-
21. Data: 2006-05-09 18:45:40
Temat: Re: Prawdziwe zarobki informatyków w Polsce ?
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2006-05-09 20:15:42 +0200, "jaQbek" <j...@s...eu> said:
>> ale co to za kraj co nie
>> potrafi obywatelowi pracy nawet zaoferować(odp. Polska).
> Polska nie jest od szukania Tobie pracy. Komuna skończyła się dawno.
Podnieś sobie poziom myślenia na mniej dosłowny. Polska jako kraj
posiada taką gospodarkę, która generuje pszenno-buraczane miejsca
pracy. Wysoko wykwalifikowanych specjalistów przy fedrowaniu urobku lub
produkcji kiszonki nie trzeba. Takim fedrowaczem kiszonki jest także
firmowy opiekun "sieci" pięciu pecetów. Zaś ambitne projekty i spore
budżety są za granicą. Jaką chałę odwalają nawet najwięksi na rynku, to
niektórzy z nas wiedzą. Ja byłem zaszokowany: byle jak, byle było, po
najmniejszej linii oporu - oto trzy przykazania polskiego managera. I
tego się pilnuje i wymaga.
camel[OT]
--
-Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.
-
22. Data: 2006-05-09 19:00:22
Temat: Re: Prawdziwe zarobki informatyków w Polsce ?
Od: "jaQbek" <j...@s...eu>
> Oczywiście nie szukam pracy w mojej miejscowosci bo to mogłoby tylko wzbudzic
> śmiech.
> (i nie mieszkam na wschodzie wbrew pozorom) ale w dużych miastach. Może mam
> poprostu pecha. nie wiem.
Pech niezupełnie. Przytoczę Ci jako przykład, jak ja zmieniałem firmy to może
zauważysz to, co chciałem Ci przekazać :
Praca 1: Praca właściwie tymczasowa, gdyż z powodu braku doświadczenia nie
mogłem nic konkretnego znaleźć, tym bardziej w miejscowości skąd pochodzę (125
tys). Konserwacja sprżetu komputerowego w studioum informatycznym. Praca na 3/4
etatu - 900 zł netto.
Praca 2: Zaraz po studiach, miejscowość ok. 15 tys. mieszkańców, firma
zatrudniająca 10 osób, w tym ja jako jedyny programista, reszta to sklep
komputerowy i sieć radiowa. Rozwinąłem pewną bazę danych dla szpitala,
zaprojektowałem i sam napisałem kilka małych aplikacji dla banku. Szef - mistrz
gnojenia rynku. Pisaną przeze mnie przez 2 - 3 miesiące aplikację potrafił
sprzedać 2 klientom za grosze a następnie 5 dać za darmo i stwierdzić, że z
mojej pracy nie ma zysków. Wytrzymałem 1,5 roku. Zarobki: 1200 zł netto
Praca 3: Firma w Katowicach, ok. 130 osób. Pracowałem przy projekcie, który miał
być gigantyczny i przynieść firmie kokosy. Szybko jednak zaczęły się problemy -
nie przydzielono nam tylu ludzi ile było założone, kierownik dostał równolegle
inny projekt, co chwilę zmienianie koncepcji. Po roku okazało się, że nie ma na
coś takiego klienteli i projekt padł. Zarobki - od 1200 do 1700 netto.
Praca 4: Musiałem szybko coś znaleźć i przyjąłem propozycję pracy w Gdyni.
Miałem z pewnym człowiekiem znanym w Delphiowym światku rozwinąć pewien projekt,
a przy okazji firmę. Non stop kłótnie o pieniądze między wspólnikami itd. Firma
padła po pół roku.
Praca 5 - obecna. Firma w Warszawie, ok. 30 osób, systemy głównie dla banków.
Wreszcie trafiłem na firmę, gdzie pracuję z naprawdę kompetentnymi ludźmi, żeby
nie powiedzieć "mózgaczami". Firma ma konkretny profil i nie łapie każdego z
brzegu zlecenia. Pracuję jako programista, ale zdarza mi się wykorzystywac
również moje umiejętności z innych działek, ajk analiza, czy projektowanie.
Zarobki: 3 tys. netto póki co :)
Aha, zapomniałbym o jednej, BARDZO ISTOTNEJ moim zdaniem rzeczy: pomijając tą
pseudofiremkę w Gdyni, gdzie szefem tak naprawdę nie był ten delphiowiec, a jego
wspólnik, to obecna firma jest pierwszą, w której szef sam zaczynał kiedyś od
pisania programów. Dlaczego o tym piszę: znam wielu buraków, nie mających
pojęcia o tworzeniu software'u, którym wydaje się, że jest to kura znosząca
złote jajka. Wystarczy zatrudnić studenta, dać mu 1000 zł i programy same się
napiszą. Natomiast ktoś, kto zna ten temat z własnego doświadczenia wie, ile tak
naprawdę warta jest praca programisty. To tyle z moich obserwacji
-
23. Data: 2006-05-09 20:38:24
Temat: Re: Prawdziwe zarobki informatyków w Polsce ?
Od: "Ina" <i...@b...pl>
> Szczerze portfolio mam wyśmienite i projekty naprawdę są niezle i
> dopracowane do końca.
> Zainteresowane firmy odpowiadają w ciągu 30 minut od przesłania cv ale co z
> tego jak nie są mi w stanie zaproponowac nic ponad powiedzmy 1000-15000 zł
> no w porywach może 2000 zł. A za taką sumę naprawde nie jestem w stanie
> wyjechac do innego miasta i wyżyć nie mówiąc juz o odłożeniu czegokolwiek.
No coz... ja za 15 tys/miesiac przezylabym spokojnie :P
Oczywiscie zart.
Nie chce w zaden sposob umniejszac Twojego portfolio czy doswiadczenia, ale
skoro firmy nie chca Ci placic odpowiedniej stawki, to oznacza, ze nie widza w
Tobie takiego pracownika, za ktorego warto placic. To tak tylko tytulem
przemyslen. Moze skoro Twoje umiejetnosci sa tak szerokie pracodawcy mysla, ze
znasz wszystko po lebkach?
To tylko moje dywagacje, nie traktuj ich jako prawdy objawionej.
> A
> człowiek wiecznie młody nie będzie i jak do 30-tki nie będe nosił okularów
> to będę szczęśliwy. Praca programisty jest naprawde ciężka mimo tego iż jak
> mi ktoś powiedział "czemy ty jesteś zmęczony skoro tylko siedzisz przed
> komputerem".
Praca programisty przede wszystkim potrafi byc satysfakcjonujaca. Ale to zalezy
tylko od Ciebie.
> Naprawdę zastanawiam się czy nie jest lepiej wstac rano i iść układać
> kostkę, po południu napić się piwa i mieć wszystko gdzieś. A taki robi się
> nasz kraj bo niszczy całą inteligentną i ambitną młodzież, która chce coś
> zmienić, a nawet studiować nie może jak im nikt w tym nie pomoże.Dno !!!
Szczerze mowiac nie widze tego dna... Pierwsza stycznosc z IT mialam, gdy 5 i
pol roku temu otrzymalam prace jako redaktor serwisu, w jednym z wiodacych
portali. Rok pozniej wykonalam w tymze portalu pierwsze zlecenie
programistyczne, a kolejne pol roku pozniej zaczelam studia na informatyce...
Zaczelam bardzo pozno i startowalam jako... studentka psychologii.
Obecnie, gdy rzesze ludzi wybyly poza granice PL mamy problemy z rekrutacja na
stanowiska typu programista Java czy webmaster.
Uwierz mi, praca jest - musisz tylko dac sie poznac, jako dobry specjalista, o
ile nim faktycznie jestes.
Ina
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
24. Data: 2006-05-09 20:41:55
Temat: Re: Prawdziwe zarobki informatyków w Polsce ?
Od: "Ina" <i...@b...pl>
>
> Użytkownik "Ina" <i...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:7efd.000001fc.4460a6cb@newsgate.onet.pl...
> >> Jesli jest ktoś kto sie podzieli swoimi PRAWDZIWYMI zarobakami zachęcam:
> >
> > W ciagu 2 lat pracowalam w 3 firmach, ktore do tej pory bezskutecznie
> > szukaly
> > programistow Perl/PHP
> >
> > W firmie, w ktorej pracuje obecnie zarabiam 4k netto
>
> pytam z cieawosci. jakie miasto i czy firma raczej z malych czy duzych
Warszawa, firma zatrudniajaca ok 20 osob w biurze oraz kilka na zlecenie, ale
wiodaca w swojej dziedzinie. Zedby nie bylo niedomowien. Cala kwota na umowe o
prace, bez zadnych hockow z piecioma umowami w firmach szwagra i spolki.
Ina
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
25. Data: 2006-05-09 21:00:28
Temat: Re: Prawdziwe zarobki informatyków w Polsce ?
Od: "Ina" <i...@b...pl>
> Pracowałem jako administrator.Robiłem niemal wszystko.
> Obsługa serwerów na linuksie,Netware,samba,lpg, programy
> ksęgowe,programowanie, konfiguracja usług itp i dano mi niewiele ponad
> podstawę.
Juz o tym pisalam... Moze fakt, ze robiles "niemal wszystko" jest
odstraszajace? Nie wiem, jak formuujesz CV, ale moze warto ograniczyc jego
zawartosc tylko do informacji, jakich zada pracodawca?
Moje CV ma jedna strone, zawsze. Na tej stronie jest info o dwoch kierunkach
studiow (drugie wlasnie koncze), dosc dluga historia pracy zawodowej (tylko
zwiazana z IT), opis umiejetnosci, ktore posiadam, a ktore IMO beda przydatne
na stanowisku o ktore sie staram.
Nigdy nie szukalam pracy dluzej niz 5 tygodni, mam w historii pracy kilka firm
perelek. Mam swiadomosc, ze fakt iz jestem kobieta w niektorych sytuacjach mi
pomagala, choc byly i takie, gdzie bylam zapraszana na rozmowe i slyszalam, ze
mnie zaproszono, zeby zobaczyc, jak wyglada kobieta programista... A wyglada
przezabawnie... jestem naturalna jasna blondynka :D.
> Oczywiście nie szukam pracy w mojej miejscowosci bo to mogłoby tylko
> wzbudzic śmiech.
> (i nie mieszkam na wschodzie wbrew pozorom) ale w dużych miastach. Może mam
> poprostu pecha. nie wiem.
Duza role odgrywa Twoje zaufanie do Twoich umiejetnosci, elastycznosc,
umiejetnosc zaprezentowania sie. Dodalabym jeszcze samodzielne pisanie
wszystkich listow motywacyjnych (a nie bazowanie na szablonach), szczere
odpowiadanie na rozmowach (mnie sie dosc czesto odpowiadac - teraz nie
pamietam, nie czuje sie kompetenta, albo wprost nie wiem).
Szczerosc, naturalnosc, usmiech na twarzy swiadcza o Twoim dobrym samopoczuciu,
a to swiadczy, ze jestes pewien swoich umiejetnosci.
Wszystko to pisze troche w ciemno, bo przeciez nie wiem, jak sie zachowujesz na
rozmowach, jakie CV piszesz.
Podobnie, jak ktos inny w postach w tym watku, ja rowniez pracowalam w roznych
miastach (Krakow, Warszawa, Bielsko-Biala), mimo, iz mam dzieci w wieku
szkolnym przeprowadzki nie stanowia dla mnie bariery...
ech, rozpisalam sie :)
W kazdym badz razie zycze powodzenia oraz wiecej optymizmu i wiary we wlasne
mozliwosci, bo jak mawial moj wykladowca - sa one ograniczone tylko nasza
wlasna ocena.
Ina
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
26. Data: 2006-05-09 21:05:48
Temat: Re: Prawdziwe zarobki informatyków w Polsce ?
Od: "Ina" <i...@b...pl>
> Podnieś sobie poziom myślenia na mniej dosłowny. Polska jako kraj
> posiada taką gospodarkę, która generuje pszenno-buraczane miejsca
> pracy. Wysoko wykwalifikowanych specjalistów przy fedrowaniu urobku lub
> produkcji kiszonki nie trzeba. Takim fedrowaczem kiszonki jest także
> firmowy opiekun "sieci" pięciu pecetów. Zaś ambitne projekty i spore
> budżety są za granicą. Jaką chałę odwalają nawet najwięksi na rynku, to
> niektórzy z nas wiedzą. Ja byłem zaszokowany: byle jak, byle było, po
> najmniejszej linii oporu - oto trzy przykazania polskiego managera. I
> tego się pilnuje i wymaga.
Mam szczescie pracowac z ludzmi, ktorzy mnie sluchaja. Oczywiscie czasami musi
dojsc do kompromisow, kiedy to racje sprzedazy sa gora, wle wszystko da sie
ustalic po ludzku, bez realizacji projektow na wczoraj. To moja pierwsza praca,
kiedy wyszlam poza szeregowego pracownika - duzo sie ucze, ale top management
polega na moim doswiadczeniu, wiec korzysci sa obustronne.
Ina
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
27. Data: 2006-05-09 21:29:54
Temat: Re: Prawdziwe zarobki informatyków w Polsce ?
Od: "jan" <j...@k...us>
bledem w tym watku jest nie podawanie miejscowosci
w wawie, krakowie, wrocku i podobno poznaniu jest lepiej
(Polska A), reszta to bieda.
zarobki w 3city
2000 brutto - dobry programista aplikacji webowych PHP student
z doswiadczeniem , umowa o dzielo, konieczny dobry ang, oczywiscie brak
platnego urlopu.
1400 zl netto - absolwent politechniki, konieczny angielski
podstawowa znajomosc javy. umowa o prace
1000-2000 brutto - brukarz (co by nie powiedziec bardzo ciezka praca), zima
jest bez pracy
1500 netto nauczyciel angielskiego (umowa o prace), wiek: 25lat,
< 30h pracy w tyg, 13 pensji, wycieczki,
dorabia kilka stowek z korepetycji bo ma na to czas wiec dostaje okolo 1800
do reki (nie mowie ze to duzo, tez ciezka praca, CHYBA ze ktos to lubi
i urzeranie sie z dzieciakami sprawia mu przyjemnosc - moj znajomy)
wartosc wzrostu kawalerki w gdansku/gdyni w ostatnim roku
20.000zl, w sopocie 1,5-2x tyle
wniosek dla ludzi ktorzy nie maja zdolnosci kredytowej i
rodziny w 3city - (wybaczcie) *spierdalac* tam gdzie placa lepiej np. do GB
,
USA, Niemiec i wrocic tu za 10lat, w miedzy czasie inwestowac
w nieruchomosci na pomozu. (wbrew pozorom da sie w UK
odlozyc 5k zl miesiecznie pracujac jako poczatkujacy, ale dobry
programista - dane mojego znajomego)
ps. uwazam ze nie oplaca sie pracowac na pomorzu jako programista,
chyba ze kogos nie nudzi ciagle oprogramowanie biznesu w J2EE.
to pewnie moze zarobic 3k netto (po kilku latach pracy) z umowa o prace.
No i chyba firm programujacych rzeczy sieciowe jest troche i niezle placa
(ale problem jest - tylko umowy o prace), po za tym dla mnie np. to jest
srednio
interesujace (ale zamierzam sobie jeszcze dac z tym szanse bo nie
probowalem)
Dodam ze znam kilka firm zachodznich majacych tu odzialy, nie jest ciekawie,
Polacy dostaja najgorsza robote (najmniej interesujaca), ale nie chce
generalizowac pewnie
w Inetlu czy Compuware jest lepiej.
W malej firmie nie warto bo placi malo, w dużej nie warto bo nie da umowy o
dzielo
i do reki i tak zostanie mało
pozdrawiam
Pomorzanin
-
28. Data: 2006-05-09 23:31:36
Temat: Re: Prawdziwe zarobki informatyków w Polsce ?
Od: d...@g...pl
> Bardzo mnie ciekawi ile zarabia naprawdę informatyk, programista czy
> administrator, freelancer w Polsce.
> Skąd moje pytanie ?
> Nie wiem czy ja jestem taki niezaradny czy ten kraj jest poprostu chory ?
> Dobra nie było pytania bo się patrioci odezwą, ale co to za kraj co nie
> potrafi obywatelowi pracy nawet zaoferować(odp. Polska).
>
> Mam 25 lat programuję w kilku językach bardzo dobrze i naprawde jest mało
> rzeczy, których nie robiłem zaczynając od programowania grafiki w
> assemblerze, konfiguracje usług zabezpieczenia serwerów linuksowych do
> ostatnio modnych cms-ów, sklepów itp rzeczy.
A czego sie spodziewales w kraju gdzie co 2 chlopak chce zostac informatykiem
albo pilkarzem? :)
Za duza konkurencja i tyle- kazdy zaczynajac robi za grosze (a poczatkujacych
jest w cholere) i to wplywa na stawki na rynku. Pozostaje Ci znalezc jakas
nisze, albo podskoczyc do Wroclawia- tam jest ponoc eldorado dla koderow ;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
29. Data: 2006-05-10 00:05:17
Temat: [OT]Re: Prawdziwe zarobki informatyków w Polsce ?
Od: "kuba" <t...@N...gazeta.pl>
Szymon <s...@p...onet.pl>:
..ciach....
Po przeczytaniu tego posta, zobaczyłem przed oczami scenę z "Dnia świra" jak "
świr" wziął wypłatę :-P
No to tyle miałem do powiedzenia w tej sprawie :P
Pozdrawiam z kraju w którym nie ma takich problemów :D
Kuba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
30. Data: 2006-05-10 07:08:42
Temat: Re: Prawdziwe zarobki informatyków w Polsce ?
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Vlad the Ripper wrote:
> Masz chyba wielkiego pecha. Mi zaproponowano kiedyś 2kzł/mc za pracę w
> hepldesku, a jestem studentem 4-tego roku i to nawet nie informatyki. Wydaje
> mi się że w Wawie jako programista tak dobry jak to opisujesz powinieneś
> spokojnie 3,5 - 4 kzł zarobić
W Warszawie mozna tyle na poczatek dostac... Kwestia dla wielu jest
inna, zmiana miejsca zamieszkania, no i tu jest problem, bo jak mam sie
przeprowadzic, to czemu do miejscowosci w ktorej zarobie tylko 2 razy
tyle, skoro moge wyjechac i pracowac za kilka-kilkadziesiat razy tyle?
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl