-
1. Data: 2007-11-06 19:20:40
Temat: Problem z lojalką.
Od: Marcin_M <m...@g...com>
Witam wszystkich. Proszę o pomoc w następującej sprawie:
W sierpniu zostałem przyjęty do pracy na stanowisko operatora
obrabiarek sterowanych numerycznie. Po przejściu badań lekarskich i
tuż przed podpisaniem umowy o pracę dowiedziałem się, że będę musiał
podpisać również tzw. lojalkę. W przypadku odejścia z pracy miałbym
zwrócić zakładowi koszty szkolenia na w/w stanowisko w wysokości
7000zł (!). Zaczęło się więc szkolenie, które miało trwać przez
miesiąc. Polegało ono na tym, że stałem przy maszynach i przyglądałem
się jak pracownicy wykonują swoją pracę. Po kilku dniach sam zacząłem
pracować pod ich okiem. Po dwóch tygodniach kierownik stwierdził, że
już czas abym normalnie zaczął pracować i.... po szkoleniu. Nie
dostałem żadnych materiałów, prowadziłem obróbkę normalnych detali
przeznaczonych na sprzedaż (zatem tempo produkcji nie zostało
zakłócone), żaden z pracowników nie dostał złamanego grosza za to, że
wytłumaczył mi jak obsługiwać obrabiarki.
Po kilku zaledwie miesiącach stwierdziłem, że nie jest to praca dla
mnie. Nie czuję się w niej dobrze, ani fizycznie ani psychicznie.
Chciałbym odejść, ale przeraża mnie wizja spłaty 7000zł. Wiem, że jest
to suma wzięta z powietrza i zakład nie poniósł żadnych kosztów
związanych z wyszkoleniem mnie. Czuję się oszukany.
Proszę powiedzcie co mam zrobić w tej sytuacji. Czy naprawdę będę
musiał zapłacić tą kwotę?
Dodam jeszcze, że mam umowę o pracę na rok z możliwością jej
rozwiązania z dwutygodniowym wypowiedzeniem.
-
2. Data: 2007-11-06 19:39:27
Temat: Re: Problem z lojalką.
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:1194376840.616534.186470@k79g2000hse.googlegrou
ps.com
Marcin_M <m...@g...com> pisze:
> Witam wszystkich. Proszę o pomoc w następującej sprawie:
> W sierpniu zostałem przyjęty do pracy na stanowisko operatora
> obrabiarek sterowanych numerycznie. Po przejściu badań lekarskich i
> tuż przed podpisaniem umowy o pracę dowiedziałem się, że będę musiał
> podpisać również tzw. lojalkę.
Niemożliwe. Nie ma w naszym prawodawstwie przepisu mogącego kogokolwiek
zmusić do podpisania czegokolwiek.
Ponadto tzw. "lojalka" to w tym przypadku umowa (patrz rozporządzenie).
Umowa zaś polega na dobrowolnym oświadczeniu woli przez strony - nie musisz
oświadczać czegoś, czego oświadczyć nie chcesz.
No ale tu się już stało, podpisałeś jakąś bzdurę i tylko kwestia, czy jej
zapisy są zgodne z prawem, może pracodawca też coś zchrzanił i da się to
wykorzystać.
> W przypadku odejścia z pracy miałbym
> zwrócić zakładowi koszty szkolenia na w/w stanowisko w wysokości
> 7000zł (!). Zaczęło się więc szkolenie, które miało trwać przez
> miesiąc. Polegało ono na tym, że stałem przy maszynach i przyglądałem
> się jak pracownicy wykonują swoją pracę. Po kilku dniach sam zacząłem
> pracować pod ich okiem. Po dwóch tygodniach kierownik stwierdził, że
> już czas abym normalnie zaczął pracować i.... po szkoleniu. Nie
> dostałem żadnych materiałów, prowadziłem obróbkę normalnych detali
> przeznaczonych na sprzedaż (zatem tempo produkcji nie zostało
> zakłócone), żaden z pracowników nie dostał złamanego grosza za to, że
> wytłumaczył mi jak obsługiwać obrabiarki.
> Po kilku zaledwie miesiącach stwierdziłem, że nie jest to praca dla
> mnie. Nie czuję się w niej dobrze, ani fizycznie ani psychicznie.
> Chciałbym odejść, ale przeraża mnie wizja spłaty 7000zł. Wiem, że jest
> to suma wzięta z powietrza i zakład nie poniósł żadnych kosztów
> związanych z wyszkoleniem mnie. Czuję się oszukany.
Cóż - wygląda, że dałeś się zrobić na szaro, może jednak warto powalczyć.
> Proszę powiedzcie co mam zrobić w tej sytuacji.
Ja bym zażądał na początek (pisemnie i z potwierdzeniem wpływu na kopii)
zaświadczenia ze szkolenia i rozliczenia kosztów. Nie wiem jaka była treść
umowy, niemniej muszą istnieć dokumenty świadczące, że szkolenie się
faktycznie odbyło.
> Czy naprawdę będę
> musiał zapłacić tą kwotę?
Niewykluczone. Całą raczej nie (nie mam przed soba rozporządzenia), ale
część - być może.
> Dodam jeszcze, że mam umowę o pracę na rok z możliwością jej
> rozwiązania z dwutygodniowym wypowiedzeniem.
Możesz po prostu spróbować przetrzymać do końca tego roku. I potraktować to
jako cenę za korepetycje z życia.
--
Jotte
-
3. Data: 2007-11-06 20:39:37
Temat: Re: Problem z lojalką.
Od: Zbyszek Wójtowicz <zbyszekwoj@xxxx_.gmail.com>
Marcin_M pisze:
> Witam wszystkich. Proszę o pomoc w następującej sprawie:
> W sierpniu zostałem przyjęty do pracy na stanowisko operatora
To pewnie znasz ..
http://www.gazetaprawna.pl/prawo_pracy/rozporzadzeni
a/rozp/Dz.U.1993.103.472.pdf
1) Jeśli już, to spłacasz proporcjonalnie do przepracowanego czasu po
ukończeniu szkolenia.
2) Idź do prawnika, może nie miałeś w ogóle szkolenia? ;-)
Zbyszek
-
4. Data: 2007-11-06 20:40:39
Temat: Re: Problem z lojalką.
Od: Marcin_M <m...@g...com>
Fakt jest taki, że lojalkę podpisywałem przed szkoleniem, którego de
facto nie było. Lub inaczej - było coś w rodzaju szkolenia, na co
zakład nie wydał żadnych pieniędzy. Czyli zostałem oszukany. I to
można by wykorzystać tylko nie wiem jak. Nie wiem czy możliwe jest to
by pracodawca sfabrykował jakieś rozliczenia ze szkolenia. Jeśli tak
to może być problem.
-
5. Data: 2007-11-06 21:48:24
Temat: Re: Problem z lojalką.
Od: "Jackare" <jacek[kropka]leszczuk@interia_usun_to.pl>
Fakt jest taki, że lojalkę podpisywałem przed szkoleniem, którego de
facto nie było. Lub inaczej - było coś w rodzaju szkolenia, na co
zakład nie wydał żadnych pieniędzy. Czyli zostałem oszukany. I to
można by wykorzystać tylko nie wiem jak. Nie wiem czy możliwe jest to
by pracodawca sfabrykował jakieś rozliczenia ze szkolenia. Jeśli tak
to może być problem.
Szkolenie to jakiś proces. uczestniczy się w nim, podpisuje jakąś listę
obecności, przeprowadza sie weryfikację tego szkolenia, czyli organbizuje
jakiś sprawdzian/egzamin, otrzymuje się jakieś zaświadczenie o odbyciu
szkolenia, certyfikat itp.
Z tego co piszesz Ty byłeś normalnie w pracy.
Zwróć się o przedstawienie dokumentów ze szkolenie, rozliczenie kosztów.
Masz kilka możliwości:
podpisałes umowę dotyczącą szkolenia z której jak można wnosić z Twojego
postu pracodawca nie wywiązał się. Napisz mu o tym.
Jeżeli szkolenie było powinien być w stanie przedstawić ci jakiekolwiek
dokumenty potwierdzające przeprowadzenie szkolenia.
Szkolenie to koszty. Jeżeli pracodawca nie przeprowadził szkolenia a
rozliczył jego koszty i wciągnął je w KUP, może to być niezły temat dla
urzędu skarbowego i o tym możesz pracodawcy "mimochodem" wspomnieć. To
powinno conajmniej zastanowić pracodawcę bo jeżeli szkolenia nie było,
koszty zostały zaksięgowane i potwierdzisz to nie tylko Ty to może mieć
ciepło.
Sprawa może miec szerszy aspekt, np zafakturowano szkolenia zewnętrzne
których nie było i pieniądze przeszły do firmy szkoleniowej należacej do
żony kierownika/prezesa itp.
Jest jeszcze jedno.
Za szkolenie które jest niezbędne do wykonywania pracy na jakimś stanowisku
pracodawcy nie wolno pobierać żadnychświadczeń od pracownika, więc nie można
też żadać podpisania lojalki. Jeżeli szkolenie o którym piszesz polegało na
wprowadzeniu Cię w system organizacji pracy na stanowisku/ w zakładzie było
szkoleniem BHP/ p.poż itp to pracodawca może sobie tą umowę w buty wsadzić-
będzie wyższy.
Odzruć emocje i zrewiduj fakty na zasadze spełnia/nie spełnia; było/nie
było. Prześledx każdy etap i aspekt: organizację , koszty, dokumenty.
Znajdź świadków którzy potwierdzą twoje słowa. Skopiuj sobie listy
obecności/ karty pracy inne dokumenty które pokażą że byłeś w pracy a nei na
szkoleniu.
--
Jackare
-
6. Data: 2007-11-07 07:17:09
Temat: Re: Problem z lojalką.
Od: "tuMEk" <t...@k...pl>
ja podpisalem kieedys dawno temu cos takiego w selgrosie. Z ta mala roznica
ze na szkoleniu bylem faktycznie ale rowniez nie zaklocalem procesu
sprzedazy ,zamawialem towar,inwentaryzacje itp, tyle ze w hotelu nocowalem
przez 4 miesiace. Odszedlem po 2 latach -lojalka byla na 3 lata , skonczylo
sie na przyslaniu wewnetrznego pisma z dzialu personalnego z pogrozkami i
szantazem i to wszystko -sprawa umarla w butach. Wspomne ze nie tylko ja
odchodzilem ale jakies pol personelu obecnego na szkoleniach. Tam kwota
lojalki (30 000) zmniejszala sie adekwatnie do przepracowanego czasu od
momentu otwarcia nowego sklepu.
--
pozdro
tumek
-
7. Data: 2007-11-10 01:50:02
Temat: Re: Problem z lojalką.
Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>
IMHO powinieneś pójść do pracodawcy i w sposób zupełnie niezobowiązujacy
zapytac, kiedy w koncu będziesz miał to szkolenie za 7000 zł bo póki co
pracujesz ileś-tam-czasu i boisz się, że w dowolnym momencie nie
bedziesz miał żadnej podstawy do udowodnienia, że to szkolenie odbyłeś...
No i warto by przemysleć po co może byc ci takie zaswiadczenie, dlaczego
akurat teraz się po nie zgłaszasz (a wcześniej tego nie robiłeś) itp
itd, krótko mówiąc ułóż sobie tak scenariusz, żeby to chodziło o dobro
twojej pracy i współpracy i najlepiej żeby pracodawca czuł sie
zadowolony z tego, że daną przysluge może ci zrobić.
on się wobec ciebie nie zachował w pełni fair, więc tym samym nie moze
tego oczekiwac od ciebie
-
8. Data: 2007-11-11 08:11:08
Temat: Re: Problem z lojalką.
Od: " leszek" <s...@g...pl>
Jakieś to pokręcone. Pracodawca może od ciebie dochodzić tylko zwrotu kosztów
szkolenia, to nie może być jakaś dowolnie wyznaczona kwota. Czyli za pomocą
faktur zakupu materiałów szkoleniowych, kosztu pracy intruktora, kursu w
firmie zewnętrznej, itp itd musi wykazać, że na twoje szkolenie poniosł
określony wydatek i tylko tej kwoty może dochodzić. Sądząc z tego co piszesz,
to na twoje szkolenie pracodawca wydał 0 złotych, więc tylko tyle może chcieć.
Poza tym, to domagać się może tylko kwoty proporcjonalnie zmniejszonej o czas
pracy już przepracowany.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/