Temat: Re: Pytanie do wszystkich.
Od: Carrie <c...@w...pf.pl>
Dnia 9 Jun 2003 14:50:35 GMT, Roman Kubik <r...@p...com.pl>
napisał(a):
>a fe. jak Kali ukrasc krowe to dobrze, jak Kalemu to zle?
>;-)
Trafne spostrzeżenie :) Ale nie o kradzieży mówimy... ;)
Po prostu wolałabym inwestować we własne mieszkanie, zamiast wzbogacać
osobę, która i bez moich pieniędzy ma dobrą sytuację materialną, i
jeszcze fochy stroi ;> No, ale co zrobić - mieszkać gdzieś muszę, a
jak szukałam mieszkania, to nie trafił mi się żaden człowiek w takiej
sytuacji, że płacąc mu za wynajem, poza dachem nad głową, miałabym
jeszcze poczucie spełnienia dobrego uczynku [jakiś ubogi emeryt,
rencista albo młody człowiek na dorobku, co to ostatnie grosze wydaje
na spłacanie rat] ;)
Pozdrawiam, Carrie [dzięki Romanowi rozdarta wewnętrznie ;)]
-
63. Data: 2003-06-09 20:33:17
Temat: Re: Pytanie do wszystkich.
Od: "hmmm" <p...@p...onet.pl>
> I jeszcze jedno: jak juz kiedys na tej grupie pisalem, nikt przeciez nie
> obiecywal, z bedzie lekko. Zamiast tracic sile (czas, energie itd.) na
> narzekanie, lepiej skierowac ja na pokonywanie/rozwiazywanie problemow. To
> jakby bardziej konstruktywne sie wydaje.... U mnie dziala. U Ciebie nie? A
> probowales?
>
dziala, probowalem :) jestem na 4 roku informy, od roku nie wiem w co rece
wlozyc ;) zrobilem pare stronek, sklepy, az w koncu znalazla mnie pewna
firma do pracy nad jednym z "wynalazkow" rzadu, tzw. BIP, i tak juz zostalo.
Tak wiec mam sie calkiem dobrze i nie narzekam ani nie zale sie, stwierdzam
tylko fakty. BTW, w przyp. tego informatyka o ktorym pisalem, nie
zadecydowaly jego znajomosci, tylko jego rodzicow ;) i pewnie w wielu innych
przypadkach tak samo.
pzdr.
-
64. Data: 2003-06-09 20:40:10
Temat: Re: Pytanie do wszystkich.
Od: "hmmm" <p...@p...onet.pl>
> > Jedna uwaga: masz doswiadczenie wieloletnie, znasz sie na wielu rzeczach
> > wiec z definicji jest Ci latwiej, zwlaszcza, ze zaczynales w latach gdy
> > byly wieksze mozliwosci.
sadzac po Twoich umiejetnosciach, troche juz latek masz ;) i tak jak mowi
Elfka, kiedy zaczynales mogles przebierac w ofertach. wiem co sie dzialo
jeszcze jakies 3 lata temu - za zrobienie vortalu mozna sobie bylo kupic
dobry nowy samochod :) a teraz?
> 1. Czy napewno byly az tak znaczaco wieksze?
czyt. wyzej
> 2. Nie chcialem sie chwalic - chcialem pokazac, ze wszystkiego mozna sie
> nauczyc.
pewnie ze mozna, tylko kiedy? jak na rynku pracy ma sie odnalezc student,
kiedy sa same oferty typu:
" zatrudnimy studenta, znajomosc wszystkiego co sie da, 10 lat stażu,
najlepiej na utrzymaniu rodziców, 500zl na łape, miejsce pracy - W-wa" ??
majac takie umiejetnosci i doswiadczenie jak ty rzeczywiscie mozna sobie
przebierac w pracy :)
pozdr.
-
65. Data: 2003-06-09 22:12:00
Temat: Re: Pytanie do wszystkich.
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Michał Gancarski napisał:
> O czym ty mówisz? Każdy ekonomista nie będący Kołodką powie ci, że chętnie
> widziałby w tym kraju obniżenie obciążeń podatkowcyh i kosztów pracy, co
> przełożyłoby się na wzrost płac.
Obniżenie obciążeń podatkowych raczej nie przełoży się na wzrost płac,
ale na większą chęć do inwestycji - płacę wyznacza podaż siły roboczej i
raczej wątpię, aby pracodawca mogąc zatrudnić na jedno miejsce 100 osób
bawił się w motywowanie finansowe [swoją drogą powinien, ale to już inny
temat]. Oczywiście w długim okresie, wzrost inwestycji powoduje wzrost
zapotrzebowania na ludzi --> spadek podaży siły roboczej --> wzrost
płac, ale nijakiej dobrej woli ze strony większości pracodawców tu nie
ma. Oni po prostu zostaną do tego zmuszeni, albo będą sami zapychać. ;)
Flyer
-
66. Data: 2003-06-10 11:20:24
Temat: Re: Pytanie do wszystkich.
Od: Dariusz Jaworski <d...@s...waw.pl>
Roman Kubik <r...@p...com.pl> wrote:
>> Kiedy ten rzad cos zrobi dla ludzi ? Juz nie moge sie doczekac.
> __ten__ ? :-))) raczej sie nie doczekasz...
Może się jednak doczeka. Właśnie na tapecie jest temat podatku
liniowego. Przy założeniu, że nie będzie się okradać ludzi
innymi podatkami pośrednimi pomysł oczywiście warty rozważenia.
Ale co oni proponują? 21,5% liniowego! [1]. Pusty śmiech ogarnia.
W Rosji może być 13%, na Ukrainie też a u nas muszą ludzi
okradać dalej.
[1] http://www1.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,1523163.htm
l
--
FYI: "Ja jestem osłem i Ty jesteś osłem" -- Anthony de Mello
A tak poza tym to dziś jest mój 10326 dzień życia, sprawność
intelektualna -54.1%, psychiczna -97.5% a fizyczna -27.0% :-)
http://nerdquiz.sgh.waw.pl/ - polska wersja quizu dla nerdów
-
67. Data: 2003-06-11 16:33:28
Temat: Re: Pytanie do wszystkich.
Od: "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl>
Inwestycje przekładają się na wzrost wydajności, a ten przekłada się na
wzrost płac.
--
++ Michał Gancarski ++
++ w...@e...org.pl ++
Even if a woodchuck could chuck wood
why would the woodchuck chuck?
-
68. Data: 2003-06-11 23:03:47
Temat: Re: Pytanie do wszystkich.
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Michał Gancarski napisał:
> Inwestycje przekładają się na wzrost wydajności, a ten przekłada się na
> wzrost płac.
Nie - to już demagogia. ;) Czy jeżeli za 100 zł, możesz kupić dwie płyty
DVD zamiast jednej, to pójdziesz z karczemną awanturą do obsługi, że
sprzedają za tanio? I pracownicy i pracodawcy to tylko ludzie i
większość z ludzkich "przywar" można im "przykleić". ;)
Inwestycje, oprócz wolnych środkow finansowych potrzebują także popytu i
to on jest motorem wzrostu wynagrodzeń, bo popyt dotyczy także innych
uczestników rynku, a ilość osoób do "zagospodarowanie" na rynku pracy
jest w krótkim okresie stała. Popatrz na model Japonii - jak by nie
inwestowali, nie mogą się oderwać od ziemi. ;)
Flyer